Skocz do zawartości
tokarex pontony

przemekCLI

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    148
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez przemekCLI

  1. przemekCLI

    Kłusownictwo

    No akurat z tym masz racje,ale zrobiłem to co uważałem za słuszne.
  2. przemekCLI

    Kłusownictwo

    Koledzy dziś mały wypad nad jeden z moich akwenków,CEL-szukanie nowych mjejscówek.Widze jakiś koleś stoi nad przeręblem ,myśle podejde zapytam czy biorą,jak zauważył ,ze idę w jego strone zaczął odchodzić,podchodze bliżej a tam 7 przerębli w każdym patyk,zyłka przywiązana do jakiegoś ustrojstwa.widze typ mnie obserwuje....nerwy mi puściły wyciągam po koleji te badziewie(kotwica i zywczyk na końcu)Facet coś burczy pod nosem....jak zaczynam żwawo maszerować w jego strone dosłownie ucieka BIEGIEM,może i się naraziłem jakiemuś mjejscowemu ale pal sześć,są rzeczy ,ze zrozumie i nic nie mówie jak jakis miejscowy siedzi nad wodą o jednym kijku,ale to juz był dosłownie przesadyzm jakich mało...
  3. przemekCLI

    kupno auta

    O widze ,ze co region to i określenia dla stajni,fakt już się spotkałem z określeniami hp i ps ale tradycyjne km najlepsze.No ale naklejka na klapie z kijem OBOWIĄZKOWA
  4. przemekCLI

    kupno auta

    Heh ładne ładne,a,że tak spytam 136 czy 150ps,a tak apropo sam mam e34 193ps.....zeby nie te ceny pb i lpg o on nie wspomne he he.miałem e46 136ps i taka mała rada sprawdz klapki zawirowań w dolocie bo czasem lubią sie urwać i ........może być niemiło,pozatym co ja tym wozidłem nie ciągałem,budowa itp.powodzonka w eksploatacji
  5. Panowie dajmy już temu luz.Wracając do tematu są dni,że jak coś złowie to odrazu wek do wody,wracam na pusto.Czasem biorę jedną lub dwie karaski,tak dla siebie bo w moim domku tylko ja jem ryby,najgorzej z węgorzem,bo tan jak wciągnie przynęte to już kiepsko ją wyjąć bez uszczerbku na zdrowiu....a coraz mniej tych rybek
  6. przemekCLI

    Kłusownictwo

    No oki,to jak nad wodą siedzi dwóch dzieciaków w przedziale wiekowym 8-12 latek jedzą chipsy i piją cole z lidla,a pojęcie PZW jest im obce to bijesz do pierwszej krwi czy ,aż zemdleją ,A tak na poważnie AdamKaczor,wystarczy,że jakiś poturbowany zgłosi się na policje i złoży doniesienie o pobicie,to twoje tłumaczenie ,ze kłusował nic nie da. bo nie Ty od tego jesteś by mierzyć sprawiedliwość,a nasze prawo jest tak zagmatwane,że smrodu koło DUPY możesz sobie bardzo szybko narobić,niewspomne o finansach bo owy poszkodowany zapewne bedzie sie dopominał odszkodowania.....,lepjej wezwać służby mundurowe,wystarczy nawet strażnik leśny,Czemu tak twierdze?nie,że sie boje odezwać itp,ale łowiska z jakich korzystam,odwiedzane są przez lokalnych wędkarzy łowiących bez pozwoleń opłat itp,z widzenia znam tych ludzi a oni mnie,czasem zagadają itp,i wiem ,ze schodząc po nocnej zasiadce patrząc na swój samochód wiem,że niebędzie pobitych szyb,dziurawych opon itp,mysle,że robią mniej szkody niż dzierżawcy bo toci to juz....szkoda gadać,wiemy o co chodzi
  7. Ja jestem ZA,taka mała parada rekordów hehe
  8. Ostatni jak byłem na spławiku,obok na pomoscie siedział starszy pan.....powiedział cos co mi przypomniało czasy jak byłem szczeniakiem-Panie kiedyś to chociaż jazgarz brał,a teraz to każu se płacić a ukleji nawet niema,panie a jadłeś pan jazgarza...BA lepszy niż łokuń.
  9. He he zazwyczaj tak jest ,ze tel dzwoni w najmniej odpowiednim momencie no ale co do tego trzeszczenia to nie dzien czy dwa,mysle jakimś sposobem powt. ten pseudo exsperyment,wiadomo wtym sezone jeszcze hehe.
  10. No ja też dziś mały wypad od 9 do 15 na spławiczek,a ,że BABA mi auto zwineła to rowerkiem 11km,jeden niewymiarowy leszczyk i jakaś zabłąkana płotka.mam tylko nadzieje ,ze te pedałowanie na zdrowie mi pójdzie hehhe.TYM co sie udało gracje
  11. Witam Koledzy,swego czasu miałem dość sporo wolnego czasu i intensywnie biegałem z kijem,miałem przy okazji taki mały defekt kołowrotka, ot tak intensywnie go smarowałem az zaczął najzwyczajniej w swiecie trzeszczeć,co było dość dziwne branie były dość częste i bardzięj efektowne,mimo dzwięku jaki wydawał.Wkońcu jednak dla własnego spokoju delikatnie go przesmarowałem,stał cię cichy tak jak to powinno być,ale brania stały się rzadsze,zauważyłem to po paru wypadach i kilkunastu dni obserwacji i własnie to dało mi do myslenia,czy głośno pracujący kołowrotek dzięki żyłce przenośi dzwięki na przynęte(głównie kopyta) dzięki czemu stawała się ona atrakcyjniesza dla drapieżnika i bardziej zauważalna?Niektóre woblery są tak skonstruowane by wydawały jakiś dzwięk,a może Wy też macie podobne doswiadczenia,jesli nie to co myślicie o moim małym spostrzezeniu
  12. A co do opłat to dla członków PZW 25zł doba,dla niezrzeszonych coś koło 60 zł
  13. Panowie gracje No ja dziś wybrałem się na małe co nieco,obskoczyłem dwa jeziorka,jakieś bagno he,ale niestety nawet pobicia,co mnie zdziwiło na rzeczce odchodzącej z jednego jeziorka zaobserwowałem 3 szczupaki i to dobre 30m od ujscia,wcale niekwapiły się do ucieczki....wczesniej niewidzałem by coś tam pływało itp.Panowie ja wiem ,że pogoda wiosenna ale do tarła to jeszcze dobry miesiąc
  14. przemekCLI

    SANDACZE 2011

    Te sandały,dla mnie to czarna magia a wiem ,ze na akwenkach w mojej okolicy występują,więc koledzy nie zdziwcie sie jak w nowym sezonie będe skomlał o rady
  15. Piękny okaz,z mojej strony GRATULACJE
  16. Ja osobiście jestem zadowolony,pare pieknych karasi,linów ze dwa leszcze he he,ale najwięcej frajdy i sukcesów dał mi spining i szczupak 63cm jak do tej pory mój największy.oczywiscie nie obyło sie bez strat hehe dwa złamane kije,pourywane zestawy,utopiony telefon,kluczyki od auta(naszczescie wyłowiłem)ale ogólnie jestem mega zadowolony oby 2012 był takim sezonem jak ten mijający.
  17. Lin jest dosć płochliwy więc raczej,jesli jest karaś w łowisku on już nie podejdzie,Bąble czy tzw szumowanie tez może powodować karaś.co do szczupaka,mysle ,ze jest gdyż sztuki które opisujesz są dość ładne.dodam,że ostatnio trafiłem na podobne łowisko nalezące do lasów panstwowych i powiem wam,że byłem mile zaskoczony,coś na spławik i spining zero ludu
  18. ODGRZEWAM.W tym sezonie bardzo intensywnie brał karaś(biały jak i złoty)lin oraz karp,jeziorko jest intensywnie zarosnięte więc tych co lubią wędkowanie za pomocą sieci,wyjątkowo to zniechęca hehe.szczupak jak najbardziej i to niemałe okazy ale warunki tak jak wspomniałem dzieki roslinnosci lekko niekorzystne,ale dla wytrwałego spiningisty moze sie opłacic.
  19. No ale dziś sie wyrwałem,dość póżno bo o 11,bez jakiegoś szczególnego entuzjazmu,delikatny deszczyk,temp 8 stopni,na kiju pospolite wahadło MORS 1.pierwszy rzut,pociągłem jakieś 5m i SIEDZI od razu banan na ryju,niestety jakieś 10m od pomostu wypluł,widziałem tylko brzuch jak zawinoł,po oporze jaki stawiał wymiar miał na pewno.mysle sobie ,że dziś połowie,ale niestety do 14 zero,nawet puknięcia.w 99 procentach wiem ,że był to szczupak gdyż sandacz na tym łowisku niewystępuje.
  20. Ja chciałem jechać,jak oświeciłem partnerkę jakie jakie mam plany.....reszte już wiecie
  21. Co do Konotopia,nigdy tam niełowiłem,ale znajomy z pracy w tym sezonie wyjoł pare ładnych linów,a ostatnio natknołem się w WW w paradzie rekordów na zdjęcie okonia z tego własnie akwenu,miał coś koło 1kg i był złowiony na małą obrotówke
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.