Skocz do zawartości
tokarex pontony

Pogoria 1,2,3,4(Kuźnica Warężyńska)


NBT

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

Witam,potrzebuje porady. Otóż chodzi o to ,ze planujemy wybrać się na nockę z kolegami w najbliższe dni lecz nie wiemy która POGe wybrać;< czy mógłby mi ktoś doradzić na która POGe się najlepiej wybrać i doradzic gdzie najlepiej sie rozbic?;d

Za Odp. dziekuje i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy był ktoś z was wczoraj ze spinningiem (1 maj) na P4? Jak efekty? Ja machałem od 7.00 bez efektu. Chciałem przejść na P3 ale tam więcej ludzi niż na wyprzedaży w markecie. Koniec końców wylądowałem na P2 gdzie panował jako taki spokój. Niestety cały dzień bez nawet skubnięcia. Jak u Was? Rano widziałem kilku kolegów na P4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem ciekaw jak wygląda sytuacja ze spiningiem na P4, czy jest tam jakaś większa ryba?? jeśli tak to jakiego typu? no i jak tam z zaczepami ?? czyli ogólnie czy warto tam jeździć. Dzięki za odpowiedź i Pozdrawiam !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do P 4 to w tym roku jeszcze tam nie byłem ale w tamtym od strony Wojkowic wyciągnąłem parę wymiarowych sztuk z tego największy miał 68 albo 69cm. Na zaczepy trzeba uważać bo jest tam masa zatopionych gałęzi i nie wiadomo w co zaczepisz. Ja zerwałem tam już kilka razy plecionkę więc już się nauczyłem gdzie nie rzucać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

P1,2,3,4 żenada zupełna ! ! ! Wszystkim optymistom polecam analizę danych z raportów połowów z 2010...Pogoria III najgorszym łowiskiem karpiowym z 20 łowisk okręgu katowickiego zawartych w opracowaniu,najgorszy przyrost szczupaka,wytępiony amur,liczba złowionych sumów w zeszłym roku na Pogorii III wyniosła ...8 szt!!! Farsa nie łowisko i bajkopisarstwo,a nie świadoma gospodarka rybostanem. Żadne z łowisk dąbrowskich nie mieści się w pierwszej 20tce łowisk okręgu w ilości złowionego suma,węgorza czy sandacza...niedobitki dużego leszcza na IIIce i odłów karpia na poziomie 30% aktualnego /czyli zmniejszonego o połowe / zarybienia tą rybą.

Albo koła gospodarze powinny się zająć pełną gospodarką zarybieniową i ochronną zbiorników albo nie zostanie nic nie tylko zresztą z tych zbiorników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pogoria III najgorszym łowiskiem karpiowym z 20 łowisk okręgu katowickiego zawartych w opracowaniu... odłów karpia na poziomie 30% aktualnego /czyli zmniejszonego o połowe / zarybienia tą rybą.

To bardzo dobra wiadomość, im mniej karpia tym lepiej dla wody, jest szansa, że ciągle będzie kryształowa i pokażą się tam liny i inne rodzime ryby, zamiast śmiecących karpi i wyżerających roślinność amurów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo dobra wiadomość, im mniej karpia tym lepiej dla wody, jest szansa, że ciągle będzie kryształowa i pokażą się tam liny i inne rodzime ryby, zamiast śmiecących karpi i wyżerających roślinność amurów.

Ja raczej myślę, że w tej kryształowej wodzie niedługo nałowisz jedynie cierników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się nie zrozumieliśmy, nie mam nic przeciwko zarybieniom, niech zarybiają, ale nie karpiem czy amurem, Pogoria ma czystą i natlenioną wodę, przypomina naturalne jezioro, niech tam będą ryby, które potrafią się rozmnażać a nie obce mutanty.

Tutaj można poczytać jak sprawa wygląda naprawdę :

http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/25/cms/szablony/9500/pliki/wyniki_rejestracji_2010.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już odchodząc od sprawy karpia zmienionego genetycznie zwróćcie uwagę,że wszystkie opracowane do tej pory od 1994 roku gatunki ryb w Pogorii III notują od ok 10 lat systematyczny spadek zwrotu z 1ha wody.W tym opracowaniu widać to na przykładzie lat 2008-2010 na przykładzie karpia i szczupaka,ale dotyczy to również "zwrotu" wszystkich ryb z łowiska.Dla porównania "stopa zwrotu" z Pogorii I jest już obecnie chyba trzykrotnie wyższa niż z "krystalicznych" wód Pogorii III, a jeszcze 10 lat ten zwrot ryby w przeliczeniu na 1ha powierzchni zbiornika i na ilość zarybienia był praktycznie taki sam. Nad tym myślę ,że należy się zastanowić. Gatunki i pochodzenie ryby wpuszczanej do tych dwóch zbiorników/poza sławetną sprawą pstrąga tęczowego w 2002 roku/ jest taki sam,terminy zarybień również te same,więc co dolega III-ce czego nie ma na I-ce? Z Pogorią III dzieje się coś złego od 8-10 lat i nikt z Okręgu PZW nie próbuje nawet zastanowić się co? Panie ichtiologu okręgowy rusz pan głową,bo za chwilę będziemy mieli piękną 200 hektarową pustą kałuże , a nie łowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie podstawowa różnica między I a III to łowienie z łódki, na I sporo ludzi łowi bo jest stanica, oni też sumienniej wypełniają rejestr.

Na trójce łódek mało, okoliczni mięsiarze karpiki dają żonom na bieżąco :evil:, woda duża i ryba ma się gdzie schować ;) .

Zwróć uwagę na kondycję leszcza w PIII, jest duży i zdrowy, to świadczy o kondycji zbiornika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 lat temu też byli mięsiaże na IIIce więc to nie to , leszcz na IIIce jest tylko duży czyli ten z przed kilku ładnych lat,małego nie ma w ogóle -co odzwierciedla się w średniej wielkości złowionego leszcza w raportach, a to tylko swiadczy o tym że kilka lat temu były sprzyjające warunki do przyrostu leszcza na IIIce,a nie o tym że teraz mu tam dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Masz link do raportów sprzed 10 lat ?

Starsze raporty nie są publikowane,znajdziesz je w formie papierowej w Zarządzie Okręgu w Katowicach i w archiwum PZW w Warszawie-może jeszcze gdzieś.Raport za 1994 z Pogorii III znajdziesz w Wiadomościach Wędkarskich z 1996 roku.Ogólne wnioski:ilość wyciągniętej ryby ujętej w raportach jest o 1/3 mniejsza niż w chwili obecnej.Gatunki,które są regularnie zarybiane 10 lat temu i dawniej, były odławiane w ilości przekraczającej połowę rocznego zarybienia w chwili obecnej dochodzą do 1/3 zarybienia.Ilość wyłowionego sandacza była 3 krotnie wyższa niż w chwili obecnej,no oczywiście Pogoria była najlepszym łowiskiem amurowym, odłów leszcza był 30 procent wyższy niż w chwili obecnej.

Z obecnych raportów wynika,że rocznie każdy z nas wędkujący na Pogorii III odławia niespełna 0,5kg karpia, 0,25kg szczupaka reszta gatunków to ilości prawie marginalne lub porazające ilościami zer po przecinku.

Sądząc po tegorocznym sezonie to być może część z nas nie osiągnie nawet tych wskaźników odłowu czegokolwiek :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam,

właśnie wróciłem z wypadu na Pogorii 1; do tej pory nie mogę uwierzyć w to co mi się tam przytrafiło.

Pojechałem z kumplem w celu połowienia okoni na paprochy. Mieliśmy łowić z łódki, ale było tyle ludzi że masakra i oczywiście żadnej wolnej łódki. Więc postanowiłem że porzucamy zaraz przy plaży z brzegu brodząc w wodzie.

Po kilku rzutach mieliśmy na koncie jakieś 5-6 okoni (15-25cm), za którymś rzutem poczułem mocne przytrzymanie - zacięcie i czuję na kiju potężny opór, ryba najpierw poszła w bok w kierunku trzcin a potem ruszyła w kierunku przeciwległego brzegu wyciągając w zastraszającym tempem kolejne metry żyłki. Po ok 15min nierównej walki stwierdziłem że kończy mi się żyłka na kołowrotku (150m żyłki 0,16mm). Zacząłem dohamowywać wysnuwającą żyłkę kciukiem, zobaczyłem że daleko od brzegu ryba kilka razy się chlapnęła i po chwili... pstryk !!! :-(((

Jak już doszedłem do siebie, to zawiązałem drugiego twisterka - kilka rzutów: okoń i znów atomowe branie i odjazd... powtórka z rozrywki. Tym razem ryba weszła w rośliny i się urwała. Znów wiązanie przynęty i po kilku rzutach znów wielka ryba. Akurat niedaleko koleś wyciągał łódkę z wody na przyczepkę - poprosiłęm go o pomoc żeby wypłynąć za rybą, ale było już za późno - ryba wyciągła jakieś 30-40 metrów i żyłka pękła jakieś 40cm nad przynętą (chyba była w tym miejscu uszkodzona).

W ciągu niewiele ponad 1 godziny miałem na wędce 3 wielkie ryby, zacięte w południe przy samej miejskiej plaży... szok!

Najbardziej żałuję nie tego że żadnej nie wyciągłem, ale tego że nawej nie wiem co to były za ryby. Najbardziej prawdopodobne jest to że było to amury, które wygrzewały sięna płytszej wodzie.

W tym miejscu gdzie brały widać było spławianie duuużych ryb (podejrzewałem że to karpie), ale karp raczej inaczej zachowuje się podczas holu.

Po tym wszystkim zapaliłem papierosa, mimo że jestem niepalący... a podobno wędkarstwo odpręża :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.