chomik Napisano 28 Kwietnia 2009 Autor Napisano 28 Kwietnia 2009 Witam.Dziś rano podsypałem kukurydzą na płytkim leśnym jeziorku a wieczorem na kuku+czerwony wziął lin 36cm.Wyprawa była linowa ale nie wierzyłem w sukces bo trochę jeszcze wcześnie na lina .To jedyna biała ryba dla której chętnie mogę odstawić w kąt na jakiś czas spina
Alo83 Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 edmund, urokliwy to jest ten typ, na przed ostatnim zdjęciu Półtora godzinny wypad nad odrę w okolicach Lisowic zaowocował w Klenika ~ 40cm
baracudo Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Piękna rybka A co do typa hmm... no można by rzec
Benten Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 chomik, fajny linek Alo83, też fajny Gratki
maju Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Ładny linek Klenik też niczego sobie... graty
Robert_R Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Witam, na wstępie gratuluje wszystkim co w ostatnim czasie połowili:) Niedawno próbując się dostać na starą odnogę wieprza na przeszkodzie stanął mi znak "Teren Prywarny - wstęp wzbroniony". Znak stał przy drodze dojazdowej do owego koryta, którą kiedyś jeździłem w moje miejsce:) Jak się chwilę później dowiedziałem kilkaset metrów za wodą znajduje się posiadłość wiejska (domek, jakieś obórki itd), którą kupił wraz z dorgą jakiś PAN i nie pozwala korzystać z drogi. Nic by się wielkiego nie działo bo dojechać tam można jeszcze z innej strony, ale ów Pan przegania ludzi próbujących łowić po jego stronie wody. Pytanie moje brzmi - czy jeśli zbiornik należy do PZW to taki ów Pan ma prawo w ten sposób postępować, czy istnieje jakaś strefa od wody, po której wędkarz może się poruszać ?? Jeśli jest już gdzieś na forum podobny temat to proszę o link lub leśli ktoś ma jakąś wiedzę pównież proszę o odp. Pozdrawiam,
gojk Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Robert_R, Jeżeli woda nalezy do państwa, a z tekstu wynika że tak musi być udostępniony swobodny dostęp do wody ogrodzenie nie może stać bliżej niz kilka metrów od wody ile?, niepamiętam już możesz sobie to poszukać. Gościu ma się pewnie za pana tych terenów i wywala innych jak jakiś intruzów, w rzeczywistości może ci naskoczyć i niema prawa ci zabronić wstępu
Dawido Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Wydaje się, że jeśli akwen nie jest prywatny, to człowiek terenu stycznego z nim winien być zobligowany do udostępnienia drogi nad łowisko. Z checią poczekam na zdanie osób bardziej w temacie. Gratulacje wszystkim, co połowili, ja jutro. EDYCJA - na pewno jest tak jak piszę: Art. 27. 1. Zabrania się grodzenia nieruchomości przyległych do powierzchniowych wód publicznych w odległości mniejszej niż 1,5 m od linii brzegu, a także zakazywania lub uniemożliwiania przechodzenia przez ten obszar . Art. 28. 2. Właściciel nieruchomości przyległej do wód objętych powszechnym korzystaniem jest obowiązany zapewnić dostęp do wody w sposób umożliwiający to korzystanie. Źródło: http://www.pzw.org.pl/1144/wiadomosci/10994/60/prawo_wedkarskie___informacja__spolecznej__strazy__rybackiej_dot
kolamilan Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Z tego co mi wiadomo na kazdej jednej posiadłości od brzegu wody wędkarz ma prawo chyba do 3 metrów pozwolenia po nim chodzenia.... nie jestem w 100% pewny a co do dojazdu to chyba gośc nie musi pozwalać wstęp na swoją posiadłość ale od brzegu nie ma nic do gadania... jak coś to prosze mnie poprawić
Robert_R Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Dzęki koledzy za pomoc. Między czasie dowiedziałem się, że jeśli droga dojazdowa jest jedyną drogą dotarcia na grunt, którego właścicielem jest trzecia osoba to nie można jej zabronić korzystania z tej drogi. Wiedząc gdzie szukać znalazłem też artykuł Prawa Wodnego na temat dostępu do wód. Art. 11. 1. Właściciel gruntu obowiązany jest umożliwić dostęp do wody, pozostawić przejście lub przejazd dla swobodnego ruchu wzdłuż wód, pozwolić na wykonywanie rybactwa i wędkarstwa, przybijanie i przymocowywanie do brzegów statków i tratew, ustawianie znaków żeglugowych oraz wykonywanie robót konserwacyjnych, jeżeli przepisy szczególne nie stanowią inaczej.
Andrzej 18 Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Dzisiaj 2 godzinki ze spinkiem efekt to to 1 kleń i jedno niezacięte branie
artech Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Fajny klenik. W pierwszym momencie dał bym sobie głowę uciąć, że już widziałem gdzieś to zdjęcie parę dni temu A tu niespodziewajka bardzo podobne jednak nie to samo http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_zoom&Itemid=178&page=view&catid=46&PageNo=1&key=9&hit=1
hexman Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Dzisiejszy trening na Rogach uważam za udany . Trafiły sie oczywiście leszcze, które rwały przypon 0,11 jak nitki, ale jedną kilówkę udało się wyciągnąć. Do tego doszły piękne płocie, których dawno już nie łowiłem. Pogoda nas rozpieściła dzisiaj (ajć już czuję ). Nasze stanowisko zaraz po przyjeździe na miejsce :
Andrzej 18 Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 artech, ja po prostu lubię je tak fotografować
tomek1 Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Nasze stanowisko zaraz po przyjeździe na miejsce : Co to śmigus dyngus, że tyle wiader Ja na razie karmię. Wczoraj parę godzin łowienia, ale bez większych efektów. Największy leszczyk z wysypką tarłową. Dziś, jutro jeszcze po parę litrów makaronu i w piątek rano weryfikacja. Ryby są w łowisku, ale nie żerują albo żerują wtedy kiedy nie próbowałem łowić. Tak czy inaczej jak nie będzie brań to zmiana rytmu nęcenia. A ciekawsze łowy odbyły się po powrocie. Około 22 dotykam trawy i czuję lekką wilgoć przy glebie. Mimo że od dawna nie było deszczu- w pół godziny nazbierałem 120 rosówek.
Dawido Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 Dziś zweryfikowałem frapującą mnie ławicę spod poniższego linku: http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=7972&postdays=0&postorder=asc&start=285 - tak, świętą rację miał tomek1, były to wzdręgi - wyjąłem dwie, reszcie dałem święty spokój. Prócz tego szczupak się dziś nie pokazywał, natomiast rapa, rapa na całego, drugi raz w życiu widziałem żerujące bolenie i jestem zdania, że bez kłopotu "na ucho" odróżnię polujące bolki od szczuk, w czym chyba wytrwani wędkarze nie mają żadnych kłopotów? Okoni brak. Byłem też świadkiem pozornie (?)dziwnego zdarzenia, kiedy już wracałem do domu, przez okulary dojrzałem na jednym z kanałów (Berdardyńskim), dwa szczupaki - jeden może miał 50 cm, drugi liczył jakieś 30-35cm, zaskoczyło mnie to, że nie stały, a w najlepsze sobie pływały beztrosko jak jakieś uklejki albo płocie - razem. Ten kanał na tym odcinku ma głębokość jakieś pół metra - spóźnone umizgi? :> Było jeszcze premierowe zamoczenie: na ratunek woblerowi. Wynik - dwie wzdręgi i ukleja, więcej spacerowania niźli łowienia, doszedłem tyż do wniosku, że jeśli wypad ze spinningiem, to nic nie stoi na przeszkodzie, ażeby zabrać dwa (i tak taszczę pokrowiec, bo podbierak, bo autobus), drugi służy za spławikówkę w razie, gdybym znalazł interesującą dziurę (cralusso surf, najlepszy przyjaciel żółtodzioba rzecznego. ) - a nie jest wszak problematyczne rozkładanie i składanie takiej dwuczęściówki, do tego pinka i atraktor ochotkowy, i gotowe - nie wróci się o kiju. Jutro na karasie i liny. Pozdrawiam! PS. Natrafiłem także na zdechłego szczupaczka - miał może 25 cm. :/
Andrzej 18 Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 Dzisiaj tylko 15 minutek nad wodą bo burza mnie dopadła ale jeden złowiony i jeden rozgiął mi kotwicę a tak pięknie się zapowiadało
Lord Konrad I Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 Dzisiaj tylko 15 minutek nad wodą bo burza mnie dopadła ale jeden złowiony i jeden rozgiął mi kotwicę a tak pięknie się zapowiadało no patrz a u mnie cisza, spokój Gratuluję
macias Napisano 30 Kwietnia 2009 Napisano 30 Kwietnia 2009 burza mnie dopadła U mnie tak dawno nie padało, że w rzece tylko okleje i kiełbie zostały w miejscach gdzie kiedyś była każda ryba. Kiedyś przed laty wędkowałem wyłącznie na wodach stojących. Od 10lat łowię praktyczni tylko w rzece, gdyż więcej w niej uroku. Niestety będę musiał wrócić na wody stojące lub szukać ryby w innych odcinkach mojej rzeki - by w końcu móc coś opisać na tym forum a nie tylko patrzeć jak inni łowią.
pagori Napisano 1 Maja 2009 Napisano 1 Maja 2009 Wczoraj wieczorową porą kleń 56 cm http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ea25bb46f5299bb1.html Nie umiem zrobić by zdjęcie było odrazu widoczne
bobiniarz Napisano 1 Maja 2009 Napisano 1 Maja 2009 stary, ale masz twarz, kto ci ją narysował? żarcik, bez urazy. A co do widoczności zdjęcia to cofnij się kilka stron w tym temacie (do poniedziałku 27.04), bo artech mi tłumaczył jak to zrobić.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.