maniek Napisano 6 Listopada 2006 Napisano 6 Listopada 2006 motor oil (herbata z pieprzem Papinos motor-oil to nie herbata z pieprzem tylko ciemna zieleń może być z brokatem.
andi64 Napisano 6 Listopada 2006 Napisano 6 Listopada 2006 ciemna zieleń może być z brokatem. hmm...pierwsze słysze
Tomaszek Napisano 6 Listopada 2006 Napisano 6 Listopada 2006 motor oil - to jak sama nazwa wskazuje ani herbata, ani zieleń tylko kolor oleju samochodowego. Troszkę zieleni jasne że w tym jest a i herbacianego odcieniu też od biedy się doszukasz (zależy jeszcze jaka herbata)
artech Napisano 6 Listopada 2006 Napisano 6 Listopada 2006 A wracając do tematu.... ....To zazdroszczę wszystkim, którzy mają czas na rybki
Papinos Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 a ja niezazdroszcze tym którzy nie mogą sie wymknąć nad wode P.S ostatni post w tym temacie --- motor oil ,ehe ale sie panowie zagubiliście ;;;;ciemna zieleń ,olej samochodowy ,zalezy jaka harbata powiedzmy poprostu że to złoto- brązowy z brokatem lub bez
witia-62 Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 powiedzmy poprostu że to złoto- brązowy z brokatem lub bez otóż to właśnie, w/g mnie najłowniejszy na okonia o tej porze roku.
andi64 Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 dzisiaj byłem na czterech zbiornikach i z trzech mnie wyrzucili nic pozostało mi ino jechać na Dzierżno duże i tu totalna kicha, nic ani trącenia, nawet maluśkiego okonika, inni którzy łowili z gruntu tak samo totalne zero
Papinos Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 no ryba wyrażnie nie żeruje w ostatnich dniach nagłe skoki ciśnienia czy co
wiesławek Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 Dzisiaj byłem na Śniardwach złowiłem 1 szczupaka 60 centymetrów i 30 okoni wszystkie rybki złowiłem na kopytka 5 centymetrowe Mansa kolor to seledyn i motor oil,zdjęcia zrobiłem jednak po wgraniu na komputer okazalo się że niedają się do zamiesczenia.Pogoda dopisała wiał lekki wiatr z południa no i nie padało
andi64 Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 u mnie też nie padało, woda prawie lustro, no i lekki wiaterek tyle tylko że ze wschodu wiesławek graba
Tomaszek Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 dzisiaj byłem na czterech zbiornikach i z trzech mnie wyrzucili Kto Cię wyrzucił i za co? Protestowałeś?
andi64 Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 nie, nie protestowałem po prostu zarybiali moje ulubione zbiorniki karpiem, nic mi nie pozostało jak pojechać tam gdzie będzie zbiornik wolny od polityki, tak więc udałem się na moje łowisko karpiowe tzn. Dzierżno duże, tylko że ze spinem, no i kicha totalna no. no dali się chłopaki w tym roku i to przed wyborami, łeee.
artech Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 po prostu zarybiali moje ulubione zbiorniki karpiem, i ja to się ma do zakazu wprowadzania obcych gatunków do naszych wód
andi64 Napisano 8 Listopada 2006 Napisano 8 Listopada 2006 ja to się ma do zakazu wprowadzania obcych gatunków do naszych wód a, tak że płocie chodzą na wybory, aby wybrać całkowicie nam obcych karpi i tu prawda czy fałsz
Tomaszek Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 Wczorajsze wędkowanie na Wiśle nie dało efektów w postaci ryby.
Gość wobler129 Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 A ja byłem wczoraj na rybkach. Już mogę ruszać palcami. Chyba to nie było złamanie tylko skręcenie albo zwichnięcie. Jednak po paru rzutach ciężar gipsu dał we znaki. Ciężko było, bo ręka bolała, ale czego się nie robi dla wędkarstwa Efekt ? Jeden okoń 32cm. spasiony jak nigdy dotąd, szczupaczek 42cm. i chyba duży okoń, który się spiął. Żadnego puknięcia przez pierwsze 10min. Dopiero jak zacząłem co 1 metr podszarpywać przynętę, która nieraz wyskakiwałą nad pwoierzchnię itp. miałem brania. Jak szczupak wziął to widziałem, ponieważ przynęta akurat była podszzarpywana i była pod powierznią i widziałem wir, który puścił szczupak. Przynętą były Mepps'y, na które nie miałem puknięcia, twistery i woblerki. Na nie też nie miałem puknięcia. Dopiero 3cm. srebrny ripperek pokazał co potrafi Po 30 minutach wędkowania poszedłem do domu
artech Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 W czwartek i dzisiaj byłem na rybkach na kanale elektrowni Dolna Odra koło Gryfina, prawdopodobnie niektórzy wiedzą co to za woda Celem były sandacze, niestety efekty nie zachwycają, ale narazie uczę się łowić sandacza. W czwartek złowiłem 2 sandaczyki 38 i 40 cm i jednego szczupaczka 50 cm i jednego większego szczupaka zerwałem, a dzisiaj tylko jeden sandaczyk 40 cm. efekty:
tomek1 Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 Ładne zdjęcia Widzę, że brania były na głębokiej wodzie
Tomaszek Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 Gratulacje artech, ja dzisiaj znowu chodziłem za rybą na Wiśle i znowu pusto.
robert-darek Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 Cztery godzinki nad Zalewem, cel - sandacz, - efekty zero . A wiało jak ....... pozdrawiam
tomek1 Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 U mnie echo już od blisko dwóch tygodni. Dzisiaj w sumie 8 godzin w dwóch turach spinning+żywiec- bez efektu. Pozostaje poczekać na nów
shogun_zag Napisano 11 Listopada 2006 Napisano 11 Listopada 2006 No to i ja się wpisze do pamiętnika, chyba pierwszy raz od dwóch miesięcy i kto wie, czy nie ostatni Zb. Przeczyce, pływałem ... tak, pływałem i to na pontonie (w środku karimata a i tak stopy, kolana i dupsko mi zmarzło pomimo kombinezonu narciarskiego , gogli tylko nie miałem i kijek trochę icnny ) od ok. 12-tej do 16-30. Najpierw wystartowałem z parkingu k. remizy pod tamę, ale jak ok. 15-tej zaczęło dmuchać ... ponton na dach i pod wysokie, za wyspę ... tam było troszke spokojniej Efekt: - pod tamą kiszka, bez brania, a k. ośrodka na korycie sandałek trochę ponad 40 cm i kawałek dalej jego starszy kolega ... całe 46 cm. Z tego samego kotwiczenia, lecz z lewego stoku górki, z tego samego miejsca miałem dwa brania. Pierwsze, to potężne walnięcie (zacięcie i ... pusto) a drugie ... przepiękne udeżenie od tyłu, pełne zluzowanie linki, jednym słowem ... 100%-towe branie ... zacięcie i pusto Dziwne to jakieś było, ani ryby na kiju nie poczułem. Potem zaczęło wiac i dalej znacie Brania były w przeciągu 30-40 minut ok. 13-30 /14-tej - pod wyspą ... średnio ok. 4 m głębokości, ale sa dołki i górki 3/5 m. Na jednej takiej sie ustawiłem na przeciw wyspy w krzaczorach licząc na sandałka. A tu kicha. Sandałki ani mru, mru, za to powiesził sie szczupaczek 56 cm (walił świece jak pstrąg) i trzy przepięknie ubarwione okonki w granicach 25-30 cm. Okonki przyjechały ze mną do domku a reszta rybek rośnie Co w tym wszystkim było najfajniejsze ... jak spływałem zmarznięty na kość i wygramoliłem sie z pontonu opodal dwóch wedkarzy (grunt - jeden leszcz 32 cm od godz. 6-tej na cztery kije), jeden z nich praktycznie biegiem podbiegł do mnie z literatką i Bolsem i mówi ... zmarzłeś, pier...nij se jednego, to przestaniesz się telepotać Pierwszy raz ludzi na oczy widziałem, a tu taka serdeczność Co to znaczy ... brać wędkarska Podsumowując dzień ... fajnie było, tym bardziej, że byłem wyposzczony jak jasny gwint i żadan siła nie mogła mnie zatrzymać Jak po godzinnym moczeniu/grzaniu z wanny wychodziłem, usłyszałem od swej połowicy, że ... mam coś z głową, że zamiast w domu siedzieć, to ja ... tratatatataaaaaaaaaaaa Dalej pewnie znacie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.