juras 2000 Napisano 18 Września 2021 Share Napisano 18 Września 2021 Witam ponownie.Druga moja wyprawa na rybki miała miejsce dn.15.września.Tym razem łowiłem na stawie komercyjnym aby złowić coś na patelnię.Złowiłem trzy karpie i dwa amury.Ryby złowiłem na kukurydzę.POZDRAWIAM Zdjęcie niezgodne z regulaminem- tomek1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 21 Września 2021 Share Napisano 21 Września 2021 Garść informacji znad Odry. Ostatnie wyprawy, to upraszanie o jedno lepsze branie. Brakuje mi dni, kiedy z kilku zepsutych w końcu jakieś kończyłem skutecznie. Do końca miesiąca jeszcze powalczę o suma. Na ich brania nie narzekam, narzekam na swoją skuteczność. Przy okazji odwiedzam swoje sprawdzone miejsca sandaczowe, kleniowe i ostatnio okoniowe. Jak zwykle sięgam po przynęty, które od niedawna zagościły u mnie w pudełku. Jedną z nich jest Headbanger Spitfire. Fajne plumkacze i będą alternatywą dla crawlerów stawiających większy opór podczas prowadzenia. W rzece o przyśpieszonym nurcie dają się prowadzić nie obciążając ręki. Kolejna przynęta, która przypadła mi do gustu, to wobler Dorado Lake 6 cm. Agresywna praca przy niewielkim zanurzeniu. Staram się prowadzić go tuż pod powierzchnią. Dobrze rokuje do mojego stylu łowienia. Woblera dostałem w prezencie. Prócz kleni, które już zdążyły go zasmakować, liczę na sumy. W dalszym ciągu testuję pod siebie gumy ShadTeez Slim Westin’a. Częściej łowiłem kolorem red light i stąd pewnie więcej rybek miało okazję się z nią zapoznać. Jeszcze do sprawdzenia zostało kilka kolorów. Zacząłem powoli myśleć o okoniach. Sprzęt może mało finezyjny, bo 0,16 mm plecionki z drucianym przyponem, taki mało okoniowy, ale gdy się wie, co obok pływa, to jest takie minimum. W ulubionej miejscówce sprawdza się mi uniwersalny pływający Gloog Kalipso 6 cm/4 g NG . Kiedyś sprawdzał się mi przy łowieniu sandaczy. Teraz woblerów sandaczowych mam więcej, to po tego Glooga sięgam przeważnie pod okonie i klenie. 👊 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 26 Września 2021 Share Napisano 26 Września 2021 Kończę nocną zasiadkę na komercji drugą i ostatnią w tym roku. Mnóstwo brań około 17 ryb na kiju, sporo spinek. Byłoby nawet więcej, ale od 24 do 5:30 odpuściłem, żeby złapać trochę snu. Karpie do 10 kg, jesiotry do 110 cm, karaś 46 cm. Te które miały chęć zapozować poszły do GP. Ciepła piękna noc, dużo ryb- czego chcieć więcej? 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 29 Września 2021 Share Napisano 29 Września 2021 Wczoraj pierwsze wyjście w tym roku z myślą o karpiach. Zostawiłem na chwilę spina bo ostatnio to tylko macham a ryb nie widać Łowienie od 8 do 19 , woda PZW w Weryni zbiornik "no kill" Aktywność ryb bardzo dobra widziałem jakieś killkanaście udanych wyholowań karpi od 5 kg w górę. Miałem tylko 4 brania co określił bym jako bardzo słabo w przeliczeniu na czas spędzony na łowisku. Rzuty na około 80-100 metrów od brzegu, miejsce donęcane rakietą. Jedno branie nie wcięte, jeden jakiś spory "Maciek" wymęczył rękę i nawet się nie pokazał. Ze 20 minut holu i przy pierwszym podciągnięciu pod brzeg wypiął się z haczyka. W podbieraku karpie 75 i 76 cm. Ten większy złowiony przed samym zmrokiem został zważony 8,20 kg, na mniejszego nie było wagi w tym czasie ale powiedział bym że wyglądał na cięższego . Miałem też spina i trochę porzucałem . Wyjąłem starą reklamówkę i metkę z jakiejś koszulki Jedno branie zębacza bo kopyto pociętę, ale pewnie mały bo łapał za sam koniec. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 29 Września 2021 Autor Share Napisano 29 Września 2021 Gratulacje dla łowiących U mnie druga połowa września to znowu bezrybie.. Od ostatniego wpisu byłem nad wodą chyba 6 razy z czego 5 ze spiningiem i raz stacjonarnie. Przez te kilka wypadów zaliczyłem tylko 3 leszcze za kapotę na Wiśle i kilka mniejszych leszczyków poniżej 30 cm na feeder.. Jedyne co mi wyszło to nałowienie sobie uklejek do zamrożenia na późniejsze planowane stacjonarne wypady " na trupka ". Oczywiście się nie poddaję, oby październik był lepszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.