Skocz do zawartości
Dragon

Straty wędkarskie.


Jarosław

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 241
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Ok. 13 lat temu dostałem od chrzestnego (zapalonego wędkarza. który udawał się do pracy za Wielką Wodę) super zestaw przynęt spinningowych m.in. kilka Mepssów, Amurów, Sumexów oraz wahadeł takich jak Algi, Gnomy, Kalewy. Były wakacje także z tym zapasem byłem codziennie nad wodą, łowiąc szczupaki i bolenie. Po tygodniu spotkała mnie tragedia. Cały ten "skarb" wypadł mi nieopatrznie do wody z chlebaka jak stałem na główce. Przez chwilę krążył w plastikowym pudełku w zastoisku. Później porwał go nurt. Kilka chwil, pudło zaczęło nabierać wody i zatonęło :cry: . Dziś roześmiałbym się ze swego roztargnienia i nieuwagi lecz w tamtych czasach przynęty były dla nastolatka bardzo kosztowne i trudno dostępne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojoj tego cholernego dnia nie zapomnę do końca życia.Pojechaliśmy z kolegą nad. Wisłę pod nowy most w Nowym Dworze. Wyszliśmy z samochodu aby rozejrzeć się za miejscówkami i pogadać z wedkarzami .Samochód został na górze pod samym mostem, my zeszliśmy do samej wody nie było nas około 10 min. gdy wróciliśmy samochód był otwarty a wnętrze puste . :twisted: Zarąbali wszystkie wędki radio sam. a żeby mieli komplet to wykręcili sobie antenę myślałem że trafi mnie szlag. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwartościowszą rzeczą jak została nad wodą(Poraj) to mechaniczna waga Rapali a wszystko przez napoje wyskokowe :oops::oops: :oops:stała się własnością wędkarzy z Tychów-niech Im słuzy jak najlepiej :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam kiedyś na Świerklańcu zawzięcie szukałem okularów polaroidów, przekopałem całą łódkę trzy razy bo "gdzieś tu przed chwilą były" i gdy już stwierdziłem ,że nie ma i zapominałem o sprawie, postanowiłem opłukać twarz , pochyliłem się nad wodą i usłyszałem plum! , to były moje polaroidy, miałem je założone nad daszkiem czapeczki, i akurat ten model nie był pływający :cry:

W ubiegłym sezonie wykonałem lepszy manewr, Idąc na ryby przez las postanowiłem poszukać grzybów (moja kolejna korba oprócz ryb) i tak szukałem, coś tam znajduje: prawdziwki, podgrzybki zataczam, kółka po lesie, po około 1,5 godzinie stanąłem nad brzegiem mojego leśnego bajora, jak Mojżesz nad morzem czerwonym ...no i okazało się że nie mam patyka!! w ręce.

Podczas zbierania grzybiorków oparłem gdzieś o drzewo patyk -Technium ML 240 i zapewne poczłapałem dalej do kolejnego grzybka. Oczywiście ze trzepałem ten kawałek lasu (około 20h) dwa popołudnia z rzędu, Po kiju ani śladu, znalazłem tylko jeszcze więcej grzybów. Do dzisiaj mam tubę po tym kiju oraz kartę gwarancyjną. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja poki co nie przypominam sobie abym cos zostawil nad woda szczegolnie grubszego

Znajdywalem siatki podporek cala sterte bym mogl uzbierac (kiedys wzialem na poczatku ze wie ale pozniej to juz tylko usmiech na twarzy i szedlem na dalej - na cholere mi tyle podporek - celowali kiedys w tym wedkarze na Drweca w Lubiczu :lol: )

Wystarczy za kazdym razem po wedkowaniu rozejrzec sie na boki oraz nie brac tyle klamotow nad wode :lol:

Samochod (maluszek) utopiony tez widzialem - przy nizszym poziomie Drwecy bylo troche nawet widac nad powierzchnia - ciekawilo mnie jak on sie tam znalazl bo teren bylo bardzo ciezki aby sie tam znalazl - chyba jakis Mac Gyver sie musial nim opiekowac :lol:

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja zazdroszcze tym co nic nie stracili ,osobiscie sprzęt wędkarski straciłem dwukrotnie ,przy drugim razie straciłem też sprzęt biwakowy i to bolalo najbardziej ,bo oprócz ciężko zapracowanych [na budowie] wędeczek z "Pewexu" ,poszed sprzęt biwakowy komplet ,ale to już dawno i zapomnialem ,ostatnio mocno zabolało zgubienie pojemnika z zapasowymi szpulami do Shimano ,dodam Shimano made in Japan,szpule już nie do kupienia ,na rynku nawet wturnym.A całkiem już niedawno posiałem sztyce od siatki ,a dodam ze teraz sprawdzam trzy razy zanim opuszcze stanowisko .No dobra teraz ,plusy ,podpórki to normalka znajduje cyklicznie raz na miesiąc ,znalazłem kołowrotek ,ale hitem ,był spining oparty o drzewo ,całkiem nowy ,mimo ogłoszenia na drzewie właściciel się nie zgłosił.Takie duperele jak blaszki ,gumki ,woblery ,to całkiem sporo,wystarczy pospacerować z spinem jak jest niżówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pamiętam, bym cokolwiek zgubił. No chociaż latarki, pudełeczko z wobkami - to najbardziej chyba zabolało :evil: - i drobne rzeczy jak zestawiki do bata, agrafki, haczyki, kotwiczki, główki itd. Znaleźć też nic nie znalazłem. Bynajmniej tak myślę :lol: Bo przypomnieć coś mi się nie chce. Jedynie główki jigowe oraz parę wobków itp. przynęt spinningowych na trzcinkach itd. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maniek całkiem nowy , powiadasz? :roll: , mój patyk miał 3 miesiące.

Madi nie sądze aby Unises zbierał grzybki nad Odrą. :wink:

Że niby nie jestem aż taki światowy? ;-) hmmmm...Owszem hmmm... bywam nad Odrą ale z reguły jest to Kędzierzyn-Koźle :mrgreen:, A tak trochę poważniej, to ktoś musi zgubić by mógł znaleźć ktoś. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zawsze mało sprzętu nad wodą to nigdy nic nie gubie :)

Jak odchodze z miejsca polowu to sprawdzam z 3 razy czy nic nie rzuciłem w krzaczole

I jeszcze jedno narazie byłem tylko 5 razy w nocy na rybach i nie zdarzyło mi sie nic zgubić ani znaleść

Po za tym w tym roku na mojej rzeczce spotkałem w tym roku około 5 wędkarzy ;D

CO za tym idzie ciężko by mi było cokolwiek znaleść ;)

Krzyś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1-2 podpórki stracone i ktoś mi haczyk z przyponem ze krzesla ukradł :(

jednego topielca :cry:

A nie macie czasem takiego strachu , ze wychodzicie w spodniobutach w nocy wynieść a tu nagle kopnięcie i czujecie cos wielkego co leży na dnie ?

A rano badasz że to korzeń i ulga :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kiedyś na łodzi zgubiłem we wodzie takie fajne kleszcze chirurgiczne do wyciągania haczyków...niestety nie kupiłem sobie nowego (jeszcze), ani nie wyłowiłem tamtego bo plywać nie umiem (zresztą zorientowałem się w domu)...a ponadto do dzisiaj nie moge się nauczyć obsługi wypychacza :???::shock::neutral::sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.