Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak dziś było na rybach?


chomik

Rekomendowane odpowiedzi

W niedzielę na Bystrzycy na zero. Dzisiaj na Widawie dwa kleniki i jaź 37cm. Były jeszcze strzały, ale raczej drobnica bo strasznie nerwo brały. Na początku fotki miejscówek.

37ee9283d9a0fb85m.jpg 9656c0fac4ef2006m.jpg 2d998bed16a43b27m.jpg 6a7390cf1caa86d4m.jpg 90684b8fc29c1458m.jpg

I to, co dzisiaj się zahaczyło i zdołałem fotnąć. Kolejno klenie, jaź i pniarek :smile:

21eedb38e1c39fa5m.jpg e9db7b176829c80cm.jpg,,, 78a53eb4f55788bcm.jpge0ac816a1d0f272cm.jpg,,a277adaf63266189m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 399
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

specialnie dla Holika, Jazimierze w roli głównej :)

19 kwietnia jaź 39 cm

http://img156.imageshack.us/my.php?image=20090419484.jpg

20 kwietnia jaź 37 cm

http://img156.imageshack.us/my.php?image=20090420486.jpg

20 kwietnia jaź 42 cm

http://img156.imageshack.us/my.php?image=20090420488.jpg

do tego 20 kwietnia jazik 35 cm wypuszczony bez fotki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj krótki wypad na Dziewoklicz w Szczecinie, efekt to 13 okonków i jeden klenik około 25 cm. To złowione na fioletowego paprocha. Gdy zmeczyłem sie machaniem, na grunt wyciągnołem jeszcze okonka ~20 cm i 3 jazgarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wieczorny wypad nad Wisłę od 18:00 do 20:00 zaowocował pierwszymi rybkami na spina w tym roku, dwa okonie pod 20 cm i pięknie wybarwiony Jazik 26 cm wszystko na srebrnego meppsika nr 0. Dodam że okonie były bardzo grubiutkie i pełne ikry, oczywiście wszystkie rybki w znakomitej kondycji powróciły do domku :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja sie dziś wybrałem na leszcza po 2dniowym neceniu. Cóż napisac zarzuciłem 2 wedki i na makaron pierwsze branie, zacinam coś siedzi, mały leszczyk miał 25 cm. i do godziny 23.15 ani pyknięcia. oczywiście jak wcześniej pisałem neciłem makaronem, nie mam pojęcia czemu tak słabiutko, może jeszcze trzeba nęcić ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jak ma większe intensywne żerowanie rybka, to wtedy wiecej nęcimy, a jak mniej zeruje to mniej necimy zeby ją nie przenęcić ani nie odstraszyć??

Wg mnie słusznie

2 dni to mało żeby coś stwierdzać, mogłeś popełnić jakiś błąd, albo po prostu jest to za mało czasu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż napisac zarzuciłem 2 wedki i na makaron pierwsze branie, zacinam coś siedzi, mały leszczyk miał 25 cm.

Jak dużo nęciłeś makaronem i ryby go nie wyjadły, to twój makaron hakowy leżał wśród setek makaronów zanętowych.

Próbuj łowić na przynętę inną niż zanęta np. białe robaki lub aromatyzować makaron hakowy przez zanurzenie np. w pojemniku z brasenem.

Nie zrażaj się, bo dwa dni to faktycznie mało. Popróbuj jeszcze przez kilka dni wieczorem i rano, ale jak nie będzie brań w ciągu tygodnia to przerwij nęcenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 10 do 14:30 (z dużą dozą kombinowania i śniadaniem) nad Prosną, przy moście św. Wojtka.

Praktycznie na starcie udało się namierzyć stadko płociopodobnych ryb wygrzewających się - interesujące, ponieważ tydzień temu również stały w tym miejscu (poniższe zdjęcie), a że celem dzisiejszym był premierowy kleń i jaź, toteż nie zastanawiałem się długo i próbowałem, próbowałem małymi bonito schodzącym i pływającym dorado, obrotówkami rozmiaru 0 srebrno-białymi - większego zainteresowania niestety ryby nie przejawiły - nie licząc kilku leniwych odprowadzeń przynęty.

Poszedłem dalej, mizerny rezultat, nawet szczupak nadto się nie pokazywał swoim żerowaniem, choć złowiłem 1:2,5 wymiaru szczuki. Na koniec na drzewach zostawiłem blaszkę effzett predator żółto-czarną i tyle tego, tak czy inaczej, udanego rautu, gdyż wreszcie udało się przełamać niemoc spinningowania.

klenjaz.th.jpg - Nic nie widać (prócz fragmetu konaru), zaś patrząc przez ciemne okulary polaryzacjne były jak na dłoni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:mrgreen: Nie pisałem jeszcze tu ;) no ale dziś trzeba :D dziś coś kazało mi iść nad moją rzekę bo po 10 gdz pracy poszedłem na ryby i warto było moja miejscówka zaskoczyła mnie zawsze wiedziałem, że są tam duże ryby i dziś się doczekałem ;D Wypad rozpocząłem jak zwykle od nęcenia kukurydzą ( słyszałem, że lepsza jest jak ją się zamrozi i później odmrozi oczywiście i na taką łapie). Po nęceniu daje rybką chwile czasu i łapie sobie na spining chwile ;). Na początku nerwowe brania plotek jedna wyciągnąłem taką 20 cm pełno ich jest wiec pomyślałem sobie " tak się bawić nie będziemy ja chcę coś większego" i założyłem 2 kukurydze nadal coś pykało ale już nie tak jak wcześniej. Z 40 minut nic wiedziałem, że kleń musi gdzieś być bliżej bo w tygodniu miałem dwa jeden 1.3 kg a drugi 0.9kg i każdy innego dnia ;). Zarzuciłem bliżej gdzie wcześniej mi brały spławik raz spłyną i za drugim razem nagle zatopił się :D i się zaczęło mój bat 6m wygiął się w pół ... ryba chodziła jak chciała próbowałem ja podnieść żeby zobaczyć co to i czy mogę pozwolić jej na takie jazdy gdzie chce no ale nie dawała za wygraną pozwoliłem chwile jej popływać jak chce i w końcu zobaczyłem przeciwnika i tak jak myślałem kleń :D od razu dał nura i znowu szalał w najlepsze ale już trochę bliżej mnie w końcu go podciągnąłem. Haczyk w wardze nie napawał mnie pewnością jak tylko mogłem przyciągnąłem go do siebie wślizgiem jak na kamienie i rzuciłem wędkę i na niego od razu pewnie go złapałem ;D pewnie ktoś z boku by miał ubaw ale już takie mi poszły jak delikatnie próbowałem je podebrać więc nie bawiłem się już z nim bo wiem co potrafią jak poczują ląd :D sorki, że tak opisuje ale naprawdę radochę sprawił mi ;D fotkę pokaże pewnie dopiero w niedziele jak dostanę od wujka ;)

więc mój kleń miał 54cm i 2.110kg :D cudny :D jak ktoś chce wiedzieć gdzie to na prv :) bo nie chce najazdu nad moja rzekę na której spokój jest ;)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w godzinach 16.00-20.00 próbowałem przechytrzyć pstrągi w podlaskiej rzeczce Sokołda. Woda zwolniła, gdyż jej poziom opadł, a pstrągi gdzieś przepadły. W miejsce pstrąga pobił woblerka szczupaczek 59 cm, który oczywiście odzyskał wolność i w dobrej kondycji wrócił do swego ulubionego dołka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.