Łowisz , wypuszczasz czy zabierasz.

[pet87]

poznalas wlasnie pierwsza osobe co przestrzega tego przepisu

no to teraz drugą.Kolega szczupak 28 pisał co jesli tego karasia nie ma w łowisku,odpowiedz jest prosta łowi sie na to co jest w łowisku i jest to niemal ze z reguły najkuteczniejsza przyneta.

[szczupak28]

Pet87 nie zawsze ............płotka jest bardzo delikatna i słaba a na okonka szczupak za dobrze nie bierze.więc pozostaje karaś .A jak wędkujemy w rzekach czy zalewie , żwirowni to tam raczej karasi nie ma więc pozostaje sklep lub okoliczne bajorko.

[WojtekPe]

poznalas wlasnie pierwsza osobe co przestrzega tego przepisu

no to teraz drugą.

Trzeci !!

[szczupak28]

poznalas wlasnie pierwsza osobe co przestrzega tego przepisu

no to teraz drugą.

Trzeci !!

ciekawe ilu z was mów prawdę

[Winko]

szczupak28 napisał:

ciekawe ilu z was mów prawdę

A co? Chciałbyś żeby było inaczej?

[WojtekPe]

poznalas wlasnie pierwsza osobe co przestrzega tego przepisu

no to teraz drugą.

Trzeci !!

ciekawe ilu z was mów prawdę

to że w sieci wszyscy są anonimowi nie znaczy że walą w gumy i kłamią.

[LaczQ]

Tak jak np te karasie , powiedz mi po co w sklepach wędkarskich są karasie jak nie wolno na nie wędkować jak są z innego terytorium tak jak np. tutaj ze sklepu?Po co sprzedaja je> a wędkarze chętnie pytają o nie i je kupują, od tak?

W sklepach nie można sprzedawać karasi jako żywej przynety. Wiadomo zawsze można ściemnić, że to do stawu. Sprzedawca wtedy nie łamie przepisu, a ci którzy łowią już tak!

.płotka jest bardzo delikatna i słaba a na okonka szczupak za dobrze nie bierze.więc pozostaje karaś .A jak wędkujemy w rzekach czy zalewie , żwirowni to tam raczej karasi nie ma więc pozostaje sklep lub okoliczne bajorko.

Jak widać masz pecha i tyle. Nie masz prawa łapać na karasia i koniec, a jeżeli to robisz i sie do tego przyznajesz to jak dla mnie lekceważysz prawo.

Niestety wiekszość myśli tak jak ty czy Basia, bo jak nikt nie przestrzega to przepisu niema. Jeżeli sam nie przestrzegasz i obracasz sie w towrzystwie, które nie przestrzega przepisów (przynajmniej części) to zauważ, że w nasze społeczeństwo jest nieco większe więc zachowaj swoje mądrości dla siebie.

[zwykly_michal]

A jak wędkujemy w rzekach czy zalewie , żwirowni to tam raczej karasi nie ma więc pozostaje sklep lub okoliczne bajorko.

Przenoszac ryby z innego zbiornika mozesz zawlec pasozyty lub choroby niewystepujace w tym zbiorniku. konsekwencje moga byc bardzo powazne.

[zwykly_michal]

Pora zrozumiec, że obecny regulamin pisany był 15-20 lat temu, kiedy ryb było więcej, wędkarzy mniej, a do tego posługiwali się dużo gorszym sprzętem, nie było echosond, gumowych przynęt, mocnych plecionek. Teraz nawet łowiąc zgodnie z regulaminem można wyczyścic łowisko z ryb w ciągu jednego sezonu.

Pora zrozumiec cos innego. Regulamin pozwala na zabieranie okreslonej ilosci ryb po przekroczeniu wymiaru i poza okresem ochronnym ale korzystanie z tego powinno byc traktowane jako przywilej a nie obowiazek

Wielu ludzi ma podejscie ze jak cos wyciagnal to mu sie nalezy, nie wazne ze wrzuci do zamrazarki. Najwazniejsze to zabrac rybe, przeciez sam zlowil, zaplacil za licencje, kupil sprzet i poniosl koszty dojazdu na lowisko. Potrzebna jest zmiana sposobu myslenia a to zajmie cale lata, w niektorych przypadkach moze to byc kilka pokolen.

Nie mieszkam w Polsce i zabieranie ryb, z malymi wyjatkami, jest zabronione. Nie wolno i temat nie podlega dyskusji, ludzie podporzadkowuja sie bo lowia dla przyjemnosci. Rozmawialem z wieloma wedkarzami, pewnie okolo setki w sumie bedzie. Wielu bezdyskusyjnie stosuje zakaz ale sa tez tacy ktorzy ryby zwyczajnie zabieraja i niespecjalnie sie z tym kryja.

[wernicjusz]

wernicjusz napisał/a:

bo zezarłes wszystko

Zazdrość... .

Połapał, wyłapał ale przynajmniej wspomnienia zostały.

nie kompromituj sie prosze.Wspomnienia z zezarcia szczupaków...naprawde bezcenne

Czyli jednak zazdrość.

Przynajmniej połowił a Ty

Nie o to chodzi że zeżarł tylko o to, że w tym roku nic nie złapie. Ciekawe tylko czy wie dla-czego... .

[szczupak28]

Złapie złapie........jak by mi karasie przezyły droge 50 km to na 100% by szczupaki były , jak zajechałem na żwirownie były na wpół umarłe......więc nie miałem na co łowić za to w pobliskim lasku nazbierałem grzybów

[Winko]

szczupak28 napisał:

za to w pobliskim lasku nazbierałem grzybów

Przynajmniej nie wróciłeś z pustym workiem do domu

[Bodzon]

a co myslicie o wypuszczaniu ryb w wodach gospodarstw rybackich , gdzie trudno zlowic jakakolwiek wymiarowa rybe a wszystko co ma wymiar jest notorycznie lapane w sieci ?

Dzis mialem apetyt na rybki ale zlowilem tylko 2 wymiarowe okonie w takiej wodzie ,wypuscilem je gdyz kolacji z tego nie ma ale jakbym zlapal wiecej ryb pewnie usmazylbym je. Nie jestem wegetarianinem, wczoraj na obiad mialem kurczaka. W ogole jestem zdania,ze powinny byc tez jeziora w ktorych obowiazuje zasada zlap i wypusc dla typowych wedkarzy;) W wodach PZW nigdy nie lowilem , tam ida pieniadze ze skladek na zarybianie wiec fajnie jakby byly i ryby. Moze powinno sie zmniejszyc limity to i ryby plywaly by wieksze?

[woytek]

Ja z bratem w weekend od 5 na rybkach niestety udało się tylko wycignąć 1 pstrążka na 39 cm.Ogólnie ryba nie brała.Przyznaje racje szczupakowi28 też jak w tamtym roku wędkowałam na zalewie i na Rabie drapieżniki to na żywca ale nie pozyskanego z łowiska ale zakupionego w sklepie.Nie widzę w tym nic dziwnego.A przepisu nie złamałam bo nie znam osoby co by go przestrzegała.Niedługo to pewnie wymyślą by przynęty na które wędkujemy by zakupić u wyznaczonych sprzedawców albo w sklepiku znajdującym się najbliżej łowiska. PARANOJA I RAZ JESZCZE PARANOJA !!!!!!!!!!!!! 1/4 przepisów powinna wrócić do poprawek i do likwidacji.Bo człowiek co wymyśla co niektóre przepisy najwidoczniej za duzo nadużywa alkoholu albo cierpi na nudę ogólnospołeczną.Druga sprawa jestem często w sklepach wędkarskich i widzę jak wędkarze kupuja małe karaski i nikt nie robi afery tak jak tutaj że nie wolno przywozić karasi z innego łowiska i wędkować na nie w innym łowisku.Dla mnie jest to śmieszne i nienormalne.Ja osobiście teraz wędkuje tylko i wyłącznie pstragi ale brat często wyjeżdża na Rabę z żywcami które zakupuje w sklepie wędkarskim.Każdy wędkuje jak może i to jest jego sprawa a ze mamy tu na forum gestapo w wykonaniu Pet-a , bumtarara itp to trudno , goście chcą zabłysnąć na forum jacy to są wspaniałomyślni a tak na prawde nad wodą Bóg jeden wie co wyczyniają .W marcu 2012 umówiłam się z kolegą tutaj z forum na ryby , na forum uznawany za Ok , przestrzeganie przepisów itp.Niestety nad wodą to co pokazał to nie skomentuje , pstragi po 25-30 cm ładował do plecaka bez problemu, bo akurat brania były ładne.Tak więc tutaj na forum każdy tylko chce się przypodobać jaki to nie jest wspaniało myślny a w realu pokazuje swoje prawdziwe oblicze.

Paranoją a bardziej dramatem jest twoje podejście do życia. Regulaminy, ustawy, prawo jest po to żeby je przestrzegać, nie ważne w tym momencie czy prawo jest słuszne czy nie, sensowne czy nie. Akurat ten przepis w ustawie i regulaminie PZW jest bardzo dobry i logiczny, jak już ktoś chce łowić na żywca niech się wysili i pozyska te rybki z jeziora w którym będzie łowił. Każdy niech sobie łowi jak chce ale w ramach regulaminu, w ramach obowiązujących reguł.

Przepisy mają się zmienić, bo jesteście leniwi, niereformowalni? Bo macie regulamin i ustawę w czterech literach, może trzeba też zrobić wyjątek dla pijanych kierowców? W końcu też wielu tego prawa nie przestrzega... I jak w tym kraju ma być lepiej jak mamy takich anarchistów, takich ludzi którzy sami sobie ustalają prawo wedle własnych potrzeb...

To że ty masz za dużo wolnego czasu, czy nawet problemy z alkoholem to nie znaczy że inni, robiący coś w żuciu także mają te problemy, nie sądź wszystkich własną miarą, ten wpis z twojej strony był skandaliczny nie znasz ludzi stojących za ustawą i wprowadzeniem tych zmian do regulaminu a ich obrażasz. To że ty nie widzisz sensu w tym nie znaczy że go tam nie ma... Już było pisane czemu ten przepis został wprowadzony raz że choroby co zdarzało się dość często i trudno było nad niektórymi chorobami zapanować, dwa chodzi o gatunki inwazyjne, jak i o nie zmienianie ekosystemów. To że ktoś przestrzega przepisy, prawo i regulaminy a także ma zakorzenioną obywatelską postawę, która nakazuje danej osobie zwrócić uwagę na łamanie tych że reguł nie znaczy, że "chce zabłysnąć na forum". Jeśli kogoś oskarżasz na tym forum o łamanie regulaminu, warto było by napisać któż taki jest hipokrytą i zwykłym kłusownikiem, takie zachowanie trzeba piętnować.

[maryaChi]

Pet87 nie zawsze ............płotka jest bardzo delikatna i słaba a na okonka szczupak za dobrze nie bierze.

Najlepsze żywcowe wyniki mam na płoć - 15-18cm. W czasach, gdy nie było zakazu testowałem również kupne japońce. Wyniki owszem były, ale wyraźnie słabsze niż na płoć. Generalnie chyba sprawdza się teoria, żeby łowić na naturalny pokarm - a więc to czego w łowisku najwięcej.

więc pozostaje karaś .A jak wędkujemy w rzekach czy zalewie , żwirowni to tam raczej karasi nie ma więc pozostaje sklep lub okoliczne bajorko.

Rekord Polski w szczupaku padł na żabę, która jest obecnie pod całkowitą ochroną i tak samo jak na kupnego karasia, nie wolno na nią łowić. Próbowałeś?

[pet87]

Czyli jednak zazdrość.

Przynajmniej połowił a Ty

Widze ze bawisz sie we wróżbite macieja.Nie zamierzam sie nikomu pucowac ale po 1.gdyby walił regularnie szczupaki po 120 cm mógł bys mnie podejrzewac o zazdrosc a po drugie to skad mozesz wiedziec jakie mam/miałem wyniki?bez odbioru

woytek, w sumie nie ma sensu pewni ludzi tak czy inaczej pewnych spraw nie zrozumieją.Nie bardzo rozumie jak mozna sie jawnie przyznawac ze z bratem łamią nagminnie przepisy i wychodzi na to ze sa jeszcze z tego dumni a Ci ktorzy starają sie je przestrzegac sa bee.

[Gość Basia]

pet87 nie mów już tyle tylko w końcu piochwal się jakie to ryby wędkujesz , bo jak narazie masz tu najwięcej do powiedzenia.Jest takie powiedzenie " ta koza co dużo becy najmniej mleka daje" --Przesłanie dotarło ?

[wernicjusz]

wernicjusz napisał/a:

Czyli jednak zazdrość.

Przynajmniej połowił a Ty

Widze ze bawisz sie we wróżbite macieja.Nie zamierzam sie nikomu pucowac ale po 1.gdyby walił regularnie szczupaki po 120 cm mógł bys mnie podejrzewac o zazdrosc a po drugie to skad mozesz wiedziec jakie mam/miałem wyniki?bez odbioru

To chwal się "miszczu" co tam wypuściłeś .

Jak na razie tylko sadzisz się i darmo zużywasz klawiature .

[WojtekPe]

Chyba czas się uspokoić , temat totalnie rozwalony. Są osoby które przestrzegają przepisów (jakie by one nie były) a inne po prostu nie. Myślę że "hejtowanie" na forum nic pozytywnego nie wnosi do naszego grona wędkarzy. Jest weekend , weźcie rodziny ,znajomych przyjaciół jedźcie nad wodę odpocząć od zgiełku miasta i problemów, bo o to chodzi w wędkowaniu.

Miłego dnia i połamania kija

[Winko]

Fajnie opisałeś ten cały problem. Teraz wszyscy będą zastanawiać się kogo konkretnie miałeś na myśli i jak znam życie śmietnika w temacie ciąg dalszy. Jak sam podkreśliłeś nie masz żadnego zdjęcia ani również nagrania- gołe słowa. Przykładowo ja również mogę napisać że widziałem jak kolega z forum XXX zarzekający się że zabiera zawsze zgodnie z limitem itd nagle targał do domu reklamówkę krótkich szczupaczków??? Sory ale jak nie mam czarno na białym to się nie odzywam, Co innego gdybyś podał o kogo Ci chodzi? NIech się klient ustosunkuje do Twojej wypowiedzi na jego temat???

[pet87]

To chwal się "miszczu" co tam wypuściłeś

to nie jestes temat na wychwalanie sie.

Jak na razie tylko sadzisz się i darmo zużywasz klawiature

tak samo jak i Ty,klawiatura jest po to zeby ja zużywac.

pet87 nie mów już tyle tylko w końcu piochwal się jakie to ryby wędkujesz

widzisz Basiu jestesmy z kompletnie dwoch roznych swiatów.Dla Ciebie bedzie to naprawde wielkie zaskoczenie ale nie zabrałem w tym roku ani jednej ryby do domu i nie zamierzam .Jak Cie to tak bardzo interesuje to mam na koncie kilka ryb za ktore należałby mi sie złoty medal.Nie kazdy lubi sie chwalic każdą jedna większa rybą.Jak mam smak na rybe to jem łososia,mintaja sledzie itp.

bo jak narazie masz tu najwięcej do powiedzenia.

Za to Ty masz najwiecej do powiedzenia na temat kłusowania

Jest takie powiedzenie " ta koza co dużo becy najmniej mleka daje" --Przesłanie dotarło ?

przesadnie to mozesz tłumaczyc swoim małym dziecią.

[tubear]

Ja tam prawie zawsze złapane rybki wypuszczam, mówię prawię bo przed domem mam duże oczko wodne i jakieś ładniejsze okazy do niego wpuszczam

[szczupak28]

wernicjusz napisał/a:

Czyli jednak zazdrość.

Przynajmniej połowił a Ty

Widze ze bawisz sie we wróżbite macieja.Nie zamierzam sie nikomu pucowac ale po 1.gdyby walił regularnie szczupaki po 120 cm mógł bys mnie podejrzewac o zazdrosc a po drugie to skad mozesz wiedziec jakie mam/miałem wyniki?bez odbioru

To chwal się "miszczu" co tam wypuściłeś .

Jak na razie tylko sadzisz się i darmo zużywasz klawiature .

Wernicjusz tak myślałem że pet87 tylko się bronił będzie bo nie ma żadnych sukcesów na koncie , być może nawet w życiu ryby na wędce nie miał .Inni chociąż się chwalą i jakieś sukcesy u nich widać niestety pet87 tylko gadać i krytykować umie

Ja też mógłbym się chwalić tylko jaki w tym sens.

[wernicjusz]

wernicjusz napisał/a:

To chwal się "miszczu" co tam wypuściłeś

to nie jestes temat na wychwalanie sie.

Prześledziłem różniaste tematy z Twoim udziałem i w żadnych rewelacji nie znalazłem.

Czyli zazdrość... .

Normalnie pies ogrodnika.

[Davly]

A czemu nie mogę gadac na Polaków? Skoro takie przywary jak ta mi się nie podoba i uważam to za cechę naszego narodu to nie mogę o tym mówic ?

A na przykład dlatego ,że ja jestem Polakiem i sugerujesz, że zachownie wypu "samemu się obłowić, żeby innemu nie dać" dotyczy także mnie. I w tym momencie mnie obrażasz, więc nie pisz proszę takich rzeczy, ewentualnie zmień ton na "niektórych" Polaków. Im prędzej przestaniemy się sami nakręcać tym pręcej się pozbędziemy tej "cechy narodu".

EDIT: "murzyn ukradł rower to wszyscy murzyni kradną" rozumiesz analogię?