Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Łowisz , wypuszczasz czy zabierasz.


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Czytanie go nie jest obowiązkowe jeśli nie chcesz możesz go oznaczyć jako temat ignorowany

Temat: "Łowisz, wypuszczasz czy zabierasz" więc każdy miał prawo się wypowiedzieć w tym temacie. Myślę, iż niemal wszyscy użytkownicy zabrali już głos w tej materii a wszelakie demagogie i ubliżanie innym nie do końca były celem autora tematu.

Osądzanie innych przez pryzmat siebie wydaje mi się mało obiektywne a próby demonizowania i wyolbrzymiania wpływu kilku jednostek na obraz rzeczywistości nazwałbym PISowskim zacietrzewieniem. Nie wmawiajmy ludziom że jest źle skoro większość z nas coś łowi i nie straszmy że będzie gorzej bo nikt nie myśli tak jak "MY".

Czy wypuszczanie złowionych ryb ma aż tak istotny wpływ na populacje??? Litości. Pora zdjąć klapki z oczu!

Dla mnie większym skurwy...twem jest nękanie ryb podczas tarła niż zabieranie kilku sztuk w czasie sezonu. Jeżeli przykładowo próbowałbym spłodzić syna i za każdym razem wpadało by mi do mieszkania ABW to myślę że chyba bym się wqurwił. Więc ... ®.

Myślę, iż czas wyluzować i nie wzbudzać niepotrzebnych animozji a całą energię spożytkować na rekreacje nad wodą. :!:

Może warto byłoby rozpocząć nowy np: Sens wędkowania - kto czym się sugeruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
przynęty na klenia   Dragon

Mdli mnie widząc te martwe tęczaki :evil: Jak zwykle szczupak28, nie odpuści żadnej rybce.

Ja zaraz ruszam z muchówką na podhale na długi urlop łowić na białym i czarnym dunajcu mam nadzieje że nie będę oglądał takich obrazków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia robione o tej samej godzinie i w tym samym miejscu , nosiliście ze sobą siatke i co chwile wkładaliście do wody czy po prostu łowiliście na spławik :lol:
Jak dorośniesz to pogadamy.........albo wcześniej spotkamy się nad woda to ci pokaże jak przechowuje ryby i Ci wszystko wytłumaczę ......bo gorzej "upierdliwej" osoby na tym forum i szukającej zaczepki to chyba nie ma jak ty...... :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DAWID, ma jednak troche racji.. napisałeś tylko, że wszystkie niewymiarowe ryby wróciły do wody, a nie, że wszystkie złowione ryby.. Przez co wydaje się, że każdą wymiarową zabrałeś, co oczywiście nie musi być wcale prawdą..

Mam nadzieje, że da się to zrozumieć :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napisałeś tylko, że wszystkie niewymiarowe ryby wróciły do wody, a nie, że wszystkie złowione ryby.

złapał 8 niewymiarowych które wypuścił, i dwa wymiarowe które są na zdjęciach i które zabrał, to chyba nie grzech :lol:

zgadza się ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rybki są żywe a jak nie widzisz to załóż podwójne GOGLE !!!!!!
złapał 8 niewymiarowych które wypuścił, i dwa wymiarowe które są na zdjęciach i które zabrał, to chyba nie grzech :lol:
zgadza się ....

To w końcu jak? Żywe, martwe? Nie zabijasz ryby złowionej na spining przeznaczonej do zabrania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe ironia ktoś kto ładuje do gara wszystko co ma wymiar narzeka że brzegi "wydeptane" i że dużych ryb nie ma xD A ja widziałem taką rzekę gdzie brzegi wydeptane były i duże ryby też!

Dużych ryb nie ma bo wszystkie które miały szanse dorosnąć skończyły w kichach wedkarzy którzy własną pazerność przysłaniają super walorami smakowymi własnoręcznie złowionej ryby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze, to temat jak było dziś na rybach? jak chcecie załóżcie temat co zabił kolega szczupak28 i sobie tam gmerajcie o tym. Fakt, ze do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć nie znaczy, że jak będziecie po nim jechać to coś da :( jak nie on to innych tysiące, którzy jeszcze nawet nie mają internetu. Można zawsze postulować do PZW o zmianę wymiarów ochronnych o ilości zabieranych ryb z łowiska itd ale to w oddzielnym temacie. Bynajmniej mi się nie chce czytać co nowego wymyślicie by mu dowalić albo co on będzie musiał wymyślić by nie podpaść. A jak podpadnie to chyba są jakieś warny i bany w regulaminie i od tego są moderatorzy czy admini czy inni odpowiedzialni za tą stronkę Konec offtopa

Wczoraj ku miłej mej uciesze po raz pierwszy od kilku lat zebrałem się na łódkę - fakt, to nigdy nie był jakiś wielki problem ale jakoś tak nie chciało się mi z czystego lenistwa tudzież gadać z kimś o wypożyczeniu, pożyczeniu itd. Gdy ostatni raz płynąłem tym akurat kawałkiem szlaku Krutyni (czyli od jez. spychowskiego do tamy i z powrotem) minęło już nawet nie wiem ile lat ale jak strzelę ze 12 to się dużo nie pomylę. Ku mojej miłej uciesze okonki brały jak opętane - jeżeli napiszę, że średnio co 4 rzut to coś się zaczepiało to wcale nie przesadzę. Fakt, że większość z tych okonków miało wymiar około 15 cm a dosłownie może z 10 powyżej 20 ale zabawy co nie miara. Jeżeli one tak współpracowały zamieniłem czarnego z zielonymi kropkami mepssa 2 na 4 i co to dało? - absolutnie nic, drobnica nadal biła w tą blaszkę jak opętana a większych jak na lekarstwo. Jednego Większego jednego widziałem jak prowadził się za przynętą, miał ponad 30 na pewno ale nie połasił się - może niepotrzebnie zwolniłem albo wykonałem jakiś inny ruch gdy go zobaczyłem (pewnie się wystraszyłem :) ) No nic dziś powtórka z aparatem - czyt. telefonem, kanapką - czyt, słonecznikiem :) A tymczasem dokończyłem kawkę i lecę zobaczyć co na kładeczce. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Bynajmniej mi się nie chce czytać co nowego wymyślicie by mu dowalić albo co on będzie musiał wymyślić by nie podpaść.

Popieram - niedobrze mi się robi jak w co drugim poście Dawid jedzie na ludzi, że zabrali jedną czy drugą rybę.

Wchodzić się na forum nie chce jak taki domorosły ochroniarz każdej ryby w Pl obraża każdego kto ma czelność zjeść własnoręcznie złowioną rybę.

Oczywiście łowienie i zabieranie hurtowych (!) ilości ryb nalezy tępić a przynajmniej (grzecznie!) próbować wytłumaczyć że tak nie należy bo...

Ale napier... na każdego usera który napisze że wziął rybę to przesada.

I myślę, że dla zdrowia całego forum będzie jeśli takie przegięcia admini i moderatorzy też będą dusić w zarodku, bo nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, a przeginanie w żadną stronę nie powinno mieć miejsca.

Z mięsiarstwem sobie poradziliśmy, z osobami po chamsku piętnującymi tych co zabiorą kilka rybek i o tym napiszą - też należy coś zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez się z tym zgodzę, każdy ma indywidualne podejście do tego moje jest takie jak napisał kolega Mocarnyknur napisał a jeżeli ja mam wypuszczać każdą rybę to jaki sens jest płacić kartę ?? nie na darmo się płaci tyle pieniędzy żeby nawet rybki sobie przez siebie złapanej nie wolno było zjeść tyle w tym temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Bynajmniej mi się nie chce czytać co nowego wymyślicie by mu dowalić albo co on będzie musiał wymyślić by nie podpaść.

Popieram - niedobrze mi się robi jak w co drugim poście Dawid jedzie na ludzi, że zabrali jedną czy drugą rybę.

Wchodzić się na forum nie chce jak taki domorosły ochroniarz każdej ryby w Pl obraża każdego kto ma czelność zjeść własnoręcznie złowioną rybę.

Oczywiście łowienie i zabieranie hurtowych (!) ilości ryb nalezy tępić a przynajmniej (grzecznie!) próbować wytłumaczyć że tak nie należy bo...

Ale napier... na każdego usera który napisze że wziął rybę to przesada.

I myślę, że dla zdrowia całego forum będzie jeśli takie przegięcia admini i moderatorzy też będą dusić w zarodku, bo nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, a przeginanie w żadną stronę nie powinno mieć miejsca.

Z mięsiarstwem sobie poradziliśmy, z osobami po chamsku piętnującymi tych co zabiorą kilka rybek i o tym napiszą - też należy coś zrobić.

Trini niestety taki jest i każdemu ubliża co zabiera ryby.Po prostu myśli że jest tu Bogiem i mu wszystko wolno......... a tak naprawde nie będę mówił kim jest bo nie ma takiego okreslenia w słowniku polskim.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też z Trini sie zgodzę. Niekótrzy robią z siebie świętych i zbawicieli wód przy okazji każdej wypowiedzi. Ja zacytuje mojego kolegę od kija :) : "Cholera wiekszosc ryb wypuszczam, ida do zdjęć ale raz an rok mam chęć sobie usmażyć coś własnorecznie złowionego, nie jakiego dorsza czy mintaja, na stawie łapać nie lubie. Przestrzegam regul wrecz przesadnie i cholera zabraniaja mi się/ ganią z lewa i prawa za zabrani8e pare leszczykow czy ploci jak wiem ze w zboirniku jest ich duzo, lina nie zabieram z przyczyn dla mnie znanych i pewnie dla innych tez, ale nie ganie tez jak ktoś złapie samca i poczestuje tym domownikow swoich lub w seoznie 1-2 szczupaki. Czesto jade ze znajomymi i nad wodą do piwka sami sobie na patelni swiezo zlowiona rybkę wypatroszymy i usmażymy - co w tym złego ?eot."

Wiem ze presja wedkarska jest duza i w wiekszej skali takie praktyki maja znaczenie. Cześć decyzji zostaje w rekach samych wedkarzy ale stanem naszych wód powinni sie zajać ludzie z PZW.

Ja jestem zwolennikiem restrykcyjnych przepisow przez okres 5-10 lat i mysle ze zakorzeniloby sie to w glowach ludzi:

1. Składki podnieść x2 - spowopduje to mniejsza według obojetność legalnie lapiacych na incydenty nad woda, kontrola samych wedkarzy przez innych, kary duze nawet dla legalnie lapiacych posiadajacych w siatkach ryby np. niewymiarowe , objete okresem ochronnym. Zwielokrotnione kary za łapanie bez pozwoleń, bo to musi boleć. Trzeba nauczyc uzywac ludzi miarki i dat w kalendarzu wedkarskim...

2. Zarybianie akwenow, kontrola, informacja (nawet listowna do osob posiadajaych karty ) o wielkosci zarybien, dacie, akwenach w okregu .

3. No i oczywiscie monitoring akwenot dzien-noc w miare czesty przez straznikow przy wsparciu wedkarzy obserwujacych i zglaszajacych lamanie przepisow.

4. Na Klusownikow wiekszych formatów to juz osobny temat :)

Jak mamy zacyznac to od samych wedkarzy a agregaty/sieci same zaczna znikac lub sie pojawiać coraz rzadziej (tu kodeks)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o grzeczne upominanie na forum, a nie o obronę życia i zdrowia w realu - to dwie różne rzeczy.

Mimo wszystko w sieci kultura obowiązuje, nie róbmy z forum poletka do kamienowania.

I nie ma tak, że każdy może sobie pisać co mu się żywnie podoba, zasady są takie, że każdy jeden uczestnik powinien się liczyć z "oczami" innych czytających.

Jak mówiłam.

Mięsiarstwu mówię NIE - ale chamstwa i prostackiego zachowania nie znoszę - wiele osób nie znosi, i poprzez takie akcje wielu wartościowych ludzi potrafi odejść - dlatego powinno się zachowac umiar we wszystkim, próbować znaleźć złoty środek.

Nie mam nic przeciwko zwracaniu uwagi osobom które ewidentnie łamią FOTO regulamin forum (bo od tego się zaczęło) ale kultura i UMIAR w zwracaniu uwagi również obowiązuje. Jeżeli się widzi że ktoś ewidentnie jest mięsiarzem i się po forum panoszy - pisze się do admina czy moda, od tego właśnie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio wzialem sczupaka 65cm i co zabije mnie ktos za to :P mam to w 4 literach :) jak pisal Grzela, to jest indywidualna sprawa każdego z Nas. To 3 ryba jaką wzialem w tym roku do domu jako, że mam silna alergie na rybie mięso, ale w rodzinie lubią ryby. I trzeba wiedziec w jakim łowisku jest duzo ryby z gatunku, ktorego zabieramy. Wiem, że jedna zabrana sztuka z tamtego łowiska nie zrobi katastrofy bo jest go tam duzo :) lepiej sie czepiac ludzi, ktorzy "trzaskają" jak psychopaci male szczupaki i sandacze w wielkosci 30cm i biora jak leci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C&R trzeba propagować wśród ludzi. Ale nie tak, żeby ktoś się poczuł urażony. Pojęcie mięsiarz w ogóle nie powiino się używać. Jest pogardliwe, nie przyniesie nic dobrego i jest w ogóle zbyt szeroko zdefiniowane (tzn. jeden nazywa mięsiarza kogoś kto zabiera 2 wymiarowe ryby raz na pól roku, a drugi tylko tych z pełnymi siatami niedomiarków). Poza tym, tępienie ludzi co zabierają wszystkie ryby, które złowią jest bez sensu i nic nie da. Do tego trzeba podejść z drugiej strony. Żeby nie być gołosłowny podam kilka przykładów:

- organizacja konkursów na największą rybę tylko C&R

- zawsze zabieramy aparat i robimy zdjęcia z rybą i umieszczamy je na portalach społecznościowych, najlepiej zgłaszamy je do konkursów typu C&R, z zasadami np: zdjęcie z wypuszczenia ryby, zdjęcie ryby z miarką itp. i tu pole do popisu dla portalu "haczyk.pl" :D

- rybę wypuszczamy "pod publikę, żeby przykonać ludzi że C&R jest modny lub cool jak kto woli :)

- tworzenie odcinków no kill według mnie nie ma sensu, a to z prostego powodu, ludzie nie lubią być do niczego przumuszani, a tym bardziej przez odcinki gdzie mamy prawnie zabronione zabieranie ryb. Tworzenie odcinków "no kill" to tylko ograniczenie swobód, a wiadomo jak na to w Polsce reagują ludzie którzy pamiętają PRL ;)

Podsumowując w tym momencie problemem jest stare wbite głęboko w świadomość Polaków podejście do złowionych ryb jako podstawowy materiał do wypchania zamrażary, z tym podejściem trzeba walczyć a nie z ludźmi nazywając ich, powiedzmy sobie prawde, mięsiarzami... Rzeki w Polsce nie zostały zdewastowane z dnia na dzień, tylko wskutek nieświadomości ludzi i prawdę mówiąc zbyt łagodnym traktowaniem kłusoli. Ale to już inny temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie popadajmy ze skrajności w skrajność ale jeżeli za każdym razem każdy zabiera tą jedną rybkę a mamy wędkarzy kilka milionów to jak te ryby mają dorosnąć

A nie kilka miliardów? Bez kitu ale i na studiach i w mojej obecnej pracy ze świecą szukałem i szukam kompanów do wspólnego wędkowania i nie sądzę, żeby było nas w Polsce więcej niż kilkaset tysięcy.

Poza tym liczenie każdej sztuki wędkarza i konsekwentne zakładanie, że jest codziennie na rybach (stąd co chwila czytamy o 1zł dziennie za wędkowanie :lol: :lol: :lol: ) o zabieraniu za każdym razem każdej złowionej ryby nie wspomnę należałoby karać powrotem delikwenta do końcowych klas podstawówki na przećwiczenie podstaw statystyki. Bo dodawać i odejmować uczą już w pierwszej klasie, ale niestety wszystkiego pierwszak nie policzy.

Policz jeden z drugim ile razy jest w roku na rybach (ja pewnie max 30-40), potem przemyśl ile łowisz szczupaków w sezonie, ile wypuszczasz, ile jest niewymiarowych, ile zabrałeś itd. Potem zrób ankietę na łowisku jednym, drugim ... n-tym kilkanaście razy w sezonie, dojdź do 1000 przepytanych osób i może cośkolwiek będziesz mógł powiedzieć i strzelać liczbami, bo jak czytam, że mamy miliony wędkarzy i każdy codziennie zabiera limit szczupaka to mam chęć wrócić starą maturę na nowych zasadach pilnowania przed ściąganiem. Z naciskiem na logikę i statystykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co taka gadaka jest szturana?? C&R na prywatnych zbiornikach ma szanse powodzenia ale nie w wypadku pzw.

Rozwieje Wasze ideały że jak będziecie wypuszczać złowione ryby to będzie jej więcej bo pójdzie na tarło itd to jest bzdura. Za wiele innych czynników wpływa na to by tarło odniosło skutek. Co więcej bez ingerencji ludzkiej tzn zarybień ryb więcej nie będzie a ryby będą długo pracować na to by populacje się poodrodzały.

Kolejny argument jest taki że wędkarstwo tak jak myślistwo itp łączy się na stałe z tym że zwierzęta będą zabierane w celach konsumpcyjnych. Nawet w krajach z których wszyscy bierzecie przykład C&R ryby są zabierane a u nas za wszelką cene środowiska chcą zmusić biedny naród do tego by niezabierali ryb znad wody. Choć idea słuszna ale w moim uznaniu zaczyna to wyrastać pozawszelkie granice.

Kolejna sprawa kiedy ostatnim razem złowiliście rybe godną uwagi? Ja bardzo długo nie miałem nic większego na haczyku a to dlatego że ryby nie biorą. Wczoraj 8 godzin nad jeziorem i efetk zero.

Kolejna sprawa śmieszy mnie zdanie że lepiej kupić rybe w rybnym. Po pierwsze ile rybak zabije ryb a ile zostanie sprzedana i co się stanie z tymi rybami co nie zostaną sprzedane?? Dlatego wole zabrać jednego sandaczyka niż kupować rybe w sklepie. Kolejna sprawa by poprawić stan populacji ryb wśródlądowych trzeba by było wyeliminować w rybaków a potem zabierać się za wprowadzenia Waszym zdaniem słusznej ideologii c&r.

A tak przy okazji człowiek jest drapieżnikiem na samym szczycie piramidy żywieniowej więc dlaczego nie może zjeść rybki??

Chcecie to stosujcie swoje C&R ale nie zmuszajcie innych ludzi do tego i nie nazwyajcie z tego powodu kogoś miesiarzem jeśli robi coś zgodnie z Rapr i swoim sumieniem. A kolejna sprwaa grozi to pozwem do sądu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.