Lesio Napisano 12 Stycznia 2007 Share Napisano 12 Stycznia 2007 Golasów w tej metodzie się nie robi, bo to bezsens.Każdy chce robić łuskę i nie każdy wie jak , a Ty chcesz akurat odwrotnie. Ja planuję obrabiać photoshopem skany ryb (bok ryby + jego lustrzane odbicie) - drukować to na photosmarcie na specjalnym cieniutkim papierze/foli - takim jak się robi prasowanki/kalkomanię na koszulki i oklejać tym wobki, więc to chyba nie jest bezsensowne... Chodzi mi o taki papier, jak np: http://nadruki.atut-primar.pl/fototransfer,papiery_do_ksero.html?atut_primar=651747f48c33933340eae8c3dbd0c3a9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konktenbit Napisano 13 Stycznia 2007 Share Napisano 13 Stycznia 2007 witam wszystkich ja do tego co jest tu opisane to z pół roku dochodziłem, kasy wydałem, i nerwów straciłem..... i w pewnym momencie się udało ale poszedłem troszkę inna drogą wykonuję formy z silikonu ale nie takiego co się w sklepach kupuje do łazienek itp stasuję gumosile albo plastosile zaletą tych form jest to że nie trzeba się martwić o rozdzielacze nic się do nich nie przykleja i są odporne na odłupanie malych kawałków na krawędziach (trzeba się z nimi obchodzić troszkę delkiatniej przy wymowaniu odlewów), oraz że do wykonania formy nie są potrzebne 2 połówki modelu (stosuje się cały model) i zawsze mamy 100% pewności, że połówki formy będą do siebie pasowały bo jedną wykonujemy na drugiej ( tu jest jedyny moment kiedy potrzebujemy rozdzielacza) błędem jak się okazało było to, że stosowałem żywicę poliestrową, skusiłą mnie bo jej czas żelowania wynosił kilka min ale nie można do niej dodać styropianu bo się rozpuszcza, stosowałem wypełniacz w postaci mikrobalonu (takie małe szklane kulki) ogólnie jest to nie wygodne i nie daje oczekiwanych efektów..... postaram się zrobić zdjęcia moich form i woblerków które zrobiłem pozdrawaim wszystkich napalonych hehe Konrad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorS Napisano 14 Stycznia 2007 Share Napisano 14 Stycznia 2007 Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie kołków bazowych. Czy w wersjach np. 4 cm (i mniejszych) stosujesz też kołki 2,5 cm średnicy czy mniejsze? Jeśli chodzi o koszty to jak dla mnie to na razie będzie koszt żywicy. Nie zaczynam od razu robienia formy, bo mam jeszcze do skończenia ok 100 szt ręcznie wystruganych ( zostało mi wkleić stery). Na razie bacznie czytam twoje uwagi i kompletuje potrzebne materiały. Wiele rzeczy, które opisałeś a potrzebne są do produkcji nazbierałem, bo od jakichś 3 lat bawię się w struganie ( nie mam z tego nic poza satysfakcją, ze złapania rybki na własnego woblera). Jedyny mankament strugania to kiepska powtarzalność. Chciałbym mieć niektóre modele w miarę identyczne "kopie zapasowe" bo wiadomo, że jak się na coś często łowi to i częściej się urywa. Twoja metoda mi pasuje ale zastanawiam się nad ilością foremek bo z jedną to chyba będzie ciężko miarkować składniki. No nic najpierw postaram się zrobić a później się będę zastanawiał na ilością. Dziękuję za pomocne uwagi. Pozdrawiam, GS PS. Właśnie wynosiłem śmieci, a tu styropian po lodówce , co za zbieg okoliczności. Wziąłem kilka kawałków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wanaja Napisano 15 Stycznia 2007 Share Napisano 15 Stycznia 2007 Sam doszedlem do form z gipsu i do pianki montażowej juz wczesniej - i nawet cos wychodzilo - ale cos to duzo powiedziane. Moj problem polegal na tym ze nawet jak zrobilem super forme to pianka mi nie twardniala. Forma mogla schnąć 24 godziny a i tak na niektorych woblerach jak je wyciagnołem to po 10-20 minutach wklęsły się boki. Poprostu pianka nie tężała i po dostaniu powietrza poprostu dokończała się wiązac Na forum należy sobie pomagac - wiec każdy cos pisze od siebie. Ja dowiedzialem sie jaka piankę najlepiej używać do robienia woblerów. Najlepsza się pianka używana do wtryskiwania do rur z urządzeniami chłodniczymi (taka jak używa MPC), jest jednolita, twarda. Kupuje sie ją w 2 pojemnikach, nastepnie sie ja miesza wedlug proporcji. Mamy 10-15 minut na zalanie formy. Potem nastepuje reakcja i pianka pęcznieje rownomiernie i powoli. Tylko nie wiem gdzie taka piankę dostać . Jeszcze tego nie obczailem w Kraku. Ale jak zwykle na forum są i pytania. 1. Jaka ma byc konsystencja tej żywicy z styropianem? Gęstsza od kremu 2. Czy sam styropian wystarczy uzyskania wypornosci dla malych woblerów? czy potrzebna jest balsa? pozdrawiam Wanaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 16 Stycznia 2007 Share Napisano 16 Stycznia 2007 Jak by kogoś interesowało to znalazłem w sieci taki link http://www.c-l.pl/sklep/index.php?cat_id=5 dostaniecie tam prawie wszystko do wykonania form sposobem Sheryfa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorS Napisano 21 Stycznia 2007 Share Napisano 21 Stycznia 2007 No i się udało przebrnąć przez najgorszy etap . Faktycznie nie było łatwo ale chyba się udało. Efektem są dwie, jak na moje oko , równe połówki woblera. Na pierwszy ogień poszedł wobler uklejko podobny długości 7 centymetrów. To chyba najbardziej uniwersalna przynęta więc zacząłem od niej. Na gotową formę będę musiał trochę poczekać - po prostu brak wolnego czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konktenbit Napisano 22 Stycznia 2007 Share Napisano 22 Stycznia 2007 oto moje formy fotki ogólnie beznadziejne bo z telefonu ale wiadomo że coś się dzieje w temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Dwie_sety Napisano 24 Stycznia 2007 Share Napisano 24 Stycznia 2007 Kilka uwag do używania kompresora Kompresor musi mieć większą wydajność niż „wydmuchuje” pistolet Kompresor musi mieć reduktor ciśnienia tak by podawał zawsze jednakowe ciśnienie na pistolet (około 2 atm) Kompresor musi mieć pojemny zbiornik powietrza nie ma wtedy efektu „skakania” ciśnienia gdy kompresor ładuje powietrze. Kompresor na skutek sprężania zawsze podgrzewa powietrze w dużym zbiorniku się ono ochładza w małym – często ładowanym, może być na tyle ciepłe że spowoduje odparowywanie rozpuszczalnika z farby już w pistolecie Wyłącznik ciśnieniowy ustawiamy powyżej wartości ciśnienia na reduktorze np. włącz 3 atm wyłącz 6 atm przydatny jest tu drugi manometr pokazujący ciśnienie w butli Powietrze do malowania musi być bez wody i oleju przydatne są odwadniacz i odolejacz (woda bierze się z pary wodnej obecnej zawsze w powietrzu a olej z kompresora bo tłok nie chodzi na sucho) Warto dać zawór odcinający pozwalający odciąć powietrze od pistoletu. Z ciśnieniem nie ma żartów jakiś zawór bezpieczeństwa na butli jest konieczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konktenbit Napisano 25 Stycznia 2007 Share Napisano 25 Stycznia 2007 Witam. Wykonałem pierwsze próby i oczywiście pojawiły się wątpliwości i pytania. Jako sreberko zastosowałem to z paczki papierosów i po odciśnięciu kształtu bardzo sie marszczy (wobler o normanym, 6cm, a może właśnie nienormalnym, kształcie taka troszkę bardziej garbata rapala cunt down czy jak to się tam pisze). Co zrobić aby to wyeliminować? Czy zastosowanie sreberka z np margaryny (grubszego) coś zmieni? Sreberko z fajek przy wyciskaniu nie zostaje w formie tylko się odkształca (chce się wyprostować) i wychodzi z formy. Czy upchanie masy do formy załatwi sprawę tzn. przytrzyma sreberko w formie za każdym razem? Na jednym ze zdjęć widziałem ładnie wyciśnięty kształt sreberka ale to było pazłotko chyba z margaryny. I chyba ostatnie Po wyjęciu wobka z formy niektóre kuleczki styropianu są bardzo blisko powierzchni, wystarczy lekkie naciśnięcie i robi się dołek. Czy tak ma być i czy wystarczy tylko lakierownie? Bo po braniu np szczupaka przynęta może nie wyglądać ciekawie. Mi to by szczególnie nie przeszkadzało ale jak kumple se kupią odemnie wobka czy może ktoś inny, to powie eee bubel, jedno branie i po wobku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorS Napisano 25 Stycznia 2007 Share Napisano 25 Stycznia 2007 Na allegro sprzedają korpusy lub całe woblery bez sterów. A dlaczego?Bo ster jest najważniejszy w całej produkcji. Koleś idzie na łatwiznę bo jak źle Ci będzie pracował nie możesz mieć do niego pretensji . Powie, że krzywo osadziłeś ster i to ty idziesz w koszty. Nie wiedząc, jakie i w którym miejscu jest obciążenie nic dobremu to nie wróży. To już wiem w zeszłym sezonie kupiłem malutkie wobki surowe chyba z pianki. Nawet gość mi nie odpisał kiedy się pytałem z jakim sterem najlepiej pracują. Do dziś leżą w pudełku bezużyteczne bo wolałem wystrugać sobie nowe niż walczyć z bublem. Ale kupiłem też górale od pana z Gdańska i tu miła niespodzianka. Dostałem korpusiki razem ze sterami, po wklejeniu nawet nie trzeba było oczka korygować. Z wyginaniem zobaczę bo mam kilka nowych woblerów i wkleję wygięte. Mam tylko pytanie, z jakich rurek (chodzi mi o średnicę) testowałeś i jakie twoim zdaniem są najlepsze? A nad wykończeniem ciągle pracuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorS Napisano 25 Stycznia 2007 Share Napisano 25 Stycznia 2007 Co do wyginanych sterów to mam kilka zrobionych przyrządów.Mam fi 15,20, 30, 40, 50, do różnej wielkości jest inny promień. (Jak wcześniej mówiłem nie mam problemu z dostępem do profesjonalnych maszyn i wykonałem na „zaś”). Stempel (samica/samiec) jest mniejszy o grubość Plexi. Dlatego do jednej samicy mam trzy samce na wymiane….hahaha ale mi się napisało A mógł byś wrzucić jakieś fotki, będę wdzięczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorS Napisano 26 Stycznia 2007 Share Napisano 26 Stycznia 2007 Chyba nie ma większej przyjemności z wędkowania jak łapanie na własne przynęty (albo przerobione a czasami ulepszone) przez siebie. Woblery zacząłem strugać po ty jak mnie wzięło po łapaniu kropków. Obrotówki przerabiam, zazwyczaj to tylko wymiana drutu i polerowanie elementów czasami chwościk. Zrobiłem sobie też matryce do główek i pałeczek do bocznego troka. Zgodzę się z jednym - czasu jest coraz mniej a coraz więcej rzeczy do zrobienia Zaraziłem struganiem kilku kolegów po kiju, idzie im coraz lepiej i zaczynają łapać na swoje przynęty. Cały czas doskonale swój warsztat mimo braku dostępu do specjalistycznych maszyn, ale staram się Jak chcesz napiszę o tych obrotówki + zdjęcia . Tylko chyba nie w tym poście, no chyba ze amin zezwoli lub sam przeniesie gdzie trza. Jasne ,że chcę. Tylko faktycznie lepiej w nowym temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Dwie_sety Napisano 27 Stycznia 2007 Share Napisano 27 Stycznia 2007 Miałem formę ........ będzie lepiej niż wymienianie nazw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorS Napisano 28 Stycznia 2007 Share Napisano 28 Stycznia 2007 Zrobię sobie wersję z kombinerek. Z braku dostępu do sprzętu poproszę kogoś o pospawanie rurek z kombinerkami. Ból rak jakoś przezwyciężę. Miałem jeszcze inny, wykonany z kombinerek i przyspawanych do nich fragmenty rurek. Czy rurki jakie zastosowałeś to zwykły ocynk czy mogą być z mosiądzu? Czy muszą to być dwie całe połówki dla samca i samicę czy tylko wycinki? Z tego co widzę samica jest z rurki o większej średnicy co samiec. Znalazłem inny patent na to aby wykrzywić ster, jak w tym atrykule. Po za tym ten artykuł jest jednym z wielu jaki są TU czasami warto poczytać po skorzystaniu z TEGO . W końcu po co wyważać otwarte drzwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorS Napisano 28 Stycznia 2007 Share Napisano 28 Stycznia 2007 Różnica pomiędzy promieniami jest o grubość Plexi Czyli ile grubości sterów tyle kombinerek. Spróbuje sprawdzić czy da się zrobić dla 1,2 i giąć 1,5 i 1,0. W sumie to różnica 0,2 mm nie jest tak znacząca. P.S. Sheryf jak byś przy okazji wrzucił fotke kombinerek to nie będę musiął przy spawaniu gościowi zbyt długo tłumaczyć. Z góry dziękuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konktenbit Napisano 30 Stycznia 2007 Share Napisano 30 Stycznia 2007 Z tego co się dowiedziałem folia do pieczenia, z margaryny kiepsko się trzyma a ta z papierosów jest na papierku i bdobrze się trzyma żywicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 30 Stycznia 2007 Share Napisano 30 Stycznia 2007 Pierwsze wobki mam zrobione. Powychodziły całkiem nieźle. Zrobiłem, tak, jak radziłeś szeryfie - na papierze do pieczenia, teraz pozostanie mi obklejenie tego wszystkiego. Formy zrobiłem na 6 szt. (12 połówek), żywicę wymieszałem z b.drobnym piaskiem szklarskim. Sreberko do formy trochę za bardzo zawinąłem na spodzie połówek modeli i szlifowania było od cholery, bo formy są twarde jak kamień. Jedna forma kompletnie mi nie wyszła - do 14cm 'cielaka' - chyba przez dużą powierzchnię aluminiowego sreberka, które wywołało reakcję z żywicą - powstał górotwór wystający na 2 cm powyżej ramki, z licznymi dziurami. Mam pytanie, co do tego lakieru - Parkettlack BLANK [80] - na ile mniej więcej go wystarcza? Jest dość drogi i myślę o maczaniu wobków (z papierem do pieczenia na wierzchu) na pierwszą warstwę w jakimś tańszym, ale pozostaje kwestia w jakim - żeby np. jeden nie rozpuszczał drugiego - proszę o jakieś sugestie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysztof Napisano 14 Lutego 2007 Share Napisano 14 Lutego 2007 Witam Przeglądając neta natknąłem się na to forum. Sam strugam woblerki na własne pstrągowanie. Kiedyś już gdzieś coś znalazłem o woblerach z foremek, lecz były to bardziej teoretyczne wywody kogoś co słyszał, mówiono mu itp... Niemniej mam już 1 etap za sobą tj. pierwszy model (2 symetryczne połówki z modeliny) na 99% wykończony i 3 kolejne do obrobienia. W trakcie pracy i analizowania zamieszczonego opisu z własnym doświadczeniem "strugacza" nasunęły mi się 2 istotne uwagi. O pracy woblera decyduje kika czynników, wykluczając te najbardziej oczywiste (ster i podłużny kształt) jest to poprawnie (wklejony ster) oraz właściwie rozmieszczone obciążenie. Na etapie obrabiania modelinowych odcisków zastanawiam się nad oznaczeniem miejsca nacięcia na ster w przyszłym korpusie, optymalnym rozwiązaniem byłoby zbudowanie zewnętrznej otuliny do której wkładalibyśmy odlew by w nacięciu (szczelinie) zewnętrznej otuliny zrobić nacięcie na ster, zawsze jednakowe i 100% poprawne. Drugim pomysłem godnym rozpatrzenia jest zapewnienie powtarzalności umieszczania obciążenia, zakładając że stile ołowiane (jak zwał tak zwał) są zawsze jednakowe (wyciskane, wykrajane, może odlewane w formie?) - podobnie stelaż z drutu (zawsze jednakowy!!!) należałoby przyjąć rozwiązanie albo klejenia kropelką stila do stelażu, względnie zaznaczanie na pasku balsy z szablonu stałego miejsca umieszczenia obciążenia. Oczywiście ideału 100% nigdy nie osiągniemy, ale przynajmniej na początku możeny wyeliminować jakieś błędy wynikłe z pośpiechu. Swoją drogą to najlepsze woblery jakie wystrugałem nigdy nie były idealnie symetryczne ( nie chodziły jak po sznurku, ale to też po cżęści trafiane na oko umieszczane obiążenie") tylko potrafiły myszkować i czasami zaskoczyć swoim nagłym nazwijmy to "odejściem" w bok, przechyleniem brzuszka do góry itp. po uderzeniu prądu rzeki. Raz zdarzyło się że w trakcie ustawiania pracy prze korektę oczka pod moimi nogami uderzył mi pstrąg +/-45cm, nawet nie zdąrzyłem zareagować, zatrzepotał, młynek i zostały chwilkowe palpitacje serca i wspomnienia. Na koniec mam jeszcze jedno pytanie do kolegi Szeryfa, ile olowiu na 4,5cm wobler? Czy wypornosc jest podobna do balsy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konktenbit Napisano 16 Lutego 2007 Share Napisano 16 Lutego 2007 czy są jakieś kształy woblerów, których należy unikać (przynajmniej na początku), że mogą sprawiać kłopoty przy wykonywaniu? jedną możliwość znalazłem może to być np - w kształcie zbliżonym do walca - zbyt wysokie umieszczenie obciążenia ( w wysokim korpusie nie ma z tym problemu), może jest coś jeszcze? i drugie pytanie: czy tą metodą można (pewnie można bo coś wspominałeś) wobki dwuczęściowe, czy do części ogonowej też się wkłada listki balsy i obciążenie? i najważniesze - jak się umieszcza drut na łączeniu, czy w części ogonowej formy robi się nacięcie na oczko, które jest w pionie ( nie wiem czy dobrze wytłumaczyłem)?? czy może w modelu tej części umieszcza się coś co robi takie wcięcie odrazu w formie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysztof Napisano 16 Lutego 2007 Share Napisano 16 Lutego 2007 "... czy są jakieś kształy woblerów, których należy unikać (przynajmniej na początku), że mogą sprawiać kłopoty przy wykonywaniu?..." Na pewno 2 częściowe i takie z wypukłym brzuszkiem, ale nie baryłki, tylko dłuższe. Zacznij od woblera typu gębala sporą trudnością będzie spowodowanie by niechciał pracować. Obciążenie rozmieść przy oczku w proporcjach 2 części z przodu 3 z tyłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysztof Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 [Tylko oprócz pytań oczekuje i efektów waszych wypocin….hahaha.. Mam 2 drugi dzień za sobą ale na 50% , zastosowałem jako ramkę do zalania formy fragment obręczy wycięty z rury PCV 80mm. Minusem jest że sporo żywicy na jeden odlew formy wchodzi, ale szybko i bez obróbki blacharskiej. Niestety z proporcjami trochę nie trafiłem i jest zbyt krucha, chyba muszę powtórzyć to jeszcze raz. Sam odcisk modelu z modeliny wyszedł idealnie. Dzięki Szeryfie za wszystkie rady i podpowiedzi. Ps. Nie potrafię otworzyć fotek zamieszczonych na forum , doradcie co mam zrobić, jak klikam mam tylko link do strony fotosik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konktenbit Napisano 19 Lutego 2007 Share Napisano 19 Lutego 2007 efekty już są, nawet zarobiłem pierwsze pieniądze hehe musze się zebrać i zamieścić zdjęcia, tylko do tej pory nie mgę sobie pradzić z tym pazłotkiem..... ale kiedyś w końcu wyjdzie robię z masy, do której doszedłem sam wcześniej, jest droższa od styropianowej ale ładnie idzie, w ciągu 2h z jednej formy można zrobić ok 10szt wobków robiąc na dwie formy można 15szt wyciągnąć - jedna schnie, drugą robimy koszt 1szt wobka to ok 50-70 groszy masa to żywica poliestrowa (u mnie novol i chyba jest najdroższa bo kosztuje ok 20zł/kg a można kupić już za 8zł/kg ) i mikrobalon (peiruńsko drogi 40zł/litr - to takie coś do zagęszczania żywicy w celu zrobienia szpachli, ale znalazłem już 60zł za 8 litrów) po rozrobieniu żywicy z utwardzaczem mamy ok 2 min na wszstko (zależy ile utwardzacza damy i jego ilość nie jest krtyczna jak przy epidianie), przy odrobinie wprawy to i 1min starczy, rozrabiam w strzykawce i ładnie rozprowadzam po formie dalej technika ta sama co tu opisana tyle że po ok 5min możemy wyciągać wobka z formy i odkładamy go na ok 20min w celu lepszego utwardzenia wszelkie niedociągnięcia wykańczam na końcu, jeśli są do dziurki to rozdłubuję nożem lub wiertełkiem na troszkę większe i zalewam masą, czasem na łączeniu formy wyjdzie podłużny rowek, wtedy nożem zdrapuję krawędź i zalewam masą po kilku min szlifuję jako rozdzielacza używam balsamu do ciała AVON (przeterminowany mojej żony) spisuje się idealnie, korpus sam wypada z formy potem wszystko w gęsty lakier wodny celm wyrównania powierzchni, kolory, jak mi się chce to oklejam pazłotkiem, i dmalux 3 -4 razy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 19 Lutego 2007 Share Napisano 19 Lutego 2007 Zrobionych mam już kilkanaście woblerów (bez sterów), podstawowa różnica polega na tym, że robię przy pomocy papieru do pieczenia 'golasy', które następnie oklejam i lakieruję. Pracy jest z tym więcej, po po ściągnięciu papierków, trzeba gipsem załatać wszystkie nierówności i otworki, także na bokach (papier ścierny to za mało). Co do balsy - odradzam kupowanie klocków, a skupienie się na deskach o grubości 1 lub 1,5mm. Mam kloca 100/10/3 i wykrojenie kawałków 1-mm jak dla mnie jest niemożliwe. Radzę sobie w ten sposób, że kroję grubsze, nadaję kształt pod woblera, a potem cienkim nożykiem do tapet rozwarstwiam na dwie części. Kształty woblerów mam nieco inne od ich pierwowzworów, poprzez obróbkę modelu z modeliny (zwężenie, spłaszczenie). Wyporność woblerów jest spora, wychodzą dosyć ciężkie - w porównaniu np. z balsowymi, czy piankowymi. Porównując z markowymi woblerami, uważam, że samoróbki wychodzą bardziej dopracowane pod względem wyważenia. Wrzucając do wody oryginalny wobler (pływający) bez kotwic, żadko kiedy trzyma on pion, najczęściej przechyla się na jeden z boków, dopiero założenie dużych kółek łącznikowych i kotwic eliminuje ten problem. W moim przypadku wygląda to tak, że wobler zarówno z kotwicami, jak i bez nich utrzymuje się w wodzie w idealnej pozycji. czy próbowaliscie zamiast styropianu robić wobki z innego materiału, np. startego korka, b.drobnych trocin i z jakim efektem? Jeszcze jedno - jak robicie slidery - dajcie jakieś wskazówki co do ich wyważenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregorS Napisano 20 Lutego 2007 Share Napisano 20 Lutego 2007 Pierwsze koty za płoty Zrobiłem pierwsze korpusy. Trochę to trwało ale się udało (może nie do końca ale są). Na pierwszy ogień poszła folia z papierosów i chyba za bardzo się nie nadaje, przejęła trochę NIVEA i się chyba rozwarstwiła. Na grzbiecie i na brzuszku trochę się pofałdowała. Nic wrzucę do lakieru przeszlifuję i się zobaczy. Jedyny problem to temperatura w mojej piwnicy jest chyba za niska, bo żywica ta przed rozrobieniem jest twarda jak smoła. Wodę grzeję na kuchence turystycznej i wtedy daje się mieszać. Korpusiki po wyjęciu są trochę miękkie, coś jak balsa. Nie wiem czy nie dałem za mało żywicy. Chociaż wszystko się trzyma razem i się nie rozpada. Do jednego korpusiku wykorzystałem formę z gipsu, ale chyba na dłuższą metę to nie przejdzie. Potraktowałem to jako test do ilości ołowiu jaka będzie potrzebna do prawidłowego wyważenia. Zastosowałem wałeczki o średnicy 4 mm o długości 1 i 1,5 cm po obu stronach oczka. Jak polakieruje to zobaczę czy jest dobrze. Na razie robie zgodnie z opisem i jest OK. Dopracuję trochę całą obróbkę i dorobie jeszcze jedną formę do tego wzoru. Lesio napisał: masa to żywica poliestrowa (u mnie novol i chyba jest najdroższa bo kosztuje ok 20zł/kg a można kupić już za 8zł/kg ) i mikrobalon (peiruńsko drogi 40zł/litr - to takie coś do zagęszczania żywicy w celu zrobienia szpachli, ale znalazłem już 60zł za 8 litrów) możesz jakieś szczegóły ujawnić, chyba,że to twoja tajemnica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzienciol Napisano 20 Lutego 2007 Share Napisano 20 Lutego 2007 Folia z fajek jest dobra, tylko proponuje ją najpierw namoczyć w wodzie, aby papierek odszedł od sreberka. Nie z wszystkich papierosów da się to zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.