Skocz do zawartości
Dragon

Jak było dziś na rybach 2019 - kwiecień


swi_r

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Ja wczoraj byłem na trzy godzinki po południu z bratem i kumplem nad jedną z podkarkowskich żwirowni, ale tym razem wszyscy trzej na lekko ze spinem nastawiając się na oksy..

Okoń był tylko jeden taki 25-30 cm u kumpla na dropshota z gumką 5cm w kolorze fluo + do tego kilkanaście szczupaczków  w tym jeden taki 65 + wszystko na dropshota, u mnie tylko 1 obcinka i mały szczupaczek na malutkiego cannbala a u brata lekko 20+ szczupaczków na 5cm kopytko w kolorze motoroil na czeburaszce 10g również jeden był w rozmiarze lekko 70+..

Znając życie przyjdzie maj to będziemy zerować :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynamy oficjalnie kwiecień:)

P1370752_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.d430592f9cf1b3b2259d194afedd3c13.jpg

W tym sezonie przewinęło się już sporo klenia, ale drobnego. Więcej czasu spędzałem na wrocławskiej Ślęzie i wyniki zgodne z tym, jaka jest sytuacja na tej rzeczce. W "moich" odcinkach bardzo niski poziom, woda prześwietlona a w dodatku niesamowite ilości spacerowiczów, biegaczy, cyklistów i obcojęzycznych grillowców. W niedzielę nie ma po co się w te rejony wybierać. Gdy były w te dni otwarte sklepy, było zdecydowanie luźniej:) A teraz poważniej. Kilka razy zaglądnąłem na Odrę. W ciągu dnia u mnie słabo. Wieczorem zaczyna coś podskubywać. Nie wiem, jak u Was z tym jest, ale ostatnio stałem się bardzo wrażliwy na wiatr. Zaczyna mnie to denerwować. W lecie, w trakcie upałów może być zbawienny, ale teraz jest dokuczliwy i jakoś taki przenikliwie chłodny. Przy tym nie można poradzić sobie z łowieniem na lekkie i mało lotne przynęty. Ja takie preferuję. Bardzo utrudnia kontrolę nad zestawem. W nocy jest to wielkie wyzwanie. I tym samym, gdy trafi się większy kleń, to satysfakcja z sukcesu podwójna. Z ostatniego wypadu pięć brań, trafione trzy sztuki a na zdjęciu największa. Sprzęt: spinning do 7g - plecionka 0,08 - kołowrotek 2500 - przynęty 3-4cm.

 

  • Super 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacen , podziwiwam Cię za  twoją wytrwałość  , łażenie po nocach w nie sprzyjających warunkach pogodowych . U mnie zamieszkał na plecach  gość na trzy litery i jakoś nie widzę siebie łażącego po ciemnościach  , z chodź w tym roku planuje trochę częsciej połazic ze spinem po nocy . Brawo TY

 

 

Świr  , zawsze myślałem że zakłada nowy wątek danego miesiąca ten który ma coś do opsania i pokazania  . Rypin  , masz tam tyle jezior że nie wierzę że nawet drobnica nie bierzę  , Długie , Warpalice  , Czarownica  , na tych jeziorach można było sie fajnie pobawić i poćwiczyć z drobnicą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj  wieczorno-nocne łowienie na spina. Planowałem zostać tak przynajmniej do 22 ale plany zostały zweryfikowane :) jakoś tak po 30 minutach od zapadnięcia zmroku splątałem żyłkę, latarka oczywiście padnięta po zimie, do telefonu to sobie można najwyżej buta zawiązać, nie chciałem rwać sporego odcinka żyłki więc zawinąłem się do domu. Zdążyłem złowić jednego klenia na 33 cm na granicy nocy. Zyłke w domu rozplątałem w 2 minuty ;) Szkoda straconego łowienia bo aktywność ryb była widoczna i pewnie coś jeszcze by wpadło. Minusem mnóstwo rozbitych butelek nad brzegiem i pijące alkohol towarzystwo na obu brzegach ( odcinek bulwarowy w mieście) 

IMG_20190404_192258.jpg

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.04.2019 o 19:28, zajac222 napisał:

Jacen , podziwiwam Cię za  twoją wytrwałość  , łażenie po nocach w nie sprzyjających warunkach pogodowych . U mnie zamieszkał na plecach  gość na trzy litery i jakoś nie widzę siebie łażącego po ciemnościach  , z chodź w tym roku planuje trochę częsciej połazic ze spinem po nocy . Brawo TY

 

 

Świr  , zawsze myślałem że zakłada nowy wątek danego miesiąca ten który ma coś do opsania i pokazania  . Rypin  , masz tam tyle jezior że nie wierzę że nawet drobnica nie bierzę  , Długie , Warpalice  , Czarownica  , na tych jeziorach można było sie fajnie pobawić i poćwiczyć z drobnicą

Jeżeli aż tak to przeszkadza to już w przyszłości nie będę zakładał. No i przepraszam.

Czy gdzieś napisałem, że "drobnica nie bierze" czy, że jeszcze nie byłem na rybach? To jest chyba różnica, a powody mogą być różnie.

PS. Na Czarownice dopiero przetarg w maju, także nie należy pod PZW Toruń, a tymczasowo Gdańsk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek i piątek wieczorna zasiadka na karpika. Intuicja mnie nie zmyliła. Po tygodniu przerwy w łowieniu, zmieniam miejsce na płytsze i w podczas bardzo krótkich zasiadek łowię 5 karpików. Największy 50 cm.

IMG_20190405_204051.jpg

 

W sobotę cały dzień leje, ale w niedzielę mam ochotę dla odmiany pomachać kijem. W rzece jeszcze wysoka pośniegowa woda a na Moszczanicy zawody. Szukam łowiska z pstrągami w okolicy i znajduję bardzo nietypowy zbiornik. Niewielki, prawie w mieście, metr głębokości, krystaliczna źródlana woda i łowienie tylko z łódki. :)

Łowię na przemian na muchę i spinning. Na początku nie potrafię się odnaleźć na tej przejrzystej i pustej gdzie popatrzeć wodzie. Z czasem zaczynam kumać o co chodzi. Na muchę idzie kiepsko, ale spinning przynosi ryby. Pierwsze tęczaki na gumę (odrobiłem lekcję pokory z Moszczanicy), potem robotę robi duża osa od @Jaceena agresywnie prowadzona po powierzchni. Piękne brania, kiedy za smużącą osą nagle robi się fala i następuje strzał. ;) W sumie łowię ok. 10-12 ryb- największa 50 cm. Widziałem dużo większe a od właściciela wiem, że największe mają ok. 8 kg. :blink: 

IMG_20190407_110346.jpg

 

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ostatnie wyjścia na ryby to przede wszystkim stada żarłocznych krąpi. Najchętniej zamieniłbym obecnie gruntówki na spinning, ale miejscówki jakie sobie do tego wytypowałem są odległe i muszę zorganizować więcej czasu. 

Póki co zawsze poświęcam 1h przed pracą na obłowienie jednego wytypowanego miejsca. Za każdym razem coś mnie zaskakuje - zarówno uroki miasta, lub wręcz przeciwnie piękno przyrody. Dzisiaj znalazłem się w niezwykle przyjemnym miejscu:

56488582_2295730437414957_3159030823680737280_n.thumb.jpg.8092bd937ba02dc05ad236a0d24b2c77.jpg

Koncepcja Leonarda zrealizowana w najprostszej formie :)

Woda wysoka. Liczyłem na klenia, jazia wchodzącego w małą rzeczkę z Odry. Zachęcały mnie obserwowane spławy, ucieczki drobnicy.

Skusił się jednak gatunek, któremu do końca kwietnia chciałem dać spokój, ale i tak ucieszył. A że ładne kolory, to przy wypuszczaniu szybka fotka poszła. Na zdjęciu jakiś mały wyszedł. Ale moja dłoń ma 20cm, a ten ze 3-4cm wystawał, wiec wymiar ma na pewno :)

56603100_2295730584081609_7176212764690481152_n.thumb.jpg.8d8fff4106be60ca78c2e7c14368d55e.jpg

 

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj od 12-15 ze spinem. Pogoda słoneczna, cieplutko, delikatny wiaterek to nie wytrzymałem w domu. strajk nauczycieli więc nad rzeką mnóstwo dzieci i młodzieży. Nie łaziłem tylko stacjonarnie na odcinku około 25 metrów zmieniając tylko co chwilę przynęty. Dwa brania , wyjęty klenik taki do 25 cm i szczupak który odpłynął z "Jacolanową gąsieniczką " w pysku :( 

Przywalił bardzo agresywnie w nurcie na środku, byłem pewien że brzana ale wyszedł do powierzchni , pokazał pyszczycho, zrobił młynek i poszedł sobie . Kontakt miałem z nim tak z pól minuty, wyglądał na takiego w okolicach 60 cm. Szkoda wobka tylko, bo  jeden mi został ostatni z serii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, swi_r napisał:

Jeżeli aż tak to przeszkadza to już w przyszłości nie będę zakładał. No i przepraszam.

Czy gdzieś napisałem, że "drobnica nie bierze" czy, że jeszcze nie byłem na rybach? To jest chyba różnica, a powody mogą być różnie. 

PS. Na Czarownice dopiero przetarg w maju, także nie należy pod PZW Toruń, a tymczasowo Gdańsk.

 

Sory Świr , bez u razy co do Twojej osoby   ale sam temat mówi za siębie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebiłem się przez krąpie. Leszczyk, płoć i wzdręga przyzwoite. Co ciekawe efekty były tylko na zestaw z bardzo krótkim przyponem. 

IMG_20190408_190052_resized_20190408_091408136.thumb.jpg.ce348189a0943528ab73d0e8ae11d3c1.jpg

IMG_20190408_193047_resized_20190408_091407122.thumb.jpg.bb658beb7e368f9aefa443cdfffcf368.jpg

IMG_20190408_191022_resized_20190408_091407488.thumb.jpg.633d24b8aeaf4c5223a1fca5d8d0196d.jpg

Przyjemnie jak na godzinkę po pracy :)

Na zestaw z długim przyponen siadały krąpie i byczki. 

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30.03 - 5.04 byłem po raz drugi na jeziorze Vindommen, na południu Szwecji. Zaraz jak zejdzie lód, że niby miały brać wtedy najgrubsze. Nie do końca tak było. Pizgałem po dnie 17-25g pod sandacza ale wieszały się ino takie do 55 cm. Kilka ładnych okoni i sporo niechcianego szczupaka 60-75. Trafił się jeden na 85 - piękna, zdrowa i bardzo silna ryba. Ciśnienie zmienne, lampa taka że wypalało oczy czyli jest na co zwalić :D Sporo zajebistych miejsc wyczajonych na tym pięknym jeziorze - na jesień wracamy już rozbić bank! 

55622788_1437880226355235_7050877961066512384_n.thumb.jpg.95e7be22cdaa63cb355aecba1582804b.jpg55704652_488943238305543_8007315616803323904_n.thumb.jpg.4963564e767f3ddcab6854b2198ca01a.jpg56384986_419082178856276_4066263543073210368_n.thumb.jpg.3cac2abe64255ea47261e6bf5897a4b5.jpg56174874_414670662651659_6943137271927275520_n.thumb.jpg.4b9c6af7822db8eba005db82cfffb317.jpg56237554_402857773600332_2235258975505350656_n.thumb.jpg.c5d2e2a9e982393498117f350d28d2a6.jpg56436514_265577557530307_7815530131442630656_n.thumb.jpg.9870f02a6af44160b06167bb834df602.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam za sobą kilka krótkich parogodzinnych zasiadek z pickerem i matchówką na zalewie w nastawieniu na płoć / krasnopiórki, ale totalnie nieudane.. Jedyne co udało mi się złowić to dwa szczupaki 50+ na 3 pinki na haczyku 12.. :D

Jeziorkowe manewry za białorybem chyba odpuszczam do maja, a będę próbował na lekko ze spinem poszukać oksów i kleni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem kilka godzin nad jednym z pobliskich łowisk komercyjnych.. 

W sumie wędkowałem od około 09:00 do 15:00, rybka nawet współpracowała :)

Udało się wyholować 9 karpi i jednego amura, gabarytowo rozmiar treningowy, ale ważne że nie na zero :P

Tradycyjnie wrzucam kilka pamiątkowych fotek :

 

large.20190418_093859.jpg.a8481cb6a933ca

large.20190418_103410.jpg.fe0f04767c009d

large.20190418_105307.jpg.e1b29815dfb569

large.20190418_130029.jpg.07625808ed03fc

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj i dzisiaj tak samo , spinning w godzinach 11-15 na tym samym odcinku. Wisłok poniżej miasta. 

Pogoda piękna słoneczna , zjarało mnie solidnie :) 

Wczoraj więcej brań , od delikatnych pstryknięć po mocne walnięcia , przegrywałem na całego z rybami bo nie mogłem się wciąć.

Wszystko puste zacięcia. Dopiero pod sam koniec przywalił na obrotówkę 1 biała w czerwone paski szczupak. 

Ładny wymiarowy ale że okres to wrócił do wody bez mierzenia , tylko fotke szybką strzeliłem .

Dzisiaj mniej brań , raczej delikatne chociaż wyraźne puknięcia ale udało się pierwszego jaśka wyjąć :) na biało czerwonego wobka . Rybka miała 40 cm . Bez oznak tarłowych. Wrócił oczywiście do wody. 

Woda już nie taka zimna ;) właziłem po smużaka bo na przelewie się raczył zaczepić . 

IMG_20190419_125528.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj i dzisiaj byłem nad zalewem w centrum miasta z bratem i kumplami pobawić się z tęczakami które wpuszczono kilka dni temu :P

Wczoraj wędkowaliśmy w czwórkę od 15:00 do 18:30, u mnie dwa pstrągi 39 i 40 cm na obrótówkę nr 2 czarna w żółte kropki od DAM. Brat wyjął jednego ale największego tego dnia bo 47 cm i spiął dwa mniejsze.

Jeden kumpel również wyjął jednego 44 cm i spiął 3 albo 4 sztuki, a drugi kolega nas zdeklasował łowiąc jakieś 10 sztuk od 34-42 cm :roll:

Dzisiaj z samego rana przed święceniem powtórka w trzech, wędkowaliśmy od 5 do 7 rano czyli dwie godzinki :D 

U mnie w godzinkę dwa 35 i 39 cm, brat jednego 42 cm a kumpel znowu aż 6 sztuk 35-44 cm..

Jako że pstrąg tęczowy to jedyna ryba której nigdy nie wypuszczam, to po dwie sztuki zabrałem po prostu do zjedzenia :-) 

Poniżej kilka szybkich fotek z nad wody :

large.20190419_164547.jpg.af45af7cf42da4

large.20190419_164717.jpg.2885edad025d28

large.20190420_051508.jpg.54c9703504a392

large.20190420_060417.jpg.a89e8883ec83b3

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś z rana trafiłem pierwszego lina. Podsypywałem ziarnem groch, kuku, bobik, konopia oraz pszenica. Tego prawie czterdziestocentymetrowego jegomościa (w zasadzie to jest samica) trafiłem na drugi zestaw z gruntu kilka metrów od brzegu. Spytacie na co? Na małego żywczyka podanego w asyście cieniutkiej stalki 3kg. Miałem jeszcze kilka brań na ten zestaw, podejrzewam białej ryby. W tym samym miejscu na wyżej wymienione ziarna bez brania. Łowiłem w miejscu gdzie nie obowiązują przepisy pzw. Szok to jedno ale byłem pewny że mam pieknego złotego okonia (jeszcze była szarówa). Widać jak bardzo chcą mięsa, ziarno mają jeszcze w dupie. Ale spokojnie, jeszcze tydzień/dwa i sie zacznie prawdziwa inwazja prosiaków. Pozdrawiam.

58049154_1226524457510342_4418534123581210624_n.thumb.jpg.68c7741543270ff2b999f28fa7eb0057.jpg

  • Dzięki! 1
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjechałem na Wielkanoc do Bydgoszczy i udało mi się znaleźć dwa dni na odwiedzenie swoich miejscówek. Rybki się chyba za mną stęskniły, bo na pierwszym wypadzie udaje mi się pobić zyciowkę. Prowadzę woblera delikatnie po łuku, delikatne branie i po fajnej walce do fotki pozuje wytarty i ładnie już odpasiony jaź, 46cm.

small.jaz46.jpg.409e8e2ee1ac790ee7f8cc22

Następnego dnia odwiedzam pstrągowe rejony i to okazuje się strzałem w dziesiątkę. Po godzinie łowienia z rynny pod drugim brzegiem kuszę lorbasa, który wcina się dopiero po drugim braniu. Zaczyna się jazda, plecionka wplątuje mi się w gałęzie nad głową. Ryba wietrząc okazję zaczyna wariować jeszcze bardziej. Jakimś cudem udaje mi się pstrąga wylądować, goniąc go w spodniobutach i w końcowej fazie przechodząc na hol ręczny. Miarka pokazuje 50cm.

large.pstrag50.jpg.dfce026c236c5ef4c50f5

Po kolejnej godzinie z hakiem dochodzę do płani z szybką wodą poniżej zwalonego drzewa i delikatnym dołkiem. Kilka rzutów, mocne uderzenie, sytuacja z wplątana linką powtarza się znów. Tego dnia jednak szczęście mi sprzyja, bo i tą rybę udaje mi się psim swądem do podbieraka zapakować. Mniejszy, ale bardzo przyzwoity, no i już w dużo lepszej formie niż zimą. 41 cm.

large.pstrag41.jpg.ec7e9f32ff6f5df9bb96b

Następne 3 godziny wędruję bez brania. "Jeszcze tylko dwie rynny i spadam". Mam tego dnia nosa bo po paru rzutach przy pierwszej z planowanych oddaję rzut pod sam podmyty brzeg i widzę jak zawija do przynęty fajny pstrąg. Lekkie puknięcie i idzie za nią... podszedł tak z 5m ode mnie na 20 cm wodę, puknął i wrócił do rynny. Jednak ciche podejście dało wymierne korzyści, bo nie zauważył mnie i po kilku kolejnych rzutach w końcu kuszę go do brania. Lekkie przytrzymanie, gejzer i odjazd na wodzie po kostki w dół rzeki. Tym razem hol przebiega już normalnie i za chwilę w podbieraku melduje się kolejny silny wiosenny zbój, 44cm.

large.pstrag44.jpg.4988eddade75285210799

W ostatnim planowany miejscu też udaje mi się skusić do brania rybę słusznych rozmiarów (ok. 45), ale wypina się po kilkunastu sekundach. O dziwo w kolejny rzucie poprawia mi on w tą samą przynętę 😲, ale tą szansę też psuję. Na pocieszenie łowię maluszka na wlocie rynny, obławiam jeszcze parę miejsc dalej, ale po kolejnym pustym strzale stwierdzam, że chyba limit szczęścia(albo sił) wykorzystałem i czas wracać. Nie ma to jak w domu 😃 C&R

  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.