Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

michorn

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    447
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez michorn

  1. michorn

    Muzyka

    Gitara akustyczna: http://www.youtube.com/user/rpoland#p/u/0/eXqPYte8tvc
  2. Ciężki okres nadszedł, wędkarze kilka dni bez wody i wędki w ręce jacyś nerwowi się robią A pogoda póki co nie pozwoli na rozładowanie emocji
  3. michorn

    Nęcenie Kukurydzą

    Dobrze wiedzieć, łatwiej będzie dostać w sklepie. Dla mnie to ogromna wygoda bo taki mały słoiczek wystarczy mi na cały sezon.
  4. michorn

    Nęcenie Kukurydzą

    diaflex, to chyba była ta, dzięki wielkie
  5. michorn

    Nęcenie Kukurydzą

    mam pytanie w sprawie kukurydzy, może ktoś będzie wiedział, nęcę kukurydzą z puszki ale na haczyk używam innej. I właśnie kupiłem w tym roku szklany słoik kukurydzy (mały) ale stosunkowo drogi (ok 10zł) grubsze ziarno, w niewielkiej ilości zalewy, idealna na haczyk, nie za twarda ale i nie spadała. Co najważniejsze kukurydza po otworzeniu nadaje się do łapania przez 6 miesięcy. I to było bardzo wygodne na liny. Może ktoś wie co to za firma to robi i jakieś Nazwy bo mi starła się naklejka ze słoika i nie mogę dojść co to był za produkt.
  6. Kupiłem prenumeratę Wędkarskiego świata. Kiedys prenumerowałem inne wydania potem przestałem, teraz dla odmiany to Może czasem się coś przeczyta.
  7. bifa, nawet nie wiedziałem że ąż tyle tego I żadnej z tych firm nic nie zarzucę, mi wystarczają, mam okropny mix w sprzęcie bez sprecyzowanego nastawienia.
  8. a jaka my mamy rodzimą produkcje? Jaxona? Mój stary Phantom się już na wszelkie mozliwe sposoby ugina, ale niektóre kija są chętnie demonstrowane, ale jak się sprzedawca zna a nie siedzi tam jakas paniz rodziny co tylko nabija na kase W sieci jest kilka kolejno pokazanych testów ugięcia wędek hardy, mojej odległościówki to ryba nie połamie bo pętelki nie zawiąże jeden z takich testów: Więc taki pokaz w sklepie do ziemi to jest przeważnie nic dla dobrej klasy kija, a łapanie na szczytówkę to nierozsądne bo ona nie będzie poddawana w rzeczywistości punktowym obciążeniom, przelotki i cały projekt ma rozłoży opór po odpowiednich elementach kija. W palce to można szczytówki od feedera żeby wybrać która założyć.
  9. Można być nawet bezrobotnym, uzbierać na opłaty a potem wystarczy dosłownie kilka złotych żeby np w sezonie pochwalić się medalowym linem na wędkę z firmy "Lasy państwowe" Mi się to udało... Chciałem zobaczyć czy można, zostawiało się taką wędkę nad wodą i np rano jak byłem z tata w pobliżu na polowaniu to zachodziłem nad wodę i posiedziało się dla zabawy 2-3 godziny o świcie. Efekty były. I w przyszłym roku tez będę sobie taki sprzęt chował nad woda żeby czasem zajść jak przypadkiem będę w pobliżu. Co do kolejnej firmy mojego typu to Mikado, pewien kij od nich który służy mi od lat jest przedłużeniem mojej ręki w spiningu i mam nadzieję że będzie jeszcze bardzo długo.
  10. przesadzasz, rzuty będą bez problemu powtarzalne, ale nie wnikam tu w osiągane odległości i skupienie ale o sam fakt wykonania rzutu. Jak mam kołowrotek za 100 zł to znaczy ze na 100 rzutów 50 z nich nie wyjdzie bo się coś poplącze? (rozumowanie bify jest pewnie słuszne w przypadku multików ale nie ogólnie) a jak będzie za 3000 to wtedy każdy rzut się uda? I nie mówię o multiplikatorach bo te wymagają dopracowanych rozwiązań.
  11. to akurat jest wybiórczy przypadek, bo biorąc w rękę normalne kołowrotki to rzuty by wychodziły z tego za 100 zł jak i z tego za 3000 z taką samą powtarzalnością.
  12. A jeśli chodzi o konkretne firmy to niedawno kupiłem kij konger medalist float do 80g. pod żywca. I mogę powiedzieć że kij bardzo fajny, przypadła mi do gustu jakość wykonania, jak i stosunek ceny do jakości. I śmiało mogę powiedzieć że po przetestowaniu na rybach doszedłem do wniosku że kupię jeszcze jeden. I nie znalazłem na rynku w tym czasie nic porównywalnego w wędkach 3 częściowych (pomijałem karpiówki) Więc u Mnie Konger ma dużego plusa, dam im jeszcze zarobić. Co do kołowrotków to Okuma i Browning mają u mnie zapas zauafania co do przyszłych zakupów.
  13. Masz rację, to jest przpadłość zdań w sieci, na forach łowieckich jest to samo, na forach o nożach to samo, bo nóż za 40 złotych to nie potrafi nic przeciąć Ja akurat wyrażając się kategoriami półek cenowych nie mam na myśli gorsze lepsze, a jedynie opisana przez Ciebie rozpiętość. I w większości mój sprzęt to dla niektórych byłby nie do przyjecie bo przecież był za tani Nie chodzę nad wodę paradować, a odpocząć.
  14. Tak ogólnie mówię, nie brałem pod uwagę tyczek bo to przewaznie do sportu. Co do cen, to fakt dostaniesz w takich jak mówisz z dożywotnia gwarancja ale i tak większość sprzetu wielu firm takiej gwarancji mieć nie będzie, i jakoś sprzęt się bez tego sprzedaje. Kołowrotek shimano stella ile ma w Polsce gwarancji? 2 lata? a cena Dożywotnia gwarancja nie jest świadectwem jakości produktu a jedynie dodatkiem i swojego rodzaju chwytem marketingowym dającym poczucie bezpieczeństwa że jeśli się coś stanie z tak drogim sprzętem to nie pójdzie na zmarnowanie. Awaryjność takich rzeczy może być na normalnym poziomie ( bardzo niskim biorąc pod uwagę technologie) I w żadnym ale to żadnym wypadku np kij z dożywotnia gwarancją nie zyskuje na wytrzymałości.
  15. Ale to tylko na topowe modele i ręcznie robione których cena przewaznie przekracza 1000 zł i nie mówimy tylko o wędkach ale także innym sprzęcie. Na większości sprzętu nawet do 1000 zł takich gwarancji nie ma.
  16. ja tez nie rozumiem tej nagonki na Jaxona oraz ogólnie tani sprzęt, ludzie chca płacić jak najmniej a dostawać jak najwięcej, tak się nie da A teraz zastanówmy się czemu najczęściej słychac o awariach sprzętu Jaxon lub z podobnej półki cenowej? Proste, załóżmy że 5% wędek i kołowrotków może posiadać ukrytą wadę która spowoduje awarię kija czy kołowrotka. (Zakładamy ten odsetek dla każdej półki cenowej dla uproszczenia) I kiedy wędkarze kupią np 1000 kijów po 100 zł i 100 po 1000zł wtedy padnie 50 tych tańszych a tylko 5 tych droższych więc statystycznie będziemy się natykać częściej na awarie tańszego sprzętu ze względu na ich ogólny udział w rynku. Gdzie oczywiście w rzeczywistości z górnej półki padnie mniej niż 5 procent ze względu na faktycznie lepsze materiały i konstrukcje, więc tym bardziej usłyszymy mniej złych opinii.
  17. Zgadzam się, nigdy nie zauwazyłem różnicy pomiędzy ceną kija a jego wytrzymałością. I nigdy mi też żaden kij jeszcze nie pękł przy prawidłowym użytkowaniu. Jedyne wypadki to np przytrzaśnięcie drzwiami a tutaj cena nie jest brana pod uwagę, pęka i tyle
  18. Oj ciężko powiedzieć, każdy ma jakieś swoje ulubione firmy, ja myśląc o sprzęcie typu kołowrotki czy wędki nie mam utartych przekonań co do firm, mam wiele sprzętu i kompletny mix firm, i żadna się jakoś szczególnie nie wyróżnia, używając sprzętu z podobnej półki cenowej sprzęt niewiele się różni, czysta komercja, ma podziałać trochę potem w jakiś sposób zmusić nas do ponownego zakupu, tak oto zmieniło się wędkarstwo. Mało już takich firm które naprawdę nie robią dla mas i dbają o swój wizerunek. Wiadomo i nawet w najtańszych firmach i ich produktach bywają perełki. Z tym wszystkim jest tak juz trochę tak jak w łowiectwie, w internecie wszyscy piszą że jak na polowanie to tylko Sako, Merkel, a optyka to Zeiss i Swarovski a w lesie okazuje się że rządzi broń Ceska Zbrojovka i rosyjski IŻ które przy nawet złym traktowaniu potrafią przechodzić z pokolenia na pokolenie. Podobnie jest ze sprzętem w sieci każdy opluje Jaxona a nad woda sprzętu pełno widać. W rzeczywistości czy ja nad woda będę łapał na kijek za 1500 zł czy na swojego starego bata jaxona to linów złapię tyle samo (akurat tutaj porównanie z własnego doświadczenia) tylko inne doznania estetyczne i wygoda. Czy warto za to słono płacić? Kwestia gustu i portfela, osobiście mam tylko jeden kij i kołowrotek które przy nawet topowym sprzęcie najlepszych firm rzuca się w oczy prostota, klasyka, jakością wykonania. taka S klasa pośród innych gwiazd
  19. Z informacji do jakich dotarłem, w tej kasie mimo wielkich oczekiwań było tylko błoto Ale zawsze to woda czystsza o trochę złomu.
  20. Pewnie że przemyślałem, pomijając wszelkie inne koszta postaram się zagospodarować 20-30 tysięcy i kupić coś fajnego na pióro, plus sztucer z optyką, może jakiś varmint na liska. Jeszcze to przemyślę. Wolę kupić raz a konkretnie niż potem żałować. To będzie bolało.... Dlatego muszę się powstrzymać od zakupów nawet drobnych rzeczy wędkarskich jak i ogólnie, to co najważniejsze i nic więcej. Zaciskamy pasa
  21. Nadszedł czas kiedy muszę poważniej pomyśleć o podzieleniu portfela na coraz więcej pasji... Niestety utnę kosztem wędkarstwa, w przyszłym roku tylko opłaty plus to co na bieżąco się zużywa, sprzętu mam dość a szykują mi się wydatki związane z łowiectwem, kilka jednostek broni się marzy...
  22. tomik, Dzięki, już wszystko jasne
  23. tomik, A to ostrzeżenie to można jakoś zlikwidować? Bo właśnie dostałem jedno i przyznaję, zapomniałem że temat Znalezione w sieci jest związany tylko z wędkarstwem więc post wpisze w hyde park. Ale żeby tak od razu ostrzeżenie? W grudniu w przedświątecznej atmosferze
  24. Polecam zgłębić trochę ekonomii bo sam sobie zaprzeczasz, podatki prosto mówiąc są nałożone przez bogatych na biednych, ukształtowało się to w historii. tak więc pozorne jest to że im ktoś ma lepiej tym płaci większe podatki, bo im ktoś ma lepiej tym ma wieksze szanse i możliwości żeby podatki procentowo stanowiły coraz mniejszy udział. W tym roku pod choinkę zamiast sterty przynęt itp polecam trochę literatury. Adam Smith "An Inquiry into the Nature and Causes of the Wealth of Nations" Polskiej wersji nie proponuję, bo przecież sam uważasz że w innych krajach zawsze będzie lepiej niż u nas, więc nie męczę językiem polskim Miałem na myśli to że sam napisałeś w jakich to krajach już mieszkałeś. I wszędzie było lepiej niż w Polsce a jednak było tych miejsc kilka I obiecuję się już nie droczyć bo widzę że na każde zdanie u każdego próbujesz czasem nawet na siłę odpowiadać, a wystarczyłoby podnieść czasem papierek Na wiosnę planuję kupić magnes w oprawie i linkę właśnie do tych specyficznych poszukiwań, to poczyszczę trochę wode ze złomu, interesują mnie noże które spadają z pomostów Tylko stracha mam bo w tym jeziorze gdzie chcę się tym bawić był kanał testowy dla torped i one tam jeszcze leżą co potwierdzili nurkowie.
  25. I to jest sedno sprawy, ja mieszkam teraz w Irl ostatnie 3 miesiące, juz przygotowałem wypowiedzenie. Wracam walczyć w naszym pięknym kraju Ze śmieciami na łowisku również To całkiem niedaleko, chętnie bym tam kiedyś powalczył pod okiem kogoś kto zna rejon Z tym złomem to się trochę dziwię że jeszcze poszukiwacze magnesami nie wyciągneli tego i nie sprzedali.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.