Skocz do zawartości
tokarex pontony

rzeka Ślęza


drop1985

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Fido Angellus napisał:

No Panie, ciekawym gdzie i jakie wyniki. Wartę uwielbiam i czasami tam zaglądam. Przełom Krzeczowski i okolice.

Krótka relacja z Warty w temacie ''jak było dziś na rybach'' Dodam, że łatwo nie było. Teraz Ślęza:) i Odra:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Jacku! nie strasz, nie strasz:)

WP_20160530_003.jpg

PS

Przypomnę, że 18/19 czerwca jest zlot "kleniarzy". Miejsce zlotu - ujście rzeki Baryczy. Jak ktoś jest zainteresowany, to pytać, umawiać się, dzwonić. Ja  wstępnie jestem ugadany z Lechurem.

 

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, jaceen napisał:

Przypomnę, że 18/19 czerwca jest zlot "kleniarzy". Miejsce zlotu - ujście rzeki Baryczy. Jak ktoś jest zainteresowany, to pytać, umawiać się, dzwonić. Ja  wstępnie jestem ugadany z Lechurem.

Ja tez się wybieram, można by się jakoś wspólnie zabrać.

Co do Ślęzy to wodna trawa (Jeżogłówka) bardzo się już rozrosła... jest gorzej niż rok temu - będzie ciężko, ale... trzeba próbować - a nuż się uda ;) 

Naszykowałem sobie i ja 'tajną broń' na Ślęzę, ale mi ją ostatnio jakaś ryba na Odrze zabrała :o
Muszę zrobić klona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema! Właśnie wróciłem ze Ślęzy rybki gryzły i szło całkiem fajnie tylko szczytówka mi pękła.. zawieszam muchowanie do odwołania :) Powodzenia! Ja staram się naprawić kijek i czekam na nowy :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema! Właśnie wróciłem ze Ślęzy rybki gryzły i szło całkiem fajnie tylko szczytówka mi pękła.. zawieszam muchowanie do odwołania :) Powodzenia! Ja staram się naprawić kijek i czekam na nowy :).

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem!

U mnie otwarcie sezonu smużakowania na Ślęzie i..... Takiego ryżowiska to ja jeszcze nie widziałem. Na moim odcinku przydomowym mam może 2 oczka gdzie można zarzucić. Rzeczka zarosła bardziej niż w zeszłym roku. Strach pomyśleć co będzie za rok. Przeszedłem kawał drogi i doszedłem prawie do mostu na Karkonoskiej. W parku jako tako da się jeszcze łowić. Gdzieniegdzie trawa po pachy albo nawet po dziurki w nosie.

Dzisiaj brań kilkadziesiąt. Wyjętych rybek 6 lub 7. Kilka spadów. W tym roku będę miał niewiele czasu na wędkowanie więc ze Ślęzy dodaję wszystko co wymiarowe. Trafiłem 29 i 25cm. Wynik wpisuję w oddzielnym wątku.

Połamania!

20160601_192802.jpg

20160601_192812.jpg

20160601_193910.jpg

20160601_193917.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jaceen aż dziw bierze że na takim ''rowie melioracyjnym'' rybki łowisz :) u mnie rzeka o wiele większa , kleni i boleni masa ,a ja w tym sezonie tylko 3 kleniki na kukurydzę :( ale może to dlatego że nie mam zaparcia i odpowiedniego sprzętu? parę wobków i malutkich smużaków by się znalazło , wczoraj też w końcu dotarł zamówiony kij Mikado DaVinci Travel 275cm więc mam nadzieję że jak będę machał tą wędą to ryby będą :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogratulować łowcom ;)

Zamierzałem z bacikiem wybrać się nad Ślęzę pouczyć juniora coś chwytać ale raczej odpuszczę bo patykiem nie zamierzam bić trawy ;)

@Marienty gdzie taką miarkę można nabyć? Posiada jakiś wbudowany uspokajacz?

Pozdrowienia i powodzenia w II turze wszystkim ligowiczom ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#MARCIN82

Miareczka zacna. Na allegro takiej nie znalazłem a szukałem długo. Polecił mi ją kolega z tego forum.  Rybki rzucają się tylko przez pierwsze sekundy potem już mniej. Dzięki takiej miarce rybka szybciej trafia z powrotem do wody.  Ja swoją kupiłem na AliExpress. Z aukcji:

http://www.aliexpress.com/snapshot/7302044483.html?orderId=72681399326689

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy wypad nad Ślęzę, od mostu przy factory aż za przejazd kolejowy w stronę Kuźnik ryżowisko. Próbowałem na wobki, blaszki z chwostami i smużaki. Ten ostatni okazał się najbardziej skuteczny zaliczyłem kilka uderzeń i piękne branie premierowego klenia 25 cm a jakże! na smużaka w II turze Ligi na dobry początek:). Akurat po 21 zaraz się rozpadało a chwilę wcześniej skończyły się wyjścia ryb. Dodatkowo przy kępie trzcin stał piękny szczupak około 55-60 cm zanim przezbroiłem gumę schował się powoli:/

Dodaję zdjęcia z dzisiejszej wyprawy.

 

WP_20160602_004.jpg

WP_20160602_002.jpg

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 1.06.2016 o 15:11, jaceen napisał:

Jacku! nie strasz, nie strasz:)

Ty to zawsze jakieś asy w rękawie trzymasz!:) No i graty za klenia na muchę. Gratuluję punkciarzom!

1-2.06.2016    Dwa krótkie, trudne wypady. Tak w skrócie bym opisał. W dzień dziecka pojechałem na 1.5 h w moje ulubione miejsca. A,tam z dojściem do wody był już problem. Kilka zbiórek miałem.  Rybki bardzo płochliwe bez jakiś szczególnych emocji. Czwartek był dniem chyba nie co ciekawszym dla mnie:).W  2 h zdążyłem zmoknąć, że wodę miałem w kieszeniach u spodni.  Ale co tam  ciepły wiosenny deszcz nikomu nie zaszkodzi;)  No i właśnie w tym deszczu miałem mnóstwo brań na moją faworytkę kleniową(gąsieniczkę). Dwa ładne szarpnięcia kijem nie dały mi nic. Ale pod koniec już po ciemku udało mi się wyholować klenika.large.20160602_213418.jpg

Wstawiam 28 cm. Czas ruszyć towarzystwo na ryżowisko:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 czerwca - rozpoczęcie sezonu sandaczowego, więc nie pozostaje nic innego, jak wziąć muchówkę w dłoń i zjawić się nad Ślęzą. Klenie wygłodniałe po tarle - czekają. Gdy stanąłem na wale i spojrzałem w kierunku wody, oczom moim ukazał się las... zielska w miejscu, gdzie zwykle płynie rzeka. 20160603_210239_001.jpg

Nic, to - wszak nie jestem tutaj dla przyjemności. Szablę w dłoń, armia muszek czeka w pudełku. Skoro już tu jestem, to ślumpę trzeba obłowić, a przynajmniej spróbować. Nie zdawałem sobie jeszcze wówczas sprawy, ilu z tych żołnierzy polegnie w nierównej walce z ekspansją flory wodnej. Dość powiedzieć, że przestałem liczyć straty po dziesiątej muszce, która bezpowrotnie opuściła zaciszę pudełka. Do świąt jeszcze daleko, ale spokojnie można by było tym przystroić choinkę.

Straty w przynętach szybko jednak szły w niepamięć, bo coś się w wodzie jednak działo. Bez szaleństwa, okazów raczej nie było, ba o wymiarowca nawet trudno, ale zabawa była. Więcej w tej zabawie było jednak zajmowania się linką, która po ulokowaniu muchy w oczkach i pasażach wody wolnych od roślinności, haczyła się o wyrastające na brzegu trawy i trzcinę. 

Przez trzy kolejne dni przerzuciłem trochę kleniowej młodzieży, uklejek i kiełbia. Na kiju miałem tez fajnego klenia, ale wszedł w trawy i tyle go było widać. Małego puchowca obciął szczupak (może to ten sam, którego widział @McGregor). Tak więc, gdyby ktoś z Was złowił zakolczykowanego brązowym Palmerem klenia lub szczupłego z czarno-brązowym puchowcem przy uchu, to proszę serdecznie ode mnie pozdrowić :)

Do rzeczy, jednak. Dłubanie w zielsku przyniosło wreszcie upragnione punkty -  jest klenik 27 cm, którego z wielką przyjemnością wpisuję do tabeli.20160604_054455(0).jpg

Ciekawe, że jednego dnia wychodziły tylko do suchej, drugiego najwięcej skubnięć było na klasyczna moką, trzeciego z kolei - na suchą lekko podtopioną. Gdyby wcześniej ktoś mi powiedział, że na takim zarośniętym ciurku, kanale melioracyjnym, ślumpie, będę zawzięcie muchował, zrobiłbym mu kółko na czole.

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, trzeba wiele samozaparcia, żeby się nie zniechęcić do Ślęzy. Mimo, że Wrocław ma sporo kapitalnej wody do uprawiania wędkarstwa, to ilość uczestników LŚ jest szokująca! Warunki ekstremalne. Ja na obecne warunki podchodzę do tematu w ten sposób. Oczywiście częściej będę sięgał po muchówkę. Przypon minimum nr 0,16 i duże żuki lub nieostrzyżone Goddardy. Nie czepiają się zielska i prześlizgują po trawach. Żuki dobrze żeby miały długie nóżki wystające za hak.

P1210588.JPG

Z przyponami nie ma co cieniować. Co kilka rzutów mam zaczep i trzeba mieć czym odzyskiwać przynęty. Na 0,14 wszystko bym stracił. Na trzy godziny łażenia nie straciłem żadnej muchy. Sukces! Zastanawiam się nad przyponem 0,18. Jak ktoś będzie w woderach, to inna sprawa. Sobota, godz. 12-15 WABCO - N. Dwór. Wszedłem na most kolejowy i widok mnie przeraził.

P1210574.JPG

Zrobiłem rekonesans. Czyżby nielegalna uprawa? :)

P1210586.JPG

P1210585.JPG

Przy WABCO również nieciekawie. Mimo, że miałem sporo brań, przynajmniej trzy spore klenie zrezygnowały w ostatniej chwili, to rzutem na taśmę łowię na czarnego żuka klenika 30cm.

P1210599.JPG

P1210602.JPG

P1210607.JPG

Wstawiam do tabeli. Dla tych, co teraz cokolwiek ugrają, wielki szacun!

 

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jaceen napisał:

Przypon minimum nr 0,16 i duże żuki lub nieostrzyżone Goddardy. Nie czepiają się zielska i prześlizgują po trawach. Żuki dobrze żeby miały długie nóżki wystające za hak. Z przyponami nie ma co cieniować. Co kilka rzutów mam zaczep i trzeba mieć czym odzyskiwać przynęty. Na 0,14 wszystko bym stracił. Na trzy godziny łażenia nie straciłem żadnej muchy. Sukces!

Wstawiam do tabeli. Dla tych, co teraz cokolwiek ugrają, wielki szacun!

@jaceenjesteś dla mnie mistrzem świata.

a tak w kwestii merytorycznej - używałem ostatnio przyponu 0,14. Wydawał mi się optymalny w tych warunkach. Na 0,12 chętniej gryzły, ale strat w muchach  było bardzo dużo, natomiast 0,16 powodował, że wyjścia do przynęty były rzadsze, ale zaczepy nie były tak dotkliwe. Mówię o normalnych warunkach oświetlenia. O zmierzchu (wieczorem), grubość przyponu miała wg mnie mniejsze znaczenie, ale, że o zmroku jestem ślepy jak kura, kończyłem wędkowanie gdy przestawałem widzieć oczko w haczyku i koniec żyłki do zawiązania przyponu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyprawa nr. 2 nad Ślęzę znowu standardowe miejsca. Od godziny 11:30 do 16:20 Pierwsza próba to Ślęza przy autostradzie A4 odcinek od mostu autostradowego w dół rzeki jakieś 350 metrów wody po kolana ledwie kilka rybek ale bez kontaktów zero okonków, potem od autostrady w górę do jazu jakieś 70 metrów przed jazem na obrotówkę trafił się jeden klenik niestety niewymiarowy. Następnie przy ul. Przystankowej w wiosce Ślęza zaczaiłem się przed mostem udało się wyłuskać klenia, wyglądał na wymiar znowu 25 cm, chciałem zrehabilitować się za brak zdjęcia z miarką ale kleń tak mi się rzucał że nie zdążyłem zrobić fotki i kleń popłynął sobie, nie chciał mi zapozować niestety do fotki. Ślęza trudno dostępna strome brzegi i bardzo płytka woda i krystalicznie czysta dużo drobnicy są też ładne klenie jak na te warunki takie do 35 cm widziałem, ale bardzo płochliwe. Lubię ten odcinek bo jest dziki i trudno dostępny a trafić można coś sensownego.

Druga tura tym razem krótki odcinek zrobiłem od Kasiny wzdłuż Parku Tysiąclecia, Ludzie opalają się a ja macham kijem. Na moich oczach taka 40-tka zebrała coś z powierzchni i poszła w głębie. Dużo kleni widać w polarkach ale są bardzo płochliwe i nie chcą współpracować, z cykadkami, blaszkami, wobkami i smużakami...chyba zacznę zakładać na obrotówki skórki chleba:)

Wróciłem do domu zjadłem i pojechałem na powodziówkę na Bartoszowice na większe klenie do tej pory mam tam swoją życiówkę. Udało się wyhaczyć szczupaczka i okonka oba niewymiarowe. Klenie nie współpracowały tym razem. To mój pierwszy wypad po przebudowie brzegów na powodziówce, potraktowałem to jako sprawdzenie i rekonesans.

Optymistyczne jest przynajmniej to, że są jeszcze odcinki Ślęzy, które mimo niskiego stanu wody są dostępne bez ryżowiska. Odpuszczę na chwilę Ślęzę jak uda mi się zameldować trzy wymiarowe ryby:)

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, ze mną też ślęzańskie kleniki nie chcą współpracować. Coś tam się dzieje, ale o sensowny wymiar bardzo trudno...

Wieczorny klenik sprzed kilku dni...

DSC_0053_Sleza_20160602.jpg

i żarłoczna płoteczka z oczka wodnego pomiędzy ryżem!

DSC_0054_Sleza_20160605.jpg


Dzięki nowym zasadom wpisuje obie rybki do tabeli :)  - 27 za klenia i 28 za płoteczkę :) (25 za wymiar + 3).

Życzę wszystkim powodzenia w tej trudnej walce :)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla zapaleńców, którym w ogóle chce się pojawiać na tym ryżowisku! Tragedia!

Na Odrze kakao więc i ja wycofałem się nad Ślęzę. Dzisiaj łowiłem 10-13. Od mostu na Wałbrzyskiej do mostu na Karkonoskiej. Miejscówki w parku są wydeptane więc łatwiej się łowi. Trawy nie wykosili do samej wody więc jest też gdzie się skryć. Złowiłem kilka małych kleni, miałem wiele wyjść i skubnięć. Widziałem też rybki z 4 z przodu ale nie dały się skusić. Łowiłem głównie rzucając od ogona na owady AL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodaję fotki z weekendowego wypadu na Ślęzę na wyższym odcinku. W rejonie autostrady A4. Tym razem z niedzieli, w sobotę nie robiłem fotek plenerowych dodałem tylko opis. Tym razem bez kontaktu z rybkami. Kleni i innej drobnicy było trochę jednak nic nie chciało współpracować, wszystko płochliwe na kilometr. W niedziele rybki też zrobiły sobie wolne. Widać że jeżeli sytuacja nie unormuje się szybko i nie będzie w miarę regularnych umiarkowanych opadów to woda będzie całkowicie stała na Ślęzy. Trzeba będzie spróbować wieczorną porą na pewno mniej ostrożne będą wtedy klenie.

20160605_003.jpg

20160605_006.jpg

20160605_007.jpg

20160605_009.jpg

20160605_010.jpg

20160605_011.jpg

20160605_013.jpg

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.