Damianoooo Napisano 2 Grudnia 2009 Napisano 2 Grudnia 2009 Ile miały te szczupaki cm i wagi? P.S Mam nadzieje ze wypuszczone ;/
Supersobi Napisano 2 Grudnia 2009 Napisano 2 Grudnia 2009 Darecki usuń proszę swoje beznadziejne (tu mocno podkreślam) zdjęcie gdyż mocno kuje po oczach.. ps. Podejrzewam, że chciałeś się pochwalić swoimi nowymi gumofilcami, ale sam widzisz że nie robią na nikim wrażenia
Deuuu Napisano 2 Grudnia 2009 Napisano 2 Grudnia 2009 Darecki, a następnym razem wrzucisz zdjęcie szczupaka w piekarniku ?
maniek Napisano 3 Grudnia 2009 Napisano 3 Grudnia 2009 Rozumiem że nie podoba wam się ubiór lub sposób prezentacji ryb ,macie prawo do negacji ,ale przypominam Darecki, nie wspomniał co zrobił z rybami i gdzie zostały złowione dlatego wszelkie "docinki " nie są na miejscu .Dodam ze forum nie ma w regulaminie tylko dla no kil .
spn83 Napisano 3 Grudnia 2009 Napisano 3 Grudnia 2009 Darecki, napewno je zawinoł do domu ale każdy ma do tego prawo jeśli są wymiarowe!!!! ja osobiście jeśli już to mniejsze biorę ale sandały i to jak już jednego bo mamie zaniosę na obiad i wtedy przynajmniej się nie śmieje że nic nie złapałem a jeśli już tak się ludzi czepiacie to może zmiencie naprawde regulamin albo dajcie sobie spokój. Ja jeśli złapie coś przed świętami to napewno wezmę to do domy aby nie jeść tego ochydnego karpia!!!
magik Napisano 3 Grudnia 2009 Napisano 3 Grudnia 2009 Panowie nie rozumiem po co ta dyskusja. Jeżeli regulamin przewiduje wymiary i limity to do nich się stosujemy. Nie można mówić wędkarzowi co ma robić ze złowioną rybą bo to jego wola. Jak ktoś lubi niech zabiera i zjada, kto ma chęć niech wypuszcza. Wszystko rozbija się o zdrowy rozsądek. Sam łowię i zabieram do konsumpcji, ale nie zawsze. Lubię zjeść rybkę, ale jak wiem że w łowisku mało jest drapieżnika to mogę sobie odmówić tego złowionego przed chwilą szczupaczka. Niektóre rybki pięknie walczą, inne są tak śliczne że nie mam serca ich zabierać. To że wypuszczam to moja sprawa, to że zabieram też i nic nikomu do tego jeśli nie łąmię prawa. Więcej szkody robią ludzie zabierający wszystko wbrew limitom i zdrowemu rozsądkowi, by nie powiedzieć kłusownicy trzebiący na siaty wszystko co w wodzie pływa.
Supersobi Napisano 3 Grudnia 2009 Napisano 3 Grudnia 2009 W ramach oczyszczenia atmosfery, naświetlenia jedynej i słusznej drogi postępowania ze złowionymi drapieżnikami - wczorajsza 98mka - oczywiscie wróciła do łowiska
magik Napisano 3 Grudnia 2009 Napisano 3 Grudnia 2009 No piękny zębaty:) Wybarwiony ślicznie. Mam nadzieję że też takiego kiedyś trafię.
ERq Napisano 3 Grudnia 2009 Napisano 3 Grudnia 2009 Piekny szczupol szkoda ze u mnie lowisko nie jest zasobne w takie bestie xd troche teraz przymrozilo wiec powinno cos sie ruszyc
Supersobi Napisano 3 Grudnia 2009 Napisano 3 Grudnia 2009 Mam nadzieję że też takiego kiedyś trafię. Będę trzymał kciuki.. lecz pamietaj że taką rybę nalezy wypuścić.. u mnie lowisko nie jest zasobne w takie bestie Jestem pewien że każde łowisko kryje sporą rybę.. nastaw się na nie, poświec dużo czasu na szukanie i poznaj ich zwyczaje, a worek z metrówkami się rozwiąże
Darecki Napisano 3 Grudnia 2009 Napisano 3 Grudnia 2009 Ciuch jaki mam taki mam ! a gumofilce są stare a szczupaka dawno nie jadłem i BASTA Waga jest wymiar tez 4.80kg 89 cm Następne w sezonie raczej pujdą do wody
kyrtap Napisano 3 Grudnia 2009 Napisano 3 Grudnia 2009 Ciuch jaki mam taki mam ! a gumofilce są stare a szczupaka dawno nie jadłem i BASTA Nic sie nie przejmuj. Supersnobi to fanatyk i ma trochę cieżki charakter ale i tak mu gratuluje . Pozdrawiam
czupa Napisano 3 Grudnia 2009 Napisano 3 Grudnia 2009 Wszystko rozumiem, ale ciśnięcie po każdym kto chodź pomyśli o zabraniu WYMIAROWEJ ryby to lekka przesada, że nie wspomnę o złośliwych komentarzach. Supersobi Szczupaki piękne, szczere gratulacje! Miło popatrzeć, ale zazdrość zżera
knozewski Napisano 4 Grudnia 2009 Napisano 4 Grudnia 2009 Wczorajsze 76cm z płytkiej wody Przy Sobim to mizeria, ale jakby nie patrzeć życiówka pobita.
pepe17 Napisano 4 Grudnia 2009 Napisano 4 Grudnia 2009 knozewski, gratulacje ! U mnie nowy zębaty rekord namierzony przy pomocy "hipnozy" i Cudaka 112 cm Ryba wypuszczona
kocur Napisano 4 Grudnia 2009 Napisano 4 Grudnia 2009 pepe17, granaty. Jeszcze trochę i tego marudę co z Tobą pływa prześcigniesz
maniek Napisano 4 Grudnia 2009 Napisano 4 Grudnia 2009 Graty ,graty Szczeciniaki ,widać ze dorwaliście się do matecznika i doicie do oporu ,ale przestrzegam pilnujcie miejsca w tajemnicy ,bo jak sie dowiedzą obcy ,a wieści sie szybko rozchodzą to szybko takich mamusiek nie pooglądacie
spn83 Napisano 4 Grudnia 2009 Napisano 4 Grudnia 2009 maniek, to prywatne łowisko jest napewno strzeżone bo te szczupaki by sie smażyły na patelniach już pare ładnych lat temu jako małe pistoleciki ale widać że chłopaki wszystko wypuszczają.
Jacek Napisano 4 Grudnia 2009 Napisano 4 Grudnia 2009 spn83, nie wiem gdzie chłopaki łowią, mogę się tylko domyślać. Niemniej jednak na 99,9% nie masz racji co do charakteru tego łowiska. Powiem więcej, wydaje mi się, że gdyby ktoś nawet poznał nazwę akwenu, to i tak niewiele by zdziałał Kluczem jest, jak pisał wyżej sobi - poza oczywiście umiejętnościami - doskonała znajomość łowiska i mnóstwo czasu poświęcone na jego rozpracowanie. No dobra, żeby nie było off-topa - supersobi, pepe, wielkie gratulacje i szacunek!
kyrtap Napisano 4 Grudnia 2009 Napisano 4 Grudnia 2009 Kluczem jest, jak pisał wyżej sobi - poza oczywiście umiejętnościami - doskonała znajomość łowiska i mnóstwo czasu poświęcone na jego rozpracowanie. ! To dobrze bo już myślałem że uzywają echosondy widocznej na niektórych zdjęciach. Pozdrawiam
Supersobi Napisano 4 Grudnia 2009 Napisano 4 Grudnia 2009 Dzieki za gratulacje - cieszy że podobają sie ryby i fotki.. Gwoli uzupełnienia informacji dodam, że łowimy ryby na kilku sporych jeziorach, zatem więc namierzenie ryby jest bardzo ciężkie. Poświecam im naprawde sporo dni w roku. Nie są to 3godz "skoki na ryby" lecz całodniowe wyprawy, nieżadko w cięzkich warunkach pogodowych. Wiele moich wypadów jest na "pusto" i wracanie o przysłowiowym kiju, po całym dniu mozolnego czesania wody zniecheca.. Lecz wytrwałość pozwala na wyciaganie wniosków, analizę i poznawanie zwyczajów ryby. Uganianie sie za dużą rybą pochłania sporo czasu, wymaga selektywnego łowienia, ciągłego szukania i probowania. Nie można tu znaleźć czegoś o nazwie "miejscókwa" - ryba cały czas wędruje, sądze że gdyby była łatwa do namierzenia i zamieszkiwała miejscówkę za przysłowiowym konarem zatopionego drzewa zostałąby już złowiona i zjedzona niedorastając do długości wymiarowej. Wielu znajomych, ktorzy łowią na tych jeziorach, twierdzi że ryby tam nie ma Dla mnie wyjazd na ryby to nie opalanie się na łodzi i żłopanie browarów. Jadąc na szczupaki tylko o nich myślę - namierzając łąwicę ładnych okoni zostawiam ją w spokoju- ja szukam grubych mamusiek - a nie okoniowego mięska.. Polecam plywać, pływac, myslec i szukać... powoli "zdobywać szczyt góry".. Poza tym stanowczo wypuszczać ryby i namawiać do tego swoich znajomych... Nowoczesne wędkarstwo to "fanatyzm" i obcowanie z naturą - a nie sztuka zdobycia pożywienia...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.