
-
Liczba zawartości
599 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Winko
-
Nic dodać nic ująć DAWIDzie! Bardzo fajny artykuł. Zresztą wiesz dobrze że moje poglądy w tej sprawie nic wiele nie różnią się od Twoich
-
I to do szklanki !!! Fakt nie każdy o tym pisze a przyznam że i tak czasem bywa.
-
szczupak28 napisał/a: Więc nie zachowuj się jak gówniarz i nie spamuj mi skrzynki wiadomościami w których zawarte jest Twoje prawdziwe ja oraz same wulgarne wyzwiska?! To wszystko z mojej strony
-
szczupak28 Bo Ty taki swój chłop przecież jesteś- sorki, zapomniałem! Tak jak to pięknie Gobio Gobio ujął: ,,na lód chłopaki"- dzisiaj też masz limit do wykorzystania! Może ten Twój sąsiad i okonia skosztuje??? Osłabiasz mnie człowieku
-
szczupak28 z tą ,,walką dobra ze złem" to chyba troszeczkę przesadziłeś??? A co do mięsiarza to jakoś nie widzę innego określenia dla kogoś kto poczuwa się zobowiązanym do dokarmiania sąsiadów (Jeden z Twoich wcześniejszych postów wyjątkowo utkwił mi w pamięci). A co do tego jak to ująłeś biczowania to sory ale nie rób z siebie jakiegoś męczennika bo to jest już po prostu śmieszne
-
Dokładnie thome!!! Nie mądry ten kto ma możliwość na własne oczy oglądnąć dany towar w sklepie a z tego nie skorzystać - wręcz nie rozsądne
-
W mieście w którym mieszkam troszeczkę mamy inną metodę propagowania idei Złów i Wypuść. Od dwóch lat są organizowane dwa cykle zawodów spiningowych oraz muchowych. Średnio po dziesięć imprez rocznie. Wędkarze chcący brać w nich udział muszą się zobowiązać do wypuszczania złowionych ryb podczas takich zawodów gdyż tak mówi regulamin. Sami na własne oczy wtedy mogą doświadczyć wtedy jak to jest złowić wymiarową rybkę a następnie zwrócić jej wolność. Wielu już przekonało się w ten sposób że nie każdą złowioną miarową rybę należy koniecznie zabrać ze sobą bo pozwala na to limit i zjeść. Zawsze staram się kolegom nad wodą tłumaczyć że najfajniejszą pamiątką z takiego spotkania (z rybą oczywiście) jest fajna fotka oraz świadomość tego że jest szansa spotkania się z nią za rok a może i dwa. Wpajanie ludziom C&R za pomocą młotka przynosi niemal zawsze odwrotny skutek. Na dzień dzisiejszy mamy nowo powstały odc. Złów i wypuść na przepięknej wodzie górskiej gdzie nie będzie w ogóle można zabierać ryb. Pamiętam jak ten wniosek został poddany pod głosowanie na walnym zebraniu i przeszedł zdecydowaną większością głosów bez żadnych problemów. Tak więc jak widać można propagować tą idee bez żadnych nacisków czy też nachalnego wpajania innym że tak muszą postępować bo inaczej będą wytykani palcami. Nie ma oczywiście nic złego w tym że komuś smakuje rybie mięsko. Ale należy pamiętać jednak przy tym że nasze hojne limity ilościowe nie muszą być zawsze wykorzystywane do oporu. Brać również pod uwagę to że mięsko tych największych sztuk które łowimy na pewno nie będzie aż tak smaczne jak tych ledwo wymiarowych. Czasem lepiej chyba jest ze smakiem skosztować miarowego pstrąga jak najeść się starym, trotowatym mięchem ogromnego pstrągala który może jeszcze nieraz nacieszyć nie jedno oko wędkarza?! Wędkarstwo jest sportem i nie należy o tym zapominać opłacając kartę która wcale nie musi się zwrócić
-
Tak już całkiem odchodząc od właściwego tematu: Za atmosferę panującą na tym czy jakim kolwiek innym forum odpowiedzialni są tylko i wyłącznie forumowicze a zwłaszcza charakter i treść merytoryczna postów jakie piszą!!! Tak jak to kolego Tench trafnie ująłeś: Za to że czasem panuje tu taka a nie inna nerwowa atmosfera jest również między innymi Twoją winą o czym dosłownie świadczy treść Twojej wypowiedzi. Jeżeli zaglądasz tu tylko po to aby podnieść innym ciśnienie to później nie dziw się że ktoś odpowiada Ci w taki mało elegancki sposób- ale Ty takie masz przecież założenie??? Sory ale zmień swoje podejście do tematu kolego a w raz z takim podejściem zacznie się razem z Tobą zmieniać to forum na wzór tych o których wspominasz Ps: Skoro jesteś takim zagorzałym przeciwnikiem MADE IN CHINA to sam rozejrzyj się u siebie w domciu na ilu przedmiotach widnieje u Ciebie ten napis a dopiero następnie szukaj go u innych
-
U mnie w kole walne zebranie odbyło się w sobotę (frekwencja dość niska niestety ) i nie powiem bo pomimo kilku bardzo kontrowersyjnych wniosków które zostały przegłosowane obyło się bez większych sporów czy też kłótni? Chodziło między innymi o wprowadzenie w okręgu górnych wymiarów ochronnych dla drapieżników tj. szczupak 90, sandacz 80 czy głowacica 90 cm. Gdy zgłaszałem ten wniosek jeden gość który koło mnie siedział nagle dość głośno zwrócił mi uwagę: ,, poje... Was? 90 dla szczupaka??? 80 to góra !!! Po za tym padł również wniosek o zniesienie dopłaty na wędkowanie ze środków pływających, zniesienie zakazu trolingowania na Klimkówce, wydłużenie dopiero co powstałego odcinka NO- KILL oraz to co najbardziej mnie pozytywnie zaskoczyło widełkowy wymiar ochronny dla pstrąga 30 - 40 cm!!! Było jeszcze kilka innych ale dotyczyły one głównie sytuacji w najbliższym regionie. Wszystkie te wnioski przeszły po mimo pojedynczych głosów sprzeciwu. Ogólnie ujmując miła atmosfera i dyskusja prowadzona na odpowiednim poziomie. Wszystko ładnie pięknie ale rzeczywistość w Zarządzie Okręgu niestety jak co roku zresztą zweryfikuje wszystko . Mimo wszystko i tak wszystkich gorąco zachęcam do brania udziału w tego rodzaju zebraniach bo jak widzicie przynajmniej u siebie na podwórku można czasem coś zmienić na lepsze a czasem od tego wystarczy zacząć
-
Tench napisał/a: A do tego najlepszy jest ,,bat" w dodatku made in USA
-
U mnie na dobre rzekę skuło lodem
-
Patrząc na długoterminowe prognozy pogody to o takiej rzece w lutym chyba przyjdzie nam zapomnieć
-
DAWID - lepiej być posądzanym o fanatyczny Z&W jak o mięsiarstwo Tak trzymaj i nie dawaj się!!! Są na tym forum ludzie którzy trzymają Twoją stronę tylko nie mają nerwów bawić się w tego rodzaju pyskówki które do niczego i tak z resztą nie prowadzą?!
-
Jedyne czego bym się czepił w tym modelu (World Champion Dancer 3-14g ; 2.70 m) to jednak dość tandetny uchwyt do kołowrotka- ale cóż, ileż to można wymagać za 200 zł? Mimo wszystko jednak twierdzę że to jest i tak w miarę rozsądna jakość jak za tą cenę
-
Jak dla mnie to World Champion Dancer 3-14g ; 2.70 m którym łowi mi się znakomicie wszelkiego rodzaju imitacjami robactwa jak również wobkami do 5cm. Koszt około 200zł.
-
Posiadam osobiście Nexave w tym rozmiarze ale to jest jeszcze model ze starej serii który kupiłem na wyprzedaży za jakieś 50zł i nie opłaca mi się go odsprzedawać- dobra maszynka do spławiczka jak i na lód! Ciężko zapewne będzie Ci coś takiego znaleść
-
1000czka nadaje się do spławiczka czy też jako kołowrotek podlodowy. Do spina ciut za mały- zbyt wolno zwija żyłkę
-
Seria wędzisk Team Dragon-a to bardzo dobra jakość w rozsądnej myślę cenie! Zgadzam się z tobą DarthSuoniu w zupełności Sam osobiście mam ogromny sentyment do jednego z modeli Jaxona XT-PRO 5-25g przy 2,70m długości. Jest to wędzisko z pierwszej serii jaka się ukazała i pomimo tego że jedzie od niego chińszczyzną na kilometr na inne bym go nie zamienił- bo po co? Nie zaliczam się do tych którzy lubią się przechwalać swoim sprzętem! No chyba że sam od podstaw wyprodukował bym takie wędzisko co oczywiście jest niemożliwe
-
Zupełnie nie rozumiem po co te wszystkie aluzje? Jeśli komuś leży w ręce ,, amerykański bat" to niech sobie nim śmiga. Ale jeżeli komuś odpowiada ,,smoczy chrust" to chyba normalne że będzie go sobie również zachwalał bez względu na to ile chińczykowi (...), tak samo jest w przypadku wędzisk z renomowanych pracowni którymi niektórzy również się zachwycają. To normalne że każdy wędkuje tym co mu osobiście spasuje
-
Troszkę za dużo sobie cenią towar którym handlują. Przykładowo HM-ki sądzę że mogły by być sprzedawane troszkę taniej a już o tych najtańszych seriach nie wspomnę! Wiem jaka jest narzucana na to marża- lekka przesada. Druga sprawa serwis który pozostawia wiele do życzenia: chcieli mi sprzedać górną część do HM-ki za 500zł a naprawienie górnego elementu gdzie należało przełożyć te moje przelotki które mam ze starego blanku na nowy również 500zł. Więc ja się pytam ile kosztuje zestaw przelotek do takiego wędziska- złotówkę??? Trzecia sprawa to sam katalog. Są w nim rzeczy które nie bardzo idzie później kupić.
-
Tripod napisał/a: Mam w tej kwestii dokładnie takie samo zdanie. Ja również wędkuję wędziskami Dragona od kilku ładnych lat i praktycznie opis katalogowy zawsze się mi potwierdza nad wodą gdy śmigam daną wędeczką. Dragonowi można zarzucić kilka rzeczy ale co do opisów wędzisk w katalogach na prawdę nie ma się zbytnio do czego przyczepić
-
GRATKI DAWID! Widzę że jak chodzi o duże kropasy to nie masz sobie równych
-
Ja nawet czegoś takiego nigdy nie miałem a co dopiero główka na haku
-
Tak. Przecież doskonale wiesz że tylko te dwie metody są dopuszczone do połowów tych ryb. Dokładnie cały czas mowa o wędkarzach łowiących na sztuczną muchę.
-
Wiesz Tondrom tu nie chodzi o dopłatę samą w sobie która wynosi te 100zł. Głównie rozchodzi się również oto dlaczego Z.O. wyciąga rękę w postaci dopłat do kieszeni spiningistów? Skoro ta ryba dla nich jest aż tak cenna że wymaga to dodatkowych środków więc niech tą dopłatę płacą wszyscy!