jaceen Napisano 9 Sierpnia 2012 Share Napisano 9 Sierpnia 2012 Niewielkie, a też sprawiają wiele emocji. Odrzańskie kiełbie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 9 Sierpnia 2012 Share Napisano 9 Sierpnia 2012 a u mnie już 3 czy 4 spinka szczupaka w krótkim odstępie czasu. powoli zaczyna mnie to drażnić, bo ryba jest, brać bierze,a coś jest nie tak. Nie wiem już gdzie szukać przyczyny... czy kij za sztywny, zacięcie za lekkie? może brania za delikatne? a może wszystko razem? niemniej irytuje to strasznie bo kolejny szczupak 60+ nie ląduje na brzegu Może przyczyna tkwi w przynęcie?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 9 Sierpnia 2012 Share Napisano 9 Sierpnia 2012 Ja również wczoraj rano wędrowałem po Ropie w poszukiwaniu kleni. Takiego dnia jeszcze w tym sezonie nie miałem, piękna pogoda, Idealna woda i do tego całe mnóstwo kleni. Samych 30+ miałem 16szt a ogólnie tego dnia złowiłem ich przeszło 40 !!! Do tego ta całkiem przyzwoita kluseczka- 49cm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dawido Napisano 9 Sierpnia 2012 Share Napisano 9 Sierpnia 2012 a u mnie już 3 czy 4 spinka szczupaka w krótkim odstępie czasu. powoli zaczyna mnie to drażnić, bo ryba jest, brać bierze,a coś jest nie tak. Nie wiem już gdzie szukać przyczyny... czy kij za sztywny, zacięcie za lekkie? może brania za delikatne? a może wszystko razem? niemniej irytuje to strasznie bo kolejny szczupak 60+ nie ląduje na brzegu Ja dopiero w tym roku wyleczyłem się ze spadów szczupaków. Rozwiązaniem na moje flegmatyczne cięcie okazał się super sztywny zestaw: kij od szczotki w postaci sandaczówki plus plecionka, szczupły jeśli dostaje celnie hakiem od jiga, to na wylot. Sprzęt (Infinity-Q 7-28), na którym gubiłem pajki, sprzedałem znajomemu, a znajomy, choć początkujący, nieźle sobie na nim poczyna. Więc może po prostu Twój chrust Ci nie leży? Wczoraj pokręciłem się przed Kaliszem na moich starych śmieciach za okoniem. W sumie 32 sztuki, byłoby więcej, ale zachciało mi się plecionki na zestawie do wklejanki. Rozmiarami nie powalały, z 7 sztuk takich jak na focie, reszta krytycznie mała. Straciłem jednego z ulubionych Sieków, znalazł się więc pretekst, by na FM zrobić zamówienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bootleg Napisano 9 Sierpnia 2012 Share Napisano 9 Sierpnia 2012 Więc może po prostu Twój chrust Ci nie leży? Nie no łowie na ten kij w sumie 3 sezon i nie jednego szczupaka, już wyholował. Bardziej skłaniam się ku lince, że jest zbyt rozciągliwa... ewentualnie za słabo zacinam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 10 Sierpnia 2012 Share Napisano 10 Sierpnia 2012 Kiełbie, jelce, płotki i nawet trafiały się różanki. W sumie w ciągu trzech godz. 70 szt. rybek. Tak było w czwartek. A w piątek sos z koźlarzy czerwonych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
boseib Napisano 10 Sierpnia 2012 Share Napisano 10 Sierpnia 2012 Nooooo w koncu coś widze Jacku, że syn dobrze zaczyna. Dzwonie jutro bo zaintrygowały mnie te kozaki:) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edebede Napisano 10 Sierpnia 2012 Share Napisano 10 Sierpnia 2012 Dnia 09.08.2012 na filecik z uklei, z gruntu, połakomił się... boleń. Łowisko to Odra, a Rapka mierzyła 65cm długości. Jakość zdjęcia nie powala, gdyż moja cyfrówka jest już lekko podstarzała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pankowaty Napisano 10 Sierpnia 2012 Share Napisano 10 Sierpnia 2012 Po kilku(nastu) nieudanych polowaniach na wymiarowego bolenia wreszcie się udało! Do tej pory trafiały mi się mniejsze, takie max do 40cm, dzisiejszy miał spokojnie ponad 50 (nie miałem miarki). Co ciekawe, złapałem go z pogwałceniem wszelkich zasad połowu boleni: - plecionka zamiast żyłki - obrotówka zamiast woblera lub chociaż wahadła - wolno prowadzona przynęta i najlepsze, że nie był to przyłów, celowo tak łowiłem z nastawieniem na rapę i się udało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michcio Napisano 10 Sierpnia 2012 Share Napisano 10 Sierpnia 2012 Dzisiaj 7 minut holu sumka ponad metr i..... przetarta pleciona o kamienie bidny męczy się z wobem w paszczy Pokazał raz ogonek, ale miałem problem unieść go z dna. Kumpel w tym miejscu ustrzelił ponad 20 kleni, kilka sandaczyków, kilka uklei, okonia i małego sumka. Dzisiejszy dzień jak najbardziej na + Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marienty Napisano 10 Sierpnia 2012 Share Napisano 10 Sierpnia 2012 Kiełbie, jelce, płotki i nawet trafiały się różanki. W sumie w ciągu trzech godz. 70 szt. rybek. Tak było w czwartek ...a to przypadkiem nie jest Ślęza koło Wabco ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 11 Sierpnia 2012 Share Napisano 11 Sierpnia 2012 ...a to przypadkiem nie jest Ślęza koło Wabco ? To nie był przypadek, to był nasz cel zaintrygowały mnie te kozaki:Nie ma szaleństwa. Trzeba jeszcze ze trzy tygodnie wytrzymać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bootleg Napisano 11 Sierpnia 2012 Share Napisano 11 Sierpnia 2012 Przełamana zła passa "szczupaczych spadów" i dziś ok. pół godziny po zachodzie słońca melduje się skromne 51 cm mały bo mały ale cieszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Milosz Napisano 12 Sierpnia 2012 Share Napisano 12 Sierpnia 2012 Co prawda wczoraj a nie dziś ale jako że był to pierwszy drapieżnik złowiony na spinning muszę się pochwalić Po 3 dniach łowienia i zerowych rezultatach na spinning (jedynie na spławik łapał się jakiś narybek) , wczoraj w bardzo deszczowy dzień wybrałem się z tatą na rybki . Złapanych 8 całkiem sporych płotek (znowu ten spławik...) i NARESZCIE \o/ pierwszy okoń na spinning Nie jakiś gigant , ale też nie bobas. Pomimo rzęsistego deszczu i przemoczonych ubrań radości nie było końca W prawdzie tylko 1 ale tak nas zmotywował że staliśmy w tym deszczu chyba 5h Złakomił się na black fury nr 2 . Rzeka Ropa - Jasło. Zdjęciem się pochwalę wieczorem gdyż nie mam przy sobie kabla pozdrawiam:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robal Napisano 12 Sierpnia 2012 Share Napisano 12 Sierpnia 2012 Zeszłej nocy liny 38 i 31cm oraz 7 karasi po ok. 25cm, wszystko wróciło do wody. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dawido Napisano 12 Sierpnia 2012 Share Napisano 12 Sierpnia 2012 i NARESZCIE \o/ pierwszy okoń na spinning Nie jakiś gigant , ale też nie bobas. Pomimo rzęsistego deszczu i przemoczonych ubrań radości nie było końca W prawdzie tylko 1 ale tak nas zmotywował że staliśmy w tym deszczu chyba 5h Gratuluję. Zastąp obrotówkę 3- i 3,5-cm gumkami - początki ze spinem i okonkami będą o wiele przyjemniejsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kasko43 Napisano 12 Sierpnia 2012 Share Napisano 12 Sierpnia 2012 Wczoraj od 16:00 do rana byliśmy na Odrze w Świętej poszukać suma. Nieznany mi odcinek rzeki jak i dojazd tam. Najpierw zawiesiliśmy się koło Inoujścia - szczęściem kilkaset metrów dalej akurat był ciągnik. W końcu po wielokrotnym błądzeniu po tragicznych tam drogach wylądowaliśmy w Świętej. Odra tam, z brzegu to tragedia. Miejscówek może i kilka jest, jednak pełno zaczepów- zielska. Każde wyciągnięcie zestawu to walka z tą roślinnością. Dodatkowo jest tam wyjątkowo płytko, a życie umilają przepływające co pół godziny(nawet nocą) statki towarowe i inne. Największe kontenerowce powodowały, że woda najpierw cofała się o jakiś metr- półtora by potem powrócić falami jak nad morzem . Mimo wszystko złapane 2 jazie, kilka małych płoci, karaś srebrzysty, 2 okonie i babka bycza, czyli rybostan jest tam zróżnicowany. Nad ranem jak to tego lata bywa wyjątkowo zimno. Brań sumowych w nocy brak, węgorzowych brak, w ogóle odgłosów nocnego żerowania brak. Rano wróciliśmy przez Szczecin i jeszcze z godzinę porzucaliśmy spinem koło mostu cłowego, bez efektów. Odra stoi w miejscu, uciąg naprawdę zerowy. Zarówno w Świętej jak i w Szczecinie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 12 Sierpnia 2012 Share Napisano 12 Sierpnia 2012 Wczoraj od 16:00 do rana byliśmy na Odrze w Świętej poszukać suma. Nieznany mi odcinek rzeki jak i dojazd tam. Najpierw zawiesiliśmy się koło Inoujścia - szczęściem kilkaset metrów dalej akurat był ciągnik. W końcu po wielokrotnym błądzeniu po tragicznych tam drogach wylądowaliśmy w Świętej. Odra tam, z brzegu to tragedia. Miejscówek może i kilka jest, jednak pełno zaczepów- zielska. Każde wyciągnięcie zestawu to walka z tą roślinnością. Dodatkowo jest tam wyjątkowo płytko, a życie umilają przepływające co pół godziny(nawet nocą) statki towarowe i inne. Największe kontenerowce powodowały, że woda najpierw cofała się o jakiś metr- półtora by potem powrócić falami jak nad morzem . Mimo wszystko złapane 2 jazie, kilka małych płoci, karaś srebrzysty, 2 okonie i babka bycza, czyli rybostan jest tam zróżnicowany. Nad ranem jak to tego lata bywa wyjątkowo zimno. Brań sumowych w nocy brak, węgorzowych brak, w ogóle odgłosów nocnego żerowania brak. Rano wróciliśmy przez Szczecin i jeszcze z godzinę porzucaliśmy spinem koło mostu cłowego, bez efektów. Odra stoi w miejscu, uciąg naprawdę zerowy. Zarówno w Świętej jak i w Szczecinie. Zimne noce to i ryba nie chce tak współpracować w nocy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 12 Sierpnia 2012 Share Napisano 12 Sierpnia 2012 Ja generalnie nie narzekam- niedzielne przedpołudnie spędzone na mojej ulubionej rzeczce ze spinem w ręku oraz kleniami. A tych i tym razem nie brakowało!? Mnóstwo przyzwoitych średniaków (30+) oraz kolejny już raz tak niewiele brakło mi do tej magicznej piątki z przodu- 2 cm . W ubiegłą środę było nieco lepiej, brakował tylko centymetr - moje dwie ostatnie wyprawy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Milosz Napisano 13 Sierpnia 2012 Share Napisano 13 Sierpnia 2012 Wspomniany okoń Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin_P Napisano 13 Sierpnia 2012 Share Napisano 13 Sierpnia 2012 Winko, nie chce mi się pisać ze piękna klucha i podziwiam to ze tak regularnie łowisz bo to oczywiste Musze się do ciebie wprosić bo u mnie nie ma takich miejscówek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz789 Napisano 13 Sierpnia 2012 Share Napisano 13 Sierpnia 2012 Wyskoczyłem w końcu na ryby i były wreszcie efekty .Suchą muchę zamieniłem na ciężką nimfę. Pierwsza godzina nie napawała optymizmem bo wszyscy na zero.W drugiej ojcu coś zerwało coś cały zestaw a mnie przy brzegu spina się pstrąg ok. 28-32cm .Potem w następnym rzucie melduje się lipień 33cm , który wypina się w podbieraku.Musze napisać ,że to mój pierwszy lipień na nimfę. Idę trochę wyżej gdzie złapałem tego pstrąga i przeżywam coś czego nie spodziewałem się przeżyć w swoim życiu. silne uderzenie i WĘDKA SKŁADA SIĘ W PAŁĄK .Krótka walka i po dwóch zwinięciach na kołowrotku ryba się spina .Do tej pory myślę w czym przyczyna takiego wypinania się ryb.Stawiam na wędkę bo na wędce oprócz wygięcia zero czucia ogromu ryby , tak jakbym holował ciężarek , który od czasu do czasu zmienia kierunek i lekko walczy. Szkoda mnie tylko ,że nie wiem co to było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciek1221 Napisano 13 Sierpnia 2012 Share Napisano 13 Sierpnia 2012 Hej! Wczorajszy dzień przyniósł u mnie zmianę pogody na chłodniejszą i wietrzną,postanowiłem się więc wybrać na okonie z moją wklejanką shimano alivio uzbrojoną w żyłkę 0.18 oraz twistery i kopytka. Zacząłem nad lubelskim Zalewem Zemborzyckim,jednak szybko wylądowałem nad rzeką Bystrzycą,z małym nurtem i głębszym odcinkiem. Trafiłem na dobry,okoniowy dzień Wyjąłem 9 sztuk,z czego 3-4 to były ładniejsze okazy,około 25-30cm,reszta troszkę mniejsza,ale również waleczna! Moim przyłowem był szczupaczek 40cm,mój pierwszy szczupak na spinning! Nad wodą spędziłem około 3godzin, zaczął się dobry okres,ponieważ nie ma wyjazdu bez okonka,a przez 2 lata się to mi jeszcze nie zdarzyło Poniżej dodaję zdjecia każdego z okoni + szczupaczek. Pozdrawiam i zachęcam do obławiania popularnych lubelskich zbiornikow;) Oczywiście wszystkie ryby wróciły do wody;) zdjęcie niezgodne z regulaminem- tomek1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dawido Napisano 13 Sierpnia 2012 Share Napisano 13 Sierpnia 2012 A gdzie zdjęcia tych garbów 25-30 cm? Miłosz, nie chcę dławić Twego zapału, ale rzadko w naszych wodach będziesz łowił większe. Naprawdę świetny debiut. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Winko Napisano 13 Sierpnia 2012 Share Napisano 13 Sierpnia 2012 Długi napisał: Winko, nie chce mi się pisać ze piękna klucha i podziwiam to ze tak regularnie łowisz bo to oczywiste Musze się do ciebie wprosić bo u mnie nie ma takich miejscówek Nie ma żadnego problemu?! Tylko daj znać wcześniej kiedy się wybierasz w moje okolice to spotkamy się nad wodą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi