Skocz do zawartości
tokarex pontony

michorn

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    447
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez michorn

  1. bifa, Jakbym nie miał swojego stałego miejsca na Ziemi to też bym chyba się nie przejmował takimi sprawami, A kaczki to akurat dostają od czasu do czasu śrutem, urok polowania. Spokojnie, jezioro spore, wszystko jest w takiej ilości jaką byś chciał. jak mieszkałem w szczecinie to nie mogłem się przemóc żeby na betonie łowić, a innych miejsc tam nie znałem. Co do tych dodatków to wybacz ale jeśli ktoś dobrze zarabia to chyba nie przysługują co? Więc tak pięknie to chyba tam nie masz. Rozumiem Twoje podejście, masz takie zdanie a nie inne i to szanuję. Ja sobie dalej posprzątam łowisko, wkońcu przepis nawet to reguluje. A asfaltu niech mi tam nie kładą bo pogonie Właściwie to ktoś coś wie na temat jak spinningiści powinni się ustosunkować do tego przepisu? Zwłaszcza jak cały czas się przemieszczają
  2. A oto i owe "pole golfowe" Łowienie w takiej atmosferze jest nie do opisania, cały rok trawka skoszona do samego brzegu, łącznie z wygrabianiem trawy żeby na brzegu nie rozkładała się. Co najlepsze taki porządek utrzymuje tam pewien pan, który wrócił z Kanady, ma działkę o wiele wyżej ale to nic, nie pracuje, nikt mu za to nie płaci, a jednak to robi, więc jak jestem nad woda to też sprzątam, nikt mi za to nie płaci i nie myśle w kwestii czy moje wykształcenie pozwala mi na taką prace ale mam rozum i szacunek do otoczenia nie zwracając uwagi na innych. Nad tym jeziorem, gmina zatrudnia także osobę która ogólnie sprzata wokół tego jeziora, wiadomo, miejsce uczęszczane w sezonie przez rządnych wypoczynku z miasteczek, więc bajzel zostaje, i rano ten facet z taczką obchodził jezioro, zbierał śmieci i rozgarniał kretowiska na terenach z trawnikiem. I jakoś mi korona z głowy nie spadła jeśli zebrałem trochę śmieci z łowiska i dałem temu panu jak rankiem zaczynał swoją pracę. Ta kwestia podejścia w stylu płace i wymagam, to oni muszą zapewnić mi czystość nad woda, itp itd przypomina taką zakorzenioną w nas przez system myśl o państwie opiekuńczym, że wszystko powinno być zapewnione. Jednak co pokazują ostatnie czasy, państwa opiekuńcze zaczynają mieć problemy. Kończy się ich era, więc i mentalnośc ta musi zaginąć. Tak samo jak nie liczę na to że pańswtwo pomoże mi na emeryturze zapewniając godne życie tak samo nie liczę że organizacja jak PZW będzie nam zapewniać błyska nad woda. PS. Nie widziałem żeby ktoś pisał, ale co do pozbywania się żyłki to po zwinięciu w kłębek proponuję podpalić, 100 procent pewności że nie zaszkodzi ptakom, nawet na wysypisku jeśli tam trafi.
  3. Ja tam nie narzekam, u mnie w okolicy zadbane. A śmieci, hm, jak przychodzę na swoje ulubione łowisko, tam zawsze trawnik do samej wody ktoś wystrzyże i nawet mały śmieć razi z daleka, więc co widzę to zbieram. Za to potem atmosfera nad woda super.
  4. Nie wiem jak jest w innych kołach łowieckich, ale w moim kole każdy myśliwy ma 50 godzin do przepracowania społecznie a polega to głownie na uczestniczeniu w pracach gospodarczych koła które przeważnie są co 2 tygodnie w soboty, wtedy ludzie się zbierają i pracuja typu grodzenie upraw, rozgradzanie, budowa pasów zaporowych i wszelka gospodarka łowiecka, spotkanie to nie tylko praca ale także integracja, koleżeńskie spotkanie, pracuje się mniej niz by to z godzin wynikało, jeśli ktoś nic nie robi, nawet nie chce odrobić godzin w inny sposób a można, to wtedy nie ma zmiłuj, trzeba zapłacić za godziny bo odstrzału nie będzie, roboty czasem trochę jest więc jeśli myśliwych będzie za mało to wiadomo że koło musi brać osoby z zewnątrz. W kolach wędkarskich też by się przydały takie pomysły. W tym kole co jestem, mamy kilka spotkań w roku takich gospodarczych, od zimy kiedy to tniemy lód żeby przeciwdziałać przyduchom, aż do każdego okresu roku, kiedy to poprawiamy budowle wędkarskie (np pomosty) sprzątamy okolice jezior, remontujemy drogi dojazdu jak już dziury duże, czyścimy i porządkujemy parkingi nad woda itp. Ale przydałoby się więcej takich spotkań, tyle że zawsze z ponad 100 członków na pracach będzie kilkunastu. Wystarcza.P.S To osoby spinningujące z brzegu niech z wózkiem chodzą bo kawał linii brzegowej mają teoretycznie do wysprzątania
  5. Odpada, służyłyby za najbliższy składzik drewna na ognisko dla imprezujących nad wodą Ja na 2 jeziorach gdzie łowię 90 procent czasu nie mam takiego problemu, jest całkiem czysto, czasem kilak śmieci się wrzuci do kosza i jest ok, nawet raz w roku na jednym z niedostępnych jezior z brzegu, podczas polowania na kaczki z pontonu zbieram śmieci zwiane z kładek itp które zatrzymały się na trzcinach, ale tego jest max. nieduży worek. Za to jak jadę do Kamienia na ryby to tam nie zwracam uwagi, zanim bym posprzątał to by dzień się skończył, albo co gorsza przy zbyt dużej dokładności rozebrałbym wał
  6. Byłem dziś odebrać zamówiony kołowrotek center pin. Potem siedziałem w domu z godzinę kręcąc pod wrażeniem jak to chodzi. W życiu nie kręciłem niczym tak płynnym, żadnego oporu, nic nie czuć, jedyny opór może stanowić grzechotka po włączeniu, muzyka dla uszu. Ale czuję że łowienie będzie wymagało trochę nauki, już przykładałem palce i przymierzałem się jak hamować podczas holu np. lina. Fotka, wybrałem srebrny.
  7. michorn

    morze (plaża )

    A można widzieć o co chodzi z tym poparzeniem?
  8. Właśnie wróciłem ze sklepu, byłem zamówić wreszcie kołowrotek centerpin. Powinien być w tygodniu Hardy Conquest Center Pin najgorsze że mój Marksman do którego będzie ten kołowrotek leży już w Polsce. Ciężka rozłąka się szykuje Dopiero w marcu wracam do kraju, montuje sprzęt i do końca roku robię sobie wolne na ryby
  9. smogu, ja kupiłem słoik tego imbiru ponad rok temu, cały czas jest dobry i zostało jeszcze 2/3 więc jak w końcu znajdziesz to przypadkiem na zapas nie bierz
  10. Kozii, pewnie że się nada przy odpowiednim obciążeniu i uzbrojeniu odpowiednim co do wielkości przynęty i głębokości łowiska.
  11. deejaybialy, surowy łosoś, (ja z edzonym robię i mi smakuje) tuńczyk, ryba maślana, gotowane krewetki, paluszki krabowe, słodkowodne ryby tez można ale nie powinny być surowe (tak piszą)
  12. smogu, dopiero 3 raz robiłem sushi Pozwolę sobie że dam link do przepisu z którego korzystam http://sushi.balony.pl/sushi/ Jedna stronka i wystarczy żeby robić te cudeńka. Co do produktów to potrzeba ryż do sushi (odmiana krótko ziarnista lepka) ocet ryżowy sos sojowy marynowany imbir chrzan wasabi arkusze wodorostów nori i to co na nadzienie, rybka, awokado, ogórek, itp, wg uznania mata bambusowa do rolowania prażony sezam jeśli robimi uramaki Wędkarze nie będę mieli z tym problemu, bo jeśli się przeczyta co i jak to sądzę że wiązanie haczyka wymaga więcej precyzji. Sushi można robić topornie, bez cackania się, duże kawałki wskazane ale trzeba pamiętać że obowiązuje zasada jedzenia, cały kawałek na raz, żadnego rozgryzania na kawałki czy coś. Można pałeczkami lub palcami. Maczamy kawałki w sosie sojowym i odrobinie wasabi i jemy. A pomiędzy każdym kawałkiem zjadamy płatki imbiru maczanego w sosie sojowym w celu oczyszczenia kubków smakowych. Aby od nowa poczuć w całości smak następnej porcji. Co do produktów to dodam że jak czegoś brakuje to jest poświęcony sushi dział na alledrogo, tam można wszystko dostać. Ja dziś w Dublinie szukałem jeszcze kawioru bo tez fajnie pasuje na uramaki ale niestety nigdzie nie znalazłem
  13. A ja się pochwalę pośrednio czymś związanym z rybami Zrobiłem sushi, chętnie bym się podzielił bo tyle mi tego wyszło że 3 dni będę to jadł. Eh.... A na fotce tyko część.
  14. Dokupiłem spławiki do żywca/trupka Slimeline Slider Fox 12g 2x Greys Prowla Bait Slider 15g Przypony do zbrojenia trupka. I paczkę przynet (gumowe żaby) Tsunami Soft Plastic Scented Frog Lures Ale to już na wiosnę będa. Jeszcze ubranie Kurtkę plus spodnie myśliwskie z firmy Graff. Brałem z serii dla myśliwych bo przyda mi się i na rybach i na polowaniu a wędkarskie ubrania na polowanie już odpadają.
  15. sambo, znajomy był w zeszłym tygodniu, płotki łapał ale o okoniach nic nie słyszałem, tylko jako przyłów.
  16. Jak czytam co Wy czasami wyciągacie to zaczynam rozumieć skąd coraz więcej zwolenników C&R
  17. Ciężarek łezka JAXON 6g Nóż pływający KONGER nr 2 Termos TRAPER 1l Ciężarek łezka JAXON 4g Błystka obrotowa MEPPS Aglia furia nr 3 Wędka KONGER Medalist Float (390/80g) Błystka obrotowa MEPPS black fury czarno/żółty nr 4 Zaczęło się od kija, a reszta drobiazgów tak doszła przypadkowo, Meppsy z czystej ciekawości, bo ja na obrotówki to raczej nie łapię ale fajny kolor miały
  18. Kołowrotek Okuma Max-4 Carp Przypony Dragon Surflon 7X7 18 kg 50 cm x4 Żyłka Dragon MegaBaits 0,33 mm /11,40 kg / 600 m Teraz poluję jeszcze na kij Dragon Mystery Camou Live Bait 4,20m 80-150g
  19. michorn

    Wędka na żywca

    Witam, właśnie jestem na etapie poszukiwania kija pod żywca i mój charakter łapania. Kij pod kołowrotek okuma Max-4 Carp Pro, koniecznie chcę teleskopowy z dość krótką rękojeścią dla szerokiego przeznaczenia. Chciałbym żeby kij miał w przedziale 120-160 wyrzutu i długości 3,9-4-2m Topornie to wszystko wygląda ale to do łapania na żywca, lub martwą rybkę podczas brodzenia w trzcinach lub w zielsku, do dalszych odległości z brzegu, oraz do zestawów w dryfie kiedy to przynęta oddala się na ponad 100m. I wyrzut spory gdyż ja nie lubię łapać na małe żywce, przeważnie zakładam płotkę ponad 20 cm i mój stary teleskop do 120 gram jest jakiś za miękki. Cena do 200 zł. Póki co podoba mi się Jaxon Eternum Tele Heavy, Strong no ale jako ze wszyscy są anty jaxonowi to czekam na pomysły znacznie lepszych w lepszej cenie
  20. michorn

    Zaneta z allegro

    Tak czytałem od początku temat i zauważyłem że ta zanęta już kosztuje 5 zł, zakładam że to przez koszta składników. A jak z jakością w tym sezonie? Dalej zanęta przygotowana z "sercem"?
  21. Wiadomo jak skończy dalej, w słoiku w zalewie po 22 zł na alledrogo Ostatnio w dziale delikatesy widziałem takie słoiki.
  22. Popatrzyłem na ta ulotkę i śmiało można powiedzieć że się mocno cenią...a jakości zero. Za takie pieniądze można by złożyć jakiś najzwyklejszy zestaw dla kogoś niewymagającego o wiele lepszy niż Netto oferuje. Może jedynie skarpety by się do czegoś nadały Chociaż i tu obawiam się że musi być w nich coś nie tak. Rozbawił mnie ten sweter wiatroodporny, przydatne jeśli faktycznie działa, tylko znów ta cena...2 dni temu kupiłem bluzę/lekka kurtkę wiatroodporną, utrzymującą ciepło w sklepie ze sprzętem górskim, założyłem i myślałem że się zagotuje, a cena mniej niż 80 zł, na nią założę polara haczyk i myślę że mogę posiedzieć kilak godzin czy to na rybach czy na polowaniu w chłodniejszych warunkach.
  23. michorn

    Pontony

    Baroo, ja bym powiedział że jeden sezon wytrzyma, jak będziesz miał szczęście to więcej, na wodzie bez przeszkód popływasz, najszybciej może puścić któreś łączenie ale czasem można się zdziwić ile takie coś może wytrzymać.
  24. michorn

    Co na komary?

    kocur, bros na meszki faktycznie nie działa, olejek waniliowy też u nas lubią więc jeszcze się przed nimi nie obroniłem.
  25. michorn

    Co na komary?

    A ja uważam że najzwyklejszy żel/krem Panko lub Bross (bardziej dostępny) działają bardzo dobrze, sprawdzone zarówno nad wodą jak i na polowaniach i przy pracy w lesie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.