Oh shit!Printed in Finland
Assembled in Estonia
(nie chce mi się zamieszczać już zdjęć)
Czy ja coś kiedyś mówiłem o kraju produkcji? Sądzisz że finowie robią drewno?
Przyleciałem akurat tak jak zlot się kończył. Poza tym wybaczcie, ale jest parę osób z którymi spotkanie jest dla mnie ważniejsze, a ja tu ledwo na 10 dni
To jest moje zdanie. A więc kiedy uznaję za stosowne, wyrażam je. Jeśli Cię już nudzi czytanie moich postów (nudnych) to daj mi ignora i po sprawie.
Wiesz, kupowanie tego na co Cię stać to jedno, a uświadomienie sobie że mimo wszystko do "drewno" to co innego. I nie zamierzam udawać że jest inaczej, żeby poprawiać sobie samopoczucie, albo nie psuć go innym.
No to raczej staruszek powinien wycelować gotóweczkę A jeszcze pewniej powinien dostać połamane patyki i zgłosić się z nową wędką najdalej następnego dnia
Podobało mi się że podchwyciłeś motyw drewna Wracając jeszcze do tematu,
Pewnie że tak, choć nie czarujmy się że to wszystko to sprzęt kategorii B bo Van Staal-em Okuma, Tica czy Spro nie są. Mimo to, zwykle użytkownicy są zadowoleni. Jak zwykle naboleśniejszym pytaniem w takim przypadku jest "dlaczego ja?" Myślę że suma tych odosobnionych, ale smutnych i przede wszystkim rozczarowanych użytkowników jest miarą poziomu zdrewnienia danej marki.
Chciałem się dowiedzieć co się dzieje z kategorią testy? Niby sie pojawiają nowe ale tego nie widać. Komentarzy ani dyskusji w związku z tym też nie ma. Pod ostatnim testem (bardzo ciekawym) widać jakąś próbą dyskusji ale od kilku dni posty czekają na akceptację. Na osobnym forum tematu do komentowania testów też nie ma? Fajny pomysł ale zrealizowany po łebkach i nie pielęgnowany. W obecnej formie tego działu z pewnością nie umieścił bym swojego testu, bo wydaje się że z porównywalnym efektem mógł bym go przywiesić u siebie w pokoju na ścianie.
W związku z testem tego kołowrotka:
http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=3999
artech, to było potrzebne, można powiedzieć że czekałem na ten test. Wydaje się że wszystkie kołowrotki serii P3 (alivio, catana, nexave i exage - oraz od 2007 również hyperloop) mają problemy z luzami na koszu. Być może w 2007 roku się to zmieniło bo podobno te kołowrotki są teraz wytwarzane w innej technologii - cokolwiek to znaczy, może coś zmienili w zarządzaniu. Ale rozumiem że mówimy o starej gwardii. Poza tym powtarzającą się usterką raportowaną przez użytkowników Exage to "chodzenie jak traktor" które opisałeś. Co ciekawe przypadłość ta dotyczyła (z tego co zauważyłem) wyłącznie modeli Exage.
No bardzo odbry znaczy. Tam się nie napracuje więc z pewnością będzie służył długo. Za tę cenę to naprawdę b. dobry kołowrotek z tym że przestrzegam przed zachwytami. Co do spinningu jak na razie wygląda że niedługo już kończy
Noo, nie przesadzaj. Mój po roku nadal działa ale kosz kołowrotka już ma zauważalne luzy. A wcale jakoś bardzo ciężkiej pracy nie ma Szczególnie że cały zeszły sezon był przy feederze. W tym roku wozi głównie małe woblery około 15g, trochę gum do 20g i od czasu do czasu jerki około 45g
edmund wronka, co do fetyszów na leszcza to jak dla mnie melasa. Dalej anyż i piernik. Jednak najlepsze efekty miałem w ten sposób trochę później niż teraz (wrzesień - październik). Zerknij też tutaj http://wedkarskieprzygody.blogspot.com/2006/10/sposb-na-wilane-leszcze.html
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.