Witam!forum przeglądam od dawna , ale specjalnie dziś się zarejestrowałem aby podpytać Was co do przechytrzenia klenia i innych ryb ,wprawdzie ''łowię''od kilkunastu lat,ale zdarzały mi się i też przerwy gdy wcale nie chodziłem na rybki,których zresztą nie jem,lubię lecz posiedzieć na stołeczku nad wodą i po obcować z przyrodą Mieszkam na Mazurach przeważnie łowię na rzece Ełk która przepływa jakieś 500m od mego domu-rzeka nie jest głęboka max.3m ale przeważnie to tak do 2m.I jak to rzeka często się zmienia-te miejscówki które obławiałem w tamtym roku dziś już są inne,tak że trzeba ciągle szukać nowych miejsc.Jest tu prawie każda ryba,może oprócz suma,węgorza i ryb pstrągowa tych,chociaż kto wie może i są tylko trudno je złapać-to samo tyczy się lina,nigdy nie złapałem go na wędkę,a jednak kłusownicy łapią go w żaki-a kłusowników to u nas jest może więcej jak ryb Czasami są kontrole straży rybackiej (mnie nigdy nie kontrolowano) ale rzeka jest mocno zarośnięta tak że jak ktoś wlezie w krzaki to ciężko go upatrzyć.
Przeważnie łowię na spławik,na ciasto -robaka nie ma gdzie ukopać,można kupić ale nie opłaca się bo jest dużo małego okonia i uklei,jeśli łowię na DS to na kukurydzę , albo na czerwonego-nigdy nie próbowałem na chleb, to nie wiem czy coś by wzięło.Rzeka latem jest mocno zarośnięta,wtedy to puszczam spławik między zielsko i łapię ładne płocie i krąpie łowię na odległościówkę Mikado 3,90 i spławik ołówek 2/3g .Na dzień dzisiejszy to woda szybko płynie tak że trzeba trochę się namachać,no i bierze na razie mała płoteczka i krąp.Jednak dziś rano udało mi się złapać na DS klenia 35cm. o fotce nie pomyślałem nawet , nie miałem nawet podbieraka ani siatki .No i pomyślałem puki nie ma zielska i woda szybko mknie , to będę łowił z gruntu na DS.A więc czekam na wasze rady: jak montować zestaw(może robię to źle) jak ustawiać wędzisko, nęcić czy nie? itd...
Klenia i to dużego jest chyba najwięcej w mojej rzece - ale i trudno jest go złapać-w tamtym sezonie udało mi się prawie dwie sztuki-tzn.jednego tak na oko 40parę cm.miałem już przy brzegu i jak zwykle nie wziąłem podbieraka,popełniłem błąd łapiąc za rzyłkę , no i usłyszałem tylko strzał końcówki drugi klenik poszedł mi w zawady - może jak bym holował go bardziej siłowo to bym go miał DS mam też Mikado 3,90 do 120cw kołowrotek Okuma żyłka główna 20 , końcówka 16 haczyk 8/10(zależnie od przynęty) do tego rurka antysplątaniowa i na niej oliwka 20g czasem jest tam koszyczek-ale rzeka nie jest szeroka tak że mogę zanęcić kulami.
A więc oczekuję porad co do zestawu-zarzucania i stawiania na podpórkach(używam jednej) no i na co najlepiej złowić klenia i czy go nęcić? Słyszałem że klenia najlepiej łapać bez koszyczka i na skórkę od chleba, no i najlepiej nie nęcić aby nie płoszyć,i aby nie wabić też drobnicy?Pozdrawiam.
Uploaded with ImageShack.us A tak wygląda moja miejscówka.