 (336_280 pix).jpg)


viragolo
Użytkownik-
Liczba zawartości
119 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez viragolo
-
Nie wyrzucaj tylko sprzedaj Tam, masz rację, aczkolwiek bez przesady. Mam samsunga spicę i jak na androida to słaby tel, a mi się sprawdza znakomicie . Mam w pracy projektor za 1000 zł ( czyli nie za drogi ) i sprawdza się również znakomicie. Tak więc najtaniej źle, ale za drogo też może nie być potrzeby Do minitora? To po co mi odtwarzacz jak mam w kompie Ja chcę rzucić obraz na ścianę tak by miał metr na metr. Czekam już ponad rok na tani i dobry projektor, jeszcze muszę poczekać, ale patrząc na wyjście tego Vectora ceny projektorów powinny nadal spadać
-
Nie mam telewizora wyrzuciłem już 4 lata temu. Od tego momentu mam 100% więcej czasu na hobby i zainteresowania, polecam każdemu A projektor potrzebny mi by raz na rosyjski rok oglądnąć jakiś dobry film na dużym ekranie metr na metr, oglądanie filmów z wykorzystaniem projektora polecam wszystkim, dobre głośniki i czujesz się jak w kinie Ale Vector odpada na pewno ! Ta rozdzielczość jest tragiczna.
-
Wygląda fajowo, thx A macie może jakieś sprawdzone sposoby na "smarowidło" do pizzy. Są tacy co smarują zwykłym przecierem, ja bełtam przecier z przyprawami i cebulką. Ale tak się zastanawiam, jak by to ulepszyć. Czym smarujecie pizzę przez kładzeniem dodatków jak szynki i pieczarki.... czy tam inne?
-
Nadal nie działa...
-
A orientujesz się może czy da się spokojnie filmy z pendriva ogladac ? Czy jednak rozdzielczość oraz jasność są zbyt kiepskie by komfortowo zwykły film oglądnąć ....
-
Witam Chciałbym spytać czy ktoś się orientuje co jest z tym projektorem VORDON nie tak, że nowy kosztuje tylko 300 zł. Cena wręcz śmieszna. http://allegro.pl/projektor-rzutnik-multimedialny-vordon-usb-av-sd-i2173924999.html Zauważyłem, że nie ma wejścia dsub jak wszystkie inne, tylko usb. Tu na pewno będzie jakiś haczyk. Czy miał ktoś z nim doczynienia? Proszę o Waszą opinię
-
"Pół godziny po opuszczeniu przez nas łowiska pod 2 kolesiami załamał się lód. Oboje utonęli." - Ludziska, proszę, nie właźcie już na lód !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Link nie działa
-
Chciałbym nauczyć się robić cieńkie i kruche, nie lubię miękkich zakalców Looknę na te kamienie, gdybym nauczył się dobrze robić pizzę to mogłoby się opłacić kupno takowego, thx za podpowiedź.
-
Oj, w mojej kuchni ciężko będzie taki kamień wygodnie używać. A znasz może łatwy przepis na ciasto do pizzy ? Bo miałem jeden, robiłem podobnie i kicha wyszła :/
-
" Jak z kumplem to mu oddaję ryby "
-
Ja lubię gotować, ale do eksperta mi daleko. Najbardziej lubię smarzyć lub zapiekać, ser żółty + oregano bardzo często występuje w moich wymysłach więc raczej kuchnia włoska, choć i polską ( z wyjątkami ) uwielbiam. Eksperymentujesz ? Jakiś własny udany pomysł kulinarny, najlepiej z fotkami ?
-
Mam do sprzedania nawet dwa, prawie nowe, napisz do mnie na PW, podam Ci mail i się dogadamy.
-
Było już sporo o neceniu wstepnym pisane na tym forum, poszperaj a znajdziesz dużo informacji.
-
Muzyka ( obecnie Tyros 2 ) Komputery ogólnie Fotografika cyfrowa Motocykle ( obecnie Yamaszka Virago 535 ) Strategiczne gry komputerowe Rozpoznawanie grzybów ( kocham las ) Grafika komputerowa Sport jako widz Karciane i planszowe gry Troszkę gotowanie i inne drobne
-
Jarosław .... dziwisz się, że młodzi nie chcą tworzyć kolejnych zarządów oraz innych wszelakich struktór które właśnie im przeszkadzają. Ja np. osobiście nie mam ani ochoty ani czasu na to by bawić się w zarządy i wszelakie inne PARTYJNE funkcje. Nie chcę wypełniać ton papierów. Uważam, że jest to zbyteczne. Rozwiązałbym to wszystko całkowicie. Jeśli trzeba iść nad wodę zarybiać, sprzątać, pomagać ... ja jestem chętny. Często chodzę, znam osoby z koła itd. a i ogłoszenia o spprzątaniu wywieszają. Problemem nie jest ilość pracy i lenistwo tylko sposób w jaki jest to zorganizowane. Moim wodom chętnie pomogę, ale nie da się jakoś tak normalnie współpracować, wszystko się dzieje za zamkniętymi drzwiami, "oni" coś tam robią .... to właśnie demotywuje, nie czuję, że "my" coś robimy. Koło jest klitką ziomali którzy gardzą innymi. Odechciewa sie działać i pomagać. Najbardziej mnie wk.... ( denerwuje ) jak sami mięsiarzą odrazu to co "sobie" wpuszczą zarybiając. W wielu kołach jak sam pisałeś jest inaczej, ale w wielu nadal jest źle. Wiem z autopsji. To irytuje gdy najwyżsi w kole organizują sobie pod siebie wszystko z moich składek. Słyszałem ostatnio o pomyśle nowym by było aktywnie, pomost na żwirkach małych. A na co mi pomost jak tam nikt poza 3 znanymi mi osobami nie łowi z łódki ? W moich okolicach nikt nie ma łódki... poza kilkoma osobami które właśnie sobie chcą zrobić pomost ( i wiatę na łódki ... ciekawe ile łódek się zmieści w niej dla licznych członków koła ). Wiem, krytykuję, a to się akurat robi najłatwiej. Ale jestem zły na to jak to wszystko się kręci. Czasem szlag trafia, a Ty chcesz bym grzecznie na zebranie szedł i zabrał ze sobą dziesiątki znajomych ... a ugryźcie się, nigdziue nie idę, nie zapłacę w przyszłym sezonie i tyle. A dziesiątki znajomych to właśnie namówię do tego samego Pozdrawiam
-
Wierzę Ci, choć nie wiem czy to takie chwalebne zgodzisz się więc, że na kaca ma wpływ wiele warunków. Ja po piwie nie mam praktycznie wcale kaca, może to kwestia wprawy . Za to np. wódki nie trawię wcale, a kolorowe to już killer dla mnie, kac nawet jak jem podczas picia.
-
Na kaca ma wpływ wiele warunków, czy jadłeś, ile, czy piłeś, czy jadłeś w nocy, czy piłeś wieczorem, czy piłeś ( oczywiście wodę ) w nocy, jak długo spałeś itd. Mi piwo smakuje nawet lekko ciepłe ( od dawna już wcale nie chłodzę w lodówce, jedynie w gorące dni ).
-
Ten kołowrotek jest nowy ? :/
-
Być może zależy to od właśnie gustu, czyli jak bardzo lubi dana osoba smak piwa. Ja jestem piwoszem i uwielbiam smak piwa, podobnie do kocura wolę jak czuć dobrze smak, chłodny najlepszy. Nawet lekko chłodne mi smakuje, niezbyt smacze robi się dopiero ciepłe. Moja dziewczyna nie przepada już za smakiem piwa tak jak ja i woli zimne.
-
True, łatwo przesycyć ryby wczesną wiosną. Ja stosuję bazę z różnych zanęt, szukam takich by było dużo pieczywa mielonego itp, ważne, by była bardzo drobna, bez grubszych frakcji, ziaren itp. Często jest to traper bo cena atrakcyjna a lubię jej zapach. Całość domaczam, czekam 15 min, domaczam ponownie już na gotowo i wyjątkowo jedynie na wiosnę przecieram całość przez drobne sito ( zazwyczaj przez grube ) i wyrzucam wszystkie większe ziarenka. Pozostała w wiadrze zanęta powinna być bardzo pulchna, mięciutka. Teraz dodaję trochę jedzonka które sprawdza się w danym łowisku, nie za dużo. U mnie na żwirowniach jest to pinka w kolorze czerwonym oraz konopie, killers to samo wędruje na mały haczyk. Gdy mam więcej siana dodaję jockersa i na hak leci ochotka, jednak nie jest ona u mnie aż tak mega skuteczna, a jest za to mega droga. PS. Na wiosnę polecam krótkie przypony, gdy woda ciepła wtedy długie.
-
Nie, egzamin już zdawałeś, podsumujmy. Karta wędkarska uprawnia Cię do trzymania wędki w ręce, bez tego nie możesz wędkować, na nią jest egzamin. I tyle, jesteś wędkarz i możesz sobie łowić. Jednak większość wód w Polsce jest własnością kół PZW i aby na tych wodach łowić musisz im zapłacić. Dzień kosztuje u Ciebie 50zł, 7 dni 140 zł. Jeśli nie chcesz płacić dniówek lecz chcesz łowić cały rok musisz przystąpić do związku PZW. Gdy się zdecydujesz otrzymasz legitymację oraz będziesz musiał opłacić roczne składki członkowskie które są reprezentowane przez znaczki wklejane do legitymacji. Jeśli jeszcze się uczysz możesz liczyć na ulgowe opłaty ze zniżką, ale to już każde koło ustala sobie osobno.
-
Co ? Nie chcesz zapisać się do PZW ? Zapomnij o łowieniu Jeśli nie chcesz wyrabiać legitki ( zostać członkiem PZW ) to bulisz 50zł za jeden dzionek ( kosmiczne są te kwoty ). Za rok 50 * 365 = 18250 zł Ci wyjdzie . Choć w sumie nie, jest taniej 7 dni za 140 zł = 48 * 140 = jedyne 6720 zł Egzamin oczywiście zdaje się na kartę wędkarską, legitka PZW to tylko świadectwo przynależności do związku, nie ma "na nią" egzaminu.
-
Ja bym dodał trochę jockersa jeśli masz na myśli zimne miesiące jak nadchodzący marzec.
-
Mangany z Jaxona posiadałem do niedawna strasznie plastikowe, odradzam. Jednorazówki. W tej cenie faktycznie nie ma dobrych kołowrotków i to jest fakt. Polecam poczekać troszkę i w tym czasie obserwować kończące się aukcje na allegro, trafić można okazję: http://allegro.pl/robinson-vulcano-304-nie-przegap-od-1zl-i2124956086.html http://allegro.pl/robinson-jasper-fd-306-nie-przegap-od-1zl-i2118850702.html