 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
1 802 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
137
Ostatnia wygrana ESSOX w dniu 14 Maja
Użytkownicy przyznają ESSOX punkty reputacji!
Kontakt
-
AIM
2448819 (gg) 507-528-085
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
RZESZÓW
-
Zainteresowanie
wszystko
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
ESSOX's Achievements
1,7k
Reputacja
-
Kiepsko się to kręci, za lekkie. Ja podpinam dodatkowo czeburaszkę 0.8 g i dalszy rzut jest i kręci wtedy poprawnie, ale trzeba szybciej zwijać żeby w miarę w toni szło bo do dna ciągnie. Beznadzieja, kompletnie bez pracy ciągnie się to jak jakiegoś gluta który uwiesił się na przynęcie. Jedyny plus to lotność tej przynęty, można daleko posłać. Jeszcze popróbuje bo tylko w jeden wieczór kilka razy porzucałem a ryby i tak nieaktywne były. Jak już to raczej na noc i dodatkowo poszarpywać szczytówką. Te mniejsze woblerki bezsterowe też niewypał, bez dociążenia wodą wleką się po powierzchni , z dodaniem wody w ten silikonowy kapturek zatonie ale bez poszarpywania brak pracy. Te ze sterem nawet pracuję ale raczej szybkie prowadzenie wskazane. Wodę trzeba zasysać przed każdym zarzuceniem co jest bez sensu bo tracimy czas. Wsadziłem w te kapturki śruciny 0.6 i 0.8 grama zobaczę jak z takim dociążeniem będzie to wyglądało.
- 115 odpowiedzi
-
Wpadły mi w oko takie woblerki podczas buszowania po chińskich portalach. Długość 38 mm waga 2.6g Ciekawostką jest fakt że woblerki maja taką silikonową koszulkę pod którą można zassać wodę co dodatkowo zwiększy wagę przynęty i wydłuży rzuty. Wersja woblerka ze sterem i bez steru. Dodatkowo taki szerszeń 45 mm i 5.5 g też z silikonową koszulką na odwłoku. Woblerki nie były jeszcze nad wodą przez tą zrypaną pogodę , te małe widziałem na filmiku jak pracują , taka drobna ale wyraźna praca na boki.
- 115 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm:20,20 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 12.05.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin):19:05, 19:32 - Łowisko: malutka rzeczka , woda nie PZW - Przynęta: tanta 35 mm, 25 mm - Opis połowu: dłubanina w malutkiej rzeczce między roślinnością Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 20 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 12.05.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 19:50 - Łowisko: malutka rzeczka , woda nie PZW - Przynęta: tanta 25 mm - Opis połowu: dłubanina w malutkiej rzeczce między roślinnością
-
Wczoraj trochę pojeździłem w okolicach Rzeszowa , sprawdzić jak wyglądają łowiska nie będące w rękach PZW, takie zapomniane dziury czy ciurki Pod wieczór wylądowałem na takiej fosie w pobliżu autostrady, szerokość to około 5-6 metrów, kiedyś to była fajna woda tak około 80-100 cm głębokości, czysta, dopiero zarastająca roślinnością. Teraz jest wypłycona, zamulona , wody może ze 30 cm w najgłębszych miejscach, bardzo dużo nitkowatych glonów, roślinność opanowuje praktycznie całą powierzchnię , z roku na rok coraz gorzej. Za rok pewnie zupełnie już nie będzie wędkarska. Łowienie tam to taka dłubanina, ale ja lubię takie wyzwania Ultralajcik i jako przynęta 35 mm tanta z luźno latającym koralikiem wolframowym na żyłce, taki malutki 0.2 g , dało mi to jedną wzdręgę i później spodobała się przynęta małemu zębaczowi który postanowił ją sobie zostawić Dalej łowiłem białą 25 mm tantą na klasycznej mikrogłówce i tu już siadł jeden okonek i 2 wzdręgi , szczupaczek i też została odcięta przez jakiegoś zębatego. Kolejna zmiana przynęty na to samo już ryby nie dała bo doszedłem do końca łowiska które przechodziło w metrowy zarośnięty ciurek wodny. Szkoda tej wody bo w ubiegłych latach łowiłem tam wzdręgi i okonie pod 30 cm, szczupaki prawie wymiarowe i słyszałem o 3 kg karpiu wyjętym z tej kałuży. Ryby na fotkach nie były mierzone bo zapomniałem miarki ale miały ponad 20 cm.
-
Gatunek ryby: Jesiotr - Długość w cm: 105 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 07.05.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 14:21 - Łowisko: staw Werynia "no kill" - Przynęta: dumbells "ser parmezan" Profess - Opis połowu: pickerek , rzuty 3-4 metry od brzegu, bardzo słabe brania Gatunek ryby: Karp - Długość w cm: 82 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 07.05.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 17:48 - Łowisko: staw Werynia "no kill" - Przynęta: wafters "ślimak" o smaku czosnek-śliwka - Opis połowu: na metodę
-
Wczoraj łowienie na "no killu" w Weryni w godzinach 11-20 Zimno , słabe żerowanie ryb, tak wizualnie patrząc na wodę to życia w niej nie ma, ledwo kilka oznak dawanych przez ryby przez te kilka godzin pobytu nad wodą. Wędkarzy nawet sporo, jakieś hole też widziałem ale spodziewałem się sporo więcej po tym dniu. Na metodę tylko jedno branie po zmianie wypełniacza w podajniku. Początkowo łowiłem jasną zanętą z dużym dodatkiem mielonej kukurydzy, i nawet trącenia w przynęty. Myślę że to był błąd bo stanowiło to zbyt duży kontrast z ciemnym dnem łowiska. Nie miałem akurat czarnej zanęty do przyciemnienia całości. Później przeszedłem na pelet na który łowił kolega, taki mix 3 kolorów i smaków ale już był ciemny bardziej w kolorze podłoża. Na to miałem branie karpia karpia 82 cm. Na haczyku wafters "ślimak" czosnek-śliwka 7 mm. Rzuty tak do 20 metrów od brzegu. Druga wędka to pickerek i łowienie 3-4 metry od brzegu, w koszyczku chleb tostowy, z mieloną kukurydzą i tylko trochę dodatku zanęty dla zwiększenia zapachu. Na haczyku bordowe pinki, później waftersy podawane na gumce i pod koniec łowienia znowu przeszedłem na pinki. Zanęcane co jakiś czas drobnym peletem z ręki. Ryby się kręciły bo były obcierki na żyłce, dwie krótko holowałem podczepione i spadły, ale jakieś słabe zainteresowanie jedzeniem. Jak już było branie to bardzo delikatne i długie pdskubywanie . Wpadł jeden chudy jesiotr 105 cm na dumbellsa "ser parmezan" od Professa. Kolega który był ze mną łowił dużo dalej od brzegu , złowił 3 jesiotry i 4 karpie w tym pobił swój i nawet mój PB karpia, 96 cm i 17.5 kg , więcej ze mną nie jedzie
-
ESSOX obserwuje zawartość → Jak było dziś na rybach? Maj 2025 r.
-
Ostatniego kwietnia wybrałem się pod wieczór na nowo wybudowaną opaskę na Wisłoku w mieście. Chciałem sprawdzić czy klenie już weszły na płytkie odcinki rzeki, jak wygląda samo łowisko bo wcześniej ten odcinek rzeki był tak zarośnięty drzewami że nie dało się na nim łowić. Godzinka przed zmrokiem i godzinka po zmroku. Ta pierwsza godzina to dosłownie eldorado, brania prawie co rzut, bez względu na rodzaj przynęty, mały woblerek brania na woblerka, zmiana na obrotówkę też są brania, rzucam małą wahadłóweczką walą w nią aż miło Niektóre takie łupnięcia że aż korbkę kołowrotka z palców wyrywało. Pewnie teraz pomyślicie to ile on ryb zdążył wyjąć i jakie to były potwory ? No sam jestem w szoku, w ręce miałem dwa małe kleniki Ryby dosłownie odbijały się od przynęty, sprawdzałem kotwiczki i haczyki bo może stępione , ale nie, wszystko ostre, ryby nawet nie że spadały tylko nie czepiały się. Nie mam pojęcia dlaczego tak to wyglądało. A jak wyglądała ta godzinka po zmroku ? Martwa woda, myślałem że jak się zrobi ciemno to dopiero ryby się uaktywnią a tu nawet skubnięcia nie miałem. Ale przynajmniej wiem że miejscówka ma bardzo duży potencjał jeśli chodzi o ryby.
-
- Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 28 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 29.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 16:23 - Łowisko: zatoka zalewu rzeszowskiego - Przynęta: 35 mm tanta + 0,3g mormyszka - Opis połowu: łowienie ultralajtem z belly
-
Wczoraj powtórzyłem pływanie na tej samej zatoce co ostatnio. Tez ciepło i słonecznie ale wiatr za silny. Dobrze że miałem linkę i mogłem się podwiązać do trzcin bo nie dało rady ustać w miejscu. Pod wieczór dopiero uspokoiło sie i można było fajnie połowić. Złowiłem jednego okonia pod 20 cm , małego bolenia z 15 cm i kilkanaście wzdręg. Największa na 28 cm leci do GP.
-
- Gatunek ryby: Wzdręga - Długość w cm: 25, 27 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 14:41 , 20:06 - Łowisko: zatoka zalewu rzeszowskiego - Przynęta: 35 mm tanta + 0,3g mormyszka - Opis połowu: łowienie ultralajtem z belly - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 22 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 28.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 16:41 - Łowisko: zatoka zalewu rzeszowskiego - Przynęta: 35 mm tanta + 0,3g mormyszka - Opis połowu: łowienie ultralajtem z belly
-
Dzisiaj pierwsze pływanie w tym roku, płytka zatoka zalewu rzeszowskiego. Ultralajcik i małe silikony, głównie tanta 35 mm , na mniejsze przynęty waliły ukleje więc troszkę grubiej poszedłem W ręce kilka wzdręg, kilkanaście okoni i dwa leszczyki takie do 30 cm. Największy okoń 22 cm i wzdręgi 25, 27 cm lecą do GP. Widziałem ładnego jazia , dwa razy wyskoczył nad powierzchnię , ja mam swój PB na 53 cm ale ten miał dużo więcej
-
- Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 29 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 17.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 12:22 - Łowisko: Wisłok - Przynęta: 3 czerwone pinki - Opis połowu: łowienie pickerkiem na granicy nurtu i spokojnej wody
-
Kilka wyjść na ryby za mną w ciągu ostatnich 2 tygodni, wszystko na pickerka i dzisiaj druga wędka na metodę . Spinning odstawiony na razie do kąta Niestety sama drobnica wyjmowana, sporo płoci ale tylko jedna poważniejsza jeszcze z przed świąt na 29 cm a mniejszych niż 25 postanowiłem nie zgłaszać. Trochę kleni takich do 30 cm, leszczyki też nie przekroczyły 30. Dzisiaj 7 karpików, takich w granicach 30 cm i jeden średni leszcz. Ogólnie to słabo, ryby zainteresowane tarłem nie jedzeniem
-
- Gatunek ryby: Płoć - Długość w cm: 26 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 14.04.2025 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 15:47 - Łowisko: Wisłok - Przynęta: silikonowa larwa - Opis połowu: spora prawie 4 cm larwa na dużym haku pod klenia, czeburaszka 1 gram, klatka z kręcącą się wodą , delikatne granie rybom na nerwach
-
Wczoraj pojechałem wybadać miejscówkę na której jeszcze nie łowiłem. Dziki Wisłok poniżej miasta. Przy takim stanie wody jak obecnie za bardzo ciągnie a woda jeszcze zimna żeby tam kleń się kręcił. Dlatego nie miałem brań. Przy niższym stanie rzeki i ciepłej wodzie na brodzonego powinno być ciekawie W takim osłoniętym miejscu za mostem, taka klatka z kręcącą się wodą jedyna rybka na wędce. Zaskoczyła mnie ta grubiutka płotka ( 26 cm ) bo larwa to prawie 4 cm silikonu i do tego spory hak pod klenia , ale idealnie w pyszczek wzięła