Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

konktenbit

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    212
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez konktenbit

  1. smakowe hehe fajne fajne, mi na początku takie nie wychodziły
  2. Wybieram się tam ze spiningiem, może ktoś z formuowiczów wędkuje w tych miejscach i coś powie - jak, na co, gdzie dokładnie?
  3. Ja odcisk robie tylko z pazłotek z margaryn, śmietan i innych. Nie używam z papierosów bo mnie delikatnie mówiąc denerwuje. Najlepsza jest folia z margaryny śniadaniowa bez nadruków jedna strona jest matowa druga błyszcząca i co naważniesze idealnie sie układa, w 90% przypadków nawet nie powstają zagięcia za grzbiecie i brzuszku a jeśli już to niewielkie. Tylko problem z pozyskiwaniem tego bo nie będe jadł 5 margaryn dziennie.... Ostatnio załatwiłem sobie ze 200 nowych platynek (wieczek) z kefirów z pobliskiej mleczarni, nie są już tak dobre ale też jest OK. Zależy też od kształtu wobka, mam formę do takiego pękatego i tam zawsze powstaja załamania ale jak się zamaluje to nic nie widać natomiast slider wychodzi gładki. Ważny jest kształt połówki którą się robi wycisk. Ogólnie opis Szeryfa trzeba przeczytać bardzo uważnie i stosować w 100%. Drobiazgi które mi umkneły potem okazywały się ważne. wobler129, wstaw zdjęcia tego co ci wychodzi to postaram sie powiedzieć co jest nie tak.
  4. roman gawlas, jeśli chodzi o piankę to trochę się zniechęciłem bo forma musi być precyzyjnie wykonana i wtedy jest OK. Kupiłem na Allegro kilka korpusów z pianki ale nie przypomina ona tej którą mi przysłałeś. W srodku jest w miarę miękka ale z zewnętrzna powłoka jest bardzo twarda i błyszcząca. Wobki wymagały jedynie podkładu i to jedna warstwa wystarczyła, potem tylko kolory. Te łamańce to z balsy, jeszcze nie zastanawiałem się jak rozwiązać to dla form. wobler129, ja dochodziłem do tego metodą prób i błedów bo nie miał kto mi pokazać, wytłumaczyć aż pojawił się opis Szeryfa. Ale i wtedy kilkanaście prób zakończyło się niepowodzeniem, zniszczyłem jedną formę itp..... Też nie umiałem.
  5. Myśle że chodzi o tego z pierwszego zdjęcia trzeci od góry po prawej taki garbaty . Też tak myślałem ale ster jest dość szeroki u nasady i nie dzieje się to za często w sumie nie wiem czego tak wyszło . Najbardziej jestem zadowolony z tych z formy, bo wyszły niepowtarzalne jeszcze nie wiedziałem takich u nikogo i pracuja fantastycznie. A przy okazji czy zauważyliscie cos takiego że wobki (teretycznie) takie same jeśli chodzi o kształt, ster i inne ale wykonane z róznych materiałów pracuja różnie??
  6. a to się troche pochwale bo pisze troszeczkę a moich efektów nie widać te są z balsy te z form wg metody którą opisywał Szeryf a tu część dorobku foty z komóry więc takie sobie
  7. bboobb nie wiem czy widziałeś ale kilka stron wcześniej dałem linka gdzie są zdjęcia roengenowskie wobków i dokładnie widać i stelaże i obciążenia
  8. najpewniejszy to bedzie stelaż z zakręconymi końcami, wtedy nawet jak wobek się całkowicie rozpadnie to rybę pewnie wyciągniesz ale nie ma sensu się w to bawić nawet wielcy producenci tego nie robią (albo sporadycznie) spotkałem się kiedyś ze zgrzewaniem stelażu....... w moich wobkach nigdy nie wyrawało mi wkręta czy całego stelażu
  9. ja jak robie z balsy czy lipy małe wobki (do ok 9cm) to daję w całości i w rowek na stelaż wkładam też ołów, przy większych wobkach i z twardego drewna (brzoza, nieraz buk) to robię wkręty a ołów motuję w wywierconych dodatkowych otworach jak zrobisz wkręty na 3-4cm i wkleisz na klej dwuskładnikowy to spokojnie wytrzyma, mam wobka gdzie wkręty wkleiłem na super glue i trzyma do tej pory ale jakoś nie mam zaufania do tego typu montażu
  10. http://www.cyfronika.com.pl/zelowe_instrukcja.htm przeczytać, zastosować i pływać
  11. Jeśli odpryśnie tylko farba to ok, ale jak pęknie lakier to spuchnie i popęka. Najgorszy to chyba jest lakier nitro, bo moim zdaniem jest on twardy ale kruchy. Jednak ma też zalety: w ciągu dnia można połozyć 3 a nawet 4 warstwy:) i nie gryzie się ze sprajami Motip.
  12. nic nowego nie napiszę ale: polaroidy, kilka szt kleszczy do odhaczania ryb, podpórki, podbierak, takie małe krzesełko ale ogólnie to jestem chyba na zero bo kilka drobiazgów się znalazło
  13. No to ładnie... A takie fajne miejsce było. Jeśli to prawda to łowisko było świetne bo odcinek rzeki niewielki a 40szczupaków to duuużo. Cekawi mnie teraz kto się zajmował utrzymywaniem tego piętrzenia? Czy wszystkie należą do RZGW i czy dało by się to naprawić? Z tym kłusowaniem to wiedziałem ale do tej pory to przechodzili z siatą rzekę i co wpadło to wpadło reszta zostawała. Złapać ich też ciężko by było, bo to na "zadupiu" i ludzie tam są rano i wieczorem jak po krowy przychodzą.
  14. Dział chyba dobry wybrałem. Oglądam sobie zdjęcia satelitarne zalewu na stronie www.zumi.pl tu link dokładnie do tej strony http://www.zumi.pl/namapie.html?qt=&loc=Lublin%2C+&Submit.x=0&Submit.y=0&long=22.5326804&lat=51.17702&type=3&scale=3 Wyraźnie widoczne są takie biłe pręgi przecinające zalew. Zastanawia mnie co to jest? I jeszcze przy jednej z tych pręg przy prawym brzegu są takie białe kulki - też dziwne. Myśłałem sobie może chmury ale to zupełnie znika przy ujściu Bystrzycy. W domysłach zostają mi jeszcze : zakwit glonów lub coś na dnie... Jak myślicie co to może być.
  15. troszkę w temacie http://xoomer.alice.it/cjbur/a_xray.htm ogólnie fajna stronka o robieniu woblerów tylko włoskiego nierozumietto
  16. konktenbit

    spinnerbait

    a wytarczyło wpisać w google i pooglądać zdjęcia i z tego co zauważyłem to najczęściej z dwóch lub trzech...
  17. chym nie wiem o co ci chodzi czy jak rozpoznać drzewo czy drewno... jeśli drzewo to wpisz w google i zobacz jak wygląda, najlepiej jej szukać jak kwitnie bo wcześniej usłyszysz niż zobaczysz a dokładniej chodzi mi o pszczoły jest ich wtedy cała masa tak na poważnie to nie wiem jak Ci dokładnie wytłumaczyć, jeśli drewno, to jest to jasne, miękkie drewno, nie widać na nim słojów, wysuszona jest lekka (jeden z najlżejszych krajowych gatunków drewna) podczas szlifowania papierem ciężko osiągnąć gładką powierzchnię powstają takie miękkie zadziorki (wyleciało mi zgłowy jak to nazwać) ale da się je zlikwidować po pierwszym impregnującym lakierowaniu, to chyba tyle jak chcesz to napisz mi adres na PW to mogę Ci podesłać kawałek deseczki lipowej jeśli coś znajdę i jak się pochwali co Ci wyszło !
  18. jakoś odnosze wrażenie, że tylko my jesteśmy chętni dzielić się wiedzą zdobytą niestety nie wiem kiedy teraz będe miał trochę czasu na wobki bo mi się !!!!!! :D SYN URODZIŁ :D !!!!!!
  19. no i jest forma do jerka połówki wyjęte z gipsu, akumulatorek na zdjęciu jest rozmiaru AA (zwykły paluszek): gotowa forma (brak kołków prowadzących): testowe wyciskanie sreberek : ogólnie jest to forma, z której jestem najbardziej zadowolony, jeszcze najważniesze - czy a raczej jak wyjdą wobki i jak będa pracować myślę że dziś zrobię test ale z żywicy z mikrobalonem (ze trzy szt z różnym rozmieszczeniem ołowiu)
  20. no z tym pomieszczeniem to masz ból........... co do pianki to już kiedyś o niej czytałem że ktoś kupił i używał do produkcji woblerów niestety nie wiem jak efekty gęstość ma 25-34kg/m3 a to z tego co wiem za mało, wyjdzie wobek ale miękki coś jak pianka montażowa gęstość dobrej pianki powinna wynosić jak tej PUREX WG 30200 OR firmy Polychem Systems i wiem że z tej są robione wobki ale nie wiem gdzie kupić mniejszą ilość....... wiem też, że do wobków (powiedział mi to gość z tych zakładów) używają pianki Izopianol 50/110E Zakładów Chemicznych Zachem z Bydgoszczy ale też sprzedają duże ilości, ale jak ostatnio patrzyłem to znikneła z ich oferty ........ co do ilości to dzwoniłem jakiś czas temu, może coś się zmieniło więc można ich pomęczyć są to pianki co do którch jest pewność, że wobki z nich wychodzą
  21. ja zrobiłem kołki na stałe w jednej połówce z gwoździ z łebkiem o dużej średnicy, w silikonie możemy sobie na to pozwolić bo jest elastyczny,ja jak wyciągałem z formy to ją delikatnie skręcałem w jedną i drugą stronę i ładnie się otwierała, dodatkowo na jednej połówce mam takie stożkowe wypustki z których powstały stożkowe wgłębienia w drugiej połówce , (znaczy się powstawały odwrotnie) wykonując jak formy z żywicy poprostu ustawia się stożki z plasteliny i gotowe, myślę że to pomaga bo same kołki mogą się szybko wyrobić w silikonie a tak jest dodatkowa stabilizacja myślałem też aby kołki wykonać z teflonu bo chyba to też antyczepliwe do żywicy czy pianki ale nie miałem tego w ręce i nie wiem czy wytrzyma (jak zapomnimy gwoździa posmarować czymś tłustym to potrafi złapać i trochę ciężko wyciągnąć wobka wtedy) a z tą folią spożywczą to mnie wczoraj wieczorem olśniło:) jak robiłem gipsowe odlewy modelu slidera (w przyszłym tyg pewnie powstanie nowy wobek z mojej stajni :D:D:D)
  22. faktycznie golasy wychodzą szybciej ale oklejne są bardziej chodliwe i mi się podobają mam dwie formy z gumolsilu ale nie nadają się do metody ze styropianem (gdyby je wykonać jak formy z żywicy to by były), natomiast do poliuretanu pewnie by się nadały (robiłem w nich z poliestru i mikrobalonu) zastnawia mnie jak się taka forma zachowa po wtryśnięciu pianki tzn o ile się odkształci golasy najlepiej chyba wykonywać właśnie w formach silikonowych bo nic się do nich nie czepia;) jak robiłem w żywicznych to raz ledwo wyjołem (wydłubałem) wobka coś niedokładnie było posmarowane rozdzielaczem.... albo stosować jakieś dobre rozdzielacze bo ja jestem na etapie przeterminowanego wosku do układania włosów , maży mi się rozdzielacz w spraju psik i już gotowe
  23. oto zdjęcie wobków prawie gotowych brakuje oczu i sterów ale widać co można zrobić ten na samym dole trochę nie bardzo bo to jeden z pierwszych i pazłotko to byle jakie dałem aby było ale dwa pozostałem już wyszły spoko tutaj trzy od góry to nie oklejane na samym dole oklejony tkaniną ale już po wyęci z formy te były robione z żywicy poliestrowej jako "golasy" a tu moje struganie, bo czasem mnie naleci na takie dłubanie od góry: balsa, lipa, i jakaś pianka, oklejone pazłotkiem z papierosów i ostatni własnoręcznie przez moją żonę namalowaną "grafiką" kredkami
  24. no też mi się podobają gotowce to jutro, bo dziś skończę malowanie jeśli chodzi o slidera to nie wiem, muszę pokombonować, z moich skromnych doświadczeń wynika, że z tonącymi jest trochę mniej problemu i jeśli ogon bedzie cięższy od głowy to nawet lekkie szarpnięcie powoduje niezły zwrot, tak na logikę to normale bo wtedy cięższy ogon dostaje większego przyśpieszenia i pędzi do przodu szybciej niż głowa ale nie jestem tego pewien bo zrobiłem dopiero kilka takich z balsy ( i to dawno) i może poprostu tak wyszło sądze, że zrobię kilka szt z różnym rozmieszczeniem ołowiu i dopiero wtedy coś można powiedzieć, postaram się to przedstawić na forum a może ktoś to już dokładnie wie i sie podzieli takimi informacjami........
  25. nareszcie udłao mi się uzyskać zadowalające mnie efekty robiąc 100% wg metody Szeryfa, pazłotka użyłem ze śmietany i margaryny, dobrze się układa jedyne zmarszki powstają na grzbiecie i brzuchu wobka ale to się zakryło lakierem bezbarwnym i po pomalowaniu nic nie widać metoda faktycznie przy większej ilości form (ja mam 4 szt to trochę mało) jest wydajna i czekając na utwardzenie żywicy możemy wykańczać już gotowe oto mała próbka wobki wyjęte z formy i naddatek folii obcięty nożyczkami: od góry 4cm, 6,5cm, 6cm, i 5,5cm a tu gotowy model (7cm) na piątą formę, dziś w gips a jutro robienie połówek i może już zaleję żywicą, model jest w wzorowany na znanym wyrobie ale jest w 100% wyciosany mymy ręcami (wobki ze zdjęcia powyżej też z moich modeli)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.