Skocz do zawartości
tokarex pontony

pisaq

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    191
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez pisaq

  1. pisaq

    Rogoźnik I i II

    Siedziałeś na mini-molo? Jak tam byłem jakiś czas temu to widziałem sporo namiotów. Będzie tyllo gorzej...
  2. pisaq

    Rogoźnik I i II

    Sumy? Chyba te, które siedzą nad wodą po zarybieniach... Masakra. Sumy występują też na Kozłowej Górze i jakoś inna ryba jest.
  3. Mi najbardziej żal jest okoni, które to są masowo mordowane podczas zawodów podlodowych etc. Nie jest to ryba szlachetna, ni specjalnie rzadko spotykana, ale za to niesłychanie waleczna i mająca niewielki przyrost masy. Mam świadomość, że porządny okoń jest prawdopodobnie starszy ode mnie, a starszych trzeba szanować. Powtarzam po raz 2190828437, można być mięsiarzem zgodnie z RAPR. Limity i wymiary to jawna kpina.
  4. pisaq

    wybór spinningu

    To raczej chodzi o dobór kija do poszukiwanej ryby. Na pstrągi nigdy nie używałem plecionki (no! może raz, ale w parze z kluchowatym kijem ), ale na inne gatunki - TYLKO PLECIONKA. Kiedyś używałem ultrasztywnego Zandera do łowienia szczupaków na ciężkie przynęty. Do tego oczywiście plećka. Spady z sezonu 2010 mógłbym policzyć na palcach jednej ręki. I to pomimo stosowania przynęt z kotwiczkami bez zadziorów
  5. pisaq

    PIWO

    HAHAHA! Cidra pijesz? Omajgad I nie nap... nie boli Cię po tym głowa? Myśmy kiedyś, wyżłopali 1 butelczynę (chyba 2 albo i 3l, taka srebrne jak te wszystkie energy drinki) na 4 chłopa, to ogień w okopie. Cała sobota wyjęta z życiorysu. W UK w miarę smakował mi Carlsberg, ale Export albo Import Coś w ten deseń. Dopiero później okazało się, że pod domem miałem ruski sklep z polskimi produktami (Tyskie, Żubr, Dębowe). Jakbym wiedział wcześniej to zostałbym dłużej
  6. pisaq

    Świerklaniec (kozłowa Gora)

    Prognozy nie są optymistyczne, bo są klasycznie... niezgodne. Jedni zapowiadają duchotę i burzę, inni zaś upały i słoneczko. Jak będzie? Zobaczymy. Tak czy siak, ryba pewnie i tak nie będzie chciała brać W czwartek jadę na 90%. W piątek mogę spróbować pospinningować do południa, ale niestety, na 14 muszę być w pracy :/ Protokół ze Spinningowego Pucharu Kozłowej Góry w PDF
  7. pisaq

    PIWO

    Z tym "niepasteryzowanym" to po mojemu jest jakiś chłit martekingowy. Choć Kasztelana, na wieczór, po pracy nie odmówię.
  8. pisaq

    Kij na sandacza

    Nie do końca się zgodzę. W Polsce to działa wręcz przeciwnie. Dystrybutor, opisując dany kij, zaniża górną granicę ciężaru wyrzutowego, aby ludziska nie połamali wędek. Przeciętny, polski wędkarz, uważa, że ciężar przynęty to ciężar główki jigowej. I tym tokiem rozumowania miota się kopytami na 30g główkach za pomocą kija 10-30g. Fakt, że dolna granica zazwyczaj też jest zawyżona i kupując taki kijek 10-30, zazwyczaj mamy coś na kształt 15-40 Jakiś czas temu, na Lubniewicach, po spożyciu pewnej ilości, pewnego złocistego trunku, zamontowałem multiplikator pewnej wędki i miotałem woblerami po 50-55g. Wędka wydawała się nieco przydługawa, ale dawała radę. W pewnym momencie, zauważyłem, że to nie jerkówka do 60g, ale klasyczna sandaczówka opisana jako kij do 42g... Że też brak pazura nie dał mi do myślenia... Wracając do wędki na sandacze: jeżeli dzisiaj odbiorę samochód od mechanika (w końcu!), to jutro jadę oglądać Guide Selecta Chucky do 25g.
  9. pisaq

    PIWO

    To ja przedstawię pewną teorię. Będąc na wakacjach, za Stalową Wolą, raczyłem się Leżajskiem, bardzo mi smakował. Po powrocie na Śląsk, w sklepie ujrzałem w/w piwo. Kupiłem większą partię i... stwierdziłem, że to szlam Podczas kolejnej wizyty na Podkarpaciu, postanowiłem zrobić eksperyment. Kupiłem większy zapas Leżajska, a to czego udało się nie wypić, zabrałem na Śląsk. I to było dobre! Czyli nie magia miejsca, ale... nie wiem... partia? Dystrybucja? Osobiście nie trawię Lechów, Heinekenów, Carlsbergów czy Żywców. Najczęściej pijam Tyskie, choć kiedyś numerem jeden był Żubr. Zasmakowała mi też Perła. Zacne piwko. Leżajsk - tak jak mówiłem - tylko z pod Stalowej Woli
  10. pisaq

    Przeczyce

    Ja za Fishunterami zwiedziłem pół województwa, aż się poddałem. Dopiero przypadkowo, kupując karmę dla papugi, w czeladzkim M1 znalazłem całą gamę. Fiolety i pochodne, były dobre jesienią. Do tych wszystkich zielonych, to myślałem, że u nas, na Śląsku się nie sprawdzają o_O
  11. pisaq

    Świerklaniec (kozłowa Gora)

    A moi informatorzy (trzy niezależne od siebie źródła) twierdzą zgodnie, że jednak sandacz skubie. Co prawda, trzeba się napracować, ale da się złowić sandacza. Do tego, w niedzielę na rybach spotkałem Kolegę, który wyjął stamtąd wąsacza 160cm! Ale to jest stara wędkarska prawda, że szczupaki najlepiej biorą w kwietniu, podczas polowań na okonie; sandacze w maju, podczas prowokowania szczupaka, a sumy w czerwcu, na koguty... Ja jadę w Boże Ciało, bo kiedy indziej nie będę miał czasu. Ten dzień na bank mam wolny, ale co dalej? Nie wiem. Volfi, jedziesz sam czy z kimś? Bo może bym dołączył w piątek, jakoś do 12 mam czas. PS, co mi gościu pierdzielił, że OO suma jest do 15 czerwca :/
  12. pisaq

    Czarna Przemsza!!!

    Nom, pewnie chodzi o operat na zarybienie tęczakiem. Bo generalnie nie wolno nim zarybiać rzek, ale PZW jak to PZW, potrafi zrobić tak, żeby było wolno. Skoro 90% łowionych ryb trafia na patelnię, to jaki jest sens zarybiać potokowcem? Jakby się dało to by karpia wpuścili i też by było dobrze
  13. pisaq

    Przeczyce

    Na Fatty? Jesień to czas Fishunterów ;> Przynajmniej dwa lata temu tak było
  14. pisaq

    Świerklaniec (kozłowa Gora)

    Jak wszystko pójdzie dobrze (tfu tfu!), to jutro odbiorę samochód od mechanika (choć słyszę to niemal codziennie), pojadę po wędkę i w Boże Ciało uderzę na Świerkol. Będzie tam ktoś? Są jakieś wieści? Została tam jakaś ryba?
  15. pisaq

    Czarna Przemsza!!!

    Potokowcem mówisz? Dziwne, kurde, dziwne o_O
  16. pisaq

    Rogoźnik I i II

    Byłem od 17 do 20:30 na R1 z lekkim (jak na moje wydanie) spinningiem. Wynik to jeden niewielki okonek i niewiele większy szczupaczek na małe kopytko Mann's. Oczywiście dopadł mnie deszcz, który przeczekałem pod "grzybkiem". KubaiOlaf, Ty podglądaj tam innych, bo można się wiele nauczyć. O ile gość na molo łowi batem i wie ocb, to jest zwycięzcą. Ale spójrz na Łysego, który potrafi nieźle zapunktować w każdych warunkach.
  17. pisaq

    Przeczyce

    Janoxyz, miałem być w sobotę i w niedzielę. Wyszło tak, że w piątek zapiłem, a w niedzielę partner się wykruszył, z powodu złej pogody :/ Sorry, że nie odpisałem Ci na sms, ale skończyły mi się środki na karcie... Fario, z całym szacunkiem, ale dłubanie małych okoni na czas nie ma nic wspólnego ze sportem. Wędkarze powinni konkurować w JAKOŚCI, czyli wielkości łowionych ryb. Wędkarz, który złowił tego sandała, jak dla mnie jest zwycięzcą. Wszyscy z napotkanych wędkarzy twierdzą zgodnie, że Przeczyce "czasy swojej świetności mają już za sobą". Nie sposób się nie zgodzić. Kilka czynników: Zanieczyszczenia wód, presja wędkarska i gospodarka rybacka. Zanieczyszczenia wód. Chemikalia z pól spływają do zbiornika i rzeki zasilającej. Pewnie nie jeden domek kempingowy właśnie tam pozbywa się szamba. Wędkarze nie szczędzą zanęt. To wszystko wpływa negatywnie na jakość wody, a to w dużej mierze od tego zależą warunki bytowe (w tym też efektywność tarła) wszystkich ryb. Presja wędkarska. Jest nas wielu, jesteśmy coraz skuteczniejsi. Wymieniamy się informacjami na forach, wiemy co bierze, gdzie bierze i jak się do tego dobrać. Mamy klasowy sprzęt - łodzie, echosondy, gpsy, modele do wywózki, kamery podwodne i inne cuda wianki. Niestety, wraz z rozwojem technologicznym, do przodu nie poszła nasza mentalność. I tak: 50% wędkarzy przychodzi, łowi komplet i wraca do domów. Bo po co łowić, jak nie można zabrać? 30% wędkarzy przychodzi, łowi komplet, chowa w krzaki i tak przez cały pobyt. Bo jak to tak wypuścić tylko po to, żeby móc łowić dalej? 10% wędkarzy zabiera coś od czasu do czasu. Bo tak być powinno. 10% wędkarzy wypuszcza wszystko. Bo tak też jest dobrze. "Racjonalna gospodarka rybacka. Związek ładuje karpia (który zaraz jest odławiany), małego sandacza (którego wytłucze większy drapieżnik) i podwymiarowego szczupaka (który jest kłusowany). Operat (wpuścić i odłowić) się zgadza. Jest git! Jak ma być dobrze?
  18. pisaq

    Rogoźnik I i II

    Tylu nas jest za widełkami, to może spróbujmy je przegłosować na zebraniu swojego koła? Są dwa rodzaje tzw widełek. 1. Zakładają ochronę ryb małych, które nie przystąpiły jeszcze do tarła oraz tych okazowych - najbardziej cennych pod względem wędkarskim. Np wymiar ochronny szczupaka do 50 i od 80cm. 2. Zakładają ochronę średniaków. Np wymiar ochronny szczupaka od 50 do 80cm. Wtedy można zabierać ryby duże (a jak wiemy, większość mięsiarzy nie dysponuje ani umiejętnościami, ani sprzętem do wyholowania dużej ryby. Tych małych szczupaków też brać nie będą (tzn nie tak dużo), z uwagi na to, iż jest w nich mało mięsa KubaiOlaf, wzdręga jest problemem, ale na zawodach mało kto nastawia się na duże ryby. Łysy pewnie dłubał całą noc batem Jakie wyniki? Kto wygrał?
  19. pisaq

    Rogoźnik I i II

    Średnio 420? 420 roboczogodzin - tak. Średnio 42 wędki. Jest słabo, to fakt, ale tam są "sumy", które wyjadają karpie Mam nadzieję, że dożyję czasów, w których skończy się masowe zarybianie karpiem, a następnie równie masowy odłów wędkarski.
  20. pisaq

    Przeczyce

    Dla mnie Przeczyce to nie zbiornik na białą rybę. Nie lubię takich dużych łowisk, podobnie jak średnio-lubię łowić na grunt. Do siebie na pstrąga? Na Czarną czy Białą Przemszę? Dzisiaj na Przeczycach miał być Janoxyz. Nie wiem, może pochwali się wynikami. Mam nadzieję, że ma czym.
  21. pisaq

    Rogoźnik I i II

    Taa, pokazał się. Po zarybieniu się pokaże, później tajemniczo zniknie. I tak do us**nej śmierci...
  22. pisaq

    Przeczyce

    Wodniczenko, 13m powiadasz? Na Pewno byłeś na Przeczycach? Toż to w Zatoce Boguchwałowickiej nie ma 13m, a co dopiero przy tym stanie wody. Damiandg, kiedy się wybierasz? Jak nie pojedziesz to się nie dowiesz Ja miałem jechać dzisiaj z rana, ale zapiłem z kumplami i nie pojechałem Za to jutro uderzam tam ok. 4:00.
  23. pisaq

    Czarna Przemsza!!!

    Tak, łapią. Miejscowi... po zarybieniu Dołączam się do pytania. Czy coś się dzieje? Może coś się zmieniło? Może zmniejszyli limity i postawili na pstrąga potokowego?
  24. Nie widzę niczego dziwnego w złym samopoczuciu po złamaniu własnych zasad. To normalne i świadczy dobrze o Tobie jako człowieku.
  25. Panowie, możecie polecić jakieś trwałe, sztywne pokrowce na pojedyncze wędki? Takie bardziej tuby, a nie szmaciane piórniki. Chodzi mi o wędziska spinningowe, dwuskładowe. Długość transportowa 110-140cm. Transport z lub bez kołowrotka. Co myślicie o takich rozwiązaniach: Tuby Sansport Pokrowce Dragon Ostatnio, jadąc na ryby na drugi koniec Polski, uszkodziłem sobie wklejankę, wędka jest do wyrzucenia, na miejscu nie miałem czym łowić... Szkoda sprzętu, szkoda czasu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.