 (336_280 pix).jpg)


niktważny
Użytkownik-
Liczba zawartości
348 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez niktważny
-
jaka woda był ktoś ?
-
wie ktoś jaka woda na Dłubni ? Szreniawie ?
-
wiadomo jaka woda na Dłubni ? czy czasem nie płyniekawa z mlekiem ? woblery, obrotówki, jigi, twistery temat rzeka, nie ma "złotej" przynęty, trzeba kombinować. no to pewnie dlatego brak kontaktu z rybą często gęsto można zobaczyć podpórki z kija wbite w ziemię...
-
pomyśl o V70 w turbo benzynie a nawet o dieslu D5 mega wygodne, pakowne i dobre przyspieszenie, a jak nie chcesz kombi to S60 T5 lub S60R szukAM BARDZIEJ COS W TEREN I NA TRASE XC90
-
pomyśl o V70 w turbo benzynie a nawet o dieslu D5 mega wygodne, pakowne i dobre przyspieszenie, a jak nie chcesz kombi to S60 T5 lub S60R
-
dlatego bez sens był porównywać turbo diesla do wolnossącej benzyny. temat rzeka. Pzdr
-
no tak bo diesel się jeździ w trasy np Kraków - Gdańsk a nie po piwo do sklepu. założeniem było ekonomia przy długich odcinkach. kup teraz diesla paro letniego i wykręć nim po milion km poczytaj o niezawodnym TDI: http://vwszrot.pl/ wierzysz w to sam ? pomyśl auto ma już 13 lat, nikt w '99 nie kupował diesla by jeździć po mieście, pewnie auto sprowadzone, myślę że co rok było nim kręcone 30k albo i więcej, teraz pomnóż razy 13 lat. zobacz ile mają na liczniku takie diesle na zagranicznym portalach, przed tym jak przyjadą do Polski gdzie na dzień dobry kręci się licznik do 170-230k km Nie mówię, że diesle są złe, bo są dobre jak ktoś miesięcznie lata po 30k - 40k miesięcznie.
-
dziś 3h na krakowskim Przylasku Rusieckim:
-
Znawca sie znalazł , turbo mu sie włącza od 1600-1800 obr/minute Jak na v40.pl są tacy fachowcy jak ty to nie ma sensu czytać tych głupot. Turbo włącza sie z chwilą kiedy uruchomisz silnik , Największą wydajność ma w ściśle określonym zakresie obrotów silnika , czyli wtedy kiedy prędkoć wydobywających sie spalin z kolektora wydechwego jest największa - czyli wtedy kiedy czujesz że auto zaczyna zdrowo przyspieszać. nigdzie nie napisałem, że jestem jakiś super znawcą, chyba ze Ty jesteś ? kolejny fachowiec TDI co do prawdy się nie przyzna, ile miałeś awarii w dieslu ? ( pytanie retoryczne ) zrób sobie rachunek sumie,a podlicz koszty, odpowiedź sama przyjdzie. Zawsze może jeszcze MPK jeździć, powinno być jeszcze ekonomiczniej. Dyskutujemy dalej ? Bo podpieranie sie v40.pl nie robi na mnie wrażenia Do kolegi abra.... , Czy turbina w benzyniaku jakoś inaczej pracuje niż ta w dieslu ? na wikiopedi przeczytałeś ? było to w przenośni ( kiedy czuć że turbo dmucha ), więc nie chwytaj mnie za słowo. możemy podyskutować, ale widać nie ma sensu bo i tak zdrowo nie pomyślisz, będzie mi ściemniać, że Twój 1.9 TDI jest ciche jak benzyna, pali 4.2/100 i jeszcze się nie psuje a ma przejechane pół miliona, a jak się popsuje to trzeba turbo za 100 zł wymontować i przeczyścić i kolejne pół miliona przed nami. Czekam aż ktoś napisze, że po wirusie ma 150KM, 330Nm i jeszcze mu mniej pali. Dalej będziesz bronić golfa w tdi, bo masz takiego. Zresztą jak większość ludzi kupuje tdi, bo jest w końcu ekonomiczny do momentu usterki hahaaha, taki zajebiste mondea tdci, pasaty w tdi, tyle tego sprowadzili, ajj nic tylko kupować przynajmniej stwarzają się nowe miejsca pracy, bo specjalistów od diesli jest coraz więcej, bezrobocie maleje, ropa drożeje, same zalety. myślę że przed wakacjami ropka będzie powyżej 6 za jakość ? lol teraz mi powiesz że golf '99 to jakość ? chyba auto dla mas. dyskusja nie ma sensu, i tak TDi najlepsze silniki. koniec.
-
... życie jest zbyt krótkie aby ciągle żyć w niewiedzy... NIewiedza nie jest czymś ujmującym a jedynie motywacją do jej uzupełnienia. Ciągle wypisujesz jaki to te diesle są chu... a to niby czym podpierasz? Doświadczeniem? Mam "klekota" i nie jestem chyba odosobniony w stwierdzeniu, że się świetnie sprawują. Mało tego mogę porównać obecny mój pojazd do poprzedniego tyle, że benzyniaka jakiego miałem (Audi b4 2.0 115kM +gazior)i z całą stanowczością jeżeli chodzi o motor wolę, jak to ujmujesz "klekota". Obiektywnie nie subiektywnie... . Weź się uspokój bo nie napisałem nigdzie, że diesle są chu... tylko są nie ekonomiczne przy małych przebiegach rocznych !! Czytaj ze zrozumieniem, bo widzę, że ludzie z tym mają problem !! P.S. miałem 3 diesle z tego 2 turbo diesle, więc mogę tym się podeprzeć i jeszcze opiniami ludzi których dobrze znam i mają diesle i mam obiektywne opinie.
-
a to nie za wcześnie? pytam z ciekawości z 1600 przesadziłem, gdzieś od 1800/2000 włącz się, dobrze można turbo poczuć od 2200-2500.
-
nie do 200hp tylko 163hp, a to znaczna różnica, dlatego nie kupiłem 1.6 tylko 2.0T bo pali mniej a więcej KM i Nm myślisz że ściemniam ? zapraszam na V40.pl poczytaj opinie innych użytkowników. Dalej będę się upierał że turbodiesel, nie jest oszczędny jeśli robi mało km i krótkie trasy. Każdy tylko myśli ile zaoszczędzi na stacji benzynowej, nikt nie myśli ile wyda u mechanika. Po razy enty nie samo spalanie wchodzi w grę, weź pod uwagę zakup diesla, utrzymanie, słabe punkty. porównaj turbo benzynę do turbo diesla lub wolnossącego diesla do wolnossącego benzyniaka, potem się wypowiedz Tam gdzie Twój diesel już nie ma mocy, i trzeba bieg zmienić, jak ciągnę dalej. Turbo mi się włącza od 1600-1800rpm dokładnie nie pamiętam. Szczególnie nowoczesne diesle...pomyśl o filtrze cząsteczek stałych, wtryskach które lecą jak cholera, koło dwumasowe itp, zobacz te rzeczy kosztują. życie jest zbyt krótkie by jeździć klekotem.
-
w zimie po mieście jakieś 18-20l przy dynamicznej jeździe ...miałem takie volvo i byłem zadowolony ale teraz jeżdżę dieselkiem 2,0 150hp ... jest znacznie taniej. kupując auto o zacięciu sportowym chyba nie pytasz się ile to pali ? albo czy da się załozyć gaz, po odpowiadam pali tyle ile wlejesz, a gazu tam nie wsadzisz. Szkoda, że coraz mniej produkuje się tak dobry silników jak T3,T4,T5...fakt, że kraj biedny paliwo drogie, ludzie szukają szukają oszczędności. Ile Ci pani 2.0 150KM przy dynamicznej jeździe ? pytam z czystej ciekawości. kupiłeś V50 ?
-
lpg i gaz opłaca się ale, że robisz km typu 30-40tys km na miesiąc i więcej, większość ludzi kupuje diesle i montuje lpg nawet a zanim sie to zwróci to prędzej auto ulegnie biodegradacji. Zresztą głową muru nie przebiję, ludzie i tak będą dalej kupować turbodiesle i montować lpg. Ciężko jest dyskutować jak na 10 auto to pewnie z 7 diesli, to każdy będzie chwalić, że kupił od dziadka Niemca, leje tylko ropę i wymienia filtry, prawda jest taka, że mało kto się przyzna do usterek jaki dręczą wymęczone diesle sprowadzana do naszego kraju. Z tego co pamiętam w krajach typu Niemcy, są o wiele większe opłaty przy zakupie diesla itp Więc nikt nie kupi diesla po to by jeździć nim do pracy, tylko żeby on pracował na siebie. Jak już zapracuje na siebie to wtedy cofamy liczniki i w Polsce się cieszymy trawie nowym autem o magicznym przebiegu nie przekraczającym 220tys, wejdźcie na zagraniczne strony oferujące sprzedaż aut, zobaczcie auta z silnikami diesla jakie maja przebiegi, potem za 3-4 tyg można to samo auto zobaczyć odnowione na allegro czy też otomoto. Zresztą nasz kochany kraj, nas tak dołuje, że za niedługo będziemy kłócić się który rower jest lepszy, albo gdzie taniej kupić bilet do MPK.
-
co porównywać rodzinne kombi ważące więcej niż golf 4 ? różny segment aut, pewnie z 300kg różnicy. Weźmy pod lupę vw passata z 2002-2003 roku, w mieście co najmniej 7-8 litrów ropy. Zresztą ciągniecie tego tematu jest bez sensu, za parę postów dowiem się że jeszcze ropy przybywa w baku podczas jazdy. Stać mnie na benzynę, jeżdżę sobie turbo petrolem i jest fajnie. Jak nie będzie mnie stać kupie vw golf'a z lpg za puszczę wąsa i będę latał. Auto ma mi sprawiać przyjemność jazdy i to mi zapewnia turbo petrol. W trasie jestem w stanie zejść do 7-8 litrów a nie jeżdżę wolno, pewnie by dało jeszcze bardziej zaoszczędzić mniej, ale po co ? Jak bym chciał mieć skrajnie oszczędne wozidło to zupełnie inaczej bym podszedł do tematu, puki co pogodziłem, komfort, bezpieczeństwo, dynamikę i ekonomię. Diesel ma mniejszy zakres obrotów, jak zaczyna się coś ziać to już trzeba bieg zmieniać :-/ Pzdr
-
rafaZST, chociaż jeden jak bym miał kupować skrajnie oszczędne auto to zupełnie inna rozmowa, ale też na pewnie nie diesel zresztą ten silnik ma słabą kulturę pracy. Twój golf to jeszcze stary dobry diesel, nie porównam go do dzisiejszych wynalazków z turbo ze zmienną geometrią łopatek i system common rail Zresztą nie powiesz, że ten silnik w Twoim aucie jest cichy ? Stara generacja, pewnie na oleju z frytek pojedzie. Przed turbo benzyną, miałem V40 z 95km francuskim silnikiem, powiem tak, dobrze że żona go rozbiła, średnie spalanie 7-8, ( auto waży 1500kg ) dość głośny, szczególnie jak chcesz go rozbujać. Plus tego silnika, że nie miał koła dwumasowego aaa i miałem jeszcze vw polo 1.9SDI, fakt byl oszczędny ale mocy brak 3 osoby na pokładzie + bagaże i żeby coś wyprzedzić to graniczyło z cudem. kocur, byłem na forum corolli ale mało jest info na temat verso, niestety.
-
kocur, znasz się coś na japońcach ? mój ojciec upatrzył sobie corolle verso 2002-2003 1.8 benzyna, nie wiem czy warto takie auto zakupić ? jakieś słabe strony ? zupełnie się na japońcach nie znam.
-
diesel tak ale nie do miasta i od 30 tys km miesięcznie, inaczej jest nieopłacalnie. ciężko z Wami polemizować, bo będziecie zachwalać swoje, przedstawcie swoje auta, rodzaj silnika, markę model, rok produkcji, przebieg porównamy z turbo benzyną. jeszcze 3 lata temu jak ropa była po 3.1 zł to pewnie by się opłacało, teraz już nie. Patrząc na ludzi to z 80% kupuje teraz diesle, bo żyją mitem. Zresztą co można kupić, jak wszyscy sprowadzają głównie ropniaki.
-
mało kogo stać na nowego salonowego diesla o którego może sobie dbać, sam kupiłeś nowego ? jesteś pewien przebiegu ? itp prawda taka kupujesz auto używane z silnikiem diesla to wiedź, że na początku swojej egzystencji jeździł w jakieś flocie aka pewnie przez dwa lata natłukli nim z 300k km i potem do Polski jako igiełka. zupełnie się nie zgadzam, o wiele droższa jest eksploatacja diesla!! Dlatego stosowany jest tam gdzie robi się km, by "zapracował na siebie" i tu oddajesz mechanikowi co zaoszczędziłeś na ropie ludzie boja się turbo petroli, a można połączyć dynamikę z ekonomią, bo po co kupować 1.8 która jest za słabe do V40 i jeszcze pali tyle samo co moje 2.0T ? Marzy mi się T4 200KM robi robotę w aucie rodzinnym Dobra Panowie, bo tak może do jutra się przekomarzać jak coś to bym z diesli mógł S60 D5, 5cylindrowego dieselka, tylko tu jest problem, znaleźć używanego diesla z potwierdzoną przeszłości to szukanie igły w stogu siana. Jest powiedzenie, że ropa sprawdza się w ciągnikach, gaz w junkersach a benzyna w samochodach hehe droczę się Pozdrawiam.
-
nie zgodzę się. jeszcze raz piszę dodaj sobie koszty: zakup ropniaka+ eksploatacja ropniaka - koszt ropy = jeśli nie robisz miesięcznie powyżej 30k, nie ma co sobie brudzić rąk ropą. Poczytaj po rożnych forach motoryzacyjnych ile ludzi jest rozczarowanych, bo prawda taka jak kupujesz diesla 9-10 letniego to wiedź że on ma przebieg duży, na pewnie nie 170k km Jak masz auto ? nie chce faworyzować mojego auta, bo nie jest do demon szybkości, ale bez problemu zostawiam w tyle 1.9TDI nie mówię jak bym chipa zasadził. spalanie w trasie mam 7-8 w mieście 10-12 nie jeżdżę ekonomicznie. po 30tys nie miałem żadnej awarii silnika po za rzeczami eksploatacyjnymi. Większość ludzi się napala na diesle by płacić mnie za tankowanie, skończmy z tym mitem że diesel jest tani ( jest opłacalną inwestycją pod warunkiem że robisz co najmniej 30k km w miesiącu lub ciągniesz ze sobą przyczepę itp ) Zresztą co ja będę mówił, sami się przekonacie pewnie. do przemyślenia: "Zastanów się, na ile niższy koszt paliwa będzie w stanie zrekompensować Ci wyższy koszt serwisowania auta. Wyliczenie takie będzie dość proste przy nowym samochodzie, a używane będzie wymagało dokładniejszego sprawdzenia, czy wspomniane wysokoczułe elementy są w pełni sprawne (a i tak nie będzie gwarancji, czy nie padną w miesiąc po zakupie). Moje zdanie jest takie: do miasta lub przy przebiegach rocznych mniejszych niż 40 tys. km - benzyna, jeżeli w dłuższe trasy i na duże przebiegi - benzyna z gazem lub diesel" "Diesel jest trwalszy niż silniki benzynowe - MIT Ponadprzeciętną trwałością wyróżniały się niestety wyłącznie starsze diesle, które pracowały pod niewielkim obciążeniem na niskich prędkościach obrotowych. Współczesne konstrukcje mają delikatne, zaawansowane i niestety kapryśne układy zasilania, które okazują się wyjątkowo drogie w naprawach. poczytajcie: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci-dnia/news/diesel-i-lpg-fakty-i-mity,1530197,415
-
dobra nie tylko spalanie się liczy, dolicz sobie: -koszt zakupu diesla jest większy, nie mówie tu o 100zł tylko średnio 3-5tys albo i więcej -koszt eksploatacji jest większy, turbo, koło dwumasowe, pompo-wtryskiwacze, teraz jeszcze dochodzi filtr cząsteczek stałych. przy wymianie nie licz, że zrobisz to garażowca, musisz dbać o jakoś paliwa, żeby nie zarżnąć wtrysków. uwierzę ale chyba że w starej mercedesie beczka, teraz diesel nie wytrzyma takich przebiegów Większość aut sprowadzanych do Polskich z przebiegami po 160-180tys, to auta które są już wytyrane bo mają przebiegi po 400-500tys i więcej w Polsce ktoś takie auto kupuje i potem dokłada drugie tyle, ale fakt, że mało płaci podczas tankowania. Nikt w normalnym kraju nie kupuje diesla, żeby po bułki do sklepu podjechać. I to utwierdza mnie w przekonaniu że diesel się sprawa jako, ciągnik, autobus itp Chcesz mieć przyjemność z jazdy turbopetrol. Złoty środek, jak za 10zł ktoś się pofatygował Ci ściągnąć turbo i jeszcze udało Ci się je "przeczyścić" i będzie latać kolejne 200k km podesłał bym do Ciebie dwóch kumpli bo jednemu w passacie turbo padło a drugiemu w borze. Zaoszczędzą trochę kasy dokładnie dlatego temat rzeka życzę wszystkim uczestnikom aut, taniego paliwa, przyczepności i gumowych drzew Pozdrawiam Tomek
-
flomaker, widzę że lubisz klekoty, ciężko się spierać nad wyższością, do moich zadań benzynka sprawdza się rewelacyjnie, miałem diesla, mnóstwo znajomych ma diesle więc wiem jakie są koszty napraw, co zaoszczędzisz na ropie, wydasz u mechanika. Diesel na pewno fajny do takich zabaw jak duże auto 4x4 bo ma duży moment obrotowy. kwestia jakiego masz diesela i z którego roku ? stare diesle to na oleju kujawskim pojadą i nie będzie problemu z wtryskami itp. Co do spalania, mogę zamontować LPG wtedy jestem jeszcze bardziej oszczędny tylko po co, jak jest tyle frajdy z turbopetrolem. Aha, podjąłeś temat zawirusowania, też mogę zawirusować 2.0T wtedy mam ponad 230KM i 350Nm. Jeszcze słowo na temat temperatury roboczej silnika, ile w dieslu musisz czekać żeby Ci ciepło powietrze w ziemie poleciało ? Prędzej zamarzniesz niż się zagrzejesz chyba że masz webasto. rafaZST, chyba że tak, jak Cię stać na auto to stać Cię na naprawy to już lepiej trzeba było kupić BMW z serii 5, niż tą ciasną 3 zresztą zawsze lepiej wydać kasę na sprzęt wędkarski niż zostawiać stówki u mechanika zresztą warto wejść na forum danej marki i zobaczyć w dziale usterki ile jest tematów dotyczących silników benzynowych a ile wysokoprężnych. reasumując, diesel jest droższy w zakupie(nie dotyczy SDI), naprawy są droższe, niższy komfort jazdy( rezonans, klekot aka hałas, chyba że ktoś lubi ten dźwięk w kabinie), rekompensuje nam to niskim spalaniem an długich odcinkach. Wiem co mówię kuzyn ma 320D. P.S. jest takie przysłowie w Niemczech, że diesla się kupuje w salonie, odpala jeździ i gasi się go dopiero jak się sprzedaje.
-
V40 silni T4 320Nm 200KM spalanie 10-14 litrów i takie 1.9 TDI w tyle zostaje, sam fakt że benzynę mogę kręcić do wyższych obrotów daje mi przewagę czasową. Dziwne czemu w F1 nie ma klekotów ? diesel spoko ale w transporcie. Zrobiła się moda na diesele jak otwarli granice z Niemcami, teraz większość Polaków pluje sobie w brodę, w sumie ludzie dalej złudnie myślą że diesel jest oszczędny. Zresztą co za oszczędność jeździć dieslem po mieście ? spalanie duże bo silni zanim się zagrzeje to człowiek miasto przejedzie dwa razy w tam i z powrotem, bardziej skomplikowany silnik co za tym idzie droższa naprawa, słabe pkt jak turbo, dwumas, wtryski no i teraz dochodzi cena ropy, jest droższa niż Bp95. Chyba, że ktoś kupi nowego to może przez pierwsze 3-4 lata będzie tylko lał ropę. a tak polecam lekturę np: http://vwszrot.pl/ już nie porównujmy VW T4 do Grand Vitary, reprezentują zupełnie inną klasę aut. P.S. zobacz ile pali np audi A6 2.5 TDI od 10 litrów ropki są jeszcze fajne benzynowe silniki FSI i TFSI
-
ile robisz rocznie km ? jeśli nie powyżej 30tys to błąd, że kupiłem diesla, nie dość że ropa droga to jeszcze jak coś Ci padnie w silniku wysokoprężnym to poczujesz po kieszeni. do tego czy jesteś pewny przebiegu ? bo śmiem powiedzieć, że praktycznie większość aut na naszych drogach, szczególnie diesli to wytyrane auta, bo nikt w Niemczech nie kupuje diesla żeby do pracy jechać 5km... jak bym miał kupować auto na rybki to np suzuki gran vitara 2.0 benzyna z 2004r aktualnie od 2 lat jeżdżę V40 2.0T benzyna z 2003r i po za eksploatacyjnymi wymianami żadnej poważne awarii awarii, spalanie w mieście 10l jak cisnę to 12l trasa 7-8. dziś rano -20, odpala od kopa, 50% ludzi który u mnie w pracy mają diesela, zawsze się spóźniają do pracy, bo nie odpalają,, silnik się nie dogrzewa na krótkich odcinkach. reasumując na chwile obecną zakup diesla jest nieopłacalny, chyba, że do pracy miał bym z 100-150km. Pzdr, życzę pociechy z zakupu, gumowych drzew i przyczepności.