Skocz do zawartości
tokarex pontony

WROCŁAWSKA ODRA


DAMIANO

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Dziś pogoda dopisała wiatr prawie zerowy, lekkie zachmurzenie, wiec wypad nad Odre, początkowo nie zapowiadało się, że będzie aż tak dobrze, z każdą godziną było coraz to lepiej, a w rezultacie skończyło się na sporej ilości okoni w tym kilka w fajnych już rozmiarach 30+ i rodzynek... ( u kolegi nawet 41cm!), Celem był okoń, ale pojawił się sandaczyk, czy obcinka szczupłego. Woda żyła..

 

20171109_105243.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Booseib napisał:

Dziś pogoda dopisała wiatr prawie zerowy, lekkie zachmurzenie, wiec wypad nad Odre, początkowo nie zapowiadało się, że będzie aż tak dobrze, z każdą godziną było coraz to lepiej, a w rezultacie skończyło się na sporej ilości okoni w tym kilka w fajnych już rozmiarach 30+ i rodzynek... ( u kolegi nawet 41cm!), Celem był okoń, ale pojawił się sandaczyk, czy obcinka szczupłego. Woda żyła..

 

20171109_105243.jpg

Fajny pasiak ale jakiś za mgłą ☺ dobrze! Przynajmniej ma szansę jeszcze popływać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj zrobiłem eksperyment , w ruch poszła odległościówka mikado ulltraviolet 4,5 m c.w. Do 25 gr. Efekt to ponad dwadzieścia okoni co prawda rozmiar szkolny ale przez niecałe dwie godziny było co robić, plusy - zero strat w przynętach ( w poniedziałek 7 kajtków poszło w pi... 😈) możliwość podania przynęty za zielsko teraz minusy - trzeba mieć charakter w ręce żeby operować kijem , wiatr też jest problemem, uwaga zdecydowanie żyłka fluo poprawia komfort wędkowania , jutro modyfikacje i próby na innej wodzie

WP_20171110_13_59_30_Pro.jpg

WP_20171110_15_31_38_Pro.jpg

  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tak, można "zaciągnąć" się okoniami na dobre. Ostatnie dwa poranki im poświęciłem. A ten sezon otworzył mi oczy w sposobach łowienia tych ryb. Zaglądam w różne zakamarki internetowe i chłonę teorię. Później staram się w praktyce coś ugrać. Każdy dobiera sposoby i przynęty pod swoje gusta. Ja raczej pozostanę przy jigach. W lecie może więcej poświęcę czasu na muchowe i spinningowe popperki. Chciałem ten rok zakończyć okoniem 30 cm. Mam już na koncie pięć. Powoli dodaję centymetrów i trafiłem nawet dwa po 32 cm. Apetyt rośnie na większe. W założeniu dwa warianty na sezon. Skompletować dziesięć okoni powyżej trzydziestki lub dorwać przynajmniej jedną czterdziestkę.

Ten wziął w czwartek o godz. 8:00

WP_20171109_08_00_39_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.773dfed7e7a959c83b62aa163bf09678.jpg

a ten w piątek o godz. 8:06.

5a06fcf80a7d1_WP_20171110_08_09_18_Pro_easyHDR-BASIC-2_resizedoko32cmOdra(1).thumb.jpg.adcce60f1074a00e2846ec43e5503bfb.jpg

Jedzenia im nie brakuje.

WP_20171110_09_52_30_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.482fbe437a800b6197086639525766b0.jpg

 

  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eksperymentu ciąg dalszy sobota koło 8 smej jestem na miejscu przez godzinę dwa maluchy , dzwoni szwagier że z kumplem jadą na nasze miejsce , zawijam się i dołączam do nich na odrze sztorm kij wyrywa z ręki , na początek prowadzę ja dwa oni zero potem szwagier się wstrzelił i parę okoni wyciągną kolega szt. dwie ja podobnie jak szwagier który zdeklasował mnie zębatym 48 centów , łapaliśmy na ten sam kolor i rozmiar kajtków ( jak bym im nie powiedział jaki kolor toby nie połapali) Niedziela - jadę ze szwagrem na pierwsze barki przez godzinę remis 2:2 a potem cisza , wracamy na nasze miejsce , ja idę na koniec szwagieroszczak zostaje na początku , przez dwie godziny i mnie jeden okoń i miłośnik pirsingu taki koło 40 + zębaty poszedłłł szwagier dzwoni i jest na zero, powoli idę w stronę auta i w połowie drogi nadrabiam zaległości 8 szt. ale wszystko na ukraińskiego czerwia szwagier na zero , uwagi zastanawiam się nad 5 m. bolonką będzie na pewno lżejsza od mojego mikado Cdn p.s. mile zdziwiony kontrola PSR drugie p.s cały czas katuje odległościówkę

WP_20171112_10_52_46_Pro.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.11.2017 o 14:45, jaceen napisał:

Tak, tak, można "zaciągnąć" się okoniami na dobre.

Można, można...Widzę, że to główna ryba tej jesieni. Mokre, lata, przetrzebiony sum i od razu pasiaków przybyło choć te duże  mają po kilka ładnych lat, powoli rosną. Odra nigdy nie była "krainą ogromnych okoni" więc sukces tym cenniejszy.

Gratuluję pięknych ryb. Ja już tydzień w łóżku, chyba zwariuję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dzieci szybko do szkoły a potem na miejscówkę.  Po wczorajszej porażce musialrm sprawdzić czy jeszcze umiem łowić. Główka 2g i nic czuje podszczypywanie za ogonek. No to szybkie przezbrojenie na boczniaka (jak dawno tak nie łowilem) twisterek kolor zielony no i woda sie otworzyła.  Zlowilem ok 10 sztuk w 45 minut, rozmiar od 20 do 25 cm. 

Niestety też spotkałem pana z reklamoweczką i co wiekszy okonek do worka.  Niestety wczorajaszą miejscówkę prawdopodobnie tak wytrzebili w zeszłym tygodniu że teraz zostały same przedszkolaki bez opiekunów:((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.11.2017 o 10:41, gryzon napisał:

czuje podszczypywanie za ogonek

Podszczypywanie, to już norma. I w związku z tym poeksperymentowałem sobie. Dzisiaj w pierwszej godzinie brały dobrze. Efekt skubania był też dość częsty. Postanowiłem się przełamać i opóźniać moment zacinania. Jeżeli w ogóle był potrzebny. Robiłem tak, że po puknięciu podnosiłem szczytówkę płynnie, ale bez szaleńczego tempa. Takie zdecydowane płynne kasowanie luzu linki. To wszystko dzieje się w ułamku sekundy, ale ten moment zdecydowanie daje więcej przyjemności w celebrowaniu momentu okoniowego brania. Gdy czułem delikatny opór lub dodatkowe szarpnięcie, to wtedy delikatnie docinałem. Wydaje się, że w niecałej sekundzie trudno wyodrębnić te elementy brania. Ja zacząłem je dostrzegać. Trochę nieudolnie jeszcze z tym sobie poczynam, ale nie było źle. Dzisiaj bardzo wyraźnie zaznaczyła się granica dobrych brań. Dobrze, że się nie spóźniłem;) Dwa otarły się o trzydziestkę.

W dniu 12.11.2017 o 16:46, Fido Angellus napisał:

Ja już tydzień w łóżku, chyba zwariuję...

Fido, to dla Ciebie, żebyś szybko wydobrzał:)

P1290473_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.6ad845dd4822d0e6be7fa17fa5d8a3ed.jpg

P1290483_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.ffb49c62bc2995c6f05a42dc3a4cf6f2.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś mała odmiana :) miejsce to same. okonie jakoś słabo chciały współgrać metodą bocznego troka więc zmiana na główkę 6g i kaitek 3'' i woda się otworzyła. nawet dziś było widać jak coś gania drobnice i zostawia widoczny duży wir:)  rozmiarowo bez szału ale ok 5szt. wyjechało. cóż można połowic w 45 minut:(

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie sobie Panowie łowicie i ciekawe spostrzeżenia opisujecie.  Wrzucajcie więcej! Ja aktualnie nie mam kompletnie czasu na jakąś wyprawę. Wykańczam nową bazę wypadową  ;) Na wiosnę będę miał rzut beretem nad wodę :) to pewnie więcej uda się połowić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj odebrałem mój nowy "spining" bolonka mikado princess c.w. 20 gr. długość 4 m. i to co mnie cieszy waga ♎ 140 gr. do tego shimano alivio 1000 ( nic lżejszego nie miałem ) plus żyłka dragona czerwona fluo 0,14 i przypon z fluocarbonu drugi kij też eksperyment pierwszy raz metoda drop shot relacja jutro c.d.n.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciąg dalszy eksperymentu , bolonka jako spining sprawdziła się na medal co prawda dzisiaj brał mniejszy kaliber ale testy wypadły super , druga metoda to drop shot też dzisiaj inicjacja i jestem mile zaskoczony , okonie większe i z środka kanału , przynęta kajtek nr. 2 w jedynym słusznym kolorze, ciężarek 10 gr. idealny na większą gramature dużo zaczepów , jutro znowu dokształcanie 😉

WP_20171118_10_14_21_Pro.jpg

WP_20171118_10_17_09_Pro.jpg

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypadało by się czymś pochwalić ale nie za bardzo jest czym. Może od początku, na rybach staram się być codziennie przed pracą bądź po i jak narazie mi się udaje. Grube okonie przestały kąsać. Dzisiaj byłem od rana i miałem mega nadzieje gdyż było -2 stopnie ale lipa wszystkie okonie w przedziale 25 do 27 i to w niezbyt dużych ilościach. Raz bądź dwa razy w tygodniu staram się łowić z pontonu i na otwartej wodzie to już wogole tragedia średnia 18 cm    Ale za to nie pamiętam już dawno takiego roku szczupakowego co wyjazd  kilka sztuk cześć typowo na duże przynęty typu caniball 15 cm bądź od Berkley  pulse shad 14 cm i od niedawna 18 cm a cześć jako przyłów, w 90% ponad wymiar ale nie dużo. Co jescze ...🤔 A z razji takiej ze prace mam w terenie odwiedzam rożnego typu żwirownię rozlewiska itp i tam tez lipa nawet żwirownia w rakowicach koło Lwówka się na mnie wypięła. Od jakiś dwóch może trzech tygodni nie wyciągam wogole kajtków 2" łowie tylko na 3" i główki od 3g do 5g ale ostatnio 7g dawało ryby. W czwartek z pontonu namierzyłem okonie na wodzie do 2,5m i brały tylko na 5g i dzisiaj te największe (27) tez tylko i wyłącznie płytka woda. Jaceen gdybym zmierzył kilka szt z rakowic i Odry okolice wrocka to może bym namieszał w GP ale na tą chwile brakuje mi 3 szt po około 33 cm dwa tygodnie temu powiedział bym e tam jeden wypad godz łowienia i się zrobi a teraz zostaje ostatni miesiąc który daje mi jeszcze ładne oksy czyli grudzień mam cicha nadzieje ze się uda ale wiadomo jak to jest.  

dzisjiejsze okonie mocno wypchane drobicą jak je cholowałem  to wypluwały po kilka rybek i doszedłem do wniosku ze musza to przetrawić i znowu ruszą na żer a jak nie 🤔😱😜😂

Jutro odwiedzę coś koło domu może tu się coś dołowi. 

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o 7 dmej rano melduję się nad wodą mam czas na rozwinięcie sprzętu bo barki kursują w te i na zad ruch jak na Marszałkowskiej 😉 woda się trochę uspokoiła to zaczynam najpierw drop shot i kajtek nr.2 drugi rzut i okonek po chwili schodzi do mnie wędkarz i pyta się czy nie jestem z haczyka , okazało się że kolega peekol zawitał w "moje" rejony , pół godziny bajery wymiana doświadczeń i przynęt i zaczynamy zabawę, może wielkościowo szału nie było ale ilościowo - z jednego miejsca można było wyciągnąć po 10 szt. za namową peekola zmieniam rozmiar kajtka na nr. 3 i praktycznie nie ma przeciągnięcia żeby nie było ryby 🎣 na moją spiningową bolonkę też połapałem zarówno na ukraińskiego czerwia jak i na kajtka w jedynie słusznym kolorze, w sumie przeszedłem może z 200 m. i było co robić 😁 nieźle dzisiaj zarybiliśmy okoniami 😁 odrę aż żal było schodzić p.s. w piątek zapowiadają szamani od pogody że ma być piękna pogoda i 14 stopni ja biorę wolne ktoś chętny ?

WP_20171119_10_09_14_Pro.jpg

WP_20171119_11_20_42_Pro.jpg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.