Skocz do zawartości
Dragon

Konserwacja kołowrotka.


andrklim

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 144
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Oczywiście kołowrotka np. Daiwa Certate raczej bym tymi "specyfikami"
dodam jescze słowo a dlaczego nie ? :mrgreen: bydle tego formatu jest dużo bardziej odporne na radosną inwencje serwisanta niż zwykły średniak :wink: , ot choćby łożyska ceramiczne praktycznie bezobsługowe , sama przekładnia to też coś więcej niż wytłoczka z gównolitu, byle tylko w środku piachu nie było :cool:
a tak przy okazji...moze to pytanie wyda sie dziwne konserwatywnej czesci wedkarzy...ale czy sa w polsce jacys rzemieslnicy "tuningujacy"(ulepszajacy) kolowrotki?
Jeszcze się nie spotkałem, ale mozesz sam coś zrobić lub zlecic zaprzyjaźnionemu serwisantowi parę prostych ruchów które odczujesz w pracy krecioła;

wymiana tulejek 'plastykowych' [pseudo łożyska ślizgowe] na łożyska toczne (rolka podparcie osi korbki i osi rotora ) lub wymienić nawet istniejące łożyska na inne - klasy wyższej lepiej spasowane {choć trzeba to przemyśleć i dobrze skalkulować bo łożysko lepsze niż podstawowe może być z 3 razy droższe w detalu} Kolejna akcja to 'układ hamulcowy' polerowanie przekładek itp..

Poza tym "nic nie zastąpi myślenia", do smaru przecież można dodać troszkę oliwki, oleju aby w stopniu nas zadowalającym zmienić jego konsystencję.
właśnie łączenie środków smarnych powstałych na różnych bazach to majstersztyk nie polecam bo czasem obie substancje się 'gryzą' tracą swoje właściwości [dlatego takie partyzantki [jak już ktoś musi tanio i szybko bo lepsze to niż nic lub obecny smar z piachem i wodą i mułem]to lepiej robić na czymś z jeden bajki np olej wazelinowy + wazelina tech. itd.. smar do przegubów samochodowych na MOS2 z powiedzmy olejem silnikowym też na MOS2 czyli oba środki na dwusiarczku molibdenu.

Nie zalecam powyższego :mrgreen: tylko podaje metodę zgodnie z wspomnianą zasadą że nic nie zastąpi myślenia, czyli jak ma być lub musi być, mniej profesjonalnie to niech będzie przynajmniej z głową :cool: . To że nie zalecam stosowania środków innych niż dedykowane wcale nie znaczy,że czasem te przeznaczone do innych celów nie są lepsze niż tani smar do kołowrotków typu mikado, insel oraz inne wynalazki za 4 zł tubka kupione przecież w sklepie wędkarskim :???:

Owszem jak kiedyś nie było wyboru ładowało się co się dostało :roll: i nikomu kołowrotek sam w rękach nie wybuchł :lol: ale też krecioły były inne mniej spasowane bardziej toporne dużo prostsze i bardziej tolerancyjne [prawie 0 tworzyw sztucznych wewnątrz]

Naturalnie, że do tego celu istnieją specjalnie stworzone produkty, ale czy rzeczywiście między nimi jest, aż tak duża różnica :roll:

W tych renomowanych bywa różnica kolosalna , bo nawet jak uda Ci się skompletować 'domowym sposobem' powstały na jednej bazie olej + smar to nie jest powiedziane akurat, że obydwa środki będą miały optymalne właściwości do zastosowań w takiej specyfice pracy jak kołowrotek wędkarski...i możesz np. dokonać bolesnego odkrycia jak choćby w przytoczonym przez mańka przykładzie o zimowych trociach, ale nie tylko zimą :roll: w upalne lata też bywają niespodziewanki :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Podepnę się tutaj z moim pytaniem.

W każdym kołowrotku rotor dokręca się za pomocą sześciokątnej śruby. Czy w każdym przypadku śrubę tą należy dokręcić maksymalnie ile się da czy jest jakaś reguła, której należy się trzymać ? Czy moc dokręcenia ma wpływ na spasowanie się zębatek wewnątrz (chodzi o ślimacznicę konkretnie) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pablotor,

Czy w każdym przypadku śrubę tą należy dokręcić maksymalnie ile się da czy jest jakaś reguła, której należy się trzymać ?
Do oporu ,ale nie na "chama",reguła jest jedna dokręcamy tyle ile było fabrycznie ,ja robię kreskę rysikiem ,ma się zgadzać po ponownym dokręceniu .moc dokręcenia nie ma wpływu na spasowanie zębów ,o ile nie jest to dokręcenie palcami. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomoc :wink:

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz... z reguły obok tej sześciokątnej śruby jest mała śrubka, która jak się domyślam ma zapobiegać samoczynnemu odkręceniu tej pierwszej... w moim kołowrotku takiej śrubki blokującej nie ma... czy w takim przypadku jest zastosowany jakiś inny patent czy coś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz... z reguły obok tej sześciokątnej śruby jest mała śrubka, która jak się domyślam ma zapobiegać samoczynnemu odkręceniu tej pierwszej..
Zapewne chodzi ci o taką "kontrę",jest to dobre rozwiązanie choć rzadkie.

DSCN2583.JPG

Czy sa inne zapewne ,bo widziałem i miałem w kilku kołowrotkach np podwójna nakrętka ,co to znaczy ? na osi jest nakręcone dwie cienkie nakrętki ,jedna ma blokować drugą ,czy skuteczne ,nie sprawdzałem ale też nie zdarzyło mi sie samoczynne odkręcenie .

Miałem też kołowrotek który miał wstawioną blaszkę pod nakrętką ,blaszka była jakimś sposobem przymocowana do rotora ,rant tej blaszki można było wyginać i blokować nakrętkę.

Kołowrotki w których występowały owe zabezpieczenia to myśl konstrukcyjna z tzw państw dawnego "demoludu".

Zapewne skoro pytasz to jest jakiś problem ,wal śmiało ,zapodaj chociaż spróbujemy sie zmierzyć z twoim kłopotem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim Twin powerze wytarł się jeden element co powoduje dziwne tarcie przy otwieraniu kabłąka. Generalnie jest to piard ale mnie to denerwuje. To co się wytarło jest w całości z rotorem jako jeden odlew. Chcę wymienić rotor dlatego też pytam o niektóre rzeczy bo nie chciałbym czegoś spartaczyć.

Zauważyłem że nie ma tej śrubki kontrującej i dlatego też wolę się upewnić czy w takim przypadku powinienem na coś innego zwrócić uwagę. Najprawdopodobniej będzie tak jak pisał edi5000 że będzie to prawoskrętny gwint.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Witam wszystkich serdecznie jako że jestem nowy na forum,

Mam pytanie do doświadczonych wędkarzy którzy wiedzą jak zadbać o swój sprzęt. Jakich smarów używacie do przesmarowania kołowrotków. Czy są jakieś specjalne smary z przeznaczeniem do kołowrotków? Proszę o konkretne nazwy produktów.

Pozdrawiam i z góry dziękuje za odp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używaj tylko smarów/olejów specjalnych do kołowrotków. Możesz skorzystać z produktu tej samej firmy co Twój kołowrotek. Jeśli będziesz rozkręcał to uważaj aby tak samo spasować wszystkie zębatki (zęby po skręceniu muszą zazębiać się tak samo jak przed rozkręceniem - coś jak przy wymianie rozrządu w samochodzie).

Najlepiej oddaj na smarowanie do serwisu, będziesz miał dobrze zrobione za naprawdę małe pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Nowych raczej nikt nie rozbiera i nie konserwuje bo mija się to z celem. Po produkcji zauważ chodzą jak igła, dopiero jak kończysz sezon weź się za konserwację ( np. przed zimą)- jak nowy kołowrotek na gwarancji to daj do sklepu i oni wysyłają do producenta który zrobi Ci przegląd i nasmaruje co trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gornzola, bardzo Cię proszę postaraj się używać funkcji szukaj zanim założysz nowy temat.

Właśnie scaliłem do starego , przejrzyj ten wątek od samego początku , a dopiero potem pisz jakby co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam rozbieram i smaruję nówki... w częsci przypadków trace gwarancję - świadomie

jak maszyna dobra to nie wady sprzętu a własne traktowanie zrobi więcej kuku kręciolowi

one właśnie dla tego tak lekko śmigają na początku bo w środku mają sucho smaru , 1 -2 ulewy albo pojedyncze wodowanie i w środku się zaczyna bałagan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z kolega nowe chodza plynnie bo w srodku maja troszke smaru reszta to oliwa dlatego tak pieknie sie wszystko obraca ale dla lozysk i przekladni oliwa nie jest dobra wiec trzeba troszke wiecej smaru dac zeby co roku na gwarancje nie wysylac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months later...
zgadzam sie z kolega nowe chodza plynnie bo w srodku maja troszke smaru reszta to oliwa dlatego tak pieknie sie wszystko obraca ale dla lozysk i przekladni oliwa nie jest dobra wiec trzeba troszke wiecej smaru dac zeby co roku na gwarancje nie wysylac.

Tu z kolegą się nie zgodzę - szczególnie z drugą częścią zdania.

Nie wiem jak to wyjaśnić ale wszelkiego rodzaju smary są najlepsze które dedykuje producent. Teraz w kołowrotkach są kryte łożyska które są przystosowane do pracy bez żadnego smaru- to co dała fabryka - wystarcza na całe życie łożyska. Innym tematem jest elementy które nie są smarowane przez jakiś system smarowania, oliwienia. W kołowrotku nie jest dużo tych elementów jednak są narażone na uszkodzenia.

Często stosowane smary to takie które nie gęstnieją i mają sporą ilość (nazwę to) oliwy, ponieważ niektóre smary gęstnieją pod wpływem zmian atmosferycznych.

Często mój kolega, stosuje alternatywne rozwiązania smarowania i używa znakomitego smaru - dwusiarczku molibdenu. Jest znakomity i praktycznie nie do "wyślizgania".

Na rynku jest ich spora ilość - najczęściej stosowany to smar do przegubów w samochodach - tam smarowanie jest najbardziej potrzebne - każdy kto rozbierał przegub mógł zauważyć że ten smar po przebiegach 20 - 50 tyś jest zawsze jak nowy.

Ja stosuję smar z dwusiarczkiem molibdenu w aerozolu. Praktycznie stosuję go do wszystkiego i jest niezawodny. Stosuję go do wszystkich domowych urządzeń i chodzi znakomicie. Np. firma Zelmer i Bosch używa je od lat i na tym akurat nie oszczędza.

Widziałem w Austrii wędkarza który miał fajny kołowrotek, który miał okienko kontrolne i całość zalana była jakimś olejem - tak więc taki kołowrotek ciągle ma smarowanie - to jest znakomity patent na smarowanie swojego kołowrotka (tylko czy nie przecieknie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Każdy nowy młynek rozkręcam i smaruję. Być może według wielu z was ryzykuję utratę gwarancji. prawda jest taka, że kupuję młynki w niskim segmencie cenowym między 100 a 200 zł. Często tym sposobem ratowałem młynek przed rychłą śmiercią. Niestety, niektóre młynki są suche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
dla lozysk i przekladni oliwa nie jest dobra
A dlaczego ?

Może wiesz czym smarowane jest większość przekładni przemysłowych lub chociaż w samochodach?

Druga sprawa, smar to nic innego jak zagęszczony olej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.