madi Napisano 15 Stycznia 2011 Share Napisano 15 Stycznia 2011 Oznacza to, że podczas posługiwania się podrywką, co najmniej jedna wędka z żywcem na haku musi być zarzucona A, i jeszcze jedno. Jak mam mieć zarzuconą wędkę z żywcem skoro dopiero chcę go pozyskać No bo przecież nie mogę mieć żywca ze sklepu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 15 Stycznia 2011 Share Napisano 15 Stycznia 2011 Ja tylko mówię, że w myśl regulaminu mogę nałowić rybek na żywca, zabrać je w sadzyku do domu i np. na drugi dzień przyjść z nimi na to samo łowisko i zarzucić je na haku, co jest dla mnie całkiem logiczne, ale chyba nie taka była intencja autora przepisuA gdzie masz w regulaminie to zabronione ,pokaż mi wyraźnie bo ja tego nie widzę. Co do intencji zapisu to ja też nie wiem jaką mieli ,natomiast mogę się tylko domyślać. 3.10. Dopuszcza się, w miejscu i czasie prowadzenia połowu ryb na wędkę, pozyskiwanie ryb na przynętę przy uŜyciu podrywki wędkarskiej. Podrywka wędkarska to … - (zapis z rozporządzenia). Dopuszczono podrywkę tylko w miejscu i czasie wędkowania ,teraz chociaż teoretycznie wiem że z podrywką chodzi wędkarz ,a co sie działo wcześniej ,chodził sobie kłusownik i jak można było sprawdzić takie indywiduom ,wędkarz nie ma prawa kontrolować innego wędkarza. Dopuszcza się używanie podrywki do pozyskiwania ryb na przynętę. To właśnie był martwy i durny przepis ,bo dawał możliwość kłusowania ryb.Teraz gdy spotkam wędkarza z podrywką myślącego inaczej ,który próbuje obejść przepisy czy dzielić włos na czworo podczas tarła ,to nie będę ostrzegał tylko walę prosto w łeb bo to kłusownik. PS akurat te dwa przepisy [3.10/3.11] uważam za bardzo dobre w regulaminie ,wychodzące trochę do przodu ,połączenie starej tradycji z nowymi czasami . Oczywiście nie wszystkim w to graj i nawet domyślam się czemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maryaChi Napisano 16 Stycznia 2011 Share Napisano 16 Stycznia 2011 Co do intencji zapisu to ja też nie wiem jaką miel ... Więc czemu jej bronisz? Teraz gdy spotkam wędkarza z podrywką myślącego inaczej ,który próbuje obejść przepisy czy dzielić włos na czworo podczas tarła ,to nie będę ostrzegał tylko walę prosto w łeb bo to kłusownik. Jesteś strażnikiem? Jeśli tak, to wygląda na to, że nie będziesz mógł nic zarzucić człowiekowi, który zgodnie z regulaminami wali wymiarowe ryby podrywk, jeśli ma zarzuconą wędkę. Czy nie łatwiej byłoby wprowadzić zasady połowu podrywką? Tzn. np. dopuszcza się połów podrywką gatunków: -płoć (zgodnie z wymiarem) -leszcz -krąp -karaś srebrzysty -x -y -z -etc. Ryb niewymienionych wyżej NIE WOLNO łowić za pomocą podrywki, a w przypadku nieumyślnego jej złapania należy taką rybę natychmiast wypuścić do wody. Btw. Czy jeśli szarpne podrywką szczupaka 70cm to muszę go przy obecnych zasadach wypuścić? Załóżmy że mam zarzuconą żywcówkę. Etyka mówi tak, regulamin chyba nie.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 16 Stycznia 2011 Share Napisano 16 Stycznia 2011 Madi, w jakim celu sformułowano tożsamość miejsca i czasu jeżeli chodzi o połów wędką i stosowanie podrywki? Przecież dało by się chodzić nad wodę tylko z samą podrywką, po co tam jeszcze w treści przepisu ta nieszczęsna wędka? Ano z tego względu, że podrywka nie może służyć łowieniu ryb do konsumpcji, ale jedynie do pozyskania przynęty, która to przynęta będzie następnie wykorzystana podczas amatorskiego połowu ryb wędką. Jeżeli nie łowisz metodą żywcową, a korzystasz z podrywki, może pojawić się zarzut, że stosujesz ją w innym celu, niż połów przynęty. Przykładowo: łowisz batem z delikatnym zestawem spławikowym i jednocześnie podrywką wyciągasz leszcze podczas tarła, podobno 'na przynętę'... Art. 27b. 1. Kto: a) używa podrywki wędkarskiej niezgodnie z art. 7 ust. 1, – podlega karze ograniczenia wolności albo karze grzywny nie niż- szej niż 200 zł. Jak mam mieć zarzuconą wędkę z żywcem skoro dopiero chcę go pozyskać No bo przecież nie mogę mieć żywca ze sklepu... Wyjaśniłem to w moim poprzednim poście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 16 Stycznia 2011 Share Napisano 16 Stycznia 2011 Wyjaśniłem to w moim poprzednim poście. Fakt, przeoczyłam Lesio ja wszystko rozumiem. Tylko przepis ten byłby o wiele "jaśniejszy" gdyby brzmiał: Dopuszcza się pozyskiwanie ryb na przynętę przy użyciu podrywki wędkarskiej, tylko i wyłącznie podczas wędkowania na wędkę metodą żywcową. Bo jak dla mnie jest określone to niewystarczająco, zwłaszcza ta rozłożona wędka w dodatku żywcówka Nie widzę przeszkód w połowie karpi z gruntu na kulki i jednoczesne poławianie żywca, bo ..... może nałapię karasi i wyjmę z bagażnika kolejną wędkę właśnie na żywca.... Po prostu nie trafia do mnie coś co nie jest jasno określone Idąc dalej... Rozumiem, że rozszyfrowując ten zapis dozwolone jest wędkowanie tylko na jedną wędkę, chyba Nie staram się tu podważać ani interpretacji Kolegów, ani samego przepisu celem jego obejścia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michorn Napisano 16 Stycznia 2011 Share Napisano 16 Stycznia 2011 A czy jest dozwolone łapanie na 2 wędki żywcowe i używanie trzeciej lekkiej spławikowej do połowu żywca? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 16 Stycznia 2011 Share Napisano 16 Stycznia 2011 Po co ta wędka w przepisie? Wędki trzymam w bagażniku, albo lepiej w domu, a teraz łowię sobie podrywką, a na złowionego żywca będę łowił może później, może jutro, a może w ogóle... Uważam, że dlatego jest ta tożsamość, ponieważ chodzi o połów przynęty, która będzie wykorzystana do tej właśnie wędki, która musi być nie rozłożona, ale ZARZUCONA. Czyli - łowisz metodą żywcową, potrzebujesz przynęty i z tego względu sięgasz po podrywkę. Amatorski połów ryb na wędkę uprawnia do stosowania 2 wędzisk (wyjątek: spinning itd), a podrywka jest tylko przyrządem pomocniczym do takiego połowu. Ja widzę niedoskonałość tego zapisu w ustawie i rapr, dlatego przedstawiam jedynie swoje jego rozumienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Amator Napisano 16 Stycznia 2011 Share Napisano 16 Stycznia 2011 Uważam, że dlatego jest ta tożsamość, ponieważ chodzi o połów przynęty, która będzie wykorzystana do tej właśnie wędki, która musi być nie rozłożona, ale ZARZUCONA. Czyli - łowisz metodą żywcową, potrzebujesz przynęty i z tego względu sięgasz po podrywkę. To rozumiem że łowimy na pusty hak do momentu złapania żywca? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 16 Stycznia 2011 Share Napisano 16 Stycznia 2011 musi być nie rozłożona, ale ZARZUCONA No tego to już w ogóle nie rozumiem łowisz metodą żywcową, potrzebujesz przynęty i z tego względu sięgasz po podrywkę Wszystko ok. Ale... czy nie mogę poławiać tych nieszczęsnych karpi i w tym samym momencie "pozyskiwać" żywców? Na, które faktycznie będę łowić np. dopiero za 3 godziny? Amatorski połów ryb na wędkę uprawnia do stosowania 2 wędzisk (wyjątek: spinning itd), a podrywka jest tylko przyrządem pomocniczym do takiego połowu Właśnie.... teraz tak, łowię na 2 żywcówki, obie zarzucone, ale w sadzyku pusto. Przy czym mam zamiar niebawem zmienić żywca na bardziej "żywego". Więc jak pozyskać kolejnego żywca? Zwinąć jedną wędkę i wówczas wolno mi użyć podrywki czy niema takiej potrzeby? Ja widzę niedoskonałość tego zapisu w ustawie i rapr, dlatego przedstawiam jedynie swoje jego rozumienie. W całym RAPRze jest więcej niedoskonałości niż dziur w polskich drogach Co dokładnie mówią przepisy lub bardziej co miał na myśli ich autor każdy wie, ale nie jest to jednoznaczne z tym co jest napisane. Bynajmniej dla mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 16 Stycznia 2011 Share Napisano 16 Stycznia 2011 Amatorski połów ryb na wędkę uprawnia do stosowania 2 wędzisk (wyjątek: spinning itd), a podrywka jest tylko przyrządem pomocniczym do takiego połowu. Kiedyś zdaje się była traktowana jak wędka tzn rzucasz podrywkę- zwijasz jeden kij Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mazzoll Napisano 16 Stycznia 2011 Share Napisano 16 Stycznia 2011 acvzego tu nie rozumiec idziesz na ryby na zywca to se mozesz złowic podryka zywca a wymiarowego to se mozesz nawet z innego akwenu przyniesc i juz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lesio Napisano 17 Stycznia 2011 Share Napisano 17 Stycznia 2011 musi być nie rozłożona, ale ZARZUCONA No tego to już w ogóle nie rozumiem Cyt:"w miejscu i czasie prowadzenia połowu ryb na wędkę' Kiedy prowadzisz połów ryb wędką - kiedy sobie wszystko leży na trawie, czy dopiero od momentu zarzucenia zestawu? Zwrot 'na wędkę' nie oznacza, że na jedną wędkę. Podobna treść jest w ustawie rybactwie: Art. 7. 1. Za amatorski potów ryb uważa się pozyskiwanie ich wędką lub kuszą. Nie można czytać jednego przepisu w oderwaniu od innych, w szczególności: Art. 8. 1. Zabrania się połowu ryb: 11) więcej niż dwiema wędkami jednocześnie... Skoro amatorski połów ryb może się odbywać na dwie wędki, a podrywka nie jest wędką, to nie ma potrzeby zwijania jednego zestawu, aby łowić przynętę za pomoca podrywki, która jest tylko dodatkowym przyrządem pomocniczym wędkarza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 17 Stycznia 2011 Share Napisano 17 Stycznia 2011 Lesio co do tej "nie rozłożonej" to mi się popyrtało z nierozłożoną, czizas rajbanu tylko narobiłam. Człowiek się cofa w rozwoju z każdym kolejnym dzieckiem chyba Nie można czytać jednego przepisu w oderwaniu od innych, w szczególności:Art. 8. 1. Zabrania się połowu ryb: 11) więcej niż dwiema wędkami jednocześnie... Skoro amatorski połów ryb może się odbywać na dwie wędki, a podrywka nie jest wędką, to nie ma potrzeby zwijania jednego zestawu, aby łowić przynętę za pomoca podrywki, która jest tylko dodatkowym przyrządem pomocniczym wędkarza Super, dzięki bardzo acvzego tu nie rozumiec idziesz na ryby na zywca to se mozesz złowic podryka zywca a wymiarowego to se mozesz nawet z innego akwenu przyniesc i juz No jak dobrze, że Ty wszystko rozumiesz i jeszcze dobrze doradzasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maryaChi Napisano 18 Stycznia 2011 Share Napisano 18 Stycznia 2011 Z tym żywcem to nie tak jak piszecie. Można go łowić podrywką tylko podczas połowu, a nie można wcześniej. Natomiast z tym zakupieniem w sklepie jest tak że można go stosować jako przynęta, natomiast po skończonym łowieniu nie można pozostałych wypuścić. W rozumieniu PSR zarzucenie na zestawie nie jest tym samym co wypuszczenie. sprawa ta była poruszana u nas na zebraniu z komendantem PSR Czy nie jest to sprzeczne z: 3.11. Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane – z wyłączeniem gatunków wymienionych w pkt 3.7. Ryby przeznaczone na przynętę, w stanie Ŝywym moŜna przechowywać w specjalnym sadzyku lub w siatce jak w pkt 3.5 ? Czy jest w ogóle jakakolwiek logika w rozumowaniu piszących regulamin i tych, którzy mają dbać o jego przestrzeganie? Dla mnie ryba przeznaczona na przynętę to ta która zawiśnie na haku. Przenoszenie ryb ze zbiornika do zbiornika to moim zdaniem całkowicie odrębny temat.. A tym właśnie jest zakup lub pozyskanie w inny sposób ryb i wpuszczenie ich do jeziora/rzeki. Może to wprowadzanie do wód jest kluczem.. I wprowadzić można tylko żywą rybę. Tylko po co to "przeznaczone na przynętę". Czy jeśli podczas zarzucania żywca, ryba spada mi z haka to wprowadzam ją do wody czy zarzucam na zestawie? Czy jeśli robię obie rzeczy naraz to czy łamię ten punkt regulaminu? Bo przecież zarzucać mi wg PSR wolno, ale wpuszczać do wody już nie.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 18 Stycznia 2011 Share Napisano 18 Stycznia 2011 cezar80 napisał/a: Z tym żywcem to nie tak jak piszecie. Można go łowić podrywką tylko podczas połowu, a nie można wcześniej. Natomiast z tym zakupieniem w sklepie jest tak że można go stosować jako przynęta, natomiast po skończonym łowieniu nie można pozostałych wypuścić. W rozumieniu PSR zarzucenie na zestawie nie jest tym samym co wypuszczenie. sprawa ta była poruszana u nas na zebraniu z komendantem PSR Czy nie jest to sprzeczne z: 3.11. Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane – z wyłączeniem gatunków wymienionych w pkt 3.7. Ryby przeznaczone na przynętę, w stanie Ŝywym moŜna przechowywać w specjalnym sadzyku lub w siatce jak w pkt 3.5 Masz racje że sprzeczne .ale nie tylko wędkarze muszą przywyknąć trochę do nowych przepisów jak widać strażniki też. Może to wprowadzanie do wód jest kluczem.. I wprowadzić można tylko żywą rybę. Tylko po co to "przeznaczone na przynętę". A po to że regułą jest trzymanie ryb w siatkach na obręczy ,a tu jest wyjątek ,który stanowi o przeznaczeniu ryb na przynętę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maryaChi Napisano 18 Stycznia 2011 Share Napisano 18 Stycznia 2011 Masz racje że sprzeczne .ale nie tylko wędkarze muszą przywyknąć trochę do nowych przepisów jak widać strażniki też. Szkoda tylko ze nie da się ułożyć przepisów precyzyjnych.. I tu przydałaby się definicja ryby przeznaczonej na przynętę.. Dla mnie jasne i logiczne jest, że jeśli ryba ta ma pochodzić z wody na której łowię to nie może pochodzić ze sklepu. Teraz PSR twierdzi, że ryba przeznaczona na przynętę jest wporwadzana do wody jedynie jeśli nie nabijamy jej na hak. Czyli ma pewnie wtedy status "ryba będąca przynętą". Z kolei dla mnie ryba którą wypuszczam bo nie będę już żywcował w najbliższym czasie nie jest ani rybą-przynętą ani rybą przeznaczoną na przynętę. Zagmatwane to. A po to że regułą jest trzymanie ryb w siatkach na obręczy ,a tu jest wyjątek ,który stanowi o przeznaczeniu ryb na przynętę. Chodziło mi raczej o ryby przeznaczone na przynętę w pierwszym zdaniu przytoczonego punktu. "Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, z których zostały pozyskane". Drugi (ten z sadzykiem) jest jasny, pierwszy nie bardzo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 18 Stycznia 2011 Share Napisano 18 Stycznia 2011 Czytam i dochodzę do wniosku, że zapis z podrywką jest do bani. 3.10. Dopuszcza się, w miejscu i czasie prowadzenia połowu ryb na wędkę,pozyskiwanie ryb na przynętę przy uŜyciu podrywki wędkarskiej. Kłusol jak był, tak będzie kłusolem. Co mu przeszkodzi mieć przy sobie wędkę. Jak wcześniej ktoś pisał łowi podrywką wymiarowego szczupaka, klenia, lina, itd. jeszcze w dodatku na oczach strażnika . Teraz ciacha go na dzwonka, bo użyje np. płetwy ogonowej jako przynęty. Po zakończeniu połowów może resztę wziąć do zamrażalnika, bo będzie "korzystał" z pozyskanej przynęty w dalszych wypadach, na kanapce z chleba. Do tego jeszcze nie wykaże w rejestrze, bo nie widzę, nie wiem, czy tak pozyskany żywiec i zabrany jako przynęta ma być wykazany w rejestrze.3.11. Ryby przeznaczone na przynętę mogą być wprowadzone wyłącznie do wód, zktórych zostały pozyskane – z wyłączeniem gatunków wymienionych w pkt 3.7. Ryby przeznaczone na przynętę, w stanie Ŝywym moŜna przechowywać w specjalnym sadzyku lub w siatce jak w pkt 3.5 Takie zachowanie sobie wymyśliłem, bo powyżej zapis mówi, że ryby żywe mogą być przechowywane w taki a taki sposób. Uśmiercając szczupala z podrywki jest już pozamiatane.Zresztą, żeby ułatwić życie, ktoś może wpisać w rejestr na początku sezonu fikcyjne połowy i udowodnienie, że ryby na przynętę ( obojętne czy w stanie żywym czy mrożonki ) pochodzą z innego łowiska jest niemożliwe. Nie jestem pewien czy to co napisałem ma sens. Im więcej zapisów, tym więcej wątpliwości Jeszcze na zakończenie. Nie chciałbym, aby potraktowano mnie jako kombinatora. Te moje wymysły mają na celu tylko i wyłącznie podtrzymanie dyskusji i znalezienie słabych stron w RAPR, co może posłużyć do jego ulepszenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maryaChi Napisano 18 Stycznia 2011 Share Napisano 18 Stycznia 2011 Teraz ciacha go na dzwonka, bo użyje np. płetwy ogonowej jako przynęty. Tu już nie wolno. Jest zapis, ze nie wolno rybom ucinać ani głów ani ogonów. Zdarzało mi się w przeszłości łowić na pół płoci. Zostaje rozcięcie trupkowi brzucha, jeśli chce się mieć bebechy na wierzchu. Szkoda też trochę, bo nie zawsze udaje się złapać żywca w odpowiednim rozmiarze i czasem np dobrym sposobem było przecięcie większej płoci na pół. Teraz jeszcze zagadka - czy ryba ze sklepu może zostać przecięta przed wędkowaniem, czy dotyczy to tylko ryb złowionych w danym akwenie (czyli zagadka dla komendanta PSR). Zaraz się okaże że jeśli chcę łowić na półpłoci to muszę ją nabyć w wędkarskim lub innym akwenie (!! tak - jeśli złowie ryby w jeziorze obok, mogę ją ciąć?) Idąc dalej. Czy jak wędkuję wolno mi smażyć na grillu rybę z supermarketu - dajmy na to pstrąga tęczowego - często sprzedają bez głowy ? Zakołowałem się w tym wszystkim. Coraz więcej zakazów i coraz większe zamieszanie.. Dla jasności - nie podoba mi się zakaz cięcia ryb. Nie przekonuje mnie też niemożliwość zmierzenia takich ryb jeśli są wątpliwości. Szczególnie tyczy się to gatunków nieobjętych wymiarem ochronnym. Bardzo bym z kolei był za tym, że na hak żywcówki lub 'trupkówki' można założyć jedynie rybę lub trupa z danego akwenu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 18 Stycznia 2011 Share Napisano 18 Stycznia 2011 Kłusol jak był, tak będzie kłusolem. Co mu przeszkodzi mieć przy sobie wędkę. Kolega chyba nie widział kłusola co mu przeszkadza ,ano to ze jak go capna to nie tylko dostanie mandat ale i przepadek mienia no i ta wędeczka tez przepada gdzie tu logika powiem więcej parę lat temu kłusole pojechali traktorem pokłusować i akurat mieli pecha i ich capli jakie ich było zdziwienie jak skonfiskowali im ten traktor.Trzy wioski miały ubaw przez miesiąc .Przyznam szczerze trochę wymyślacie teorie dla mnie dziwne i ja wysiadam z tego tematu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość undertaker1995 Napisano 19 Stycznia 2011 Share Napisano 19 Stycznia 2011 A jak będę chciał łowić na trupka przypuśćmy w akwenie x to mogę sobie nałowić płotek i uklejek z akwenu x zabrać, zabić, zamrozić, a kiedy przyjadę następnego dnia to od razu rzucać wędę sandaczową? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 19 Stycznia 2011 Share Napisano 19 Stycznia 2011 undertaker1995, możesz , nawet powiem ze regulamin nie zabrania ci użyć trupka na innym łowisku niż X . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żabi Napisano 17 Lutego 2011 Share Napisano 17 Lutego 2011 Witam Zapis jest bzdurny i nie-jednoznaczny. Czytając Wasze wypowiedzi wpadłem na pewien pomysł jak można go obejść, ale Jaceek mnie wyprzedził: złapać dużą rybę na podrywkę, wyciąć jej kawałek filecika i na haczyk, a reszta "surowca" do domu i do lodówki. Ale co do tych żywczyków ze sklepu czy z innych łowisk to też nie problem: Pakuję się na mój pontonik ze wszystkimi bambetlami ( w tym w z wiaderkiem takim np. 15 litrów z zakupionymi żywczykami i na wodę. Następnie sru parę razy podrywkę za burtę celem pozyskania żywca, podnoszę podrywkę nad ponton i jej teoretyczną zawartość - złowioną czy też nie - strząsam do rzeczonego wiaderka - z moimi kupionymi. Żywce się mieszają, bądź nie. Zawsze mogę powiedzieć, że te karaski czy kiełbie były z tego właśnie pozyskiwania żywców podrywką, bylebym tylko nie kupił w akwarystycznym welona, dorady czy innej mureny. Sądzę, że chcieli jak najlepiej, a wyszło jak zawsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Endrju Napisano 27 Kwietnia 2011 Share Napisano 27 Kwietnia 2011 Czy ktoś jest w stanie jednoznacznie powiedzieć co znaczy to opisane wprowadzanie? Czy wprowadzanie to wpuszczenie pozostałych rybek, czy też wprowadzanie to już nabicie rybki na hak i wrzucenie zestawu do wody? Mówiąc inaczej czy mogę kupić sobie karaśki w sklepie na przynętę, przy założeniu, że nie wpuszczę do wody tych, które mi zostaną po łowieniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 27 Kwietnia 2011 Share Napisano 27 Kwietnia 2011 Endrju, wprowadzenie to jest szersze pojecie czynności ,lepiej by to wyjaśnił Lesio bo na tym się zna ,niemniej oznacza to wpuszczenie ,zarybianie ,a pewnie i wypuszczanie .pisaliśmy już o tym o co głównie chodzi ,myślę że jajec nikt ci nie urwie za te karasie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Endrju Napisano 29 Kwietnia 2011 Share Napisano 29 Kwietnia 2011 Kolega wrócił dziś roztrzęsiony z wędkarskiego, mówiąc, że nie wolno uzywać kotwic na żywca. Przeszukałem RAPR i nie znalazłem takiego zapisu ale czy czegoś nie przegapiłem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.