trini

No teraz to ja już rozumiem Dziękuję Jarku :*

No cóż... to już jest zapewne tajemnicą

No jeśli w ten sposób, to faktycznie... Identyczny temat można potraktować jako plagiat, a to się Tomikowi zapewne nie spodoba. Zwracam honor - udowodniłeś, że plagiat w tym wypadku miał miejsce.

Hej Daniel... Nie koniecznie musiał zapożyczyć pomysł z innego forum, ja ostatnio wpadłam na inny w realizacji choć podobny w zamyśle, lecz jednak inny pomysł. Ktoś podsunął, że może nie tak jak ja mówię tylko podobnie jak mówi teraz młody - a ja nie przeglądam innych for. (zakręciłam trochę ) Muszę oddać sprawiedliwość młodemu, i powiedzieć, że KAŻDY może wpaść na taki pomysł. Więc się nie unoś chłopie i nie psuj zabawy

Ładne te wobki Tak jakby główny wobek był wtopiony w plastik, co stwarza iluzję trójwymiaru - fajne naprawdę

lepiej sprawdź czy nie musisz, zapytaj kogoś, czy dobrze robisz. Albo żyłka jest bardzo stara, zleżała i pęka przy byle czym.

A czyli rzeka - na wodę stojącą lepiej dodać mniej... Tak myslę - jakby co niech ktoś mnie poprawi

Ile było płatków, ziaren i ziemi? Chodzi mi o to, żeby ustalić proporcje

Albo gorzej Boi się, że się rozniesie Co Jarek? Mam rację?

a dlaczego?

O kolega z Legionowa - witamy, witamy

W sumie racja... kompocik to nie jest tylko niezły zajzajer... Ale skoro mówi, że na taką ilość ryby żarły jak głupie, to może... No trzeba spróbować Przypuszczam, że jest to jedna z tajemnic zawodowców, i po prostu trzeba samemu pokombinować, żeby odkryć co i jak - w necie na ten temat nie ma nic, a ja też już dawno temu słyszałam o tym dodatku.

40 ml amolu + 110 ml wody, to nie jest tak dużo chociaż na pół kilo zanęty... Nie rozmiękła za bardzo?

No w sumie racja Ale małe amurki? Takie po 15 cm? Nieprawdopodobne, a zdjęcia kolego Ghor jakieś posiadasz? Bo ciężko mi uwierzyć w rozmnażanie sie amura, bo w naszych wodach jest to w zasadzie nie możliwe, a nawet jeśli to małe nie przeżyją zimy, i nie mają szans dorosnąć do 15 cm

Zeżre amur kukurydze? Zeżre. A sumik też zeżre... Na Łukczu wtrząchały kukurydze aż miło. Sumiki są wszystkożerne... Ale skoro mówisz, że nie jest konkurencją...

Może wydawało mu się że mu się powiększyła popoulacja amura, bo amur przestał mieć konkurencje do żarełka i stał się bardziej widoczny

Domyśliłam się Dobra to jesteśmy umówieni, jakoś przed zlotem procę kupię i będziemy próbować

A to dobre...: to kogo będziesz uczył, mnie czy bboobba - bo jeśli mnie to ja bardzo chętnie, ale zdecyduj się no

Ja to się nie potrafię procą obsługiwać - Tomek świadkiem Ale może znajdzie sie ktoś chętny na zlocie i mnie pouczy, to może będą jeszcze ze mnie ludzie

Gruntować z łodzi, albo robić pomiary echosondą.

moim zdaniem to znaczy, że szczytowa część wędki jest zbyt miękka i można ją przysłowiowo powyginać w kształt świńskiego ogona... A to znaczy, że jest za miękka i zbyt delikatna na suma.

tam zaraz puścić... lepiej nie bo kłopoty mogą być po takiej jeździe Tak myslałam, że inne - my mamy takie ja wiem... 50 x 50 x 50 cm, to nie są te wielkie po granatach, tylko po mniejszych nabojach

tylko, że ich nie ma w ciągłej sprzedaży... są albo w promocji, albo w resztkach, ale takie rzeczy z reguły na promocjach pierwszego dnia wychodzą...

młoda jestem, nie muszę się opierać zresztą... życie jest zbyt krótkie na opieranie się

Roman - prawdziwe cuda - ja wszystkie Twoje prace oglądam z zachwytem... Chylę czoła, naprawdę