Skocz do zawartości
Dragon

Tomaszek

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 940
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tomaszek

  1. Przeginam bo zaczynamy? Jak widzisz we mnie pana i władcę to znaczy że masz kompleksy bez urazy Ja nic o etyce nie pisałem - przeczytaj jeszcze raz. Chodzi o to żeby propagować pewne rzeczy a nie przyjmować postawę "zamknę oko, przejdę dalej"
  2. No i bardzo dobrze. Powinniśmy propagować właśnie zdjęcia ryb żywych. I nie ma to nic wspólnego z tym czy potem ryba dostała w pałę czy nie. Chodzi o to żeby ludziom uświadomić, że potrzeba jest trochę smaku i delikatności. I właśnie, dlatego uważam, że dobrze się dzieje. Nie można odgórnie nakazać czy zakazać umieszczania takich czy innych zdjęć, dlatego dobrze, że istnieje presja naszej społeczności haczyk.pl aby nie umieszczać zdjęć rybich trupów. Aby ten poziom świadomości i kultury podnosić a nie sprowadzać do poziomu błota i zlewu - jak to w Polsce miało miejsce przez ostatnie 60 lat. Czego efekty widzimy nie tylko nad wodę ale w każdej praktycznie dziedzinie życia. Tobie MagnuM chyba przydałby się kolejny odpoczynek od forum. A ponieważ jak widzę wracasz do „formy” mam nadzieję, że wkrótce to nastąpi.
  3. Tomaszek

    Irlandia

    Siemasz Zaratustra, widzę ziomka. A czy opracowałeś jakies inne miejscówki poza tym okropnym pirem w Fenit? Ja najczęściej jeżdżę do Dingle, Ventry i na Slea Head. Bliżej Tralee próbowałem Spa i Fenit Island ale jak na razie bez efektów. Jak masz czas dawaj na PW to się jakoś spotkamy na żywo.
  4. Trochę w tym prawdy jest ale jest jak zwykle ale. Cło za nowe np. z USA dowalą to fakt ale tylko jesli zostanie wystawiona faktura. Jeśli wszystko zostanie zapakowane jako prywatna przesyłka to nie będzie cała. O to w tym chodzi. Tak więc kumpel ma rację ale jak widac można to prosto obejść, bo jak wójek zapakuje i Ci wysle prezent na urodziny to przecież cła nie płacisz - o to chodzi.
  5. Tomaszek

    Irlandia

    Mnie do wody i piasku wpadl wielokrotnie Shimano Catana, który zdecydowanie nie jest przystosowany do takich przygód a juz napewno nie ze słoną wodą i jak do tej pory trzyma się dzielnie. Siermiężny Dragon Corsar tez mial takie przeżycie ale jamu to juz chyba nic nie zaszkodzi
  6. Jak z e-bay-a to nie powinni.
  7. Czytam dzisiaj forum od rana i tym razem Ty andi64 dałeś to wiwatu Najlepszego!
  8. Aż strach pomyśleć jak andi64 wklei fotkę swojego pudełka z blachami
  9. Tomaszek

    Irlandia

    http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=41881#41881
  10. Tomaszek

    Irlandia

    Heheh - się temat "Irlandia" rozbujał! Nie przypuszczałem że tak się stanie jak go zakładałem Może po jakimś czasie poza zlotem haczyk.pl w Polsce dojdzie do skutku zlot haczykowców z Irlandii a może nawet z całych wysp
  11. Tomek_N, niestety taka opcja nie wchodzi w grę. A co do dragona to odpuść sobie bo naprawde szkoda czasu, nerwów i pieniędzy. Lepiej dopłacić parę € i kupic sobie normalną wędkę.
  12. Warto. 2-gi rok już go mam. Wędkowałem i na rzece i na stawach i nawet w morzu - nawet tutaj w Atlantyku ciągnąłem dogfish-e i nic mu nie dolega. Nie rdzewieje (mimo kontaktu ze słoną wodą) wszystko gra, nic nie odpada itp itd.
  13. Ja się z Tobą zgadzam, tyle tylko że Dragona w Irlandii w sklepie nie kupię a ja głupi i naiwny dałem się przekonać że to taka zacna firma że warto....
  14. No mówię Ci andi64, to jest poważny pretendent do "rozczarowania roku".
  15. Dragon Millenium Seatrout 2.9m do 50g dwa składy. No i otrzeźwiałem. Zachwyt nad poprzednim dragonem millenium prysł jak bańka mydlana, a ja w swojej hierarchii wędek umieściłem dragona wreszcie tam gdzie jego miejsce. Na końcu, ciut przed Jaxonem Wędka ładna, sztywna, niby wszystko OK. Ale. Pierwsze rozczarowanie jeszcze póki wędka jest w pokrowcu. Niby taki sam, czerwony jak w Power Jig-u ale zamiast z zamszu czy weluru jest zrobiony z jakiejś ceraty. OK. – nie zniechęcam się. Kolejny dzień – próbuję przykręcić kołowrotek i… nakrętka od mocowania kołowrotka przeskakuje (nie da się jej dokręcić – tak jak by gwint był przekręcony) Oglądam dokładnie, nie jest uszkodzona ani pęknięta – to samo gwint. Gdy ją ścisnąć ręką problem ustępuje. Czyli jest po prostu tak okropnie źle spasowana!!!! Dalej, w czasie wędkowania plecionka zaplątuje się w oczko do wieszania przynęty (na dole blanku). Przy próbie rozplątania plecionka najpierw się dostaje do środka (jak??!?!?!?!) a potem samo oczko z brzdękiem odpada. Nie mam już problemu, bo u kolegi to oczko zardzewiało kompletnie już po tygodniu używania. Przyznaje mi się po chwili, że również przelotki zaczęły mu rdzewieć (niby SIC super duper). Na domiar złego wędka została przysłana, więc nie mogę jej po prostu oddać a koszt przesyłki tam i z powrotem to praktycznie cena drugiej takiej wędki. Podsumowując, Dragon to kolejny szmelc polskiej produkcji, jak widać nie tylko kołowrotki ale i wędki. Dobrze że otrzeźwiałam, szkoda że kosztem 280 zł Nie polecam bardzo.
  16. Szkoda tylko że przypominają karawan
  17. artech, wielkie kombi i 90KM! Musisz uważać żeby łowisko nie było pod górę bo może nie podjechać Gratulacje stary - teraz będziesz się woził - przynajmniej długa wędka wejdzie Ci bez problemów (jak rozłożysz siedzenie) - u mnie musi być po skosie Szerokiej drogi! PS Kombi w tym wieku? Chyba potomek się szykuje coo.....?
  18. Witam wszystkich nowo przybyłych na haczyk.pl
  19. Tomaszek

    Kłusownictwo

    Ja tak może odbiegnę od tematu, ale jak się nurkuje przy użyciu światła i kuszy?
  20. Tomaszek

    Irlandia

    Wiesz, pytanie ile lat mają te zdjęcia z okazami i od kiedy wprowadzono aktualnie obowiązujące przepisy. Poza tym jest jeszcze jedno wyjaśnienie jak takie zdjęcia powstają..... Przez ciekawość dowiedz się jak to jest u Ciebie, bo ja przytoczyłęm źródło, które jasno mówi jakie są zasady w IRE. Tak więc jak będziesz miał czas pogadaj z ludźmi u siebie a szczególnie z facetem co Ci takie info dał i może wtedy się coś wyjaśni.
  21. Tomaszek

    Kłusownictwo

    trochę powagi Brylu. Wiem że nasz głowę napakowaną tą swoją nacjonalistyczną agresją ale jako nastolatek w konfrontacji z kłusolami raczej marnie byś skończył. Ochłoń trochę, bo stanie Ci się kiedyś krzywda.
  22. Tomaszek

    Irlandia

    Jestem na 100% pewnien tych informacji. Jeżdżąc na szczupaki, przy wypożyczaniu łodzi zawsze dostajemy świstek z info o zasadach 'pike fishing' i są takie same jak na stronie którą podałem. Tak więc nie wiem na jakiej podstawie ten facet udzielił Ci takich informacji, ale nie ryzykował bym. Albo sam nie wie (co jak pewnie zauważyłeś nie jest żadkością - np. policjant nie wiedział jakie muszę mieć przy sobie dokumenty, żeby jeździć legalnie samochodem na PL blachach), albo Cię wkręcał - nie wiem. Górny limit wielkości jest normalną rzeczą i znacznie 'zdrowszą' niż mięsiarski limit dolny obowiązujący na wodach PZW. Śmiertelność małych ryb jest znacznie większa (są np. zjadane przez większe szczupaki), jest ich więcej a ich udział w tarle danego gatunku w określonym akwenie niewielki. Dlatego strata małego osobnika jest znacznie mniej "bolesna" dla ekosystemu, a dodatkowo możliwość zabrania co najwyżej gluta zniechęca potencjalnych smakoszy szczupaczego mięsa. Dużych osobników jest natomiast mniej za to regularnie przystępują do tarła, którego, że tak powiem efekt, jest znacznie większy niż maluchów. Tak więc limit "do 50 cm" jest jak najbardziej uzasadniony, powszechny w europie i tylko jak zwykle nie wiadomo kiedy nareszcie PZW się ocknie. Zresztą na ten temat dużo było już pisane w polskiej prasie wędkarskiej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.