Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

ŁYSY

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    173
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ŁYSY

  1. To jest sklep Trabucco, skąd te wątpliwości? Jak chcesz to napisz @ do sklepu, odpowiedzi nie odmówią. Co do wyboru cw bolonki, to do tego łowiska 25-30g jest w sam raz.
  2. Witam. Jak się dowiedzieć? Wpisać w google. Mi to zajęło 20s. Wszystko o tej bolonce: http://sklep-trabucco.pl/product_info.php?products_id=610?osCsid=0c2da58df0f2fde0da554a6940c42fe4
  3. Witam. Na Narwi często zdarzało mi się łowić zimą leszcze i nie tylko na głebokich zatokach, gdzie nurt leniwie kręci nieledwie stoi. Jedyny warunek to głebokość, musiało być ponad 2 m. Odrobina joka w glinie wiążącej, i kulka smużącej zanety, na hak ochotka, przypony cieniutkie, spławiki do 2 g. Podobnie w federku - do koszyka zanęta wymieszana pół na pół z gliną typu argilla + garść joka lub pinki. Na hak ohotka lub pinka z ochotką. W tak zimnej wodzie atraktorów nie stosuję.
  4. ŁYSY

    Zimny feeder

    Nie ma sprawy Tripod Ciesze się, że tak sądzisz. Pozdrawiam. Kuba
  5. ŁYSY

    Zimny feeder

    Witam. W tak zimnej wodzie komponuję zanętę (firma zależna od tego co się na danej wodzie sprawdza) w stosunku 1:2 z gliną na kożyść gliny. Glina najlepiej smużąca typu argille. Z zapachami uważam, bo nie raz przekonałem się, że zbyt intensywny aromat w zimnej wodzie może odstraszyć ryby. Zanęty wolę ciemne. Do zanęty najchętniej dodaję jokersa i okraszam lekko pinką. Grubych białych już unikam. Czasem gdy wiem że jest szanasa na grubszego leszcza dorzucam garść siekanych czerwonych robaków. Ogólnie robactwa daję połowę a nawet mniej niż w cieplejszych porach roku. Pozdrawiam. Kuba
  6. Czemu przetarcie przez sito jest niemożliwe? Wystarczy najpierw przetrzeć zanętę zaraz po rozmrożeniu, ziarna z sita odsypywać do oddzielnego pojemniczka. Po tuningu zanęty, przecieramy ją jeszcze raz i wtedy dodajemy odsypane ziarna. Co do żwiru, to na wody stojące stosuję go tylko wtedy gdy podaje sklejone robaki na większe glębokości. Natomiast jesli chodzi o zanętę to w czystej postaci stosuję ją rzadko, najczęściej z mieszanką glin/ziemi. Jesli chodzi o zbyt szybką pracę zanęty to można ją wyregulować za pomocą stopnia dowilżenia, i/lub dodatkiem klejów zarówno spożywczych jak i bentonitów. Pozdrawiam. Kuba
  7. Viragolo, żwir ok, ale chyba nie do zanęty na stojącą wodę , a ja właśnie o takiej pisałem. Zanęt rzecznych z gliną czy żwirem nie mrożę, gdyż z reguły wykożystuję wszysko. Co do przecierania przez sito - rozmrożona zanęta, po tuningu zawsze wg mnie wymaga przetarcia przez sito w celu dokładnego zespolenia składników, i napowietrzenia mieszanki przez co poprawiamy mechanikę jej pracy. Co do kukurydzy, fakt kukurydza po rozmrożeniu źle nie wygląda, ale nie podoba mi się, że inaczej pachnie i ziarna są miękkie. Pozdrawiam. Kuba
  8. Witam. Ponieważ stosuję raczej markowe zanety, szczególnie na zawody, i treningi, to szkoda mi ich wyrzucać. Więc od kilku ładnych lat te pozostałości mrożę (żona się już przyzwyczaiła ) i kożystam z nich na "prywatnym" łowieniu lub treningu. Nigdy jednak, nie wrzucam do zamrażarki mieszanek z robactwem, i ziarnami typu kukurydza itp. Po powrocie do domu przecieram taką zanętę przez najdrobniejsze sito jakie mam i odsiewam co się da z robaków i ziaren. Po wyjęciu z zamrażarki zawsze czekam na całkowite rozmrożenie zanęty, i nie staram się na siłe go przyspieszyć. Rozmrożona, ciepła już zanęta zawsze będzie wymagała a to domoczenia, a to poprawienia pracy poprzez dodanie składników wynoszących typu konopie, jak również jeśli stosujemy - atraktora. Odpowiednio spreparowana odmrożona zanęta, niewiele będzie się różniła od orginału. Na koniec - nigdy nie wrzucam do wody zamrożonych kul zanętowych, ani nie do końca rozmrożonej zanęty. Dlaczego? Ano miałem kiedyś sytuację, kiedy zamroziłem gotowe kule czystej zanęty, które następnie bez rozmrażania wrzuciłem do wody, i okazało się, że część z nich pływa! Natomiast jeśli chodzi o wrzucanie nie do końca rozmrożonej zanęty bez tuningu - po kilku testach w wiaderku przekonałem się że taka zanęta pracuje zupełnie inaczej niż jej normalna odpowiedniczka, (lub zupełnie nie pracuje), co moim zdaniem jest zjawiskiem całkowicie niepożądanym. Pozdrawiam. Kuba
  9. Witam. Dobrze kojarzysz - wyczyn.fora, i nie tylko Ale wracając do tematu - jakoś nigdy nie myślałem, żeby zastosować Pro Matcha do opadu przy głębokości ponad 3 m W takich sytuacjach raczej Dart i zabawa z wyjmowanym obciążeniem. Na płytszych wodach tak jak piszesz sam krętlik lub krętlik z malutką śrucinką. Ale pomysł godny rozważenia pod warunkiem niewielkiego dystansu. Pozdrawiam. Kuba
  10. Witam. Róznice między bolonką a matchem można by wymieniać i wymieniać Ale tak w skrócie - bolonka przeznaczona jest do łowienia na rzekach, wędka match czyli odległościówka na wodach stojących (choć Anglicy wymyślili łowienie matchem na leniwych rzekach). Skoro piszesz że łowisz na wodach stojących więc wybór jest w zasadzie jeden - odległościówka. Chciałbyś aby wskazać jakieś konkretne modele, ale nie jest to możliwe jeśli nie określisz swoich preferencji tzn. wędka teleskopowa, czy nasadowa? Na jakich odległościach łowisz, jakimi max gramaturami spławików? Czy wolisz wędki szybkie/sztywne, czy średnie albo kluchy? Na jakie ryby się nastawiasz? Jaka długość wędki? Odległościówki nasadowe czyli wg mnie te "prawidłowe" najczęściej występują w dł. od 3,9 do 4,5 m. Jest jeszcze jedna ważna kwestia, wg mnie najważniejsza - wędka musi pasować do ręki. Najlepiej przed zakupem pomachać choćby na sucho z założonym kołowrotkiem w sklepie. Ideałem by było połowić przez chwilę, ale wiem, że to trudne.... Piszę tak, ponieważ nie raz już widziałem, i sam doświadczyłem gdy wędka zachwalana przez innych nie leży w dłoniach i ciężko się łowi. Pamiętaj - to co pasuje innym nie koniecznie musi leżeć Tobie. Pozdrawiam. Kuba
  11. Jeszcze raz dzięki. Z zarzucaniem Pro matchem radzę sobie, więc i z sliderem jakoś będzie. O zero sliderze nie myślałem ale zaciekawiłeś mnie. Chyba kupię po 2 szt. z obu modeli, przetestuje i wtedy ewentualne uzupełnię rozmiarówkę. Dziękuję i pozdrawiam. Kuba
  12. Dzięki ChaoTic, za wyczerpującą odpowiedź. Mam tylko jedno pytanie - chodzą słuchy, że stosując Slidera trudno utrzymać kierunek rzutu. Podobno "latają gdzie chcą", jakie jest Twoje zdanie. Pozdrawiam. Kuba
  13. Witam. Ja od dwóch sezonów stosuję głównie spławiki Cralusso, modele Dart, Ufo, i Pro Match Dart. Strasznie drogie, ale praktycznie niezniszczalne, i moim zdaniem warte swojej ceny. Mam też oczywiście spławiki innych firm jak Vimba, Middy czy Mular, ale to są raczej wybrane modele i gramatury do "zadań specjalnych". Ostatnio kupiłem w sklepie internetowym Mulara, model Dagmara 4+2, 6+2, i 8+2. I strasznie się zawiodłem. Specjalnie szukałem spławików o takim samym obciążeniu na żyłce, ale w różnych gramaturach, żeby w razie potrzeby zmienić tylko spławik, bez konieczności wymiany całego zestawu. Niestety w tym wypadku różnice pomiędzy dociążeniem poszczególnych spławików dochodziły do 0,3 g. No i po pierwszym łowieniu z jednego spławika zaczęła schodzić farba..... Tak przy okazji - czy ktoś używa/używał może spławika Cralusso Slider? Bardzo ciekaw jest opinii o nim, bo myślę o zakupieniu kilku. Pozdrawiam. kuba
  14. Witam. Czy zestaw 5,5 g jest pod spławikiem? Szczerze mówiąc nie wiem, bo nie znam układu prądów w tym zbiorniku. Ale z doświadczenia wiem, że częstotak nie jest. Ja w takiej sytuacji, gdy nie jestem pewny zachowania zestawu, robie test. Polega on na położeniu na dnie takiej ilości śrucin z obciążenia, że spławik wyraźnie wystaje ponad wodę w porównaniu do normalnego wyważenia. Zarzucam zestaw i obserwuję spławik, który przesuwając się po łowisku ciągnie śruciny po dnie. Jeśli nagle wraca do normalnego położenia to znaczy, że albo w tym miejscu jest głebiej, albo zestaw jest za lekki. Czekam więc dalej, i jeśli w dalszej fazie spływu spławik wystaje ponad wodę to znaczy, że w tym miejscu był dołek, jeśli nie zwiekszam gramaturę. Pozdrawiam. Kuba
  15. Witam. Przy tej głębokości wchodzą w grę moim zdaniem tylko zestawy ze spławikiem przelotowym, bez dociążenia wstępnego z racji na szybkość opadania zestawu. Jaka gramatura? To zależy jak daleko będziesz łowił od brzegu/łódki. Osobiście stosuję w takim przypadku spławiki od 5g w górę, aż do 20g. Wszystko zależy od pogody, odległosci łowienia itd. Czy taki zestaw można przy fali dobrze zakotwiczyć? Hm trudna sprawa, bo tak właściwie przy dużej fali żaden zestaw nie będzie zakotwiczony, choćbyśmy położyli na dnie cały ołów. Moim zdaniem w takim przypadku, możemy jedynie starać się spowolnić spływ zestawu poprzez dobranie odpowiedniej gramatury spławika, jego wielkości - im dłuższy spławik tym żyłka głebiej zatopiona i mniej podatna na działanie fali, budowę zestawu (położenie w granicach rozsądku śrucin sygnalizacyjnych na dnie). Na pytanie do jakich głębokosci szukać ryb, chyba nikt dokładnie nie odpowie. Wszystko zależy od charakterystyki zbiornika, pory roku i gatunku ryby. Zdażyło mi się łowić przy tej głebokości leszcze zarówno z dna, jak i w pół wody, a także płocie 3 m pod powierzchnią. Pozdrawiam. Kuba
  16. Witam. Nazwa / Adres : matchpro.pl Kupiłem : kupuję tam od 3 lat, od wędek, ubiorów, po amortyzatory, haczyki, grzebienie, żyłki itp. Kontakt ze sprzedawcą : znakomity Szybkość realizacji przesyłki : natychmiastowa, kupuję za pobraniem, i od potwierdzenia zamówienia nie czekam dłużej niż 2 dni Jakość paczki/opakowania : zawsze doskonale zabezpieczony towar. Reklamacja i zwroty ( jeżeli doszło do takiej sytuacji ): ---- Ogólna ocena 1-10 i opinia : 10 Nazwa / Adres : gorek-gliny.pl Kupiłem : zanety, i gliny/ziemie Kontakt ze sprzedawcą : znakomity Szybkość realizacji przesyłki : przesyłki wysłane natychmiast, bez czekania na zaksięgowanie pieniędzy Jakość paczki/opakowania : bez zarzutu Reklamacja i zwroty ( jeżeli doszło do takiej sytuacji ): ---- Ogólna ocena 1-10 i opinia : 10 Pozdrawiam, i polecam. Kuba
  17. Wtam. Jeśli spławik spływa, co czasem jest pożądane, ale nie zawsze, to połóż śrucinę na dnie Jeśli nie wystarczy, to zsuń śrucinę z obciążenia pośredniego nad przypon do śruciny sygnalizacyjnej. Pozdrawiam. Kuba
  18. Witam. Sprawa jest prosta - przy spławiku 2 g., zastosowanie samych srucin o wadze 0,5 g, powoduje małą czułość zestawu. Napisałeś, że ostatnia śrucina leży na dnie, czyli, żeby było widać branie to ryba musi, albo unieść, albo przesunąć tak dużą śrucinę. Proponuję taki zestaw - oliwka 1g, podparta od dołu, i zablokowana od góry kilkoma srucinami 0,1 - 0,2 w odległości około 45-50 cm od pętelki łaczącej przypon z żyłką główną. Poniżej w odległości 20 cm od obciążenia głównego 2-3 śruciny 0,2, a przy pętelce srucina 0,1 g, przypon 20 cm. Odrazu zaznaczam, że podane obciążenie po zsumowaniu nie musi dać 2g. To zestaw wyjściowy - doważając spławik pozostałe śruciny dajemy, lub zdejmujemy pod oliwką. Pozdrawiam. Kuba
  19. Witam wszystkich. Wychowałem się w Łomży nad Narwią , ale obecnie mieszkam w Pruszkowie. Łowię "od dziecka" czyli coś koło 30 lat Preferuję spławik (tyczkę, bat, odległościówkę), ale pozostałe metody też nie są mi obce - lubię zarówno "popaproszkować" za okoniem, jak i posiedzieć z feederkiem, czy gruntówką. Pozdrawiam. Kuba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.