feederalny Napisano 21 Maja 2017 Share Napisano 21 Maja 2017 54 minut temu, wasyl1968 napisał: panie kolego jak z zezwoleniami ? napisz jakie warunki trzeba spełnić że by tam wędkować ? Trzeba wykupić siedmiodniowe pozwolenie w kole. Zainteresowanych tą wodą zapraszam do tematu "Zbiornik zaporowy Dobromierz". Obecnie - od tego roku- można łowićna dwa kije ale tylko w porze dziennej i nie z łodzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAWID Napisano 22 Maja 2017 Share Napisano 22 Maja 2017 Z Tatą łowiłem swoje pierwsze bolenie. Teraz przy braku czasu i dzielących kilometrach, łowimy razem coraz rzadziej. Jednak zawsze udaje nam się ładnie połowić. Tym razem to był mój dzień. Trafiłem kilka ładnych rapek w tym rodzynka ze zdjęcia. Ryba wzięła na mojego ulubionego woblera 7cm ze sterem Basońskiego od Tomka Janeczka. Pobrała na wysokości rzutu, dlatego walka była emocjonująca. Wzięła w klasycznym miejscu na przerwanej opasce. Wobler prowadziłem z prądem. Łowiłem kijkiem Lavida 270 do 25gr z podłączonym kręciołkiem Sicario z OctaBraid 0,10mm. To był dobry dzień. 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtt Napisano 22 Maja 2017 Share Napisano 22 Maja 2017 Pierwsze wyjście ze spinningiem w tym roku. Popołudniowe dwie godziny, Odra poniżej Wrocławia. Za dużo sie nie działo, jeden klenik i bloto prawie po pas. Bolenie było słychać, ale bez kontaktu. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAWID Napisano 23 Maja 2017 Share Napisano 23 Maja 2017 Bolenie gryzą w najlepsze Jednak większość rybek sportowych rozmiarów 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 23 Maja 2017 Share Napisano 23 Maja 2017 Ja dziś dla odmiany pojechałem ze spinem na jedną z podkrakowskich żwirowni. Wędkowałem od 4:30 do 11:20, przerzuciłem około 25 szczupaków ale zdecydowana większość drobnica 30-50 cm. Tylko jeden rodzynek 58 cm 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Don Gucak Napisano 25 Maja 2017 Share Napisano 25 Maja 2017 4 dzikie liny w w 2h, największy równe 50. Ryby bardzo silne, na odległościówce super sprawa. Jak długo tam chodzę a będzie to z 10 lat, nigdy nie widziałem nawet żeby ktoś złowił karasia. Rekordowy nie jest ale cieszy najbardziej 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
akisiel Napisano 25 Maja 2017 Share Napisano 25 Maja 2017 50cm. Jazik 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
akisiel Napisano 25 Maja 2017 Share Napisano 25 Maja 2017 Strzelił o 20:30 czy coś około .😁 po fotce wrócił do rzeczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Don Gucak Napisano 26 Maja 2017 Share Napisano 26 Maja 2017 Witaj piątkowy poranku! 47, brzmi jak życiówka. Obyśmy sie spotkali po raz kolejny przy 50tce Liny ogromne widziałem ale pobierać z dna nie chciały, poza jednym maluchem. Z dzikiej wody gdzie przez 10 lat nie widziałem karasia i nagle łowię kilka 40+. Wędkarstwo jest piękne! 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 26 Maja 2017 Share Napisano 26 Maja 2017 Ja dziś byłem po raz kolejny na zalewie od 04:30 do 10:30. Udało się wyjąć 3 karpie 30-42 cm kilka małych linów max 29 cm i leszczyka 31 cm. Poniżej kilka fotek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 27 Maja 2017 Share Napisano 27 Maja 2017 Dziś dla odmiany poranny wypad na trzy godzinki nad Wisełkę z kumplem. Celem oczywiście były bolenie, ja wyjąłem dwa w tym swój nowy PB 67 cm a kumpel jednego Poniżej fotki : 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cinek146 Napisano 28 Maja 2017 Share Napisano 28 Maja 2017 Witam I mi wczoraj udało się wyskoczyć na 3 godzinki na jezioro brań 8 ryb 7 także wynik dobry, małe haczyki bez zadzioru i metoda daje rade:) Były ładne karasie i trafił się leszcz jeszcze ładniejszy rybki pływają dalej. Stanowisko dowodzenia 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wernicjusz Napisano 28 Maja 2017 Share Napisano 28 Maja 2017 Wczoraj znalazłem chwilę czasu na rybki. Ogólnie słabo jeśli chodzi o czas w tym roku. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Don Gucak Napisano 28 Maja 2017 Share Napisano 28 Maja 2017 Na 2h z puszka kuku i 2 takie 40+. Ten już jest 9 w tym sezonie (a raczej w 4 wypadach z rzędu.). Taka passe to za bajtla sie miało ostatni raz. Rano ide po jubileuszowego, wypadałoby przekroczyć 50 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 29 Maja 2017 Share Napisano 29 Maja 2017 Miałem awarię lapka więc kilka rybek z ostatnich dni które się załapały do GP 19.05. od 4.30 do 9.00 poranne połowy na przepływankę z białymi i czerwonymi robaczkami to kilka ładnych płoci i średnie jazie 22.05 wieczorny wypad na spina i 2 jazie wyjęte oraz 1 podobny który się słabo zahaczył i nie udało się go wyciągnąć, do tego 2 małe klenie nie warte fotografowania. Chyba przestanę robić zdjęcia z miarką bo to tylko dodatkowa strata czasu i większy stres dla ryby. Synchronizacja miarki, spokojnego leżenia ryby i ustawienia aparatu w telefonie trwa stanowczo zbyt długo 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ptaku Napisano 29 Maja 2017 Share Napisano 29 Maja 2017 Wczoraj taki sie uwiesił 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MATCH 2000 Napisano 29 Maja 2017 Share Napisano 29 Maja 2017 Witam wszystkich po prawie dwumiesięcznej przerwie spowodowanej chorobą.W piątek 26.maja pojechałem wreszcie na rybki. Łowiłem na stawie komercyjnym bo chciałem złowić coś na patelnię.Złowiłem dwa amury,dwa karpie i dwanaście karasi. Przynętą dnia była kukurydza. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 31 Maja 2017 Share Napisano 31 Maja 2017 Ja w weekend zaliczyłem pierwszą nockę z namiotem. Mimo dwudniowego nęcenia efekty były słabe- wieszały się tylko karasie- choć nawet ładne ok. kilograma. Kolega zwinął się szybciej a ja chciałem posiedzieć do południa. Przed dwunastą swinger poszedł w górę i kołowrotek zaczął wolniutko oddawać żyłkę. Po zacięciu spokojny i jednostajny odjazd- tak robią tylko wielkie karpie. Nie forsuję siłowego holu, bo zestaw z methodą i malutkim haczykiem. Przynętą była kuleczka 10 mm. Niestety ten długi odjazd kończy się wejściem ryby w zaczep. Wiem z doświadczenia, że w tym miejscu są małe korzonki, ale nie do odczepienia z brzegu (kiedyś wchodziłem tam żeby odczepić suma). Mając przekonanie, że mam na haku największego karpia z tego łowiska, nie odpuszczam i podejmuję decyzję, że wchodzę do wody. Niestety wysoki stan powoduje, że jestem w stanie wejść z wędką tylko parę metrów. Wiem, że mogę popłynąć w miejsce zaczepu, ale nie mam co zrobić z kijem, bo jestem nad wodą sam. Przenoszę więc tripod, zadzieram go jak najwyżej, żeby żyłka wchodziła w wodę jak najdalej od brzegu i popuszczam hamulec. O dziwo woda jest dość ciepła, więc bez problemu płynę te kilkadziesiąt metrów, ostatnie kilkanaście trzymając za żyłkę, która już weszła w wodę. W miejscu zaczepu niestety nie mam dna pod stopami, więc kombinuję próbując delikatnie poruszać żyłką. Nagle puszcza i mam przeczucie, że pękła linka. Sprawdzam- jest opór! Chwytam więc za żyłkę i kontrolując napięcie płynę jedną ręką do brzegu w razie potrzeby pozwalając rybie wyciągnąć nieco żyłki z ręki. Po wyjściu na brzeg jedną ręką pilnuję napięcia żyłki a drugą zwijam luz. Chwytam kij i zaczynam ponownie hol! Powoli podciągam zmęczoną rybę, która trzyma się uparcie przy dnie. Od razu przypomina mi się hol mojego największego karpia 21 kg i ten znajmy ciężar trudny do podniesienia od dna. Dodatkowym utrudnieniem jest świadomość, że żyłka może być pokiereszowana po zaczepie. Taki karp z tej wody, to byłoby wielkie wydarzenie. W końcu dźwigam rybę do powierzchni i schodzi ze mnie powietrze, bo widzę cętkowany ogon.... A więc sum. Zaskoczenie duże, bo w ogóle nie walczył jak sum. Oczywiście trochę rozczarowanie, bo liczyłem na wielkiego karpia. Sumik gruby, ma kilkanaście kilo. Pierwszy raz czuje rozczarowanie widząc taką rybę , ale jest też satysfakcja, że udało się wyjąć rybę mimo przeciwności. Zdjęcia oczywiście nie będzie, ryba wróciła do wody. Trochę się rozpisałem, ale dawno nic tu nie pisałem, wiec nadrabiam długim wpisem 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ptaku Napisano 31 Maja 2017 Share Napisano 31 Maja 2017 Bez foty sie nie liczy a tak na poważnie ja wolałbym suma niż karpia. Gratulacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 1 Czerwca 2017 Share Napisano 1 Czerwca 2017 22 godzin temu, ptaku napisał: Bez foty sie nie liczy a tak na poważnie ja wolałbym suma niż karpia. Gratulacje. Jakaś fotka jest, ale to do celów archiwalnych, bo jak wiadomo na forum nie może się ukazać. Ja też wolę łowić sumy, ale w tym konkretnym przypadku wolałbym karpia, bo wszystko wskazywało na to, że tę rybę mam na haku i to w dużych rozmiarach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 1 Czerwca 2017 Share Napisano 1 Czerwca 2017 Ja dzisiaj wybrałem się na żwirownie z nastawieniem na liny. Wędkowałem od 04:10 do 11:00. Udało się wyjąć około 40-50 rybek w tym jakieś 30 linów 20-40 cm, kilka karasi, kilka płoci oraz kilka karpi kroczków. Lin 40 cm to mój nowy obecny PB w tym gatunku Poniżej kilka fotek : 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lechur1 Napisano 1 Czerwca 2017 Share Napisano 1 Czerwca 2017 W niedzielę w nocy wybrałem się nad Odrę.Miałem tylko dwa brania ale konkretnych klusek.Jednego wycholowałem z 5 z przodu a wcześniej podobnych rozmiarów się spiął.We wtorek znów odwiedziłem swoją miejscówkę,po zmroku dwa mocne uderzenia ale ryb nie zaciąłem .Po chwili zauważyłem,że coś atakuje ukleje przy samym brzegu.W ruch poszła boleniówka ale bez brania,zmieniłem ją na 5cm sendala i to skusiło rybę po zacięciu ryba robiąc młynki weszła w główny prąd i się spięła wydaję mi się,że mógł to być kropek albo mała trotka.Później zaliczyłem jeszcze dwa rąbnięcia i oba dały kluski ale małe 30-35cm.Dorzucam jeszcze zdjęcie 40-staka ze Ślęzy z zeszłego tygodnia. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gofer Napisano 1 Czerwca 2017 Share Napisano 1 Czerwca 2017 Zazdroszczę linków, od trzech lat strzelam w polowach tej ryby kula w płot. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 1 Czerwca 2017 Share Napisano 1 Czerwca 2017 34 minut temu, Gofer napisał: Zazdroszczę linków, od trzech lat strzelam w polowach tej ryby kula w płot. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka W krakowskich wodach jest ich od groma.. nawet w Wiśle trochę ich pływa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stocha Napisano 1 Czerwca 2017 Share Napisano 1 Czerwca 2017 Cytuj W krakowskich wodach jest ich od groma.. Tam gdzie łowisz i te wody o których piszesz to zupełnie dzikie zbiorniki(nie zarybiane regularnie) tzn. np. starorzecza?Pytam bo w centrum kraju ten sezon jak dotąd nie rozpieszczaW zasadzie na każdym łowisku jest totalne dno z linami,dawno takiego rozpoczęcia sezonu nie miałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.