Mój rok na forum

[DAWID]

Nie wiedziałem gdzie go napisac ale napisze go tu.....

To post nr. 1000

[kocur]

Nawet nie zauważyłem że mi strzelił rok w tak zacnym gronie

[trini]

Wszystkiego dobrego Kiciuś

[kocur]

Podziękował bardzo

[lord adam39]

Wczoraj minęła trójka

[bobiniarz]

No i mi roczek w sobotę stuknął. Ale ten czas leci...

[trini]

No i mi roczek w sobotę stuknął. Ale ten czas leci...

I kolejnego tak udanego, albo jeszcze bardziej roku wędkarskiego życzę

[Lord Konrad I]

lord adam39, bobiniarz gratulacje i najlepsze życzenia

[warszawa_24]

No to stuknął mi roczek .

Pamiętam mój pierwszy post i jedyny powód dlaczego założyłem tutaj konto (haczyk najbardziej "graficznie" mi się spodobał i nadal tak jest):

"Witam.Szukam dobrego kołowrotka na spinning tak w okolicach 100zł,ale musi miec miejsce na min.250m zylki 35-ki.

Na Allegro najlepiej.

Szukalem duzo ale na kazdej stronie jest o nim co innnego wiec licze na fachowa pomoc tu na forum.

Z gory dzieki i pozdarwiam"

No i to - mój hit :

"Wiem ze ten model niema zbyt wysokiej ceny,ale licze na odp czy bd dobry na ryby do 20kg."

To jeszcze czasy łowienia na badziewny zestaw teleskopowy Yorka i bata Shoguna z żyłką 0,30 mm york i hakiem nr.4 na kilka białych robaczków na płoteczki hah, pamiętam jak w 2008 były klenie nad Odrą przy samej główce, waliłem ciężkim spławikiem im dosłownie na głowę i darłem się do kuzyna żeby mi ją wychaczył (bałem się kiedyś ryby dotknąć haha) i nie mogłem potem uwierzyć, że kleń to płochliwa ryba.

Grunt oczywiście zawsze max. 10cm no i brak karty oczywiście.

Potem próby z feederkiem - koszyk 15G + zanęta a nad nim spławik 10 G i on tonął co chwilę, bo jak za pomocą ds's mam branie widzieć - to było nie do pojęcia.

No i kryzys - spławik się plącze, ten z koszyczkiem tonie a rybeczki nie możliwe do zacięcia batem (hak.4) sprawiły, że się wkurzyłem i przestałem łowić. Kuzyn po paru miesiącach mnie wciągnął znowu. Byłem zafascynowany spinningiem, męczyłem się, łowiłem i machałem tym badziewnym Yorkiem i tak przez miesiąc nic nie złowiłem. (mimo wielu wypraw spinningowych jedyną rybką na spin jest najchudszy okoń jakiego nigdy wcześniej nie widziałem, złowiony nad morzem).

Potem kupno feedera i tak się zaczęło jakieś wędkarstwo.

Teraz mam już wędki lepszej klasy, o wiele więcej wiedzy, teraz nadal chłonę wiedzę ale i udzielam rad i porad. Nawet nad morzem łowię, tylko chciałbym spróbować muszkarstwa.

To dzięki Wam, drodzy haczykowcy nie jestem już batmanem z żyłką 0,30 tylko wielkim fanem pickerka, naprawdę bardzo Wam za to dziękuję.

Poznałem dużo nowych ludzi, metod, technik, zwyczajów, zanęt itp itp.

Naprawdę jestem Wam bardzo wdzięczny

[Unises]

warszawa_24, Wszystkiego najlepszego fajnie ,że jesteś tu z nami.

Życzę Ci byś jeszcze w tym roku wyholował rybę, która po zacięciu prostuje wędkarzowi ręce w łokciach.

[warszawa_24]

Dziękuję Unises,

Narazie mój rekord to leszcz 0,5kg , jest w moim profilu.

Madi, równiez dziękuję.

[madi]

No to stuknął mi roczek

No graty, graty wielkie

Narazie mój rekord to leszcz 0,5kg , jest w moim profilu

Z czasem przyjdzie czas na wyzwanie, z pewnością trafią się

ryby do 20kg

Czego serdecznie Ci życzę

warszawa_24 fajny opis rocznego forumowania

[kocur]

warszawa_24, wszystkiego naj w kolejnym roku

Okazami nie przejmuj się bo wszystko przychodzi z czasem. Nabierzesz wprawy i doświadczenia. Nauczysz się czytać wodę i wyczuwać środowisko a wtedy nawet nie zauważysz przejścia ze stanu chęci połowienia okazów w stan potrzeby przebywania i chłonięcia przyrody

Opis początków faktycznie ciekawy Jakby Ci starsi koledzy i koleżanki opisali jakie ich były początki w Twoim wieku... kiedyś była totalna partyzantka i improwizacja. Teraz wystarczy kasa i sklep...

Pozdrawiam i życzę wytrwałości i cierpliwości bo między innymi tego nas uczy to nasze wspaniałe hobby

[Unises]

Dzisiaj strzeliło mi 2 lata na tym forum

Jestem miło zaskoczony, że jakimś cudem udało Wam się ze mną tyle wytrzymać

Cóż takiego się przez ten czas wydarzyło?; spotkałem tu wielu ciekawych ludzi, jak i również kilku oszołomów, socjopatów, byłem świadkiem rytualnych 'samobójstw' Megagwiazd zmęczonych już pożeraniem własnego ogona a raz nawet Sarmaci z nudów wywołali taki rokosz, ze Król sam sobie 'krawat' przyprawił. to były czasy.

Jeśli chodzi o portal i forum to myślę ,że obecnie wszystko idzie w dobrym kierunku ...raczej na zasadzie ewolucji niż rewolucji, może trochę wolno ale zawsze do przodu.

Wszystkim Haczykowcą Zdrowia Dużo Życzę, Dobrego Humoru i Sukcesów nad wodą.

[Lord Konrad I]

Unises gratuluję, i życzę wszystkiego najlepszego

[kocur]

Wszystkim Haczykowcą Zdrowia Dużo Życzę, Dobrego Humoru i Sukcesów nad wodą.

wzajemnie i dużo dobrych emocji nad wodą

[Unises]

Dziękuje bardzo chłopaki

[kocur]

Na zdrowie chłopaku

[Unises]

Na zdrowie chłopaku

Nie prowokuj, bo kiedyś po takim właśnie toaście wróciłem do domu w nieswoich butach

[kocur]

I chyba o to chodzi w życiu

[warszawa_24]

Unises, gratuluję no i wszystkiego naj

[Unises]

Dziękuje Ci bardzo warszawa_24

[madi]

Trzy lata..... Trzy lata ja tu z Wami wytrzymałam

Trzy lata temu zarejestrowałam się na tym forumie. Co mnie tu spotkało?

Jakbym zaczęła opisywać czego się w tym czasie nauczyłam, Matko Boska, pisałambym całe dnie i noce Zawdzięczam Wam wszystkim bardzo wiele. Od spławika, z którym zaczynałam swą wędkarską przygodę, po grunt i wreszcie ukochany spinning zwłaszcza ten "rzeczny", ha spławik poszedł w odstawkę.... no niecałkowicie, ale jednak.

W tym czasie nauczyłam się, no może zbyt wiele powiedziane, ale kombinuję z własnymi zanętami, miałam własną hodowlę czerwonych robaków, pokochałam nocki nad wodą wraz z komarami, kilkudniowe zasiadki z jedzeniem beleczego Co jeszcze.... zaczęłam jako płotka, teraz z dumą mogę powiedzieć, żem wędkarzyca pełną gebą, a co.

To dzięki Wam z takiej sobie dzieweczki, która kiedyś brzydziła się wziąć białego do ręki, stałam się chorym człowiekiem, który nie wyobraża sobie dalszego życia bez tego pięknego hobby.

To dzięki Wam rozwijam wiedzę w tej pięknej dziedzinie, ta wiedza pozwoliła mi na aktywność nie tylko nad wodą jako wędkarz, ale również jako "najprzystojniejszy" i konsekwentny Strażnik SSR na Dolnym Śląsku, jak również Sędzia, znaczy Sędzina (no nie kocur?)

Poznałam tu wielu świetnych ludzi, fakt większość on line; super życzliwych, wytrawnych wędkarzy, których miałam przyjemność poznać na żywo, podczas wspólnych spotkań i zlotów, którzy zawsze dzielą się chlebem, karkówką czy też kaszanką, przynętami, ołowiem, całą resztą niezbędnego ekwipunku, a przede wszystkim wiedzą i bardzo cennymi radami.

Serdecznie Wam za wszystko dziękuję.

Czego bym pragnęła? Życzcie mi, bym wytrzymała z Wami nie kolejne 3 lata lecz 30

[warszawa_24]

madi,

fajny opis .. forumowania

Gratuluję sukcesów i zapału.

No i wytrzymaj z nami kolejne 30 lat

Najlepszego

[Lord Konrad I]

madi najlepszego Życzę udanej kariery sędziowskiej, no i Tobie i sobie życzę żebyśmy się zobaczyli na jakichś Mistrzostwach Polski