porcelan

kolec

Tasiemiec

Wszystkie wyglądają na głęboko schodzące (czyli raczej trolling).

podobnie jak krów, świnek, króliczków, kurczaków itp. ciekawe kiedy podbieranie jajek będzie mięsiarstwem, bo przecież z jajek wykluły by sie takie ładne kurczaczki ... osobiście znam tylko jednego wegetarianina, reszta ludzi "wpieprza mięcho" w różnych postaciach, z różnych "zwierzątek" (kufa mięso nie rośnie na drzewach) tak jesteśmy skonstrułowani, że musimy "wciągać" białko ... dlatego nie popadajmy w skrajności na tym forum WSZYSCY WYPUSZCZAJĄ, dobre sobie ... podejrzewam, że minimum połowa zabiera ryby, a tylko pisze że wypuszcza, no bo co powiedzą inni MIĘSIARZ, MORDERCA ... ja tam lubię zjeść sobie rybkę, a jeśli będzie złowiona przeze mnie i mój pierwotny instynkt myśliwego zostanie przy tym zaspokojony, tym większa frajda i lepiej smakuje ... nie jestem hipokrytą, który napisze "ja 100% wypuszczam" piszę jak jest ... od razu oczywiście dodam, że nie zabieram 100% ryb (żeby było jasne) biore tyle ile mogę sobie zjeść co jakis czas na kolacyjkę lub na imprezkę rodzinną ... nie mam zapasów w zamrażalniku i nie rozdaje po znajomych "bo sie zmarnuje" ... irytuje mnie tylko ta nachalna moda i presja na innych ... wszystko w granicach rozsadku bez przeginania w jedna i druga strone i będzie dobrze Trudno się nie zgodzić, aczkolwiek to zależy jak traktujesz wędkarstwo - czy bardziej jak polowanie (zapoluj, upoluj, zjedz - cel osiągnięty) czy bardziej jak sport/obcowanie z naturą, gdzie celem jest samo łowienie i przyjemność z tego idąca (gdzie zjedzenie ryby jest tylko ew. dodatkiem).

Nie powiedziałbym. Wygodniejszy? Do noszenia okrycia wierzchniego człowiek jest przyzwyczajony i wydaje mi się, że mniej krępuje ruchy niż pełny "walec" przy pasie, który utrudnia nawet schylenie się. Lato - fakt, może być chłodniej, aczkolwiek dobra przewiewna kamizelka też daje radę. Plecak? Jaki plecak? Po to masz kamizelkę, żeby wszystko co potrzebne do niej zapakować, a skoro masz zamiar brać plecak to po co kamizelka/pas ?

Od tego sezonu namaczam zanęte w domu wodą z kranu i nie zauważyłem żeby miało to jakiś wpływ na brania. A co do gotowania makaronu w wodzie z łowiska, moim zdaniem to również przesada. Podejrzewam, że to kwestia konkretnego łowiska. Być może woda ma specyficzny zapach/smak, a chlorowana może odstraszać (nie potwierdzone badaniami - taka luźna dywagacja ).

blondynka

oczyszczalnia

muł

senat

To w takim przypadku szczytówka albo tuż przy samej powierzchni wody albo znacznie uniesiona (o ile nie będzie przeszkadzał wiatr).

promil

w imię zasad

Kiosk

Częściowo na pewno tak. Chcąc stworzyć sztywne wędzisko o niskiej masie trzeba węgla o wysokim module (jak to marketingowcy mówią). Jakby tego nie nazwać jest on znacznie droższy. Z kolei aby obniżyć cenę stosuje się tańszy materiał węglowy o niższych modułach. Chcąc wtedy mieć sztywną wędkę trzeba zrobić grubszy (tym samym cięższy) blank. Wypośrodkowane wartości masy i sztywności dają taki efekt.

Jedno jest pewne - składak na pewno będzie lepszy niż teleskop - przelotki ma umiejscowione tam gdzie mają być (wg producenta) a nie tam gdzie akurat kończy się element w teleskopie. Co do konkretnych modeli - sprawdź ofertę Mikado, model bodajże Sensual, miał travele w ofercie.

Przecież to całkiem inne odczepiacze niż ten, który pokazał zahar.

To szukaj czegoś dłuższego (2,7m) z cw. do ok. 25-30 gram. Nie znam tej serii także żadnego konkretnego modelu nie jestem w stanie polecić.

Z takim funduszem to coś z serii XT-Pro. Napisz jeszcze na jakie ryby się nastawiasz.

Przychodzi mi do głowy tylko torebka PVA. Forma zapodania w łowisko dowolna (ręka, wędka, proca).

C.w. raczej na suma alb ogłowatkę, albo szczupak na bardzo ciężkie woblery/poppery/slidery lub potężne blachy. Na 5gr główkę to kijaszek z c.w. 25-30gram się nada.

Nie ma reguły, że więcej=lepiej. Z pewnością lepsze będzie 4-5 dobrej klasy łożysk odpowiednio rozmieszczonych niż 10 kiepskich. PS. Jako ciekawostkę dodam, że ostatnio rozbierając doszczętnie jeden ze swoich kołowrotków z rzekomo 10 łożyskami znalazłem zaledwie 8 (wliczając w to te na rolce i oporowe) .

A czy opisanie linku to naprawdę aż tak duży problem, że trzeba walczyć o to, aby w niektórych przypadkach można było nie opisać linku ? Poza tym silnik forum udostępnia bardzo przyjemną w użytku (i dla oka również) metodę wstawiania linków (przycisk URL podczas pisania wiadomości).

Jak na 15 lat to i tak niezłą rozprawkę napisał. ... bo interpunkcja to potęga ... Koniec OT

czym zarazic :> ? ciekawi mnie to. Bardziej pośrednio niż bezpośrednio. Uszkodzenie warstwy śluzu daje możliwości bakteriom, pasożytom i innym tego typu stworzonkom na zaatakowanie skóry ryby. Nietrudno się domyśleć co z tego może wyniknąć w dalszej perspektywie.