Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Skandal nad jeziorem


skydriver

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrałęm sie dzis nad jeden z gliwickich niedużych stawów(Emil) z paprochami i blystkami w celu polowania na pasiaka... nie bral, nic nie bralo... ale nie o tym mowa

Machając bezskutecznie kijem zobaczyłem na pół w wodzie/pól na brzegu z 10m odemnie jakąs zdechłą rybe.... wyobrazcie sobie jakie bylo moje zdziwienie gdy podchodząc do niej odrazu rozpoznałem że nie jest to gatunek charakterystyczny dla wód Europy, jako że interesuje sie również akwarystyką i swoje 112l wody mam w pokoju, odrazu rozpoznałem , ze owe rybie zwłoki to około 30cm samiec pielęgnicy pawiookiej-ryby ccharakterystycznej dla wód amazonii, dostępnej w wielu sklepach zoologicznych

http://www.mojeakwarium.pl/Asp/Rybki/pielegnica_pawiooka.asp

jako że woda była czysta a dno piaskowe, spostrzegłem kilka metrów obok w wodzie samice tego gatunku, może kilka cm mniejszą, obok leżał jeszcze około 10centymetrowy samiec akary pomarańczowopłetwej

http://pl.wikipedia.org/wiki/Akara_pomara%C5%84czowop%C5%82etwa

widać że ryby były wrzucone do jeziora bezmyslnie przez jakiegos idiote-akwaryste bez mózgu wczoraj lub dziś i dopiero co zdechły doznając prawdopodobnie szoku termicznego (za czym przemawia ich obecnośc na powierzchni kilku m2 przy samym brzegu,świerzy wygląd, oraz fakt ze lód zeszedł we wtorek/srode).

Zbulwersowała mnie ta sytuacja potwierdzająca tylko ludzką bezmyślnośc, napiszcie czy spotkaly Was kiedyś podobne przypadki, lub czy zlowiliscie rybe typowo akwariową, wrzuconą przez jakiegos barana do waszego łowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

szkoda tych rybek, mógł je oddać komuś lub szybko uśmiercić a nie skazywać na taką śmierć

podoba sytuacja jest z żółwiami czerwonolicymi ale te jakoś dają sobie radę (chyba) u nas

kiedyś widziałem, na którymś forum zdjęcie żółwika zrobione na jesieni

w "centrum" ;) mojego miasta jest niewielki staw w w tamtym roku kilka widziałem na pieńkach jak wystawiały grzbiety do słońca być może nie jest im źle w PL ale działnie i tak bezmyślne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm możliwe że pielęgnic ktoś sie pozbył ze względu na ich rozmiar, żarłoczność i agresywność. Sam znam przypadek gdzie para dorosłych pielęgnic pawiookich uderzyła z taką siłą w akwarium, że spadło ono i najzwyklej się rozbiło. No tak ale nie tłumaczy to faktu wrzucenia ich do jeziora :/ Szkoda tylko że ludzie gdy zaczynają sie bawić w akwarystyke nie liczą się z tym, że troche czasu trzeba na to poświęcić, a ryby to nie zabawki i nie można ich schować do kosza gdy przestaną nas bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam znam przypadek gdzie para dorosłych pielęgnic pawiookich uderzyła z taką siłą w akwarium, że spadło ono i najzwyklej się rozbiło..

Wybacz Aster ale fantazja Cię chyba poniosła .

Z racji tego jak duże rozmiary mogą mieć pielęgnice pawiookie i biorąc pod uwagę wielkość akwarium gdzie mogły by sie rozpędzić do uderzenia w szybę to nawet ze 3 bulteriery nie dały by rady uczynić tego o czym piszesz . :mrgreen: ...............................chyba ,że jakimś cudem akwarium stało na krawędzi stołu w którym tylko jedna noga była stabilna a trzy pozostałe kolebały sie na boki jak nogi kolesia z pod budki z tanim winem i dwa koty dodatkowo toczyły walkę z psem na tym stole .....................ale wtedy to nawet przeciąg wystarczy aby to runęło ........... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skydriver... z tego co przeczytałem, widzę że ostatnimi czasy chyba modne jest "zarybianie" naszych zbiorników Pielęgnicą Pawiooką, bo u mnie w Chojnowie od jakiś 3 lat mieszkały dwie Pielęgnice Pawiookie, a mieszkały, bo jedna mieszka teraz w akwarium u kumpla, złowiłem ją w ubiegłym roku na 3 pinki na haku 12, miała 28 cm i na początku myślałem że mam całkiem sporą rybę, bo była naprawdę waleczna..

Ale zastanawia mnie inna kwestia jak gatunek tropikalny, mógł utrzymać się przez 3 lata w takim zbiorniku.. a co najważniejsze w dobrym stanie, bo jeśli pobierała pokarm..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może zostały wpuszczone tam latem przy ciepłej wodzie i jakos sie zaaklimatyzowaly, w koncu ryby sa zmiennocieplne... no ale te szans nie mialy wpuszczone do wody o temp ledwo powyżej zera ... tak czy siak szczyt glupoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Aster ale fantazja Cię chyba poniosła .

Mylisz się ESSOX Pielęgnice Pawiookie są bardzo agresywnym i silnym gatunkiem ryb. Karmione od małego wątróbkami posiekanymi w kosteczkę, granulatem Tropicala i jako przysmak raz na tydzień gupik/brzanka sumatrzańska naprawde rosną bardzo szybko i równie szybko rosną w siłe. Dorosłe Pielęgnice są w stanie dość solidnie zranić dłoń opiekuna, który wsadził ją do akwarium. Nie mówie tu o małych barwnych osobnikach - wraz z wiekiem tracą na urodzie a ich kolor można określić na stalowo-srebrzysty. Jeżeli masz dostęp do tego gatunku to spróbuj je podrażnić robiąc miny przed akwarium, pukając w szybę (co właśnie było przyczyną ataku) bądź goniąc je chociażby siatką.

I z całym szacunkiem jeżeli nie znasz tematu nie poddawaj wątpliwościom moich wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poszukałam w necie teraz...

i nie znalazłam żadnego przypadku rozbicia jakiegokolwiek akwarium, przez jakąkolwiek rybę ;)

jedyne co znalazłam to rozbicie wystroju, poplucie żwirem po całym mieszkaniu, zniszczenie roślin itp. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz Aster ale fantazja Cię chyba poniosła .
Raczej Essox ,ma racje takie akwarjum sporo waży ,ale na tyle się nie znam.Dla mnie totalną porażką to są żółwie w Odrze ,gdybym takiego "gada" nie widział na oczy to bym nikomu nie uwierzył i wcale taki maleńki nie był,kumpel zaś mi opowiadał jak widział wędkarza co się zmagał z takim "potworem" na żyłce ,myśleli że jakiś sum czy inne licho ,a tu przy brzegu wypływa skorupa i gościu z wrażenia wędkę wypuścił.Ubaw mieli z niego wszyscy na okolo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akwarystyką zajmuje sie może nawet dłużej niż wędkarstwem :wink::lol: miałem w swoich akwariach rożne gatunki ryb od dużych pielęgnic czy paletek do małych kąsaczowców. Nie słyszałem nigdy o przypadku pobicia akwarium przez rybę i raczej w takie cuda nie uwierzę.

Niestety nieodpowiedzialność pseudo akwarystów czy hodowców gadów lub płazów egzotycznych jest przerażająca.

Piranie w ciepłych zalewach to już prawie norma :evil: żółw czerwonolicy w BPN też jest często spotykany.

Rożne węże, jaszczurki i inne żyją na wolności lub tam padają.

Ludzkiej mentalności nie zmienimy bo zapewne 100 razy częściej znudzony jakąś rybką tropikalną w akwarium gość wrzuci ją do sedesu niż odda innemu hodowcy.

Problem jest też tak na prawdę w "pozbywaniu" się naszych podopiecznych /mówię tu o rybach/ np gdy jesteśmy zmuszeni zlikwidować akwarium np. wyjazd. Sklepy zoologiczne ryb nie przyjmą nawet za darmo, ogrody zoologiczne również nie. Tak więc co zrobić z podopiecznymi jak nie mamy znajomych którzy by przygarnęli hodowlę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

keri,

Istnieje wiele for akwarystycznych na których można oddać rybki :wink: Bardzo dużo osób korzysta z takiej opcji i oddaje niekiedy całe akwarium z wyposażeniem, a poza tym istnieje jeszcze allegro :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi keri,

Nie chcę się z Tobą kłucić, lecz jestem zdania że jeśli ktoś chce sie pozbyć rybek w jak najlepszy dla nich sposób może znaleźć na to źródło, a jeśli nie ma internetu to zawsze można poprosić kolegę o udostępnienie na chwilkę kompa :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem parkę pielęgnic pawiookich, samica ok. 1kg samiec ok. 1,2kg i raczej bez większego problemu rozbiły by normalne akwarium :grin: Kiedyś kupiłem malutkiego sumika ktory w ok. pół roku dorósł do 25cm, oddałem go znajomemu, w jego akwarium dorósł do ponad 40cm. Po czym trafil do oczka wodnego wyjadł wszystkie karasie, zanim się go pozbył sum miał 70cm :lol: W życiu nie widziałem zeby ryba w 2 lata dorosła do takich rozmiarow :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc co zrobić z podopiecznymi
Ja miałem tyle szczęścia że oddałem rybki i rośliny (tylko) znajomemu ojca do sklepu zoologicznego. To było dawno (100 czy 200 lat temu). Moja lalunia, jakieś 4 lata temu oddała akwarium (razem z całym osprzętem) koleżance z pracy - tamta była bardzo szczęśliwa.

Natomiast jak to keri pisze, jak nie ma takiej opcji to zdradzę jak mój kolega zlikwidował akwarium, a dokładniej pozbył się żywej jego części (za wyjątkiem roślin).

Szklanka (wielkości takiej żeby zmieściła się tam największa z rybek przeznaczonych do zabicia) + butelka rozpuszczalnika. Nie byłem przy całej operacji, ale kolega twierdził że była to bardzo szybka i skuteczna metoda uśmiercania. Ryba natychmiast była martwa - podobno. Dodam że była to dość dramatyczna decyzja w jego przypadku, musiał się b.szybko wyprowadzać z miejsca w którym mieszkał i nie miał wyjścia - tak więc ufam że wybrał optymalny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

greenlife, masz 18-tkę więc jesteś na bierząco z zadań z fizy z zakresu ruchu liniowego, przyspieszonego. Policz sobie jaką musi miec prędkość ciało o masie 1kg (ryba) żeby poruszyć obiekt o masie około 100kg (akwarium). Uwzględnij też że (to już zadanie z gwiazdką) że wszystko dzieje się w wodzie a ciało (ryba) ma określoną stałą materiałową - czyli odkształca się sprężyście przy działaniu stosunkowo niewielkiej siły. Potem odpowiedz mi - jak ta ryba miała by rozbić akwarium?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

atam23, nie kluć się :lol: ale baaaardzo podziwiam Twój optymizm w dostępności internetu w naszym kraju. Myślę że co najmniej 75% naszego społeczeństwa nie ma pojęcia co to jest allegro :wink:

T.E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość wobler129
Myślę że co najmniej 75% naszego społeczeństwa nie ma pojęcia co to jest allegro :wink:

Może 75% to nie, ale połowa - 50% - na pewno :grin: To jest tak, że duże miasta wtedy nadrabiają, a wioski nie... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

keri, kiedy patrzę na osoby z mojego otoczenia, a tylko w samej najbliższej rodzinie mam 4 osoby zajmujące się akwariami, to widzę kto jak często wymienia całe wyposażenie "baniaka". Najczęściej zdarza sie to osobom młodszym które szukają wyzwań i chcą mieć to coraz trudniejsze rybki w hodowli :wink: Osoby starsze (te 50% które nie wiedzą co to jest allegro) zwykle mają swoja ustabilizowaną hodowlę i nie zmieniają jej od swojej zmiany nastroju :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I z całym szacunkiem jeżeli nie znasz tematu nie poddawaj wątpliwościom moich wypowiedzi.

Aster bez urazy .................tak pi razy drzwi jak myślisz ile waży akwarium w którym hoduje sie pielęgnice ..................moze jeszcze grubośc szyby która wytrzymuje taki napór wody .................jak to sobie wyobrazisz to zastanów sie nad tym co napisałeś .

Ale może sie mylę , bo fachowcem w tej dziedzinie nie jestem :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.