RSM Napisano 12 Sierpnia 2018 Share Napisano 12 Sierpnia 2018 Z synem dzisiaj rzuciliśmy dwie wędki na metodę. Dość szybko ustaliliśmy, że 6mm dumbels tutti frutti będzie przynętą dnia. Kije mięciutkie, ale żyłki 0,33. Haczyki 12. Łowiliśmy od 11:00 do 15:00. Pierwszy zameldował się śliczny karp 60cm. Kolejny to amur 90cm. Trochę walki było, sporo odjazdów ale nie trwało to jakoś bardzo długo. Na zakończenie syn poradził sobie pięknie z holem amura 70cm. Były jeszcze leszcze, także sporo dobrej zabawy. 1 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zajac222 Napisano 13 Sierpnia 2018 Share Napisano 13 Sierpnia 2018 Tu jest bardziej widoczny sumek , sory wczoraj próbowałem wstawić to zdjęcie ale nie wchodziło 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 13 Sierpnia 2018 Share Napisano 13 Sierpnia 2018 Dzisiaj szybki wypad na 3 godzinki, 14-17 ze spinem. Na pierwszej miejscówce nawet kija nie rozkładałem, to co 3 lata temu było fajną odnogą zalewu rzeszowskiego teraz jest polem trzciny. Druga miejscówka nawet wędki z auta nie wyciągałem bo przewidywałem podobną sytuację zamiast trzciny miękka pływająca roślinność na całej zatoczce. Trzecia miejscówka to Strug z kilometr przed ujściem do zalewu. Stacjonarnie łowiłem w jednym miejscu, zarośnięty brzeg uniemożliwił przemieszczanie się. Miałem około 15 metrów brzegu dostępne do łowienia i tu się skupiłem na rzutach. Na mikrojigi 2 delikatne trącenia, na małego pływającego wobka skuteczne uderzenie i wyciągnięta jedyna ryba dnia. Jaź 34 cm 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 14 Sierpnia 2018 Share Napisano 14 Sierpnia 2018 Sławku widzę, że coś tam połapałeś. Nawet albinos się trafił. Z tego co się orientuję to pod Włocławkiem (za tamą) były zarybienia takimi albinosami tak więc możliwe, że stamtąd przywędrował. Dawałem im nieco więcej czasu na dotarcie do Torunia. Fajna główka na której łapaliście. Chyba ją nawet kojarzę Aby nie było, że odbiegam od tematu. I mi się coś udało ostatnio złapać. W niedzielę, dość krótki wypad i taki oto malutki wąsik. 203 cm 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 14 Sierpnia 2018 Share Napisano 14 Sierpnia 2018 @P ale ryba! Gratulacje! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swi_r Napisano 14 Sierpnia 2018 Share Napisano 14 Sierpnia 2018 @P Gratulacje! Jaki zbiornik? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 14 Sierpnia 2018 Share Napisano 14 Sierpnia 2018 Panowie bez przesady. Rybka oczywiście ładna niemniej jednak widziałem większe. I na takie czekam Łowisko to oczywiście Wisła natomiast miejsce mojego zamieszkania będzie Was wprowadzało w duży błąd. Bo jeździmy daleko od Torunia na rybki. Lokalizacji GPS jednak w dzisiejszych czasach nie wrzucę na ogólnopolskie forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zajac222 Napisano 14 Sierpnia 2018 Share Napisano 14 Sierpnia 2018 5 godzin temu, P napisał: Aby nie było, że odbiegam od tematu. I mi się coś udało ostatnio złapać. W niedzielę, dość krótki wypad i taki oto malutki wąsik. 203 cm Ładny mi malutki , brawo Przemku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karpangler Napisano 14 Sierpnia 2018 Share Napisano 14 Sierpnia 2018 Dzisiaj 2 godziny po pracy i... po calym marnym sezonie kolejny wypad z pozowaniem na macie 1 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 15 Sierpnia 2018 Share Napisano 15 Sierpnia 2018 Kolejne i chyba na jakiś czas ostatnie wyjście w poszukiwaniu karpi na metodę. Po sympatycznym początku i wyholowanych przez syna ładnych zdrowych sześćdziesiątek, niestety dalej brały już tylko leszcze i to nie za duże. Mimo to wyjście przyjemne, ale nadszedł czas spacerów ze spiningiem i muchówką. 1 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DawidSokołowski Napisano 15 Sierpnia 2018 Share Napisano 15 Sierpnia 2018 Same grube ryby w ostatnich wpisach widzę. Dorzucam swoje - nie takie grubaśne 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marbil Napisano 15 Sierpnia 2018 Share Napisano 15 Sierpnia 2018 Szybkie 3 godzinki z metoda i ładna 75cm melduje sie na brzegu:) 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wasyl1968 Napisano 16 Sierpnia 2018 Share Napisano 16 Sierpnia 2018 wszyscy dodają zdjęcia o świcie to ja dam o zachodzie. 😎 co prawda pod względem wędkarskim lipa😠 ale i tak jest fajnie , trzeba się czymś ratować a i znalazł się koleżka na ryby 😉 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DawidSokołowski Napisano 19 Sierpnia 2018 Share Napisano 19 Sierpnia 2018 Akcja "Sierpniowy lin 2018" trwa i odnosi kolejne sukcesy. Coraz większe ryby wieszają się na haczykach. Systematyczne nęcenie, odpowiednia przynęta, dobrze dobrane godziny wędkowania (nieludzkie nawet dla wędkarza ) okazują się być kluczem do sukcesu Jeszcze nie świniaki, ale już też nie prosiaki 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MATCH 2000 Napisano 19 Sierpnia 2018 Share Napisano 19 Sierpnia 2018 Witam wszystkich.Po dwóch tygodniach przerwy we wtorek 14.08.pojechałem nad wodę powędkować.Pięć godzin wędkowania i wynik raczej słaby,tylko jazik 30cm. i leszczyk też 30cm. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karpangler Napisano 20 Sierpnia 2018 Share Napisano 20 Sierpnia 2018 Dobra passa trwa 1odjazd i taki karp zapozowal 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 21 Sierpnia 2018 Autor Share Napisano 21 Sierpnia 2018 Ostatnie wakacyjne odrzańskie ryby. Jeszcze została jedna, może dwie szanse na dołowienie. Wtorek okazał się dobrym dniem. Udało się złowić kilka okoni na gumki Keitech i na poppery. Złowiliśmy z Radkiem jeszcze po szczupaku. Jego pierwszy ponad wymiar. W poniedziałek byliśmy od 21:00 do 0:30. U niego trzy brania, dwie ryby na kiju i jedna na brzegu. Drugi jaź był znacznie większy. Zamotał się w trawy, skorzystał z okazji i wypiął się pod nogami. Łowił na jaziowego łamańca "miętusa". U mnie dwa porządne strzały na woblera Pacnic "Z" 10cm. Nie wiem z czym miałem przyjemność;) 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Don Gucak Napisano 23 Sierpnia 2018 Share Napisano 23 Sierpnia 2018 Zacząłem grubiej sypać bobikiem i łubinem, ponieważ zabrakło grochu. Dziś z rana założyłem srogą porcje bobiku na hak i pyk - 4 ryby, 4 spinki w ciągu 2h. Dwa 40 oraz dwa takie na 35. Jak sie uspokoiło, spróbowałem na oscypka - biorą 45 max a ja jeszcze bez 50tki w tym sezonie... Wzdręgi jednak nie dają poleżeć serkowi, więc to sie chyba nie sprawdzi. Największy nie miał zamiaru zapozować do zdjęcia, więc macie tylko taką typową czterdzieche. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marbil Napisano 23 Sierpnia 2018 Share Napisano 23 Sierpnia 2018 Wczoraj szybkie wyjście na 3 h i o 21 melduje się 66cm misiek 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DawidSokołowski Napisano 23 Sierpnia 2018 Share Napisano 23 Sierpnia 2018 7 godzin temu, Don Gucak napisał: Zacząłem grubiej sypać bobikiem i łubinem, ponieważ zabrakło grochu. Dziś z rana założyłem srogą porcje bobiku na hak i pyk - 4 ryby, 4 spinki w ciągu 2h. Dwa 40 oraz dwa takie na 35. Jak sie uspokoiło, spróbowałem na oscypka - biorą 45 max a ja jeszcze bez 50tki w tym sezonie... Wzdręgi jednak nie dają poleżeć serkowi, więc to sie chyba nie sprawdzi. Największy nie miał zamiaru zapozować do zdjęcia, więc macie tylko taką typową czterdzieche. Ważne, że dalej biorą, bo ciągle masz szanse je złowić. U mnie jest gorzej - leszcze weszły na miejscówkę i liny gdzieś poszły Leszcze niby zgrabne, ale jednak nie o to człowiekowi chodzi. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 23 Sierpnia 2018 Share Napisano 23 Sierpnia 2018 Syn biegał dzisiaja z muchówką i połowił nie nadających się do zdjęcia klenie. Ciężko mi za nim chodzić ze spinningiem, bo on zajmuje sporo przestrzeni :). Postanowiłem się rozsiąść stacjonarnie i obserwować jego poczynania. I nie nudziłem się. Były małe: I były duże: Był też niezdjęciowy sum. Coś mi zerwało przypon. Po paru minutach branie i sum. Wyciągam haczyk a on na sznurku dalej. Więc wyciągam drugi haczyk i już wiadomo kto zerwał wcześniej zestaw 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 24 Sierpnia 2018 Autor Share Napisano 24 Sierpnia 2018 Ostatnia wakacyjna wędkarska wyprawa. Nad wodę dotarliśmy po 21:00. Po drodze zaczepialiśmy wracających wędkarzy, aby wyciągnąć, ile się da informacji o sytuacji na Odrze. Wybitnych wyników nie mieli, aktywność do poprzednich dni słabsza, ogólnie szału nie ma. Mówię do Radka, jest dobrze:) Zapewniam go, że taka pozorna cisza będzie nam sprzyjać. Mijamy wszystkie dotychczasowe miejsca, którymi otwieraliśmy wędkowanie poprzednim razem. Idziemy na najbardziej dla nas atrakcyjne. Można uwierzyć lub nie, ale wrzucamy pierwszy raz woblery i po chwili holujemy ryby. On klenia, ja sandacza. Cieszę się, bo "stary" znowu jest wiarygodny w tym, co mówi. Później potrzebowaliśmy trochę czasu, by spokornieć:) Zmieniamy często miejsca. Mamy do obłowienia ponad 0,5 km brzegu. Brań mamy wystarczającą ilość, by nie popaść w senność. Trafiały się sandaczyki, klenie , kilka ryb nie zdążyliśmy rozpoznać. Uwalniają się w trakcie holu. Wołam Radka, by przyszedł mi przyświecić, bo mam ładnego "kloca". Okazało się, że na przynętę nocki wziął piękny szczupak. Był zbyt duży i miejsce niewygodne, by targać go na brzeg. Zapięty na jeden grot łatwo dał się uwolnić. Miara z kija daje 80 cm. Daję juniorowi woblera, na którego tej nocy miałem najwięcej brań. Nie minęło kilka minut i słyszę potężne przewalenie się ryby. Po chwili jęk zawodu. Pudło. Mija następne kilkanaście minut. Coś się chlapie. Radek holuje sandaczyka. Ja w międzyczasie zaliczam małe klenie i konkretne branie. W zasadzie to nie doliczę się, ile tego było. Pozostała nam ostatnia miejscówka. Dopada nas znużenie. Zakładamy, że po trzy rzuty i kończymy. Skończyło się na tym, że jeszcze tkwiliśmy tam z piętnaście minut. Łamaniec zadziałał. Słyszę i widzę na środku gejzer wody. Błyskawicznie patrzę na wędkę Radka. Wygięta w pałąk! No pięknie! Będzie niezłe zakończenie. Kilkanaście sekund, tyle trwało to zdarzenie. Szkoda mi chłopaka, bo tym razem widziałem po nim wielkie rozczarowanie. Do tej pory, bez żadnego grymasu przechodził przez takie sytuacje. Tym razem nie dało się i całą powrotną drogę analizowaliśmy, co mogło być po drugiej stronie. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Don Gucak Napisano 25 Sierpnia 2018 Share Napisano 25 Sierpnia 2018 Ze szychty wpadły dwa pod 40, a potem - cisza... Nie wiem czy Was zanudzać dalej tymi linkami, bo powoli trace nadzieje na tego zielonego 50+. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marex Napisano 26 Sierpnia 2018 Share Napisano 26 Sierpnia 2018 @Don Gucak moim zdaniem liny są tak pięknymi rybami, że zawsze miło popatrzeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 26 Sierpnia 2018 Share Napisano 26 Sierpnia 2018 W piątek zabawa ze spławikiem od 13.30-20. Żwirownia Zwięczyca, miejscówka na fotce, 10-12 metrów od brzegu, głębokość 2-2,20 m , grunt ustawiony tak żeby przynęta opierała się o dno. Na haczyku 2 białe robaczki, miejsce zanęcone przed i w trakcie łowienia. Wybrałem kępę grzybieni celowo licząc na karasie i liny. Rzucałem około metra od roślin. Bardzo dużo płoci, wzdręgi i małego leszcza. Pod wieczór dopiero pokazały się liny, ale wyjęty tylko jeden na 32 cm. Był pewnie i drugi bo po zacięciu mocne murowanie przez kilkanaście sekund i następuje wypięcie się ryby. Za chwilę podczas holu duża płoć zaczepia o rośliny i długo i mocno chlapie co skutecznie wypłoszyło ryby z łowiska . Posiedziałem jeszcze z 10 minut i już bez brania było. Spławik ledwo widoczny bo zmrok zapadał , więc zapadła decyzja o powrocie do domu. Na drugiej wędce mikrokulka tuttifrutti i łowienie "na metodę", 6 brań i wyjęte 4 leszcze 30-35 cm. Dzień wcześniej łowiłem na 2 wędki z kulkami na włosie na tej samej żwirowni tylko miejsce ze 150 metrów obok, przez 7 godzin nawet sygnalizator nie zapiszczał Płocie na zdjęciach 26, 27 gruba mamuśka i 27 wzdręgopodobna 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.