Damian21

Gatunek: Lin Długość: 43cm Data połowu: 26.05.10r Godzina: 12:30 Łowisko: staw w Jaworznie Przynęta: białe robaki, pszenica, Opis: zestaw spławikowy, brania zdecydowane, pochmurno przelotne opady. rybka wróciła do wody.

Gatunek: Lin Długość: 43cm Data połowu: 26.05.10r Godzina: 12:30 Łowisko: staw w Jaworznie Przynęta: białe robaki, pszenica, Opis: zestaw spławikowy, brania zdecydowane, pochmurno przelotne opady. rybka wróciła do wody.

Gatunek: Karaś Srebrzysty Długość:30cm Data połowu:26.05.10r Godzina: 15:00 Łowisko: staw w Jaworznie Przynęta: pszenica Opis:było sporo karasi ale niewielkie, tylko jeden przekroczył 30cm.

Gatunek: Lin Długość: 38cm i 35cm Data połowu: 25.05.10r Godzina: 11:30, 13:00 Łowisko: staw w Jaworznie Przynęta: białe robaki, kukurydza, Opis: zestaw spławikowy, brania zdecydowane, dzień pochmurny i wietrzny.

red20, nie widzę innego wyjścia (poza wymianą uchwytu co przekroczy wartość wędki) jak przykleić ten pierścień nakręcany na mocnym kleju - na stałe, jak już będziesz chciał zdemontować kołowrotek będzie trzeba zerwać na siłę. proponuję dodatkowo na nakrętce i gwincie dalej omotkę z syntetycznej nici + dwuskładnikowa żywica epoxydowa. ew. cjanopan (klej cjanoakrylowy szybkoschnący).

a co to był za makaron, łazanki ? po ugotowaniu trochę tego jest.. ale na taki zbiornik chyba nie za dużo, czemu akurat wybrałeś makaron ?

haha dobre. pewnie błąd w opisie speciland 3.3m z innego źródła http://www.spinn.pl/wedki-gruntowe-i-splawikowe/speciland-pstrag-sandacz-3cz-3-30-30 mocy od typowej lekkiej match'ówki (cw. 15-20g) powinno trochę więcej mieć a przy tym przyzwoicie jeszcze wyrzucać typowe max kilkugramowe spławiki (żeby nie powiedzieć przeważnie 3-4g ) no i długość mi odpowiada.. są jeszcze mocniejsze wersje różnych patyków tego typu, ale w moim przypadku te 30g będzie optymalne. tu jeszcze procaster trout 3.3m http://www.spinn.pl/wedki-spinningowe/procaster-trout-spin-3-30-35 podobna cena, niby marka lepsza ale jakieś ogólne wrażenie gorsze sprawia z tymi przelotkami. szkoda że niema nic sprawdzonego w przedziale 2 - 3 stówek co by było dostępne w takiej długości(tu się kłania aqualite ale nawet bardziej mi zależy na pożądanej długości niż nawet przesuwnym uchwycie). nic, ktoś szlaki musi przetrzeć no i ten dreszczyk emocji..

Unises, wziąłbym tą aqualite ale chcę coś krótszego znalazłem coś takiego: Cormoran SPECILAND Pstrąg/Sandacz 3.30/10-30 http://www.fishingplus.pl/product_info.php?cPath=197_655_695_713&products_id=8112 3.3metra to dla mnie w sam raz - jestem prawie na pewno zdecydowany, za sztywny pewnie nie jest(a taki będzie ok) bo to jakiś podstawowy grafit, tylko żeby witka wierzbowa nie była.. szkoda tylko że nie miałem tego kijka w ręku.. no nic chyba będzie znowu w ciemno. a może ktoś miał okazje macać tego specilanda lub jakiś inny model z tej serii ? jakiekolwiek opinie mile widziane.

zobaczcie, jak diametralnie może się różnić ten sam gatunek zależnie od łowiska: obydwa to są karasie srebrzyste..

fo shizzle.niestety. dla pocieszenia najtańszy suber RA,RB też jak i najdroższy TP i Aspire RA,RB.

to Ci powiem że ta ma identyczny korpus jak 2500R, ta mniejszy rotor i szpulę mniej więcej taką jak red arc 10300 mieści ponoć 150m/0,28mm czyli sporo, do cieńszych linek podkładu trzeba nawinąć ale to niewielki problem.także mocy więcej nie uzyskasz, troszkę większa średnica szpuli pod kątem nawoju może kosztem dodatkowych 30g i to chyba na tyle. aha, ze znalezieniem zapasowej szpuli która by się opłacała jest problem - dla tego nabyłem tegoż red arca, mam dwie i to taniej nie licząc kołowrotka który nie jest zły ale nadal szukam szpulki i to tylko kwestia czasu aż zamiennik się znajdzie. prawie wszystko z "real four" pasuje no ale taka ze sklepu od exista http://www.allegro.pl/item1008048841_szpula_oryginalna_daiwa_exist_2506_2508_2508r.html to chyba nie na moją kieszeń z certate choć o połowę(300pln) - to też tania nie jest.

raczej tak. może i ten 10300 nawet nie wiem czy jest jakaś wyraźna różnica wielkości(chodzi o korpus) w zasadzie do 300pln się jeszcze opłaca, ten zauber też jest sprawdzoną konstrukcją.affinityod penna nawet nie szukaj bo ci włosy powypadają jak cenę zobaczysz, a to raczej to samo.. możesz sprowadzić w przyzwoitej cenie ale to się chyba mija z celem skoro masz ww. na rynku. artech, i jak tam w końcu chyba zajechałeś tego red arca, ile posłużył ? ale przecież nie każdy jest typowym spiningistą który często i raczej wyłącznie orze, bilans ceny/użyteczności myślę wypadł korzystnie

Szymonex, rozmiar 10100 czy 10200 jest na pewno za mały (dostałem priv z takimi rozmiarami) a skąd założenie że drogo ? kręcę od niedługiego czasu to cóż więcej mogę napisać że jestem zadowolony z jego pracy jak za te pieniądze. niby ekonomiczna wersja certate.. czy ja wiem, kołowrotek jeden z wielu także myślę że bardzo dłuuugo pokręci

nom o ile jesteś pewny tej korbki to w sumie tak, za tą samą kasę masz red arca - choć nie powiem Ci czy lepszy, nie wiem i się tym nie kierowałem.aha, nie wiem czy 30 nie będzie trochę przymały do choć jak nie orasz często to pewnie będzie oki. zresztą 40 też poza szpulą i ew. rotorem większa nie jest, jedynie mieści absurdalne ilości linki..kołowrotek duży nie jest, na zdj. akurat przy odległościówce lub czasem jakiś spining max 5-25g czy sporadycznie jakaś lekka gruntóweczka. fotka porównawcza z daiwą 2500R(rotor2500 korpus z 3000) śr. szpuli w obu przypadkach jakieś 48mm

malutkie sprostowanie zauber, red, blue, i jeszcze penn affinity to ta sama konstrukcja.reszta typu team dragon, byron alice to już niższy model - ryobi excia, black arc, blue 700 to też jakieś tańsze pochodne.

Gobio Gobio, oczekiwania masz dość mocno wygórowane jak na 500zł .. salina na pewno jest jakimś wyjściem. nie dziwie się, wielu jurz narzekało na tańsze kołowrotki daiwy. tu średnia półka zaczyna się od rodziny caldii na naszym rynku to wydatek rzędu 700-900pln za caldię X lub TD R4, możesz poszukać czegoś taniej na rynku wtórnym. zawsze możesz sobie kupić tego slammera za 3 setki i za tyle samo np. red arca(sam nabyłem ze wzgl. na deficyt zapasowych szpul, koszt porównywalnie niewielki). będziesz miał dwa dla jednych np. wyżej wspomniany red arc chodzi jak "masełko" dla innego stelka czy certate... to jest bardzo względne - gł. ze względu na budżet

raczej c&w łeb&na ruszt/do zamrażarki pewnie regulują to jakieś przepisy prawne że niemożna sobie ot tak sobie zarybić nim prywatnych czy komercyjnych stawów..

Jacku, a nie korciło cię nigdy do czegoś co zapewnia płynniejszą i gładszą pracę przy jednoczesnym zachowaniu mocy i wytrzymałości ? slammer jest do orki stworzony ale do lżejszych zstawów to się mija z celem.. bilans strat i zysków. zdziwiłbyś się co można wycisnąć z pięciu setek - wspomniana caldia X chociażby..

osobiście większości zakupów dokonuję nie mając sprzętu nawet w rękach a jedynie po wnikliwej analizie opinii i cen rynkowych, gdyż nawet w średnim mieście wybór jest żaden dzięki za linka, co się od razu nasuwa na myśl - przykręcenie przez autora tego kołowrotka do lajta było odważnym posunięciem .. ale "extreme" chyba zobowiązuje

maniek, no tak, nawet by zaoszczędził trochę, jak na kołowrotek SW nawet są mniejsze modele to by coś wybrał.. jakiego rozmairu masz tą okumę przy jakim kijku ? do 500pln to śmiało może kupić coś droższego, do tego kija bym postawił na caldię X w wielkości 3000 bo ten większy to już by był rzeczywiście do orki, chociaż kij długi i preferencje mogą być różne caldia 4000X http://www.allegro.pl/item1025288926_kolowrotek_daiwa_caldia_4000x_nowy_kolowrotek.html

no i dlatego przy tym śmiesznym nawoju i szpuli trzeba wziąć 360tke by to miało ręce i nogi większa średnica szpuli - większa średnica nawoju.np.w daiwie można sobie nawet pozwolić na 2500 z większym korpusem, szpula ma wystarczająco sporą średnicę i mieści aż za dość linki jak na polskie realia, ale czy do takiej mega orki - osobiście nie stosuję. e to wcale nie taka ciężko.. pod warunkiem że nie wydzierasz zaczepów kołowrotkiem jak nie miałeś slammera w łapach to się możesz zdziwić, upewnij się czy to na pewno to czego oczekujesz. 500pln to już niemały budżet, wybierz mądrze. masz jeszcze do wyboru młynki shimano z max przełożeniem 1:5.0 czy daiwy np coś takiego Caldia 4000X choć mógłby być też mniejszy/mniejsza szpula.

raczej tak, a co do tej orki - ten rozmiar może lekko za mały jest do tej orki, trochę względne czy subiektywne to pojęcie. może rozmiar większy ?

knyklu, najbardziej absurdalne w opisie info że korek jest AAA, trudno w to uwierzyć gdyż kijek jest za 150zł . tymbardzziej że w powermeshu czy daiwie apollo ten korek jest ok, choć na pewno nie taki idealny dużo ubytków i szpachli - oczywiście jest znośny w tym przedziale cenowym jednak niema się co sugerować tymi studyjnymi zdjęciami bo są mocno zafałszowane.

knyklu, nie tak dawno daiwy theory chodziły za pół ceny na alledrogo... pewnie wtedy co po niektórzy kupowali po dwa kije. teraz trzeba już nieco wyłożyć. mnie nawet bardzo kusi ten procaster a to przez to że ejst dostępnmy w długości 3.3m(3.6 też obleci) tylko nie sądzę bym miał możliwość wziąć go do ręki, cena bardzo przystępna lecz może to być kosztem materiałów jak to w tych najnowszych daiwach bywa..

Unises, a wiesz że sam się rozglądam za czymś takim jeszcze myślę nad lekkim feederem lub quiverem 3.3 - 3.6m też by obleciał do takich uniwersalnych zadań. a że na DSa rzadziej łowię to chyba jednak taki float który jest jednolitej budowy i ma większe przelotki byłby bardziej adekwatny.. przemacam i zobaczę. jest jeszcze Aqualite Sensor Float 3,6m 10-35g http://www.rapa-sklep.pl/Daiwa_Aqualite_Sensor_Float_36m_10_35g-194.html coś pomiędzy match a PF może na lina bardziej by się nadał ? póki co z gorzej dostępnych zakrzaczonych/zalesionych miejsc gdzie nie muszę rzucać daleko ratuje się spiningiem 2.7m ale to chyba nie jest normalne...