Skocz do zawartości
tokarex pontony

Szczecin i Okon


puccini

Rekomendowane odpowiedzi

Nie jestem jakoś mega doświadczony ale jakieś wyniki łapiąc ostatnio na Parnicy mam więc spróbuję Ci pomóc.Osobiście łapie na wodach SUMowskich bo tylko takie zezwolenie posiadam moje ulubione miejsce to koło mostu przy straży wiadomo filarki ale sandacza można trafić w każdym miejscu książkowo to szukaj głębszych miejsc i obławiaj okolice mostów. Łapie klasycznie z opadu na kopyta kolorów pełna gama jednak ostatnio najbardziej skuteczne to marchewka, motor oli główki dostosowane do głębokości i uciągu wody dzisiaj 20 gr ciągło mocno. Również drop shot to dobra metoda spróbuj jak nie idzie Ci z opadu. Brania mam różnie raz z daleka raz z bliska nie ma złotej zasady. Co do godziny to ja ostatnio jeżdżę koło 18 i siedzę z 2 godziny ale można złapać sandacza również w dzień co potwierdzają wyniki feedera.Co do wędziska to moje trochę za sztywne bo catana c.w 15-45 ale jakoś daję rade najlepiej opisz swoje chłopaki na pewno coś podpowiedzą. Mam nadzieję że coś podpowiedziałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

ja powiem tak jak guma to jaskrawa ja miałem rezultat tylko z bocznego wędzisko 25g wyrzutu a sandacz stoi wszędzie ale ostatnio jak byłem wszyscy mówili ze lipa ale widziałem się dzisiaj z szwagrem mówił ze był 3 dni temu to jak głupie leciały o 17 to zdziczał jak nawet bolenia pociągną ja możne w sobotę po robocie podlece poszukam czegoś :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego kasko43 .. wczoraj brały tylko na koguty ;) nie miałem kopyt twisterów więc założyłem dropa ... dużo brań ale nie zaciętych ... wędzisk jakiego używam to shimano catana BX270 ML 10-20cw kołowrotek też Catana z nawieniętą plecionko MIkado Thyrtlon magic (coś takiego nie wiem czy dobrze napisałem :D) 0.10 .... sandacza szukaj w rynnach i dołach .. z czego co widzę na początku łapałeś na przekopie parnickim ... tam sandacza nigdy nie złowiłem :P .. łowie na odcinku od urwanego nabrzeża aż po wody sumoskie (tam do mostu kolejowego co idzie do portu) .. twister czy kopyto moim zdaniem nie ma różnicy ważny jest kolor ... najlepiej sprawdzają mi się gumy żółte czerwone brązowe i zielone ;) na dropa używam także srebrnych ale widzę że jest o wiele mniej skubnięć ... zauważyłem że dosyć często sandacze biorą w toni w długim opadzie na główkach mniejszych niż 20g i po mocnym rąbnięciu główką w dno 20 25 g powinno wystarczyć jak i po szybkich dwóch podbiciach z dna ... musisz być kreatywny ... łowię głównie przy moście kolejowymi ... ale tam zauważyłem że rzadko trafia się coś ładnego .. raz trafiłem ławice pięknych ryb 2kg 3kg i także moją życiówke 86 cm ... tylko mówie przy moście dużo maluchów siedzi ... większe sztuki trafiałem na odcinnku na wysokości ulicy Heyki jak i koło straży pożarnej .. sandacze w różnych godzinach tłuką wczoraj mi brały gdzieś ja wiem do godziny 14 a po tem cisza ... ogólnie chcesz złowić musisz chodzić ... musisz znaleźć żerujące stado :D a jak nie chcą brać to kombinować żeby się interesowały Twoją przynętą ... ostatnio tylko przyduszaly do dna stąd też zacięcia pod pyskiem lub w okolicach pokrywy skrzelowej :) a czy z prądem czy pod prąd :D to zależy .. czy chcę obłowić jakiś stok pod górkę czy z górki :) ... hmm co do kupna kija to ... chwale sobie catane naprawdę nie spodziewałem się że będzie tak dobra na sandacze do łowienia z opadu .. ale i tak myślę nad czymś innym lepsiejszym :D:D

to teraz do kolegi kostek_88 ... tak równierz łowie na drop shota i powiem Ci że więcej brań miałem na gumy na główkach ... drop jest dobry ale tylko jak ryby żerują przy dnie .. zauważyłem już to ... mówie cały dzień machałem na dropa i nic a mówie założe czerowne kopyto pomacham w sumie myśląc że i tak nic nie złowie :D efekt piewszy rzut i sandacz 2 kilo ... nastepny i jakiś maluch .. nastepny rzut kolejna kolo 3 kg i potem życióweczka :Dtego dnia złowiłem kilka ryb .... dla tego moim zdaniem drop bardziej się spisuję na Odrze niż na parnicy ... sądze że sandacze na parnicy mają inne zwyczaje :P oczywiście nie mówie że nie połapałem sandaczy na parnicy na dropa :D ale więcej brań miałem na łowienie z opadu niż w przeciwieństwie do Odry :) ale na Odrze w centrum nie lubie łowić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

feeder co do dropa mam podobne spostrzeżenia lepiej spisuje się na Odrze :) również na Parnicy więcej złapałem klasycznie z opadu ale ostatnio nie chciały stukać mówię założę dropa pierwszy rzut i jest :) i to był jedyny sandacz wypadu około 50 cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady :D

W tygodniu udam się tam prawdopodobnie z nowym spiningiem (zależy ile wyniosą mnie naprawy po przeglądzie auta).

"ale i tak myślę nad czymś innym lepsiejszym :D " - Nad czym?? :D Tym ale wzbudziłeś moje wątpliwości, ale i tak nie kupie wędki powyżej 300 zł ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiele nocek spedziłem z kolegą Wojciechem w poszukiwaniu nocnego sandacza na spinning.

Efektem były tylko jakies rezpióry, leszcze, owocne rozmowy o życiu i wyziębienie organizmu, ale brań sandacza ani widu ani słychu. :mrgreen:

Łowiliśmy w godzinach ok 2100-0300.

Ale próbuj, szukaj może tobie się uda i znajdziesz na nie jakiegoś sposoba :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem z soboty na niedziele na noce (j.Dąbskim ) i takiej lipy jak była to jeszcze nie miałem z kolega od 20 do 6 złapaliśmy 5 malutkich plotek 7 uklejek a na czerwonego tyle jazgarzów ze co rzut po 3 min wyciągaliśmy zero okonia i drapieżnika tyle godzin z wątroba i nic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Ja dzisiaj wybrałem się w poszukiwaniu okonia na kanaliki przy ul.Tama pomorzańska.

Woda wysoka w dalszym ciągu i miałem straszny problem żeby dostać się na swoja ulubiona miejscówkę :evil:

Ale po kilku próbach z kijem w zębach udało mi sie przebyć zalany odcinek po płocie jednej z firm :razz:

Zmontowałem sobie zestaw na dropa i zacząłem machać, kilka pociągnięc i wyjąłem pierwszego pasiaka nie za wielki ale ucieszył mnie bo juz wiedziałem że są tam gdzie być powinny.W kilku rzutach wyjąłem kilka maluchów ale nic okazałego.Kolejny rzut w którym spodziewałem sie kolejnego malucha i nagle zaskoczenie ,na kiju siedzi cos powazniejszego :grin: niestety po kilku szarpnieciach ryby stwierdzam ze to nie pasiak ,przez myśl przelatuje mi "szczupak" juz widze jak przy kolejnym szarpnięciu wyjmę samą żyłkę ,gdy na powierzchni pokazuje sie prawie wymiarowy sandacz :shock: .Niestety nie miałem szansy zmierzyć bo spiął mi się w próbie podebrania go ręka :sad:

Kolejny rzut w to samo miejsce i kolejne branie,kolejny sandacz??I znowu zaskoczenie tym razem to szczupaczek 32cm ładnie zapięty w nożyczkach,po zmierzeniu wraca do wody.Ogólnie w ciągu godzinny machania wyjąłem jeszcze 7 sandaczyków w przedziale 15-34 cm i dwa szczupaczki i to na odcinku kanaliku o wymiarach 10/5 metrów.

A wszystkie mądre książki twierdzą że szczupak z sandaczem nie stoi w jednej miejscówce :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te książkowe teorie to można sobie wiesz gdzieś wcisnąć :D ... a powiedz i właśnie jak tam się idzie ... słyszałem nie raz o łowisku "tama pomorzańska' ale nigdy nie wiedziałem jak tam dojść :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie było tak "dziwnie" z okoniem jak w tym roku- tam gdzie był co roku na jesień, kompletne pustki, za to pojawiał się w miejscach których w poprzednich latach o tej porze roku unikał (brzydki wrzesień). O ile zawsze ładnego okonia łapałem "wychodzącego" z głębszej wody, to w tym roku trafiał się tylko głęboko, (8-9 m) - mówię oczywiście o takich 40kach. Na Policach trochę połapali okonia przy porcie morskim(łódka) i przy ujęciu ZCh Police (brzeg). Jak zwykle dobre dni trafiają się na kanale skolwińskim przy nabrzeżu byłej papierni i na przekopie Święta.

Co do sandacza na Odrze, to żal gadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Święta to kanał łączący Odrę z J. Dąbie. Od strony Szczecina, to będze za dokami Stoczni Remontowej, jak jedziesz od Polic, to przed dokami. Przyznam, że dysponuję łódką, więc zadanie mam ułatwione. Jaki dostęp do nabrzeża? kurde nie zwracałem uwagi, ale wędkarzy po brzegach nie brakuje. Tej jesieni pięknie łowili na wysokości restauracji "Jachtowa" i w okolicach przystani jachtowej na Gocławiu. Wiem że tam miejsca do zarzucenia nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.