Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Jak po weekendzie?


maniek

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 411
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Witam

A ja byłem na mszy za Jana Pawła II-go. Odbyła się dokładnie tam, gdzie w 2002 roku, w Sosnowcu (praktycznie pod moimi oknami) celebrował mszę.

Była kupa ludzi, stali w milczeniu, modlili sie i płakali :cry:

Wieczorem chyba wszyscy mieszkańcy S-ca i okolicznych miast (widziałem rejestracje z całego rejonu od Bielska B. po Rybnik, Gliwice, Oświęcim ... długo by wymieniać) przyszli świecić znicze .... rano jak gnałem do pracy "świeciła" sie powierzchnia przypominająca bojsko piłkarskie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wniosłem stosowne opłaty a dziś spedziłem ok. 2 godzin nad wodą. Żałuje że wczoraj odrazu nie pojechałem na ryby gdyż była piękna pogoda, niemniej teoretycznie dzis zacząłem sezon.

Wiało, padało, trochę zmarzłem, ale miałem jedno branie 8) pierwsze w tym roku 8) Liczę, że za tydzień złowię pierwszą rybę 8)

A jak Wam minął weekend. Wykorzystaliście ładną pogodę w sobotę :D lub pochmurna dziś :?:?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się szykuje do rundy pierwszej w tym sezonie , narazie sieje, a kto sieje ten zbiera . Ani płotka ani leszcz mnie nie iteresuje , niech się wyginaj w amorach dowoli . Jazia jeszcze nie widać , ale amurek już smakuje moją łapówke .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej dziś postów na forum, czyli zdaje sie że wszyscy pojechali na ryby i o to chodzi, była przecież ładna pogoda.

Ja byłem również na rybach:D. Na Wieprzu w Stężycy Nadwieprzańskiej niedaleko Krasnegostawu, słabiutko brały płotki, te większe były szorstkie czyli są w trakcie tarła. Niestety ani Jazie ani Leszcze nie miały ochoty się dziś ze mną zmierzyć

Niemniej było bardzo przyjenie nad wodą jak na kwiecień.

A co u Was Panowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobote dałem się namówić koledze na mały wypadzik, taki rekonesans

co tam słychać urybek no i powiem było nieżle leszczyk gryzł nieżle szykuje się do tarla i opycha się na maxa. Acha miejsce Odra poniżej Brzegu Dolnego, wszystkie wruciły z powrotem w dobrej kondycj.Myśle ze

w przyszłym tygodniu czas zaczynać i to będzie dobry rok dla wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Nie łowiłem, ale spacerowałem rowerkiem po brzegu i ... to samo co u Mańka, tak że Maniek ... nie załamuj sie 8) Żartowałem :lol:;)

A mnie już tak nosi, ze nie wiem, czy do czerwca wytrzymam i w Święto Ludzi Pracy nie pogonie za .... pstrągiem :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Shogun nie wiem czy wiesz że powroty o kiju wcale mnie nie załamują

a wręcz przeciwnie ,mobilizują do większej staranności w łapaniu.A pozatym nie kazdy wypad koniczy się sukcesem , nie oto chodzi przynajmniej dlamnie ,może to brzmi troche bez sęsu ale już tak jest.

A na bolenia nie polujesz , co prawda to rybka rzeczna ale nieraz warto

się zmierzyć z takim przeciwnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota i niedziela nawet nawet 3 pólkilowe jazie i pare dużych płoci reszta drobnica brało tylko na kukurydze z puszki białego nieruszyło gdybym miał rasówki chyba by było troche lepiej.Jeszcze troche i przyjdzie prosiaczek najbardziej sympatyczna ryba. 25 04 leje jak z cebra ale wsypałem dużo suchej zanęty i na tydzień mam spokuj .heja :wink: SZREKU zaloguj się na str. do Tomika jest naprowadzenie jak to zrobić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniek ... nawit nie przemkneło mi to przez myśl, że Ciebie, weterana może zniechecić powrót o kiju.

Wiesz, czasem jak nie mam czasu na wypad na rybki a przelatuje obok jakiegos zbiornika ... zatrzymuje sie, podchodzę do brzegu, siadam/kucam i patrze .... ładuje akumulatory. Nie wiem, ale woda ma coś magicznego co na mnie działa jak magnez. I podobnie było w niedzielę ;)

Tak, że koledzy .... najważniejsze, to być nad wodą i obserwować ją. A jak coś ... całkiem przy okazji powiesi sie na haczyku ... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weekend mamy podobno długi, ale niestety nie dla wszystkich. Ja jutro śmigam normalnie do pracy. Stąd jestem ciekaw Waszych wczorajszych i dzisiejszych ryb.

A ponadto w poniższym temacie utworzyłem w związku z 1 maja i rozpoczeciem sezonu oddzielny temat dotyczący szczupaka i Waszych wyników:

http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=1725#1725

Chwalcie sie Panowie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich kolegów ,dlamnie wekend trwa jeszcze dwa dni ,ale powiem tylko że jest nieżle ,Carpio zaczyna brać , w sobote pierwsza sztuka ale mała [8kg] kolega miał amurka 15kg oby pogoda się utrzymała

to będzie niezła zabawa. nara

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Końcówka wekendu przyniosła niezłą zabawe , kto się nie lenił ten dziś

połowił dziś ranna zasiadka zaowocowała amurkiem 12kg -98cm. Jak wyjdą fotki to sprubuje je wrzucić na porta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Końcówka wekendu przyniosła niezłą zabawe , kto się nie lenił ten dziś

połowił dziś ranna zasiadka zaowocowała amurkiem 12kg -98cm. Jak wyjdą fotki to sprubuje je wrzucić na porta.

Liczę, że wyjdą. Czekamy na zdjęcia 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniek ... moje gratulacje!!! :) A na fotki z chęcia luknę :D

Dam Ci fory do dnia dziecka ;)

Jak rowerkowałem wokół zbiorniczków ... spotkałem kolegę i miał szczupaka 76 cm i 66 cm. Reszta ponoć miała duzo krótkich i opowiadali cos tam o rybach, które zestawy im połamały, zreszta patrząc na ich sprzet .... nie dziwie sie, jesli zrobiłby to szczupak 45 cm :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udana wyprawa

3 maja. Wykorzystując dzień wolny i chęć mojej piękniejszej połowy do spędzenia czasu nad wodą wybrałem się na przystań. Na początek śniadanko, które zawsze na świeżym powietrzu smakuje o wiele lepiej, później zabrałem się za porządkowanie i składanie do kupy łódki po małym remoncie, uporałem się z tym dosyć szybko więc już około 11:30 z pomocą znajomy-chudało mi się ją zwodować. Około godziny 12:00 byłem już gotów aby poraz pierwszy w tym roku wypłynąć na ryby.

Postanowiłem, że najlepszym miejscem na rozpoczęcie sezonu "łódkowego" będą kanały na Międzyodrzu, i moje znalezione w poprzednim sezonie piękne miejsce, może nie bardzo ryb-ne, ale inne walory (wizualne) wynagradzają raczej marne wyniki. Po około 30 minutach by-łem na łowisku.Żona chwyciła za…… książkę a ja za wędkę. Miejsce to wygląda jak mały stawik na który wpływa się przez bramę z trzcin, głębokość tego łowiska nie przekracza 1 m. Do momentu pojawienia się panów z PSR udało mi się złowić 30 cm wzdęgę, która połako-miła się na………….. blaszkę obrotową nr 1 czarną w zielone-fluo kropki, 35 cm jazia także na obrotówkę, tym razem srebrną oraz dwa okonki nie spełniające polskiej normy, wszystkie wróciły do wody – niech jeszcze podrosną. A teraz wyjaśnienie dlaczego „… do momentu pojawienia się panów z PSR….”. Podczas rutynowej kontroli dowiedziałem się, że ten odci-nek kanałów jest objęty całkowitą ochroną do 15 maja, o czym informowała tablica umiesz-czona na kołku znajdującym zaraz za śluzą, niestety jacyś psełdo-wędkarze postanowili ze-rwać tablicę i w ten sposób „skrócić” sobie czas ochrony. Na całe szczęście panowie z PSR poprosili mnie tylko abym przeniósł się o jakieś 200 – 300 m, już po za obszar znajdujący się pod ochroną. Grzecznie spełniłem ich prośbę. Muszę przyznać, że ta kontrola wprawiła mnie w dobry nastrój, nie tylko dlatego że nie otrzymałem mandatu J ale również dlatego że w ogóle się odbyła, po za tym strażnicy, początkowo dość oschli, po sprawdzeniu dokumentów i krótkiej pogawędce okazali się bardzo sympatycznymi ludźmi i także wędkarzami, na koniec zaproponowali nawet, że wezmą mnie na hol abym nie męczył się na wiosłach, ja jednak mia-łem już dosyć wędkowania i postanowiłem resztę czasu spędzić raczej na spokojnym pływa-niu po kanałach i obserwowaniu wspaniałej o tej porze roku przyrody, podziękowałem więc za miłą propozycję i się pożegnaliśmy. Po opuszczeniu „mojego” miejsca wpłynąłem w kana-łek szerokości około 6-7 m i głębokości około 0,5 m, woda była dosyć mętna ale doskonale było widać wielkie stada małych rybek. W pewnym momencie moją uwagę zwróciły powta-rzające się głośne pluski, dobiegające z oddali, na początku myślałem, że to jakiś drapieżnik ugania się za drobnicą, chciałem nawet znów rozłożyć wędkę, ale kolejny plusk, który rozległ się dużo bliżej wszystko wyjaśnił, to leszcze weszły w kanały na tarło. Muszę powiedzieć, że byłem świadkiem wspaniałego spektaklu – leszcze, wielkie jak łopata, złoto-czarne w półme-trowej wodzie, z wystającymi grzbietami, buszujące przy samym brzegu, wyglądało to tak jak by chciały się wydostać z tej wody, patrzałem na to z rozdziawioną gębą i co dziwne moja żona, czytająca do tej pory książkę i nie zwracająca na nic uwagi (nawet podczas kontroli nie przestała czytać) wpatrywała się w wodę z wyraźnym zainteresowaniem i zafascynowaniem. Z tego osłupienia wyrwał nas także leszcz – samobójca, który z dosyć dużo siłą odbił się od burty, przyprawiając mnie prawie o zawał serca. Niestety zbliżała się już 18:00 a i żołądek domagał się późnego obiadu, trzeba było wracać. To była naprawdę udana wyprawa, złapa-łem rybę, miałem kontrolę PSR i widziałem pierwszy raz w życiu trące się leszcze, to przy-wraca wiarę w to że w naszych wodach jeszcze są i będą ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artech ładne opowiadanko, aż czytać się chce.A ja nie moge sobie przypomnieć nazwy takiego ładnego kanałku od strony Regalicy.

Powiem jeszcze że jestem w podziwie że taki kawałek i na wiosełkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

ostatnim razem zepsół mi się silnik i na wiosełkach wracałem ze śluzy naprzeciw ustowa aż na przystań na dziewokliczu :shock: tak wyglądałem :oops::shock::x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.