Skocz do zawartości
Dragon

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Właśnie metoda NO kILL by sie sprawdziła gdyby nie rybaczowka a tak to nie ma sensu pozatym leszcza i karasia trzeba wyławiać bo za duzo tej ryby jest, trzeba chronic drapieznika i karpie i amury :)

przynęty na klenia   Dragon
Napisano
Właśnie metoda NO kILL by sie sprawdziła gdyby nie rybaczowka

Moje zdanie jest takie,że C&R w wersji ortodoksyjnej, siłą narzucane w myśl zasady "kto nie z Mieciem tego zmieciem" jest ograniczaniem swobody człowieka, niech tylko każdy postępuje zgodnie z rozsądkiem to na pewno będzie lepiej. Pozdrawiam.

Napisano
leszcza i karasia trzeba wyławiać bo za duzo tej ryby jest, trzeba chronic drapieznika i karpie i amury

Drobnej ryby jest dużo, bo nie ma drapieżnika. Karp i amur z punktu widzenia GPW to też ryba niepożądana. Ojciec z wujkiem mieli w ubiegłym tygodniu kontrolę (7 ludzi w lublinie z napisem PZW Katowice) i panowie kontrolerzy serdecznie zachęcali do zabierania karpi i amurów bez żadnych ograniczeń. :???::roll:

Ich ignorancję w innych tematach obnażyło kilka prostych pytań ojca- np. "czy rybaczówce wolno łowić niemiarowe sandacze i sumy w okresie ochronnym", "gdzie są obiecane w tym roku parkingi" itp. Jedyną odpowiedzią jakiej byli w stanie udzielić to "niech pan nie kupuje karty w przyszłym roku jak się panu nie podoba".... :evil:

Zamiast odpowiedzieć na proste pytania zaczęli bredzić o okresie ochronnym węgorza i o tym, że współmałżonek nie może łowić w ramach karty GPW :!: Przyciskani do muru wskoczyli do auta i pojechali.

Dodam jeszcze, że kontrola miała miejsce w południe :???: Szarpakowców i pływaków na upustach nie ruszają, dziesiątek łowiących na nockach w tygodniu też nie bo można w łeb dostać. :roll: Lepiej się wybrać na kontrolę w południe albo ścigać ludzi za wjeżdżanie autami zbyt blisko wody. Do tego poziom intelektualny i przygotowanie do pełnienia funkcji strażnika....

Brak słów.

Drapieżnika już nie ma. Karpi i amurów wkrótce nie będzie, bo rybaczówka z braku lepszych ryb zabrała się i za nie. :roll: Za parę lat to będzie pustynia ze skarłowaciałym leszczem. Być może wiedzą, że nie wygrają przetargu w 2013 i postawili na rabunek...

Napisano

tomek super wypowiedź jest dokładnie tak jak mowisz zgadzam sie w 100% ach szkoda gadać a połowił ktoś ostatnio cos ciekawego? ja w zeszłym tyg w sobote złapałem wegorza na 83 i ładny grubasek :grin:

Napisano

a jak zaczeli sie brac za karpie i amury?? Bo wiem ze duzy karp do sieci nie wpłynie bo nie jest głupi :)

Napisano
a jak zaczeli sie brac za karpie i amury?? Bo wiem ze duzy karp do sieci nie wpłynie bo nie jest głupi

Nie jest głupi, ale i rybacy nie są głupi... :???: Po prostu zabrali się za nęcenie... :???: Zapytaj w rybaczówce czy możesz kupić karpia... :roll:

Napisano

Witam,mam pytanko czy musze miec oplacona karte wedkarska i zezwolenie wykupione zeby lowic na jaziorze,czy wystarczy samo zezwolenie,szukalem w internecie i nic nie znalazlem.

Z gory dziekuje za odpowiedz

Napisano

Byłem, wczoraj,trzy brania amura,jeden zacięty(1m z +),ale byłem sam i po kilku próbach podebrania i odjazdach od podbieraka nie wytrzymała żyłka 36 :mad: i odpłynął bez foty i ważenia :razz: .Pozdrawiam.

Napisano
ale byłem sam i po kilku próbach podebrania i odjazdach od podbieraka nie wytrzymała żyłka 36 :mad:

Brak cierpliwości czy mały podbierak? :wink:

Napisano

Podbierak "profi", karpiowy ok. ,tylko chyba cierpliwość zawiodła, bo po kilku odjazdach przesadziłem z hamulcem i w momencie kolejnego odjazdu,przy braku amortyzacji wędki,strzeliła żyłka, ale ważne, że pokazały się rybki w nowej miejscówce :wink: .

Napisano

Witam.

Dzisiaj bylem na ,,Zębach"-cały czas bierze mały leszcz,czasami zdarzy się mały karaś.

Wędkarzy dużo,ale wszyscy prawie łowią leszczyki, z rana byli ,,szarpacze na błysk" ale bez efektów.

Był ktos może na jeziorze od strony,, czarnolasu"?

Napisano

witam kolegów :wink:

ja mam pytanie odnośnie dojazdu nad wodę w rejonie Wisły Wielkiej. Jadąc od Strumienia w kierunku Łąki, mijamy po prawe stronie przepompownię ( po lewej vis-a-vis jest małe łowisko prywatne) i zaraz za nią po prawej stronie jest taka rozległa łąka i szeroki brzeg - bardzo widoczne miejsce, zawsze siedzi tam sporo osób ale też i jest sporo samochodów. Jedni parkują bardzo blisko wody, inni na tej łące. Prosze powiedzcie mi jak wyglada tam sprawa wjazdu. oficjalnego zakazu nie ma , napewno będzie to prywatna łąka. Z jednej strony wjazd został przekopany i nie można wjechać. Rozumiem właściciela z jednej strony bo miał niszczoną trawę, ale wzdłuż łąki jest droga polna, którą można podjechać w miarę blisko wody, wypakować sprzęt i odjechać samochodem pozostawiając go wzdłuż tej polnej drogi. Chodzi mi konkretnie o kwestie łowienia w nocy, troszke strach zostawiać samochód daleko od wody gdzies na ulicy :sad:

Nie chciałbym narazić sie i włascicielowi i jakiejs kontroli i wlepienia mandatu.

Tak więc mam 2 pytanka. Czy ktos z kolegow orientuje sie jak sprawa wjazdu i ewentualnego postoju tam wyglada, a drugie, to czy macie jakies swoje sprawdzone miejsca gdzie mozna by samochod zostawiac na noc, moze u jakiegos zaprzyjaznionego gospodarza - oczywiscie za skromną opłatą :oops:

Napisano

Zgodnie z obecnym regulaminem- nigdzie nie wolno Ci podjechać do wody bliżej niż (mówię z głowy- sprawdź w karcie) 100 metrów.

"Mądra" straż rybacka i policja, mają wielką radochę z tego przepisu i używanie na mandatach, także podjeżdżając do wody zawsze ryzykujesz :roll:

Napisano

Z tymi zakazami to przegięcie max. Przykładem każde skrzyżowanie w kierunku zbiornika-zakaz ruchu,chociaż za zakazami setki domów i gospodarstw, ale ich to nie dotyczy, uważam,że to to są uregulowania nie z tej epoki i mało zrozumiałe dla normalnie,logicznie myślącego człowieka. Jak się ma ochrona zbiornika do zezwolenia na pływanie żaglówkami (oczywiście nie dla ogółu). Trzeba myślę zaprotestować na te nieuzasadnione wymysły dla jednych, a specjalne traktowanie innych. Albo zasady będą obowiązywać wszystkich,albo je zmienić dla wszystkich. Pozdrawiam.

Napisano

no właśnie - zakazy ruchu w normalnych uliczkach i jak tu połowić - wiadomo nikt nie oczekuje ażeby samochodem wjechać centralnie na stanowisko, ale choć jakas mininalną możliwosc podjechania w obręb , by nie miec kilometrow do auta.

kwestia łowienia w dzień jeszcze jakoś ujdzie, wzdłuż głownych dróg gdzieś można zaparkowac na poboczu i sprzęt zataszczyć, gorzej z tymi nockami , słyszalem o uszkodzeniach aut :sad:

Chyba najlepszym, ale też i kłopotliwym rozwiązaniem jest mieć osobistego kierowcę :wink:

Podrzuci nad wode, przyjedzie, odbierze i nie ma kłopotu z jakimkolwiek parkowaniem.

Przyznam się, że 3-4 lata temu porzuciłem wody ogólne PZW na rzecz ogólnie pojętych Goczałkowic, jednakże zaczyna mocno przeszkadzać kwestia dojazdu i parkowań, szczegolnie w nocy, nie mówiąc o wspominanej w postach gospodarce rabunkowej prowadzonej przez przedsiębiorstwo.

Chyba sie bedzie trzeba przeprosić z PZW i do nich wrócić, mimo iż wody mają mniej zasobne w ryby - moim zdaniem :wink:

Wiem że to nie ten dział , ale może w dwóch słowach na marginesie - czy ślaskie PZW i wody sie poprawiły w rybki i czy lepiej oplacic znow karte w kole czy mimo wszystko pozostac przy goczalkowicach? osobiscie preferuje grunt, spławik, DS - czasami pospininguje za okonkiem.

Mam jeszcze prośbe, mam mape goczalkowic wydawnictwa Goldfish, fajna rzecz, ale wiadomo tam nie ma zakazow oznaczonych. Czy ktos z kolegów może powiedziec gdzie w miare blisko mozna podjechac nad zbiornik, może od strony Zarzecza, Frelichowa jest mniej obwarowań i tam nie bac sie parkowac w nocy ? oczywiscie nie chodzi mi o zdradzanie miejscówek swoich :wink:

Napisano

Właśnie wróciłem z łowiska. Efekt to kilkanaście średnich leszczy i dwie płotki. Przede mną był wędkarz, który dobrze zanęcił na karpia, ale na kulkę wzięły mi dwa leszcze - zamiast karpia. Na spina nic nie brało. Obok siedział inny wędkarz-tubylec i od rana do 14-tej połapał sporo leszczy,w tym jednego na 50cm.

Napisano

Witam wszystkich i jak połowy co tam slychac na goczałkach był ktos i jak pod zebami ponoc znowu wode puscili pozdrawiam

Napisano
Co taka cisza wszyscy łowia czy jak hehe

Pogoda kiepska to i pewnie nikt nie był na rybach :)

Ja może się wybiorę w niedzielę posiedzieć, bo podobno ma być pogoda. Pozdrawiam.

Napisano

witam 2 noce na jeziorze pierwsza noc strasznie padało w drugą było strasznie zimno ,wyniki kiepskie 1 węgorz kilka okoni leszcze ,miał ktoś jakieś wyniki przez ten weekend chodzi mi o węgorza??do kiedy węgorz zeruje na goczałach??

Napisano

witam wszyskich forumowiczów węgorz żeruje do pążdziernika najlepsze efekty miałem w maju wcześnie rano lub około godziny 20.00-21.00 następnie w pażdzierniku największe sztuki miałem złowione niedawno całkiem miałem węgorza na złoto spokojnie pobrał o godzinie 23.00 na 4 rosówki,bąbka przylepiła sie do kija w ułamek sekundy mój feeder wpadł do wody musiałem wejsc po niego hol trwał jakieć 5 minut stawiał mocna opór doholowałem go go brzegu prawie do podbieraka się kierował aż do momentu jak się zaplątał w korzenia znów musiałem do wody wchodzić miałem go w rękach gruby był jak moja ręka niewiem ile długości ale ponad metr ...niestety się wypioł ...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.