Ja jestem po prostu w szoku. Mamy 8 maj, a okoń sika mleczem, płoć się nie trze, 4 dni na spinna i tylko jeden ok 50cm szczupaczek(też nie wiem czy wytarty do końca), leszczowi nawet się nie śnią amory, sandacza w rzece ani ślaadu ani widu, a przyroda chyba zazieleniła się na siłę...W tamtym roku o tej porze płoć odpoczywała po tarle, okoń zaczynał żerować, łowiło się fajne szczuapki, leszcz szalał w rzece, a sandacze pilnowały zaciekle swoich gniazd. Przyroda oszalała...