ByRy Napisano 2 Września 2010 Napisano 2 Września 2010 hehe wykupiony teren. Wykupic to sobie mozesz zezwolenie na amatorski połow ryb a nie miejsce!!! Cytuj
Multilive Napisano 2 Września 2010 Napisano 2 Września 2010 No na bank! klucz do szlabanu ma kilka osób a z tego co wiem to jak jest szlaban zamknięty to nie wolno tam wchodzić... a później my musimy sprzątać resztki ryb, papierki i inne śmieci... Cytuj
cormoran Napisano 3 Września 2010 Napisano 3 Września 2010 No na bank! klucz do szlabanu ma kilka osób a z tego co wiem to jak jest szlaban zamknięty to nie wolno tam wchodzić... a później my musimy sprzątać resztki ryb, papierki i inne śmieci... Szlaban należy do ALP, co nie znaczy że każdy kto posiada wajchę, ma czuć się właścicielem terenu, przekroczywszy go. Kwestia pozostawiania śmieci, resztek po oprawionych rybach to inny temat. Cytuj
Multilive Napisano 3 Września 2010 Napisano 3 Września 2010 pełno jest takich śmieciarzy którzy robią burdel, jakiś miesiąc może trochę więcej zastałem tam parę kąpiącą 3 owczarki niemieckie z szamponem i inne te sprawy... dobra mniejsza z tym już... Mam pytanie można jeszcze gdzieś nabyć zezwolenie na połów oprócz Łąki ?? Cytuj
ByRy Napisano 3 Września 2010 Napisano 3 Września 2010 Ty kolego Multilive coś tu sciemniasz!! nie masz ani centymetra wykupionego na goczałach a jesli chodzi o wjazd na droge lesna ktora tam idzie to straz lesna to sprawdzi czy mozesz tam wjezdzać to Ci obiecuje. A po co pytasz o zezwolenie jak masz wykupione miejsce?? Do takich jak ty nie ma juz kart.. a jesli chodzi ci o jakies 3 owczarki to naprawde masz problem straszny tony sciekow plyna do goczał po drodze jakie zbiera wisła a ty mowisz o jakims owczarku zacznij lepiej pisac cos sensownego albo spadówa na inne forum... jakieś moze o wykupowaniu jezior co do smieci sie nie wypowiadam bo szkoda słow... Cytuj
Multilive Napisano 3 Września 2010 Napisano 3 Września 2010 Kolego ByRy czyżbyś też tam często łowił jak się tak pienisz na ten temat ?? A to czy mogę czy nie mogę wjechać tam Suvem to moja sprawa Cytuj
ByRy Napisano 3 Września 2010 Napisano 3 Września 2010 Kolego akurat pod ambona nie łowie i nie mam tez stałych miejsc łowie wszedzie gdzie mi sie podoba ale tam jest droga lesna i ZAKAZ WJAZDU!!! jak chcesz sobie wjezdzac to wjezdzaj ale sie tak nie afiszuj tym. pozatym straz lesna jezdzi tam co tydzień... wiec radze uważać!!! Cytuj
tomis1971 Napisano 5 Września 2010 Napisano 5 Września 2010 Witam Wszystkich. Panowie Zakaz jest zakazem, to czy ktoś to przestrzega- jego sprawa. Śmieci jest dość sporo. W zeszłym roku po przybyciu na łowisko zrobiłem porządek i postanowiłem to spalić- kosztowało mnie to 150 zł. Więcej nie będę po kimś sprzątał. Wykupić miejsce to sobie można ale na cmentarzu jak ktoś chce. Może ktoś napisze czy jeszcze biorą gdzieś ryby. Podobno na Mazurach ktoś złapał węgorza na 27 kg- wiecie może coś na ten temat ? Cytuj
ByRy Napisano 5 Września 2010 Napisano 5 Września 2010 byłem wczoraj na chwile tylko na jedna wedke łowiłem i sama płoć bierze stan wody wysoki a płotki sie ozywiły i mysla chyba ze jest marzec i biora jak głupie co rzut miałem ładna płoc... Hehe a ten wegorz to chyba boa jakis ;] Cytuj
ByRy Napisano 5 Września 2010 Napisano 5 Września 2010 hah faktycznie http://www.radiozet.pl/Wiadomosci/Polska/Zobacz-gigantycznego-wegorza Cytuj
HagiPiotr Napisano 5 Września 2010 Napisano 5 Września 2010 Tomek poczytaj komentarze poniżej tego artykułu - to nie wegorz, ani nie zostal złapany na Mazurach. Pzdr Cytuj
ByRy Napisano 9 Września 2010 Napisano 9 Września 2010 witam! był ktos w tym tyg.?? jaki stan? bierze cos? Cytuj
mczetu Napisano 12 Września 2010 Napisano 12 Września 2010 byłem wczoraj z rana na jeziorze ,z rosówkami na okonia ale kilka sztuk takich 20cm+ i reszta takie maluchy ?połowił ktoś większego okonia może?? Cytuj
tomis1971 Napisano 13 Września 2010 Napisano 13 Września 2010 Witam. Ja w zeszłą niedzielę złapałem sandała na 73 cm. Całkiem fajny. Byłem też w tygodniu ale bez efektów. Wczoraj byliśmy ze Szwagrem ale nic. Jego kuzyn złapał sandała ponad 50 cm. Wszystko to na Wiśle. P.S- oglądałem tą fotkę, fakt to nie węgorz. A moje pytanie brzmiało: czy ktoś coś wie na ten temat. A nie czy WIDZIELIŚCIE tego węgorza. Pozdrawiam Wszystkich i piszcie co się dzieje nad wodą. Cytuj
mczetu Napisano 13 Września 2010 Napisano 13 Września 2010 mam pytanie na spining zostały złowione te sandacze?? ma ktoś z was wyniki łowiąc na spining na goczałach ? Cytuj
tomis1971 Napisano 14 Września 2010 Napisano 14 Września 2010 Ano na spining- dokładnie na gumkę . Złapałem też na blaszkę ale nawet się do tego nie przyznaję bo wielkość była nie ta. Kolega z niedzieli też łapał na gumki. Oczywiście mowa o tych wędkarskich. Cytuj
zico1ksz Napisano 21 Września 2010 Napisano 21 Września 2010 Witam. Dzisiaj byłem w Zarzeczu na jeziorze.Połowy -kilka sztuk leszczy,i płoci-to na grunt a na spining bez wyników.Wędkarzy o dziwo umiarkowanie i pogoda dopisała. Cytuj
Honduś Napisano 24 Września 2010 Napisano 24 Września 2010 a dlaczego goczałkowice jest wpisane do łowisk komercyjnych skoro na łowienie na nim potrzebna jest karta wędkarska? Cytuj
mczetu Napisano 24 Września 2010 Napisano 24 Września 2010 siema według mnie dlatego że ten zbiornik nie podlega pod żaden okręg wędkarski oraz potrzebne jest dodatkowe zezwolenie w postaci osobnej karty na to łowisko Cytuj
kefaspirit Napisano 28 Września 2010 Napisano 28 Września 2010 a dlaczego goczałkowice jest wpisane do łowisk komercyjnych skoro na łowienie na nim potrzebna jest karta wędkarska? ODPOWIEDŹ! Cytuj
ByRy Napisano 28 Września 2010 Napisano 28 Września 2010 piszcie cos konkretnego sandacz bierze cos nie cos i szczupak bije ale małe... okon nic narazie Cytuj
Rafałbb Napisano 30 Września 2010 Napisano 30 Września 2010 witam po dłuższej nieobecności. również kocham goczałki. ostatnio jednak nie mam szczęścia w spinie, byry gdzie się szczupły ruszył i sandałek?? Cytuj
ByRy Napisano 4 Października 2010 Napisano 4 Października 2010 nie ma ryb w tym jeziorze tyle wam powiem... nie mowie oczywiscie o leszczach, piatek sobota niedziela cały dzien ze spinem efekt tragiczny ZADNEJ RYBY!!! cały rok siedzenia na karpia efekt pare ryb... lin karas w tym roku śladowe ilosci połapane tragedia!!!! nie mowiac o drapieznieku ostatnio pare 45cm szczupakow mi sie zapieło to myslałem ze cos bedzie jeszcze oprucz tego a tu zonk poprostu nie ma ryb wszystko wy....ane za to leszcz bierze super o kazdej porze bo poprostu jest i temu bierze a innych ryb nie maaa Pół roku 2010 spedziłem nad goczałami i zawsze myslałem a pojade jutro moze cos wezmie ale teraz po tym week sie poddaje Cytuj
dawca Napisano 4 Października 2010 Napisano 4 Października 2010 ByRy mam bardzo podobne odczucia. Nie wiem czy jest już aż tak nieudolny ale z roku na rok jest coraz gorzej. W tym sezonie udało mi się przechytrzyć spinningiem na jeziorze 1, słownie jednego przyzwoitego szczupaka - 80 cm, 3,5 kg wagi - to by było na tyle. Pozwolenie wykupuję mniej więcej od 10 lat i pamiętam czasy, kiedy jechało się tam z przyjemnością, z bardzo realna nadzieją na konkretną rybę. Z Goczałkowic właśnie pochodzą moje największe okonie, szczupak, sandacz oraz "coś" co spięło się po 10 minutach holu, a czego nawet nie zobaczyłem. I to wszystko z brzegu, w niczym nie przeszkadzał zakaz wędkowania z łodzi, nie było takiej potrzeby, ryby były osiągalne z odległości rzutu wędką spinningową. Rybaczówka na pewno działa prężnie ale mimo to zobaczcie ile ryby zeszło podczas ostatniej powodzi więc chyba nie są w stanie wyłapać wszystkiego. Tak na marginesie to co działo się poniżej zapory w jak woda opadła... krew człowieka zalewa Dziwny widok - ludzie przyjeżdżający nad wodę nie byle jakimi furami każdą rybę najpierw w łeb a potem do reklamówki, jakby nie mieli w domu co jeść. Nie chce uogólniać, nie twierdzę że wszyscy tak postępowali ale większość. Jednocześnie szacunek dla tych normalnych. Czasem sobie obiecuję, że już nie wykupię pozwolenia, żeby tam nie jeździć i nie patrzeć jak ten kawał wspaniałej wody się marnuję, żeby się nie wkurzać na mięsiarzy (ostatnio będąc nad woda nadepnąłem na coś, jak się okazało była to obcięta głowa góra 40 cm sandaczyka...) Ale i tak pewnie w 2011 r. zapłacę i wezmę to nieszczęsną wkładkę. Wydaję mi się, że do póki jeziora nie przejmie w swoje ręce ktoś inny niż wodociągi, ktoś kto nie zapewni mu dostatecznej ochrony, częstych kontroli, racjonalnego zarybiania, dopóty niewiele się zmieni. Wręcz będzie coraz gorzej. I to jest straszne Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.