Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Dzwonek na ryby


Lary

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś używa tego wynalazku. Chodzi o to że wędkarstwo coraz bardziej opanowuje technika czytaj elektronika (choćby elektroniczne sygnalizatory brań) ale nie zawsze da się ich użyć. Dzisiaj założyłem na szczytówkę federa mały dzwoneczek (sama przyjemność "usłyszeć" branie ryby) lecz nie mam patętu jak go założyć żeby się nie obracał lub żeby żyłka się o niego nie zachaczała. Może podzielicie się swoimi pomysłami zakładania tego sygnalizatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Przyznam że nie używałem nigdy dzwoneczka bo by mnie denerwował tym swoim dzwonieniem - nie to że przy braniu - ale on dzwoni przy każdym ruchu wędką :???:

Szczerze to trochę z rozbawieniem patrzyłem zawsze na wędkarzy co to nie widać ich ale słychać, bo dzwonią :lol: Jako sygnalizatora brań używałem do tej pory wyłącznie szczytówki - ale przyznam że czasami miałem już dosyć gapienia się na nią (zwłaszcza jak cały dzień zadzierałem głowę :lol: ) Sam ciekaw jestem innych opinii o tych dzwoneczkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako sygnalizatora brań używałem do tej pory wyłącznie szczytówki
ok ale uciążliwe jest to gapienie gdy łowisz na spławik płoteczki a federka masz w nurcie ustawionego np. na klenia. Można szybko nabawić się rozdwojenia jaźni :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoneczek jest ok... Mozna tez kupic calkiem fajne dzwoneczki z dioda swiecaca... Jak ktos z nudow wlaczy sobie noca w komorze MP3 przez sluchawki to dzwoneczka nie uslyszy ale czerwone swiatelko zobaczy heh... Na allegro takie cudo kosztuje chyba 3zl.

Ktoregos dnia jak sie wybralem z kumplem nad wode slysze ze u niego dzwoni dzwoneczek... Mowie mu - masz branie... a ten "eeee... kopnalem wedke..." ja mu mowie - sprawdz!! No i sprawdzil... mial calkiem ladnego lina...

No a ja kiedys z dzwoneczkiem lapalem wegorze... czesto byly to jedynie "sznurowki" ale ogolnie dzwoneczek jest niezla alternatywa dla kogos kto chce miec tani sygnalizator a nie chce non stop sie gapic w szczytkowke :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam patętu jak go założyć żeby się nie obracał lub żeby żyłka się o niego nie zachaczała.

I dokładnie to samo jest jednym z powodów dla których nie używam takiego wynalazku jak dzwoneczek. Na szczytówce federa nie da rady założyć go tak żeby się nie obracał przy wyrzucie, a zakładanie dzwonka na ponad trzymetrowe wedzisko po każdym zarzuceniu zestawu to trochę męczace - ja jeżdżę na rybki odpocząć a nie się narobić :mrgreen: .

Kolejna wada - dzwonka w nocy nie widać więc nadaje się jedynie na mocne i zdecydowane brania dużych ryb /a i to nie zawsze/. Przy delikatnych braniach zacinamy sugerując się sposobem i kierunkiem poruszania się szczytówki. Na słuch tego nie da rady wyłapać.

Nawet jak w nocy chcemy się z sasiadem "po kiju" napić piwka to prędzej zobaczymy poruszający się swietlik niż usłyszymy dzwoneczek a przy niesprzyjającym kierunku wiatru już wogóle nie ma szans usłyszeć brania.

No to kiedy dzwoneczek jest dobrym wynalazkiem :?:

Juz mówię. Łowimy w dzień i nic nie bierze. Z nudów wyciągamy dwa browary z torby i patrząc na zdesperowanego sąsiada /najlepiej tubylca/, bliskiego połamania wędzisk na kolanie, ruszamy w jego kierunku.

Jezeli jest piekna bezwietrzna pogoda, a sasiad rozbił swój obóz nie dalej jak 15 metrów od nas, przed udaniem się na wywiad srodowiskowy lub jak to woli rozmowy w bezrybiu możemy założyć dzwoneczki. Jak sasiad nie będzie zbyt mocno klą na kiepskie brania jest szansa że coś usłyszymy. Pod warunkiem że weźmie.

Mam dzwonki od dwóch lat i używałem jeden raz w dzień /i noc/, w który je kupiłem czyli na pierwszej wyprawie, ale tylko w pierwszych trzech rzutach.

P.S.

Odsprzedam dwa dzwoneczki do federa, rocznik 2005, mało używane, stan idealny. Cena do uzgodnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam dzwoneczków jedynie w nocy z połączeniem ze świetlikiem...co do mocowania to uchwyt przerabiałem i mocowałem na taśme tak aby nic nie przeszkadzało w swobodnym ruchu żyłki i jakoś nigdy nic mi sie nie plątało :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Mój tata razem ze mną używaliśmy dzwoneczków na Wiśle,ale teraz elektryka to już się nie używa dzwonków. Ale zawsze bardzo dobrze się sprawowały! A na feddera nie powinno się moim zdaniem zakładać dzwonka- za miękka szczytówka. Ale to moje zdanie.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam używam w nocy szczególnie przy słabych braniach. Bo jeżeli jest dużo brań to nie zakładam bo po co meczyc sie z nim jeszcze do tego moze jeszcze sie zaczepic o żyłke i poplątac a w nocy to nic przyjemnego odplątywanie zestawu :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na feddera nie powinno się moim zdaniem zakładać dzwonka- za miękka szczytówka.
A tutaj chyba cię nie rorumię co ma miękka szczytówka do dzwonka. Przecież dzwonek zakładasz na szczytówce ciut wyżej niż 2go przelotka :roll: No i niestety z tą elektroniką to też nie do końca masz rację a jak zastosujesz elektronikę gdy jest silny nurt (duży uciąg) wtedy federa musisz ustawić pionowo do góry żeby jak najmniej żyłki było w wodzie i wtedy z pomocą idzie dzwonek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo się nie zrozumieliśmy albo masz jakis model o którym nie wiem. Przy silnym nurcie żaden sygnalizator nie będzie pokazywał poprawnie brań. Jeśli uważasz że się da no cóż. :idea::?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy silnym nurcie żaden sygnalizator nie będzie pokazywał poprawnie brań.
Lary wież mi da się łowić z sygnałkami ,potrzeba jedynie dobrego naprężacz żyłki ,naprężacz może być swinger lub też zwykła bombka tyle ze z obciążeniem i to zmiennym w zalezności od właśnie szybkości nurtu.Zrobie fotke i pokaże jak to ustroistwo ustawić bo tu jeszcze kąt wędziska ma jakąś role.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lowie na Wisle na DS'y i sobie to chwale. Najlepsza metoda na tym lowisku.

Rozbawil mnie ostatnio dziadek, ktory mial niedaleko mnie postawione

na podporkach z elektronicznymi sygnalizatorami drgan dwa kije z

drgajacymi szczytowkami, a na nich byly jeszcze dzwoneczki.

Chyba mu bardzo zalezalo by cos zlowic i niczego nie przegapic :grin:

tompol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lary wież mi da się łowić z sygnałkami ,potrzeba jedynie dobrego naprężacz żyłki ,naprężacz może być swinger lub też zwykła bombka tyle ze z obciążeniem i to zmiennym w zalezności od właśnie szybkości nurtu

Oczywiście, że się da sam tak poławiałem swego czasu na Odrze. Dociązałem bąbkę i było ok. ale jak chciałem to zrobić na rzece nieregulowanej (Warta) posyłając w nurt niestety żadne dociążenie nie pomagało. I tocząc dyskusje miałem na myśli właśnie np. choćby Wartę. Stawiając natomiast kija pionowo oczywiście szczytóweczka drgała sobie w tym nurcie i branie ryby było możliwe do rozpoznania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

emilsebastian, nie pisz wielką literą bo to oznacza krzyk.

Tak jak Lord Konrad I doradzał za 1,5 zł można kupić dzwonek z uchwytem (żabką) którą zapinasz na szczytówkę feedera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj te dzownki za 1,5 zł.. no tanie tylko samo mocowanie zwłaszcza na żabkę nie bardzo zwłaszcza przy zarzucaniu i cięciu lubi sie obrucić spaść itd a jeszcze jak trzeba wyrzucić kilkadziesiąt metrów to juz kaplica.. przynajmniej ja mam takie doświadczenia- lepiej juz mi sie sprawdzały te dokręcane do szczytówki- wcześniej końcówkę szczytówki obkręcąłem poloplastrem by zwiększyć srednicę i dokręcałem dzownek mocno- plusem tych dzownków jest też dziurka na wmątowanie świetlika i wtedy i świeci i dzwoni więc fajnie bo nie każde branie zasygnalizuje dzwonek- szarpnięcia owszem ale delikatne podciąganie nie koniecznie.. ale generalnie też mam problem z dzwonkami a nie powiem lubie je- żeby tylko to mocowniae było pewniejsze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwłaszcza przy zarzucaniu i cięciu

zwykle zdejmowałem przed zarzuceniem, żeby nie ryzykować połamania wędki jakby się coś splątało i zakładałem po umieszczeniu wędki na podpórkach

A szczytówkę sobie okleiłem w miejscu mocowania żeby nie porysować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdjęcie mi nie chce dodać

wrzuć na jakiś serwer zewnętrzny, np. fotosik.pl lub inny i podaj link, tak najprościej ;) Ew. klikasz pobierz pozostałe kody i bierzesz miniaturka na forum [po kliknięciu otworzy się w pełnym rozmiarze]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.