Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak było dziś na rybach??? Maj 2012


Ariel29

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 261
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Chyba łowić nie umiem:) Wczoraj obłowiłem ostrogę na Kępie Zawadowskiej.

Do wieczora ? Latał taki jeden i w te i wewte i nic nie mógł złapać :razz:

Na tej ostrodze ciężko jest złapać cokolwiek poza sandaczem, choć rybę często widać. Albo przećwiczona albo za dużo uklei.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis znowu kilka godzinek nad stawem. około 19.30 pierwszy karpik 42 cm. Godzina 21.40 piiiiiiii.... odjazd i po chwili ląduje ładna sztuka;) karpik 55 cm i 3,6 kg. wagi... Pokusił sie na kuleczkę 18 mm. z TB o smaku ryby...

1004133s.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba łowić nie umiem:) Wczoraj obłowiłem ostrogę na Kępie Zawadowskiej.

Do wieczora ? Latał taki jeden i w te i wewte i nic nie mógł złapać :razz:

Na tej ostrodze ciężko jest złapać cokolwiek poza sandaczem, choć rybę często widać. Albo przećwiczona albo za dużo uklei.

Byłeś czy w ciemno piszesz? :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj Wisła w okolicach Solca Kujawskiego - godziny od 18:00 do 20:30.

Po wejściu na ostrogę zauważyłem dość ładnego szczupaka atakującego drobnicę. Złożyłem spinning, zakładam czarno białe kopyto z czerwonym zabarwieniem przy główce, za drugim rzutem uderzenie, wyciągam przynętę z odłamanym hakiem... Później cisza jak makiem zasiał, tylko na drugiej stronie Wisły, w okolicach łachy było słychać regularne uderzenia dość dużego bolenia.

Rozrobiłem zanętę, rozłożyłem spławikówkę. Zanęciłem, na pierwszy ogień biały robak. Jedno branie, nie zacięte. Później jedynie małe puknięcia. Zmiana na czerwonego robaka, jeden odjazd. Jego powodem okazała się płoć w okolicach 30 cm. Niestety to wszystko czym obdarowała mnie wczoraj Wisła. Czasu na ryby mało, więc wróciłem z niedosytem do domu... Cóż, jest to wliczone w to jakże piękne hobby, jakim jest wędkarstwo ;).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba łowić nie umiem:) Wczoraj obłowiłem ostrogę na Kępie Zawadowskiej.

Do wieczora ? Latał taki jeden i w te i wewte i nic nie mógł złapać :razz:

Na tej ostrodze ciężko jest złapać cokolwiek poza sandaczem, choć rybę często widać. Albo przećwiczona albo za dużo uklei.

Byłeś czy w ciemno piszesz? :smile:

Byłem z federkami przed ostrogą a dziewcze me ze spinem. Niestety pusto. Dziś poprawka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba łowić nie umiem:) Wczoraj obłowiłem ostrogę na Kępie Zawadowskiej.

Do wieczora ? Latał taki jeden i w te i wewte i nic nie mógł złapać :razz:

Na tej ostrodze ciężko jest złapać cokolwiek poza sandaczem, choć rybę często widać. Albo przećwiczona albo za dużo uklei.

Byłeś czy w ciemno piszesz? :smile:

Byłem z federkami przed ostrogą a dziewcze me ze spinem. Niestety pusto. Dziś poprawka.

No to możemy sobie pogratulować. Oczywiście to ja latałem w te i we wte:] Jak było wczoraj dzieje się tam coś? Mam dylemat gdzie się wybrać w czwartkowy wieczór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba łowić nie umiem:) Wczoraj obłowiłem ostrogę na Kępie Zawadowskiej.

Do wieczora ? Latał taki jeden i w te i wewte i nic nie mógł złapać :razz:

Na tej ostrodze ciężko jest złapać cokolwiek poza sandaczem, choć rybę często widać. Albo przećwiczona albo za dużo uklei.

Byłeś czy w ciemno piszesz? :smile:

Byłem z federkami przed ostrogą a dziewcze me ze spinem. Niestety pusto. Dziś poprawka.

No to możemy sobie pogratulować. Oczywiście to ja latałem w te i we wte:] Jak było wczoraj dzieje się tam coś? Mam dylemat gdzie się wybrać w czwartkowy wieczór.

Kolego ja łowię można powiedziec od mostu łazienkowskiego w dół do końca warszawy.

nie wiem na co starasz się łowic bolenie ale na wisle wychodza na standartowe przynety boleniowe (thrill, hermes) najbardziej popularna jest główka pod śląsko dąbrowskim. jest tam sporo bolenia ale wiąże się to z dużą presją a przez to jestem tam nie za czesto.

prowadzenie też standartowe czyli jak najdalej w warkocz i szybkie prowadzenie.

ostatnio w jednym z pism wedkarskim ukazał sie film" sposób na bolenia".

mozesz pochodzic za kleniem i jaziem przy tej niżówce widac wiele raf. i na taką wodę

dobry będzie np. dorado lake 4cm.

Ja wczoraj na Narwi od 6.00 do 15.00 zero kontaktu z rybą. :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich dniach tradycyjna majowa wyprawa do Władysławowa.

Po dotarciu na miejsce wspólne oglądanie finału LM :twisted: W niedzielę rano atakujemy belony na plaży w Rozewiu.

Lekka fala, dość silny wiatr i zmącona woda 100-150 metrów od brzegu nie wróżyły najlepiej. Faktycznie okazało się, że łowienie bardzo utrudniały duże ilości zielska. Belony pokazywały się, odprowadzały przynęty, prawie dały się dotknąć, ale brały bardzo niechętnie. Dodatkowo prawie każdy rzut kończył się czyszczeniem kotwicy z wodorostów.

Mimo to udało się złowić kilka sztuk. Na zdjęciu moja siedemdziesiątka.

5c83ad0a0eec2f70m.jpg

Po południu próbowaliśmy łowić blisko kwatery- na plaży w Chłapowie. Z gruntu bez efektów, ale kolega wyjął jedną belonę a drugą spiął. To zachęciło nas aby ponownie spróbować na Rozewiu. Niestety zielska było jeszcze więcej niż rano i po godzinie bezsensownej walki daliśmy za wygraną.

Kolejny dzień to wyprawa na dorsza na Neptunie. Wypływamy o 7.00 i na łowisko płyniemy 2 godziny- czas mi szybko zleciał na drzemce pod pokładem :mrgreen:

Pierwsze napłyniecia były niezłe, potem do południa bieda i dopiero od 13-15 znowu połowiliśmy. Ilościowo było całkiem ok., niestety ryby były niewielkie, dość powiedzieć, że największa ryba na kutrze miała ok. 3 kg, a większość była dużo mniejsza.

a15fdf6844d69155m.jpg

Załoga jak zwykle w porządku. Szyper nie pływał w ciemno na "GPS-A' tylko szukał zapisów na sondzie. Poprawność ustawień udowadniał samodzielnie. Jak tylko chwytał za wędkę- mało kiedy nie wyjmował ryby w pierwszym rzucie. :shock: Dość powiedzieć, że zrobił chyba najlepszy wynik na kutrze :shock::mrgreen:

Pod pokładem herbata i kawa, posiłek to wielki kawał porządnej kiełbasy z ziołami podanej na gorąco. Ogólnie rejs udany- szkoda że ryby nie były duże...

Podsumowując, taka wyprawa to świetne oderwanie się od codziennego zgiełku. W przyszłym roku zapewne znowu uderzymy, ale tym razem na belonę będziemy próbować z łódki na zatoce. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam z niedoszłych ryb. Przy setce na mój pas 15m przed autem wszedł sobie dzik. Szczęśliwie, sam nie wiem jak udało się go minąć drugim pasem, ale auto mi obróciło. Trochę w szoku postanowiłem zawrócić. Może jutro spróbuję raz jeszcze, ale powoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, masz zacięcie do tego morza. To jedyny rodzaj wędkowania, którego jeszcze nie próbowałem. Napisz coś więcej o łowieniu belon spiningiem. Jakiego zestawu używasz? Jak daleko brodzisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem właśnie ze spinningowania nad krakowską Wisłą, od dwóch dni poluje na bolenie które dosłownie pod nogami atakuje ukleje, niestety bezskutecznie :( Używałem przynęt Siudaka bezsterowego, spirita lipińskiego, salmo, fafiki a nawet wahadła i żaden się nie pokusił ;/ 5h machania kijem bez wyników wcoraj bylo to samo... Nie wiem co robię nie tak gość obok mnie tez lipa. Może jakieś wasze sugestie co warto wypróbować a czego nie warto robić...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że warto poczekać na ustabilizowaną pogodę. Wczoraj na dwie osoby dwa pistolety wyjęliśmy, niby coś się działo, drobnica wciąż uciekała, wciąż coś ją ganiało, ale przez pół dnia brań prócz tych dwóch nie było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem właśnie ze spinningowania nad krakowską Wisłą, od dwóch dni poluje na bolenie które dosłownie pod nogami atakuje ukleje, niestety bezskutecznie :( Używałem przynęt Siudaka bezsterowego, spirita lipińskiego, salmo, fafiki a nawet wahadła i żaden się nie pokusił ;/ 5h machania kijem bez wyników wcoraj bylo to samo... Nie wiem co robię nie tak gość obok mnie tez lipa. Może jakieś wasze sugestie co warto wypróbować a czego nie warto robić...?

czasem są takie "przechlapane" dni... gdzie i o której godzinie łowisz...może spróbuj super wcześnie rano lub pod wieczór a nawet w nocy?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy wypad ze spławiczkiem zaowocował takim okonkiem ok. 30cm i kilkoma znacznie mniejszymi. :razz: Niestety nie udało mi się upolować żadnego jazia. :roll:

d375b98e8c401670m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem właśnie ze spinningowania nad krakowską Wisłą, od dwóch dni poluje na bolenie które dosłownie pod nogami atakuje ukleje, niestety bezskutecznie :( Używałem przynęt Siudaka bezsterowego, spirita lipińskiego, salmo, fafiki a nawet wahadła i żaden się nie pokusił ;/ 5h machania kijem bez wyników wcoraj bylo to samo... Nie wiem co robię nie tak gość obok mnie tez lipa. Może jakieś wasze sugestie co warto wypróbować a czego nie warto robić...?

Sprobuj na małe kopytka, takie po 3-5cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj wisła. na miejscówce oprócz mnie były 2 osoby. wszyscy za kleniem na spining. 1 gośc złowił okonka i krąpia. 2-giemu podbierałem klenia 50+. ja coś zaciąłem ale 5-cio sekundowy odjazd i odstrzelony wobler. podejrzewam suma.

dziś klonek 30cm i piękny kloc ale wyhaczył się w wodzie gdy go podbierałem. miałem już go w ręku :mad: . no ale może to lepiej. oceniam go na jakieś 60cm. ciężko jest podbierac takie klenie są strasznie grube i nie mieszczą sie w dłoni. chyba sprawię sobie podbierak.

a tu zdjecie tego klocka

29d3f62c9c7cc0c1m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tomek1, masz zacięcie do tego morza.

Gdybym mieszkał nad morzem, to nie wiem czy bym w ogóle łowił w słodkiej wodzie...

To jedyny rodzaj wędkowania, którego jeszcze nie próbowałem.

Szczerze polecam :cool:

Napisz coś więcej o łowieniu belon spiningiem. Jakiego zestawu używasz? Jak daleko brodzisz ?

W maju gromadzą się głównie w zatoce puckiej, ale znanym łowiskiem jest też plaża w Rozewiu. Później belony można spotkać na całym wybrzeżu. Okresowo podchodzą również do portów. Sprzyjające warunki to spokojne morze i słoneczna pogoda.

Łowię spinningiem 10-30 g, 2,4 m (gdybym kupował tylko pod belonę- wziąłbym 2,7 a nawet 3m). Żyłka 0,18 mm. jako przynęty stosuje się wąskie, srebrne wahadłówki, smukłe woblery. Oczywiście jak widać belona ze zdjęcia skusiła się na zupełnie inny kształt i kolor blachy, więc warto próbować różnych wariantów :wink:

Brodzi się tak daleko, jak da się bezpiecznie wejść w spodniobutach. Chodzi o zasięg penetracji wody. W Rozewiu trzeba jednak bardzo uważać przy brodzeniu, bo na dnie roi się od kamieni wystających nawet metr powyżej dna. O potknięcie nietrudno.

Oczywiście równie dobrze można próbować łowienia z brzegu. W tym roku zdarzało mi się i rzucać w kierunku brzegu, bo belony kręciły się przy samej plaży. Jeżeli chcesz zabrać złowione ryby, warto mieć przy sobie siatkę żeby nie łazić po kamieniach z każdą rybą na brzeg.

Z powodzeniem belony można łowić również na przynęty naturalne metodą spławikową. Najlepsza przynęta to filet ze śledzia. Czasem można ją skusić również na białe robaki. Tak najczęściej łowię w porcie, ale podczas tej wyprawy spotkałem gościa który w ten sposób łowił na plaży w Rozewiu. Zdarza się, że belony atakują również zestawy śledziowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo to udało się złowić kilka sztuk. Na zdjęciu moja siedemdziesiątka.

Piękna jest! Gratulacje - kawał morskiej sznurówki :mrgreen:

szkoda że ryby nie były duże...

Ale były :cool: Fajna wyprawa, też morza nie próbowałam, ale fascynuje mnie ta metoda połowu zgarnąłbyś mnie w przyszłym roku po drodze co? :mrgreen::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym mieszkał nad morzem, to nie wiem czy bym w ogóle łowił w słodkiej wodzie...

Widać po Twoich relacjach, że sprawia Ci to ogromną przyjemność.

Sprzęt który opisałeś jest raczej delikatny, szczególnie gdy po drugiej stronie zamiast belony usiądzie morska troć. Spotkałeś się z takimi "przyłowami" ?

Nie ukrywam, że nad morze ciągnie mnie ze względu na łososiowate i póki co obławiałem tylko pomorskie rzeki, lecz przy okazji następnego wyjazdu jeden dzień jest zarezerwowany dla morskiej troci i kto wie.. może drugi dla dorsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.