robkiz_ Napisano 11 Czerwca 2010 Share Napisano 11 Czerwca 2010 Tez nie spodziewalem sie ze to diabelstwo 120Ah moze byc takie ciężkie. to znaczy że ciezkie to wiedziałem ale niewygodnie ciężkie. Bo niby 30kg to nie jest duzo ale 30kg w postaci malego kwadratowego klocka wyjątkiem upierdliwe. Za to silnik z maximizerem kręci kręci kręci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janusszr Napisano 17 Czerwca 2010 Share Napisano 17 Czerwca 2010 Czy ma ktoś silnik minn koty na napięcie 24 V? Jeżeli moc P=UxI, to wychodzi że taki silnik przy większej mocy np. traxxis 70V o uciągu 70 funtów pracujący na napięciu 24V zżera mniej prądu, niż traxxis 55V o uciągu 55 funtów i napięciu 12V. Jednak teoria sobie, a praktyka sobie. Jak to jest w rzeczywistości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janusszr Napisano 26 Czerwca 2010 Share Napisano 26 Czerwca 2010 Szukajcie, a znajdziecie ; Volt Schalt- stufen vorw./ rückw. Schalt- stufe/ Stromauf nahme Watt Batterie- Anzeige Schaft- länge Gewicht ca. ohne Karton Ideal f. Boots- gewicht bis Schubkraft in kp lbs daN Minn Kota Traxxis 55 und andere Modelle vergleichen: TRAXXIS 40 12 V stufenlos max. 42 504 18,14 40 17,79 Ja 91 cm 8,4 kg 1100 kg TRAXXIS 55 12 V stufenlos max. 50 600 24,95 55 24,47 Ja 91 cm 10,8 kg 1500 kg TRAXXIS 70 24 V stufenlos max. 42 1008 31,75 70 31,14 Ja 106 cm 10,8 kg 1700 kg TRAXXIS 80 24 V stufenlos max. 56 1344 36,29 80 35,59 Ja 106 cm 13,0 kg 1800 kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janusszr Napisano 26 Czerwca 2010 Share Napisano 26 Czerwca 2010 Nie za bardzo wkleiła mi się ta tabelka, ale po nitce do kłębka mozna dojść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janusszr Napisano 1 Lipca 2010 Share Napisano 1 Lipca 2010 Moim skromnym zdaniem, powinieneś kupić najmocniejszy silnik na jaki Cię stać. 16 lat pływałem Minn Kotą 36 lb. Podczas flauty holowałem bez problemu jachty dwu tonowe. Zaznaczam-podczas flauty. Jednak jak zaczynało mocniej dmuchać, to miałem problemy z płynięciem pod wiatr. Tzn. robiłem różne sztuczki i jakoś mi się udawało dopłynąć do celu. Jednak kilka razy mój "okręt" tracił sterowność i lądowałem w trzcinie. Najgorzej jak czmychasz przed burzą pod wiatr. Horror. Śmieszą mnie wypowiedzi, że silnikiem 30 lb uciągu śmigają co poniektórzy niemal jak ścigaczem. Przyszedł czas na pożegnanie z moją Minn Kota 36. Wybór padł na Minn Kota Traxxis 80. Mam go otzrymać już w tę sobotę. Myślę, że na szybkości nie zyskam więcej jak 30%, ale pod wiatr mam nadzieję zyskać bardzo dużo. Ciężar łodzi praktycznie nie liczy się. Liczy się to co wystaje ponad wodę i siła wiatru jaka oddziała na to co wystaje. Do tego dwa akumulatory Trojan SCS 225 po 671zł sztuka. NEURAS?- zobacz ile jest opinii o tym silniku w necie. Praktycznie zero. Nie ryzykowałbym, chociaz może to być niezły silnik. Wolę jednak sprawdzone rozwiązania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robkiz_ Napisano 5 Lipca 2010 Share Napisano 5 Lipca 2010 Minn kota traxxis 55 na pontonie honda 27SE przy pełnej mocy ponton wyraźnie zbiera sie w sobie spina sie i wyrywa do przodu osiągając na zalewie szybkość człowieka w marszu. Przy ustawieniach 50% i mniej zwalnia niemal do zera. Solina mała nie jest... tez optuje za najmocniejszym. Czy Neraus to nie wiem nie znam sie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
w.bujalski Napisano 6 Lipca 2010 Share Napisano 6 Lipca 2010 Witam. Posiadam akumulator 120Ah firmy SHIMATSU. Do jego ładowania zakupiłem prostownik EST-516. Przy pierwszym ładowniu przez cały proces nadzorowąłem temperaturę i akumulator był zimny. Już pod sam koniec procesu kiedy prąd spadł do ledwie 1A usłyszałem cichutki szum z akumulatora, ledwo słyszalny (nie wiem czy ten dźwięk był wcześniej). Dla bezpieczeństwa przerwałem ładowanie, szmery były słyszalne jeszcze przez jakiś czas. Na drugi dzień gdy wznowiłem ładowanie minimalnym prądem natychmiast słuchać wspomniane dźwięki. Bardzo mnie ciekawi czy to jest normalny objaw? Informacje jakie znalazłem to, że szumienie bulgotanie to ewidentnie zły prąd ładowania, za duży ale przecież po to kupiłem specjalny prostownik żeby nie zagotować żelu i go nie zniszczyć. I rzeczywiście w moim przypadku prąd ten nie przekraczał 7A czyli zdecydowanie poniżej maksymalnego dopuszczalnego i prąd ten spadał wraz z naładowanie akumulatora. Jestem ciekaw opini osób, które korzystają, ładują duże akumulatory żelowe. Czy u was też akumulator szumi? Szczególnie w końcowej fazie ładowania (jest to dobrze słyszalne po przyłożeniu ucha). Będę wdzięczny za informacje bo nie chce zajechać akumulatora przy kolejnym ładowaniu. -Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marviz Napisano 15 Lipca 2010 Share Napisano 15 Lipca 2010 Witam szanowne towarzystwo. Kilka dni temu mój kolega kupił silnik elektryczny marki Flover 45T (wersja teleskopowa o mocy 45lbs), jeszcze tego samego dnia pojechaliśmy nad wodę i zaczęła się parodia. Od razu czuć było że śruba nie jest wycentrowana bo na 4 i ostatnim biegu całym silnikiem trzęsło. Wypłynęliśmy w 4 osoby na 100kg łódce, na wodzie lekka fala i nieduży wiatr, miałem w telefonie GPS więc przy okazji mierzyliśmy prędkość. Na początku osiągaliśmy prędkość ok 5km/h, po godzinnym pływaniu na ostatnim biegu silnik trochę osłabł bo prędkość spadła do 4km/h i to przy prawie idealnej flaucie i delikatnym, mniejszym już wiaterku. Zaniepokojeni tym spadkiem mocy udaliśmy się do brzegu myśląc że akumulator kupiony razem z silnikiem mógł być niedoładowany. W zestawie został zakupiony akumulator Firmy CTM, model CTL110-12 o pojemności 110Ah. Specyfikacja akumulatora znajduje się tu: www.ctmp.pl/cms/upload/14%20CTL%20110-12%20ang.pdf Ładowarka do tego akumulatora została zakupiona na aukcji: http://allegro.pl/item1110133136_prawdziwa_ladowarka_akumulatorow_zelowych_16_a.html (Tytuł aukcji: prawdziwa ładowarka akumulatorów żelowych 16 A) (nick sprzedawcy: Nowogrodzka8) (Cena: 289,00 zł) Po przybyciu do domu wyciągnąłem swój stary miernik elektroniczny i przeprowadziłem mały pomiar. Podłączyłem miernik do akumulatora, Port COM miernika do ujemnej klemy akumulatora, port VΩmA do klemy dodatniej. Miernik ustawiony na pomiar woltażu prądu stałego w przedziale do 20V. Na sucho, bez podłączonego żadnego innego urządzenia do akumulatora miernik wskazywał 11,7V, Podłączyłem więc do tego silnik elektryczny i włączyłem na ostatni bieg, napięcie spadło do około 11,6-11,5V (silnik pracował bez obciążenia, nie w wodzie). Do tych słynnych 10,5V do których ponoć akumulator może się rozładować pozostało sporo, podłączyłem więc akumulator do ładowarki, po 4-5h zielona dioda zasygnalizowała zakończenie ładowania i przejście w stan podtrzymania. Generalnie słyszałem że napięcie na akumulatorze powinno się sprawdzać pod obciążeniem, czyli włączając np. do obwodu, podłączony równolegle silnik elektryczny, ale tu pojawia się coś czego nie rozumiem i śpieszę wyjaśnić na przykładzie drugiej, dzisiejszej wycieczki z silnikiem. Tak jak poprzednio, z tą samą ekipą, z tym samym silnikiem, akumulatorem i na tej samej łódce popłynęliśmy przetestować silnik po raz kolejny. Tym razem wyposażony w miernik po to aby monitorować to napięcie i nie rozładować akumulatora do napięcia niższego niż te 10,5V. Na początku pływał kolega który silnik zakupił, ok 40 min na ostatnim biegu. Znowu mierzyliśmy prędkość i tym razem, przy sprzyjającej bezwietrznej pogodzie i prawie idealnej flaucie osiągaliśmy 5-6km/h. Po tych 40 minutach przesiadłem się na ster i podłączyłem w końcu miernik, wpinając go równolegle do akumulatora z silnikiem. Ustawienia jak poprzednio, miernik na wyłączonym silniku pokazywał z tego co teraz pamiętam około 11,6V natomiast to czego nie rozumiem działo się po włączeniu silnika, podczas przełączania na poszczególne biegi woltaż znacznie spadał, w takich skokach że na ostatnim biegu miernik wskazywał 9,5V, trochę przerażony i skołowany w obawie że może to zaszkodzić akumulatorowi udaliśmy się do brzegu. Ciekawa dla mnie rzecz działa się też w tej drodze powrotnej, po wyłączeniu silnika miernik wskazywał podnoszące się napięcie, ale nie odrazu po wyłączeniu silnika napięcie wracało do poprzedniego stanu tylko działo się to z częstotliwością ok 0,01V na 1-3sek. Po dopłynięciu odłączyliśmy silnik i poprzenosiliśmy klamoty do auta, zajęło nam to jakieś 15 min i po tym czasie ponownie podłączyłem miernik do akumulatora, pokazał już wartość 11,6V i napięcie ciągle się podnosiło. Nie czekając jednak na uzdrawiający promień z nieba udaliśmy się do domu gdzie akumulator znowu został podłączony do ładowania. Teraz widzę że ładowarka wskazuje naładowany akumulator po ok 2h ładowania (producent podaje że rozładowany akumulator 100Ah ta ładowarka ładuje w 6-7h, więc rozładowany raczej nie był i to nawet bardzo) Kilka konkluzji na koniec i pytania. Akumulator i silnik były nowe (raczej, bo to sklep wędkarski) Silnik był podłączany bardzo starannie, klemy były przykręcone mocno aby uniknąć zwarć Producent silnika podaje że pobiera on na ostatnim biegu max. 38A więc na akumulatorze 110Ah powinno się móc pływać ok 2,5h nonstop. Pytania: Co zrobić z tymi wibracjami? Widać gołym okiem że bicie jest na śrubie. Czy dobrze robię mierząc napięcie akumulatora pod takim obciążeniem? Tak jak wspomniałem, mierzyłem dopiero po przepływaniu ok 40 min na ostatnim biegu i pomiar wskazywał 9,5V z włączonym silnikiem na ostatnim biegu, po wyłączeniu napięcie stopniowo wracało. Miernik podłączany był równolegle do całego układu, klemy silnika do akumulatora i kable miernika tak samo, czyli równolegle, nie szeregowo. Dobrze, czy źle? Czy te 10,5V o których wszyscy mówią i się to często spotyka dotyczy napięcia akumulatora bez obciążenia czy z obciążeniem? Jeśli nie to jakie to obciążenie powinno być? jak widać natężenie 40A na ostatnim biegu przy 4 osobowej ekipie na 100kg łódce zżera napięcie do 9,5V. Jak to mierzyć żeby nie zepsuć akumulatora i mieć możliwość sprawdzenia na ile ten akumulator pozwoli nam pływać? Czy wam też na świeżo naładowanym akumulatorze silnik pracuje dobrze a później stopniowo się osłabia? Czy może się zamartwiam, wszystko jest tak jak ma być i nic złego się nie dzieje? Bardzo liczę na waszą pomoc, Pozdrawiam, Marcin. Zdjęcia: Kolejno: Silnik, Akumulator, Ładowarka, Miernik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pitpower Napisano 15 Lipca 2010 Share Napisano 15 Lipca 2010 Witam, po pierwsze: silnik pobiera około 40A więc jak sam obliczysz przy aku starczy teoretycznie na 2,75 h, ale tylko teoretycznie. A dla czego teoretycznie? bo po godzinie nie masz już pojemności 110 tylko mniej, strzelam że masz około 70Ah. A 70Ah wystarczy na znowu teoretyczną godzinę pływania.Pływając na maxa zdoisz aku w godzinę z hakiem.Tak łopatologicznie tłumacząc. Napięcie aku, będzie blisko 12 i ponad, bo aku sam z siebie będzie dążył do podniesienia napięcia.Takie ma zadanie i do tego został wymyślony.Co innego z pojemnością, sama się nie podniesie do 110Ah. Nikt na elektryku nie robi zawodów prędkości, 5-6Km/h to i tak dobrze, a nawet za szybko o połowę. Ja osobiście, by uniknąć takich sytuacji mam 2szt 100Ah co daje 200Ah/12V. I "KAPISZONUJAC" ten układ pradem 40A, rozkłada się na 2 aku, czyli 100Ah teoretycznie na 5h pływania a nie na 2h. po drugie całość sprawdza się pod obciążeniem, czyli silnik musi być również obciążony, a nie pracować "na sucho" po trzecie CO do śruby, zanurz ją głębiej, lub kup 3 łopatkową KIPAWA. W/g mnie wszystko w normie. chcieliście zrobić motorówkę z elektryka pozdrawiam PIT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marviz Napisano 15 Lipca 2010 Share Napisano 15 Lipca 2010 całość sprawdza się pod obciążeniem, czyli silnik musi być również obciążony, a nie pracować "na sucho" Hej, dzięki za szybką odpowiedź, właśnie na taki post liczyłem Ale nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz, mianowicie; czemu po 40 min pływania (nawet z przerwami) po podpięciu miernika i włączeniu silnika na 5 biegu woltaż spadł aż do 9,5V i czy jest to niebezpieczne dla akumulatora? Muszę chyba jeszcze raz wybrać się na łódkę i od początku monitorować to napięcie na świeżo naładowanym akumulatorze bo wychodzi na to że 40 min pływania i pod obciążeniem napięcie spada do zbyt niskiej wartości. A co do tej motorówki to może nie, bo to był raczej pierwszy test silnika, co potrafi i z jaką prędkością uda mu się płynąć pod takim obciążeniem i przede wszystkim ile, dodam że te 4 osoby razem same ważyły 400kg +10 silnik i 35 akumulator, razem 550 z łódką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pitpower Napisano 16 Lipca 2010 Share Napisano 16 Lipca 2010 Witam, jak pojemność spadła aku to i napięcie spadło, po prostu aku traktowany dużym prądem rozładowania tak się właśnie zachowuje.Jak byście po 40 min zrobili sobie przerwę w pływaniu na "bułe z pomidorem" i ruszyli dalej po jakimś czasie(np. po 1 godzinie), napięcie wzrosło by do 12V i nie było by tak dużego spadku napięcia do 9,5V( efekt który opisałeś ze napięcie samoczynnie zwiększało się),Ale z czasem znowu by się pojawiło,i za drugim razem znacznie szybciej znowu zależy jakim prądem byś rozładowywał aku . No niestety, trzeba nauczyć się pływać na elektryku.Testem co potrafi na maxa nic się nie osiągnie, bo na tej prędkości pływa się bardzo rzadko.Lepszym testem było by pływanie na połowie odkręconego rumpla, i wtedy sprawdzenie na jak długo wytrzymał aku. jak długą trasę się przepłynęło. Umiejętnie pływając, jestem wstanie od 3 rano do 22 wieczorem pokonać 50Km na jeziorze non stop, w 3 dni rekordowo zrobiłem 167Km Osobiście najlepsze afekty trolingujac mam przy prędkości 3-3,57Km/h Wracając do testu, naładujcie aku, rano odłączcie aku zapakujcie sprzęt, weź dziewczynę,posadź ja na środku niech podziwia widoki, operuj do max 1/2 gazu, pływaj po jeziorze. Gwarantuje,że 3-5 godzin to minimum które będziesz pływał, aż zostaniesz zrąbany przez płeć przeciwną że jest nuda pozdrawiam PIT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janusszr Napisano 16 Lipca 2010 Share Napisano 16 Lipca 2010 całość sprawdza się pod obciążeniem, czyli silnik musi być również obciążony, a nie pracować "na sucho" Ale nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz, mianowicie; czemu po 40 min pływania (nawet z przerwami) po podpięciu miernika i włączeniu silnika na 5 biegu woltaż spadł aż do 9,5V i czy jest to niebezpieczne dla akumulatora? Wg mnie spadek napięcia pod obciążeniem do 9,5V jest zabójczy dla akumulatora. To aż o 1V więcej niż dopuszczają normy. 10,5V w akumulatorze 12V to dolna granica napięcia pod obciążeniem. Sprawdź to w specyfikacji akumulatora jak nie wierzysz. Ja mam taki sposób. Podłączam miernik i ustawiam obciążenie max. silnika tak aby mieć napięcie nie mniejsze niż 12,2 V. Zazwyczaj jest wyżej, tzn.12,5V. Piszę tutaj o "szybkim" przemieszczaniu się. Jest to w granicach 50% mocy silnika. Po kilku godzinach pływania napięcie oczywiście spada i są ograniczone możliwości utrzymania tego napięciowego reżimu. Staram się jednak utrzymywać moc na silniku tak, aby napięcie nie spadło poniżej 11,5V przy obciążeniu, co daje nam bezpieczne napięcie 12V akumulatora "na luzie". Taka zabawa dobra jest z maximizerem. Na zwykłym przełączniku z biegami nie stosowałem tego. Nawiasem mówiąc mikry ten akumulator do takiego silnika. Ja do Minn Kota o uciągu 36lb stosowałem 170-180Ah. Czym bardziej rozładowujemy akumulator pomiędzy ładowaniami, tym bardziej skracamy jego żywot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janusszr Napisano 16 Lipca 2010 Share Napisano 16 Lipca 2010 Sprawa śruby. Czasami jest tak, że pomaga przestawienie śruby na kołku o 180stopni. Kilka razy zawadziłem śrubą o jakąś twardą przeszkodę i zaczynały się drgania. Wystarczył wspomniany wyżej trick i drgania były skasowane. Raz podczas akcji ratowniczej zawadziłem śrubą o miecz wywróconej żaglówki. Wyszczerbiłem śrubę, pogiął się kołek blokujacy śrubę. Ubytek śruby załatałem żywicą epoksydową, a nowy kołek wykonałem z wiertła. Po złożeniu nic nie drgało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pitpower Napisano 16 Lipca 2010 Share Napisano 16 Lipca 2010 Witam, Janusszr, ale kolega "kapiszonował" aku około godziny prądem 40A, wiec normal,że spadło do takiego napięcia.( fakt nie jest to dobre dla aku, ale przeżyje, miejmy nadzieje bo jest nowy) Co do jego ,śruby, napisał,że silnik ma nowy ze sklepu,wiec nie podejrzewam aby była uszkodzona. Co do twojej opcji 170 i więcej Ah jestem za, ale w pakietach bo kto będzie nosił 60KG aku? pozdrawiam PIT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marviz Napisano 17 Lipca 2010 Share Napisano 17 Lipca 2010 Dzięki Panowie za odpowiedzi, mam jeszcze pytanie. Po ładowaniu waszych akumulatorów, i odłączeniu ich od ładowarek odczekajcie ok 1-2h i zmierzcie napięcie bez obciążenia. Podajcie proszę jaki Woltaż podaje aku naładowane bez obciążenia. U mnie 12,47-12,5V. Nie powinno być przypadkiem 13,2-13,4V ? Ładowarka ładuje go na początku maxymalnym dostępnym prądem 16A powoli dobijając do napięcia 14,4V. Gdy ładowarka osiągnie takie napięcie na akumulatorze, przełącza się w tryb konserwujący i ładuje go prądem 13,5V Wszystko mierzone ostatnio miernikiem podczas ładowania i po nim. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi, Marcin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pitpower Napisano 17 Lipca 2010 Share Napisano 17 Lipca 2010 Witam, Aku sam z siebie po naładowaniu i odłączeniu ładowarki będzie się rozładowywał, takie prawo natury, wiec każdy aku po 1-2 h będzie miał inne napięcie w zależności od swojej budowy. Masz podane nawet w specyfikacji aku ile to będzie "Max. charge current" Capacity after 1 month 98 % Capacity after 3 months 94 % Capacity after 6 months 86 % Musiał byś mieć dwa takie same aku, dwie takie same ładowarki, takie same temperatury otoczenia itd. To, o co prosisz, jest bez sensu, masz wszystko O.K W miarę zużywania aku, to napięcie będzie spadać szybciej, tak jak wspominał kolega. Ja ci napisze,że mam 12,9V kolega napisze że ma 13,4 i nic to nie da. Napięcie aku swoje a pojemność swoje. Jak już chcesz testować, kup specjalny oporowy miernik do aku i tym testuj swoje cacko. pozdrawiam PIT P.S ostatnio zaproponowano mi aku żelowy morski firmy ODYSSEY , jedyna cena za 100Ah???? 500EU+VAT , ha, ha, ha wiec jak bym go kupił to na pewno bym robił pomiary co 30 minut, w twoim przypadku proponuje pływać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janusszr Napisano 17 Lipca 2010 Share Napisano 17 Lipca 2010 Witam, jeżeli coś Ci to da, to proszę bardzo: Bosch Tecmaxx 170Ah, czteroletni, ładowany dwa tygodnie temu-13,21V Trojan SCS 225 130Ah nówki (2szt.spięte do ładowania równolegle), ładowane dobę temu- 13,0V. Ładuję to prostownikiem Bester bez ogranicznika napięcia. Trojany mógłbym ładować szybciej, gdybym spiął je szeregowo(24V), ale wolę ładować je tak jak napisałem wcześniej. Muszę uważać aby nie przekroczyć przy ładowaniu akumulatora pracującego cyklicznie 14,6-15V. Te 14,4V jest podawane dla akumulatorów pracujących buforowo(np. w samochodzie). Zauważyłem, że przy 14,6V akumulator zaczyna lekko gazować. Wtedy ładowanie kończę. Nie wpadam w panikę jak dobije do 15V, ale to już max. Przy napięciu 12,5V mamy podobno 75% pojemności, przy 12,2V już tylko 50%. Bez obciążenia oczywiście. Swego czasu jakaś znana firma podawała, że akumulator 12V kwasowo-ołowiowy w pełni naładowany w dobę po skończonym ładowaniu powinien mieć napięcie przynajmniej 12,9V. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janusszr Napisano 17 Lipca 2010 Share Napisano 17 Lipca 2010 Można jeszcze inaczej sprawdzić stan naładowania akumulatora. Należy zaopatrzyć się w areometr i zmierzyć gęstość elektrolitu. Gęstość elektrolitu x10 da nam napięcie akumulatora. Np. gęstość mamy 1,25 to napięcie wynosi ok.12,5V. Oczywiście nie ma to zastosowania w akumulatorach żelowych. Napięcie o którym pisałem wyżej 12,9V wychodzi również z tej zależności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marviz Napisano 19 Lipca 2010 Share Napisano 19 Lipca 2010 Dziękuję za odpowiedzi. Okazało się że akumulator był niesprawny, po kontakcie z polskim przedstawicielem firmy CTM ustaliliśmy że akumulator został wyprodukowany w 2004r. i najprawdopodobniej przez kilka lat stał niedoładowywany. Technik tej firmy stwierdził że aku po ładowaniu powinien trzymać napięcie rzędu 13,3-13,4V. Nasz natomiast po 24h od ładowania utrzymywał 12,43V co było wartością o wiele za małą. Przeprowadzony został też test rozładowania w zakładzie elektronicznym znajomego który naładował jeszcze raz rozładowany akumulator i poddał go stałemu obciążeniu 5A. Wytrzymał 9h a powinien 22. Pitpower - Tabela procentowa którą przytoczyłeś ze specyfikacji to tabela samorozładowania akumulatora która wskazuje spadek pojemności po określonym czasie nieużywania. Natomiast "Max. charge current" to maksymalne natężenie prądu, podane w Amperach, jakim można ładować akumulator a nie rozładowywać. Poza tym po odłączeniu aku od ładowarki faktycznie napięcie maleje ze względu że akumulator podczas ładowania był pobudzony większym napięciem, po 2h napięcie powinno się ustabilizować w takim zakresie że kolejne 24-72h po ładowaniu powinien utrzymywać konkretne stałe napięcie które może opadać ale w bardzo nieznacznym stopniu do wartości znamionowej napięcia jałowego i jest to standard. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Janusszr Napisano 20 Lipca 2010 Share Napisano 20 Lipca 2010 Witam, napisz Marviz o napięciu po ładowaniu nowego akumulatora. Ja swoje po niedzielnym wypadzie starałem się naładować wyjątkowo dokładnie. Po dobie mam na jednym 13,01 a na drugim 13,05. Ładowane były identycznym prądem i napięciem. Były podczas ładowania spięte równolegle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Irenikus Napisano 23 Lipca 2010 Share Napisano 23 Lipca 2010 Witam Jestem w trakcie zakupów silnika i pontonu. mam pytanie, czy na silniku elektrycznym jestem w stanie płynąć w góre rzeki - sanu? czy moc będzie za mała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michu1234 Napisano 24 Lipca 2010 Share Napisano 24 Lipca 2010 Czy Neraus to nie wiem nie znam sie. NERAUS JEST GOOD MACHINE ! Wiatr, fala i dzisiaj znowu bez problemu przez całe Dziećkowice przeleciał mimo burzy i nawałnicy (po raz n-ty), użytkowany od 2 lat model 55lbs ŻADNYCH PROBLEMÓW, szczerze polecam cena jest również godna ~ 800 PLN i gwarancja 5 lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Doriani Napisano 26 Lipca 2010 Share Napisano 26 Lipca 2010 Widzę Januszszr że sprawiłeś sobie niezłą elektrownię. Co ci tyle energii zabiera? Mam Trojana SCS225 do Minn Koty 45. Zaraz po zakupie było 12,59V. Ładuję ładowarką RESC16 przy 8A - po 12 godz. mam napięcie 13,43V a już po dwóch godz. 13,14V (pomiar miernikiem dt830b). Ale nie to jest problemem - choć opiszę stan po ok. 24 godz. Firma od której kupiłem nie postarała się o należyte oznakowanie paczki i akumulator jechał bez pasów i chyba do góry nogami. W efekcie wylało się trochę elektrolitu. Na rysunku w instrukcji pokazany jest wskazany poziom płynu - u mnie ciut zasłania plastikowe pionowe "wypustki" w otworach po korkach. Jak u ciebie się to prezentuje i jaki może mieć wpływ na trwałość i pracę akumulatora ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Doriani Napisano 26 Lipca 2010 Share Napisano 26 Lipca 2010 Powiększenie fotki wyżej http://zapodaj.net/a033e105bdc2.jpg.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marviz Napisano 26 Lipca 2010 Share Napisano 26 Lipca 2010 Panowie, Dziękuję za pomoc wszystkim. Udało mi się wycentrować śrubę korzystając z taśmy izolacyjnej i wywalenia tego metalowego pierścienia z ząbkami który "niby" blokował możliwość odkręcenia się nakrętki. Teraz prawie zero wibracji nawet na 5 biegu. Akumulator wrócił do sprzedawcy a ten oddał nam pieniądze jak już wspomniałem. Zamówiłem Akumulator Toyama NPG120-12 o pojemności 120Ah(C10) w firmie Tokarex i teraz mam spokój. Właśnie dziś dostałem odpowiedź od firmy produkującej te akumulatory (nie eksportującej) że data produkcji tego akumulatora to 2010-03-25, czyli akumulatory są nowe (trzeba podać numer na pokrywie np. MJ0325 i wysłać mailem do MCA Battery z zapytaniem o date produkcji). W dodatku cena jest bardzo atrakcyjna w porównaniu do oferty firmy Sonar. prawie 100zł różnicy. Później jeszcze zrelacjonuje jak to wychodzi w praktyce bo narazie byłem tylko raz, ale za to 1,5h pływania na 5 biegu a pod obciążeniem miał dopiero 12,19V. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.