Skocz do zawartości
tokarex pontony

Kulki karpiowe -domowym sposobem


maniek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
jak to nazwać jak nie chamstwem i cwaniactwem .

Wolnym rynkiem. :mrgreen: Czy to wina producentów, że ludzie chcą zapłacić 2x drożej tylko dlatego, że na tym jest napisane "karpiowe" :mrgreen::lol:

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 310
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
i przykładow można mnożyć ,pytam jak to nazwać jak nie chamstwem i cwaniactwem .

Maniek ja miałem na mysli tylko kulki, ale:

Prawie we wszystkich dziedzinach życia i gospodarki pomiędzy producentem czy twórcą a konsumentem czy klientem jest ogniwo zwane pośrednikiem. Zawsze mnie frapowało kiedy ja jako producent szedłem do sklepu czy hurtowni cena była wielokrotne wyższa niż moja przy minimalnych nakładach.

Zacząłem drążyć temat w cenach naszego hobby. Litr białych robaków u producenta (wiem bo sam produkowałem) wynosi10 zł a ten sam robak konfekcjonowany 52 zł. Ochotka 12 zł za kg a w formie czekoladek 65 zł. Najbardziej mnie zbulwersował fakt kiedy kupiłem mrożoną pangę 1 kg a po rozmrożeniu zostało 27 dkg!!!!!!!! Czyli pośrednik zarobił 300% za kilkukrotne maczanie w wodzie i zamrażaniu. Płyn do naczyń ( 1 l) koncentrat kupiony w fabryce, w „firmie córce” zamienia się w 5 l koncentratu. To samo z proszkami do prania po dodaniu ”wypełniacza”. Mam kolegę, który pod koniec sezonu jeździ tirami po sprzęt wędkarski za granicę, który tam jest sprzedawany po wartości 25-30 % ceny aby nie zalegał na magazynie jako zeszłoroczny, a jego brat jeździ po roczne (nowe) opony markowych firm……………..

I po co wyjeżdżać za granicę za pracą jak można w Polsce tyle kasy zarobić na frajerach.

Gość carpzone
Napisano
Czy aby na pewno samodzielne robienie kulek wychodzi tak zdecydowanie taniej, biorąc pod uwagę dobre składniki i atraktory , pracę , suszenie, miejsce na przechowywanie i ryzyko że cześć nie będzie się nadawała. To samo kiedyś przerabiałem z przetworami na zimę i okazało się, że cześć musiałem wyrzucić a cześć mi zalega od lat. Odkryłem w zeszłym roku, że do dobrej drogiej (świerzej!!!!)zanęty firmowej wystarczy dwa atrakrory lub wcale a ja przez lata sam robiłem i efekty nieraz nie były zadawalajace. Pozwólmy może wykazać się fachowcom a sami ten czas sporzytkować na dokształcanie w technice bo to jest przyszłość. To nie jest tylko moje odkrycie. Czasy trochę się zmieniły kiedy to zanęty i przynęty były opisywane jako receptury, bo i wyboru nie było a i ryby były głupsze. Teraz w nocy wychodzą na brzeg i sprawdzają opakowania :lol:

Jarosław firmowe kulki na obecna chwilę nie są w stanie dorównać własnoręcznie zrobionym kulką pod wieloma względami. Na pierwszym miejscu jest jakość. Wydawać by się mogło, że skoro kulki proteinowe produkują specjalizujące się w tym firmy, to powinien to być najlepszy produkt. Nic bardziej mylnego. Trochę inaczej to wygląda w praktyce. Kulki firmowe z racji długiego okresu przechowywania zawierają w sobie różnego rodzaju środki: konserwujące, zabezpieczające, polepszające itp. Czyli pewnego rodzaju chemię. Często wyczuwalną np. poprzez zasmakowanie takiej kulki. Jak to działa w przypadku karpi? Kiedyś zanęciłem dwoma rodzajami kulek- własnego wyrobu i firmowymi. W lato podczas sprawdzania stanu zanęty poprzez nurkowanie- z dna znikały mi tylko kulki własnego wyrobu. Takich przypadków miałem kilka, na różnych łowiskach. Wykluczam tutaj inne możliwości zniknięcia kulek, niż tylko wyjedzenie ich przez karpie. Te kilka przypadków utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie wszystkie firmowe kulki nadają się do długookresowego nęcenia. Owszem, jako przynęta firmówki są bardzo skuteczne, ale to jest już inna sprawa. Co innego jest w przypadku, gdy chcemy utrzymać łowisko przez kilka tygodni- firmówki się do tego nie nadają. To tak, jak jeść cały czas żarcie z mc.donalda. Po kilku posiłkach każdy da se spokuj i pójdzie zjeść porządny obiad. Podobnie jest w przypadku karpi, one oprócz naszych kulek zawsze maja do wyboru naturalny pokarm. To jest pierwsza sprawa. Druga sprawa to finanse. Cena dobrych kulek firmowych waha się w granicach 20-50zł za kilogram, co przy większych ilościach daje nie małe pieniądze: http://www.baits.pl/?p=p_9&sName=kulki W przypadku własnej produkcji wychodzi mi przewaznie kilka złotych za kg! W zależności też od rodzaju składników i np. kupowanych ilości. Jeśli składniki kupuje w workach po 25kg, na kilku karpiarzy, to wychodzi jeszcze taniej. Podsumowując przy tej cenie i jakości własnego wyrobu firmowe kulki sa daleko z tyłu. Natomiast co do ryzyka strat podczas suszenia, to tak jak już wcześniej pisałem, przy odpowiednim podejściu rzadko się zdarzają sytuacje, aby kulki spleśniały. Najgorzej jest na początku suszenia, gdy nie mamy za wiele doświadczenia, z czasem straty są bliskie zeru. :cool:

Napisano

Odpowiedzieliśmy dlaczego ,kręcimy kulki ,teraz odpowiem ,jaki jest "zużyty" czas na wyrób kulek ,bo często słyszę ,bo w sezonie nie mam czasu ,osobiście też nie mam go za wiele ,ale dobra organizacja ,ułatwia go trochę zaoszczędzić ,zima to czas zaopatrzenia ,bo najwięcej czasu poświęca się na szukanie i znalezienie potrzebnych "surowców" dodam w dobrej cenie ,bo to też ważne.Wszystko zgromadzić nie jest łatwo ,ale zależy też od ilości składników w kulkach ,tu też zima mi jest potrzebna ,zimą ustalam i strategie nęcenia i skład a nawet i miejscówki ,zwłaszcza te nowe ,bo zawsze są te nowe ,taki jest niestety urok rzecznego wędkarza ,ze szuka zawsze czegoś lepszego.Staram się być przygotowany do sezonu na 80-90% jeśli chodzi o surowce do kulek,bo zawsze jakieś 10% zostawiam na zmiany czy poprawki .W sezonie czas potrzebny na wykonanie kulek to ok,0,5godz na 1kg ,czyli ok 4godz na tydzień,czy to strata czasy? bynajmniej nie ,ten czas wykorzystany jest zarówno do przygotowania zanęty partykularnej ,czyli ziaren. Ktoś powie ze można go wykożystać na polowy ,bynajmniej nie ,moje zasiadki różnią się nieco od typowych zasiadek karpiarzy ,po prostu nie "wysiaduje" karpi dniami ,a nawet całymi godzinami ,cały sęk twi w znalezieniu "złotej"godziny brań karpi ,jest to trudne na początku i wymaga wiele starań i obserwacji ale jak się już odkryje czas żeru ryb i trasę wędrówki to,wystarczy być o odpowiedniej godzinie w odpowiednim miejscu z odpowiednią przynęta oczywiście ,czy to zawsze się mi udaje? ,oczywiście że nie ,wystarczy że jeden elemęnt tej dziwnej układanki zostanie naruszony i wszystko bierze w łeb,jak to się potocznie mówi.Mam też fajne porównanie z kolegami ,bo oni właśnie wysiadują po kilka dni na zasiadkach karpiowych ,czy mają lepsze wyniki ,nie sądzę ,ale oczywiście jest różnie ,raz mają lepsze raz gorsze ,wszystko zależy od tego jak się przykładamy.Idzie nowy sezon ,i wiem na pewno przynieśie nowe doświadczenia ,tylko abyśmy je umieli wykorzystać.

Napisano
maniek jeśli to nie sekret mógłbyś podać skład miksów swoich mieszanek
Poczytaj temat od początku ,podałem skład bazy [7lub8strona] ,w zasadzie do bazy dodaje dodatki w zależności od pory roku,wiosną na pewno będzie to suszony kiełż lub ochotka .
Napisano

dzisiaj sprzątając w pokoju :mrgreen: wpadłem na pomysł przechowywania kulek proteinowych otóż włożenie ich do niedziurawego, foliowego worka sklepowego(lub takiego na śmieci) o wypompować z niego powietrze za pomocą odkurzacza. po czym szczelnie zawiązać. co o tym myślicie?

Napisano
wypompować z niego powietrze za pomocą odkurzacza. po czym szczelnie zawiązać. co o tym myślicie

Raczej za to nobla nie dostaniesz :mrgreen:,

Na pewno będziesz miał wolniejszą utratę zapachu, ale jeśli myślisz ,że udało Ci się przedłużyć termin przydatności, to muszę Cię zasmucić informacją o istnieniu grzybów beztlenowych, które bezproblemowe poradzą sobie z tak "zabezpieczonymi" kulkami :lol:

Takie grzybiorki może hamować barka dostępu światła oraz niska temperatura.

Zresztą poczytaj sobie poprzednie posty w tym temacie , gdzie Fachowcy piszą o przechowywaniu kulek.., ale zresztą i tak najlepsze są świeżaki bez konserwantów :grin: kulane sukcesywnie w miarę potrzeb z niedużym kilku - kilkunasto tygodniowym wyprzedzeniem.

Napisano

Właśnie skończyłem kulać pierwszą testową partię :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Jedyny problem jaki zaistniał to zła "wysokość" tej części do wałkowania przy rollerze. Za każdym razem kulki się rozpadały. Po zmierzeniu krawędzi okazało się że ma 16mm, a roller mam 14 :shock: Nie miałem czym ściąć za wysokich krawędzi więc przykleiłem 3 twarde okładki z zeszytów taśmą dwustronna :cool: Dalej już było OK :mrgreen:

Całą partię podzieliłem na 2 części. Jedna poszła do gotowania i suszenia, a druga tylko do suszenia. Czy ktoś z Was robił (i stosował) już "pellet" w ten sposób tzn. susząc na kamień?

Napisano

Kolejna dawka pytan :mrgreen:

Ile dac oleju na kg mixu ?

Czy jezeli zrobie teraz kulki, troche je wysusze i zamroze to czy do maja straca aromat ?

Napisano
Ile dac oleju na kg mixu ?

Czy jezeli zrobie teraz kulki, troche je wysusze i zamroze to czy do maja straca aromat ?

ZNAJDź SOBIE ODPOWIEDź WSZYSTKO JUż BYłO
Napisano
Po zmierzeniu krawędzi okazało się że ma 16mm, a roller mam 14
Tak ma być ,wałek ma być szerszy o 2mm .
Za każdym razem kulki się rozpadały.
To wina ciasta ,żle dobrałeś składniki.

Kilka uwag ,jeśli wyrobisz ciasto i podczas rolowania kulki się kruszą ,dodaj 1-2-3 jajka stopniowo ,nawet jak do wyrobu kulek dodawałeś albuminy ,do wyrobionego ciasta już nie dodajesz już albuminy.

Czy ktoś z Was robił (i stosował) już "pellet" w ten sposób tzn. susząc na kamień?
Nie i nawet nie będe próbował ,jest to bez sęsu ,raz że pelet jest tani ,dwa szkoda mixu .

Ps -przypomniało mi się ,każdą partie sprawdzaj w teście "szklankowym" i oczywiście smakuj je czy nie są gorzkie.

Napisano
Tak ma być ,wałek ma być szerszy o 2mm .
szerszy???chyba węższy.przecież to niemożliwe żeby to rolować!!! chyba że się źle rozumiemy. Po drugie to jak zmniejszyłem grubość wałka poprzez dodanie 3 "tekturek" to już było spoko. Bardzo proszę "pociągnąć" temat dalej(bardzo ważne dla mnie).
,raz że pelet jest tani
Można zrobić taniej o około 4zł na kilogramie tak mi się wydaje.

Albuminy nie dodawałem bo czekam na odpowiedź. :wink:

Napisano
szerszy?
Sorki ,masz racje popitolilo mi się,sprawdzałem teraz na swoich rolerach i fakt są mniejsze ,ale ty robisz wałki "tym" wieszchem rolera ,no to współczuje ,ja już "lece" ręcznie i mam jak to się mówi wymiar w "łapkach" :mrgreen:
Albuminy nie dodawałem bo czekam na odpowiedź
Byłem ostanio ale Marcina nie bylo ,a tam oprócz niego to nikt kumaty nie jest w te klocki.
Napisano
Byłem ostanio ale Marcina nie bylo ,a tam oprócz niego to nikt kumaty nie jest w te klocki.
wiem zauważyłem. :mrgreen:
Sorki ,masz racje popitolilo mi się,sprawdzałem teraz na swoich rolerach i fakt są mniejsze
Więc wszystko się zgadza najlepiej "coś" dokleić.
wieszchem rolera ,no to współczuje ,ja już "lece" ręcznie i mam jak to się mówi wymiar w "łapkach"
Zazdroszcze ... do czasu:P :wink:
Napisano
Jak tak pogoda będzie folgować jak teraz to z miesiąc i zaczynam sezon. :mrgreen:
Czekam na pierwsze efekty i mam nadzieję że "zaproszenie" jest nadal aktualne. :wink:
Napisano
Ps -przypomniało mi się ,każdą partie sprawdzaj w teście "szklankowym" i oczywiście smakuj je czy nie są gorzkie.
Sprawdzam. Wydaję mi się że nie jest to zły pomysł z pelletem robionym w domowych warunkach ... aczkolwiek po dzisiejszych testach stwierdzam że trzeba zrobić "SPECJALNY" mix na pellet( dużo ziaren i składników smużących( i zapachowych) tak aby "mix" rozpadał się szybko i "skutecznie", kwestia testów na osobny temat na forum.
Gość carpzone
Napisano
Kolejna dawka pytan :mrgreen:

Czy jezeli zrobie teraz kulki, troche je wysusze i zamroze to czy do maja straca aromat ?

To chyba zależy od jakości i ilości aromatu, nigdy nie mroziłem kulek, ale wydaje mi się, że nie powinny stracić zbyt wiele aromatu. Poza tym, kto powiedział że kulka musi pachnieć? Zapach jest tylko dodatkiem, który ma poprawić działanie kulek w wodzie. Ja często do swoich kulek zanętowych dodaje tylko ziół, które nadają im lekką woń aromatu i to w zupełności wystarcza, choć równie dobrze można stosować kulki bez aromatu. Kulka sama w sobie pachnie swoją zawartością, która uwalnia się podczas pracy w wodzie- karp to wyczuje bez problemów ;). Co innego, gdy potrzebujesz kulek o szybkim działaniu w wodzie, to wówczas oprócz aromatu zawartego w kulce, dobrze jest je polać przed nęceniem np. boosterem. :cool:

Gość carpzone
Napisano
Sprawdzam. Wydaję mi się że nie jest to zły pomysł z pelletem robionym w domowych warunkach ... aczkolwiek po dzisiejszych testach stwierdzam że trzeba zrobić "SPECJALNY" mix na pellet( dużo ziaren i składników smużących( i zapachowych) tak aby "mix" rozpadał się szybko i "skutecznie", kwestia testów na osobny temat na forum.

Właśnie miałem Ci pisać, że jeśli chcesz robić pellet domowym sposobem, to powinieneś najpierw dobrać odpowiednie składniki i spoiwo. Chodzi tutaj przede wszystkim, o czas rozpuszczania się takiego pelletu i jego dobrą pracę w wodzie. Nie z każdego miksu wyjdzie Ci dobry pellet. Ale widzę że sam tutaj zaskoczyłeś... :wink:

Napisano
To chyba zależy od jakości i ilości aromatu, nigdy nie mroziłem kulek, ale wydaje mi się, że nie powinny stracić zbyt wiele aromatu. Poza tym, kto powiedział że kulka musi pachnieć? Zapach jest tylko dodatkiem, który ma poprawić działanie kulek w wodzie. Ja często do swoich kulek zanętowych dodaje tylko ziół, które nadają im lekką woń aromatu i to w zupełności wystarcza, choć równie dobrze można stosować kulki bez aromatu. Kulka sama w sobie pachnie swoją zawartością, która uwalnia się podczas pracy w wodzie- karp to wyczuje bez problemów . Co innego, gdy potrzebujesz kulek o szybkim działaniu w wodzie, to wówczas oprócz aromatu zawartego w kulce, dobrze jest je polać przed nęceniem np. boosterem.

Dzieki wielkie :grin:

Napisano

Dzisiaj kolejny dzień testów zrobionych kulek.

Czy to dobrze jak kulki wypływają na powierzchnie po 60h (2,5 doby)??? Czy kulki powinny pękać po pewnym czasie w wodzie??? A może powinny wyglądać po 3-4 dniach tak samo jak zaraz po wrzuceniu??

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.