Ja Ci za dużo nie pomogę, bo rzadko spininguję, ale fakt jest faktem, że większość spiningistów łowi z lodzi. Ba nie pamiętam kiedy widziałem kogoś spiningującego z brzegu...
Jeżeli już to w czerwcu za zębatym w okolicach wpływu Czarnej Przemszy.
Ładne Jaka metoda, głębokość, pora dnia?
A prosze bardzo
Metoda "na lenia", czyli ciężarek i haczyk. Głębokośc ok 6 m, wszystkie trzy wzięły z rana. Przynęta-pęczek ochotek na dnie. Dla zainteresowanych lód ok. 20-22 cm.
Okonie strajkują więc dla odmiany ustawiliśmy sie dziś z wujasem na leszcze. No i trafiły się trzy takie ok. 1kg. Dwa po 48 cm i jeden 46 cm. Na cienkiej żyłce była już zabawa...
Niestety jak na razie powtarza sie sytuacja z zeszłego roku. Okonie nie chca współpracować. Dzisiaj bylismy we trzech na PIV od strony Antoniowa. Kilkadziesiąt dziur zrobionych a efekt to... trzy okonki. Ani na błystke ani na mormyszkę brać nie chciały. Spotkalismy kilku wędkarzy i wszyscy praktycznie na zero. A zawędrowaliśmy aż prawie pod wyspę. Lód 7-9 cm, czysty. Na lodzie 3-5 cm sniegu. Aha i dla zainteresowanych. Jak wracaliśmy to na PIII trzech na środku zbiornika siedziało...
Słyszałem, że podobno trochę się ruszył. Ostatnimi dniami powyciągali jakies sztuki zarówno z łódek jak i z brzegu... W każdym bądź razie ludzi nad brzegami duzo...
A jakiego drapieznika sporo odłowili w zeszłym roku? O sandaczu mówisz? Bo słyszałem juz od kilku osób, że szczupaka to tam jak na lekarstwo...
Z wzdręgą faktycznie nieporozumienie. Żadnego znaczenia gospodarczego praktycznie nie ma a wszędzie zaczyna jej byc pełno...
Wszystko na żywca. Sandacze miały 44 i 45 cm i... jest to dobry prognostyk na przyszłość. O ile nikt nie będzie takich ryb zabierał...
Może własnie dlatego tak ciężko skusic drapieżniki do brania, bo mają w bród drobnicy. Samych niewymiarowych wzdręg jest masa! Nie mogłem złapać płotki, bo co chwila wieszały sie krótkie wzdręgi. Nawet z dna...
Jeszcze niedawno mozna się było fajnie pobawić. Teraz poziom Odry w Kędzierzynie jest wyższy o ponad 1,5m od normalnego, więc nie sądzę, żeby coś się działo...
Podobno tak, ale wszystko zależy w które miejsce chcesz dojechać. Wiem, że nie ma problemu z dojazdem w okolice nowego mostu (od stony Płocka). Tam gdzie organizowane sa zawody. A propos. Wędkowałes kiedys tam?
Znajomy był z kolegami trzy dni i dwie nocki. W sumie osiem wędek a wieści mało optymistyczne. Woda zielona i aż "gęsta". Brały co najwyżej leszczyki w standardzie przeczyckim. W nocy kilka wędek na rosówki i płoteczki i... nic... Nędza...
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.