Gość mikado90 Napisano 4 Listopada 2012 Share Napisano 4 Listopada 2012 lecho-leszcz wklejanka- rodzaj wędki która ma odzielnie wklejaną szczytówke z włókna węglowego dla lepszej sygnalizacji brań puknięcie, pstryknięcie - branie ryby na spinning studnia - jak nic nie bierze kiwok - doczepiany sygnalizator brań do wędki podlodowej Pozdro. Fajny temat pracy:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robal Napisano 12 Listopada 2012 Share Napisano 12 Listopada 2012 golić = dużo łowić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 13 Listopada 2012 Share Napisano 13 Listopada 2012 Koleżanki "dendrobeny" - robaki czerwone Rosówki - duże dendrobeny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 17 Listopada 2012 Share Napisano 17 Listopada 2012 Po opracowaniu takiego tematu, jak kolega sobie założył, to nawet starego wygę zaskoczy powiedzonkami. Może w czymś pomogę, albo zasugeruję. Do rzeczy. Dziwne (może tylko u mnie) skojarzenia wzbudzają określenia przy określaniu pracy wędzisk np. „szczytowa”, lub „moczenie kija”. Mnie erotyką zalatuje. Wędkarze wiele trudu wkładają, aby nadać rzeczom, sytuacjom, jakiegoś innego znaczenia, niż jest to w rzeczywistości. Przykłady, które mi przyszły pierwsze na myśl: Ryby: sandacz- to inaczej, pies, sandał itp. szczupak- zębaty leszcz- żyleta, patelnia wędka- bat, pała Metody łowienia ryb: Rozmiar ryby: Wydaje się, że niektórym wędkarzom, nie może przejść przez gardło nazwanie po imieniu konkretnej rzeczy, sytuacji. Dalej, wydaje się, że nazwanie takowe jakimś innym pojęciem, nadaje większego znaczenia rzeczom czy sytuacjom. I tak: „ciągnąłem jakąś lokomotywę”- co ma nam zasugerować wielkość i siłę ryby, „biczowałem wodę”- metoda spinningowa, „łowiłem kopytami, blachami”- sugeruje rodzaj przynęt. „ złowiłem mętnookiego, pasiastego lub miśka” Określenia wędkarzy: Ogólnie odbieram wrażenie, że wędkarze, nad wodą siebie nie trawią. Łatwo używają nazw i z naciskiem na metodę odmienną, jaką stosuje wędkarz. Często w tekstach pisze się w cudzysłowie lub w inny sposób wyróżnia się metodę. Takie zwroty mają uzmysłowić, że metoda, którą stosują inni jest zła, że wędkarz stosujący inną metodę, to nie wędkarz np. "w sezonie nie łowię w weekendy, bo mnie wku...ją grunciarze"; " spinningistów i "wieśniaków" czyli osób które łowiły na wiśnie"; Szarpak, gumofilc, mięsiarz, blacharz, jak wspomniany wieśniak, grunciarz, podany z wyróżnieniem, ma dać do zrozumienia, ja jestem dobry, on zły. Początkujący wędkarz może mieć problem ze skojarzeniem pewnych nazw do konkretnej rzeczy czy sytuacji Kiedyś był spławik, żyłka, wędka, haczyk, kołowrotek. Dzisiaj jest bat, laga, tyka, składak, picker, feeder, spinning, odległościówka, żywcówka, uklejówka itp., itd. Obecnie mamy już taki rynek, że wędki i osprzęt jest robiony pod konkretną rybę. I spotkany nad wodą wędkarz w dostatnim wieku z wędką, która pamięta czasy powstania ZZ Solidarność łowiący ryby, a wyposażony w nowoczesne gadżety odreagowuje epitetami do takiego, gdy on sam jest na zero. Czynności (np. synonimy do "wędkować", określenia na "branie" ryby itp.): Tutaj to dopiero jazda -dzisiaj nie miałem kontaktu z rybą, lub było kilka -miałem jedno pociągnięcie -branie z opadu, z toni -miałem odjazd -przymurowało mi coś -pompowałem rybę pół godziny Do wędkarstwa przenoszone są wszelakiej maści nazwy, słowa, które w rzeczywistości nie mają wiele wspólnego, ale nadają jakieś podobne cechy, zachowania, skojarzenia. Mamy do czynienia z wędkarstwem morskim, górskim, nizinnym, rzecznym, jeziorowym, z brzegu, z łodzi. Każde z nich charakteryzuje się swoistymi określeniami, stosowanymi akcesoriami, i ich nazewnictwem. Sam się zacząłem zastanawiać i im więcej o tym temacie myślę to, co rusz nasuwają się nowe. Tak mniej uporządkowane: -prześwietlić wodę, odczytać miejsce ryb, sygnały rzeczne, głęboka rynna, dzika opaska, dzika burta, stada ryb, mozaika dna, rzeźbienie dna przynętą, łowienie ciężkie, lekkie i ultra lekkie, lusterkowanie przynęty, ryby oczkują i mnóstwo innych. Przypomniało się mi, że są też używane pojęcia wędkarskie w życiu potocznym, kryminalnym, biznesowym. Tak dla przypomnienia: Rekin finansowy, gruba ryba jak i płotka, leszcz, stawać okoniem, wygląda jak flądra, ściśnięci jak śledzie, wziął przynętę, mamy na niego haka, wpadł w sieci, tylko ryby nie biorą, wije się jak piskorz, itp. Z pozdrowieniem wędkarskim, czyli połamania kija Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kukowsky Napisano 16 Grudnia 2012 Autor Share Napisano 16 Grudnia 2012 Dziękuję jaceen za ciekawe wnioski. Na podstawie zgromadzonego słownictwa faktycznie można dojść do takowych wniosków. Warto popatrzeć też na takie wyrażenia jak atak, bydlę, szpada/pała i im podobne. Można odnieść wrażenie, że wędkarz postrzega siebie jako dzielnego wojownika, który staje do walki z potężną zwierzyną, a tymczasem ciężko powiedzieć, by wędkowanie w jakikolwiek sposób zagrażało jego życiu. Zastanawiające jest też to nagromadzenie określeń negatywnych na nazwanie innych wędkarzy, podczas gdy nie odnotowałem w ogóle żadnych słówek o zabarwieniu pozytywnym! Dominują określenia neutralne, jednak te negatywne określenia stanowią na tyle znaczącą część słownictwa, że z pewnością można na podstawie tego dojść do jakiś wniosków. Kolejna sprawa do Was, Drodzy Wędkarze: Czy macie jakieś swoje określenia na osoby, które nie wędkują? Czy też nie wychodzicie słownictwem poza obręb rzeczy i czynności, związanych bezpośrednio z wędkarstwem? Czy jako wędkarze macie poczucie wspólnoty z innymi wędkarzami? Ile czasu, który poświęcacie na swoje hobby stanowią samodzielne łowy, a ile czasu to kontakt z drugim człowiekiem - wędkarzem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marusia-92 Napisano 16 Grudnia 2012 Share Napisano 16 Grudnia 2012 Ja wędkuję zawsze sam, nie lubię gdy ktoś mi się pałęta, łamie gałęzie, itp. Na większość wędkarzy mówię że to niedzielni, bo zawsze ich w weekendy widzę, są też tacy internetowi , polecam obejrzeć filmik na youtubie ,,Wędka wacławka" rozwiewa wszystkie wątpliwości szpanu i jarania się najdroższym, kosmicznym sprzętem. Czasami z kimś zagadam, ale bardzo często ludzie są chamscy. Od serca nad wodą moge pogadać jedynie z moim mentorem-guru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 16 Grudnia 2012 Share Napisano 16 Grudnia 2012 Jesli chodzi o mnie to na poczatku lowilem z kolegami, wiekszosc z nas tak zaczyna kiedy niewiele sie potrafi i potrzeba wsparcia. Pozniej przez dlugi czas lowilem samotnie z braku kolegow po kiju, nie szukalem towarzystwa bo pewnie by sie znalazlo ale niespecjalnie mi zalezalo. Ostatnio czesto wybieram sie w towarzystwie ale nie z kazdym lubie lowic ryby, ciezko skupic sie na lowieniu kiedy ciagle trzeba cos doradzac. Jesli mam wybor to wole samotnie, mam cisze i spokoj, moge testowac swoje pomysly na nowe przynety i zanety. Wspolne wyjazdy sa bardziej rekreacyjne, samotne skupione na lowieniu. Nie spotkalem sie nigdy z okresleniem dla ludzi ktorzy nie lowia. Chetnie poznam jesli jakies sie pojawia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DAWID Napisano 16 Grudnia 2012 Share Napisano 16 Grudnia 2012 Nie spotkalem sie nigdy z okresleniem dla ludzi ktorzy nie lowia. Niewierni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LaczQ Napisano 16 Grudnia 2012 Share Napisano 16 Grudnia 2012 Takie określenie powinno zacząć funkcjonować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
snoek3 Napisano 16 Grudnia 2012 Share Napisano 16 Grudnia 2012 DAWID, dokładnie jak mówi akhmed niewierni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 16 Grudnia 2012 Share Napisano 16 Grudnia 2012 Nie spotkalem sie nigdy z okresleniem dla ludzi ktorzy nie lowia. Niewierni Pasuje jak malo co, nie wiedza co traca ale to lepiej dla nas bo nie ma tloku nad woda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubix71 Napisano 28 Grudnia 2012 Share Napisano 28 Grudnia 2012 kuku - kukurydza sardynka - mała rybka do ok.3 cm lin - śliski leszcz - płaski ripper - kopyto kołowrotek - zwijarka W tym sezonie spotkałem się z ciekawą odpowiedzią na standardowe pytanie..... -Bierze coś??? -Chyba za głowe !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
macko Napisano 5 Stycznia 2013 Share Napisano 5 Stycznia 2013 tutaj masz linka do słownika wędkarskiego: http://allegro.pl/rybakiewicz-nowy-slownik-wedkarski-wedkarstwo-i2881374758.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kukowsky Napisano 19 Maja 2013 Autor Share Napisano 19 Maja 2013 Chciałem jeszcze raz podziękować za pomoc. Po wielkich trudach udało mi się dobrnąć do końca mojego licencjatu! Na tym forum spotkałem się z największym odzewem, więc dziękuję. Dziękuję także za rady, do których zastosowałem się jeszcze przed ich udzieleniem - przejrzałem inne tematy forum, czasopisma wędkarskie i słowniki wędkarskie Komara i Rybakiewicza. Po zatwierdzeniu pracy przez promotora być może podzielę się jakimiś wnioskami albo słownikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwykly_michal Napisano 19 Maja 2013 Share Napisano 19 Maja 2013 Po zatwierdzeniu pracy przez promotora być może podzielę się jakimiś wnioskami albo słownikiem. Na pewno jesli juz, byc moze nie zamyka sprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juvelove Napisano 23 Marca 2014 Share Napisano 23 Marca 2014 odswieżam temat witam, matura już niedługo a tu rybki się zaczynają.. ale czy jestescie chętni mi pomoc ? a mianowicie wybrałem prace z polskiego na Temat: Rożne środowiska rożne gwary i wybralem nasza gware ponieważ wędkuje juz 5 lat czynnie i mysle ze temat jest inny niż wszystkie moglibyście wpisywać powiedzenia wędkarskie jakieś nazwy sprzętu czy samego łapania ryb może być wszystko tylko typowo nasze/wasze powiedzenia moglibyście mi pomoc brac Wędkarska ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Robal Napisano 23 Marca 2014 Share Napisano 23 Marca 2014 Najlepiej załatw sobie książeczkę Nowy słownik wędkarski autor: Rajmund Rybakiewicz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek72 Napisano 23 Marca 2014 Share Napisano 23 Marca 2014 Z wędkarskich powiedzonek, najbardziej podoba mi sie "zalać robaka" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juvelove Napisano 23 Marca 2014 Share Napisano 23 Marca 2014 O wlasnie szukam tej ksiazki.. moze pani w bibliotece mi pomoze Chodzi mi o powiedzenia typu : Mata zryjta ( necenie ) Albo "nie posypiesz nie polapiesz " Ludzie z mojego kola tak mowia ;b Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luckycatch Napisano 24 Marca 2014 Share Napisano 24 Marca 2014 juvelove, w Twojej pracy z pewnością nie powinno zabraknąć jakże popularnego i budzącego tyle emocji określenia "mięsiarz" tj. osoby, która żadnej rybie nie popuści, a w przekonaniu niejednego również takiej osoby, która zabiera ryby z łowiska nawet przy zachowaniu wymiarów i limitów ilościowych przewidzianych przepisami prawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juvelove Napisano 24 Marca 2014 Share Napisano 24 Marca 2014 świetne określenie na pewno komisja będzie zaskoczona takim określeniem Takich mięsiarzy jest wiele w moim kole Jak to moj wujek mówi ze z tego nawet kotleta mielonego nie będzie gdy złapię niewymiarowego karpia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
reallyman Napisano 25 Marca 2014 Share Napisano 25 Marca 2014 Z wędkarskich powiedzonek, najbardziej podoba mi sie "zalać robaka" A mnie najbardziej "siedzi". Jeszcze nigdy nie powiedziałem przy dobrym zacięciu ryby inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
feederalny Napisano 25 Marca 2014 Share Napisano 25 Marca 2014 W życiu mężczyzny jest wiele takich momentów, z biegiem lat niestety coraz więcej .... ale tu odniosę się do sytuacji wędkarza na jałowym łowisku "...nawet nie pyknie..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek72 Napisano 25 Marca 2014 Share Napisano 25 Marca 2014 "...nawet nie pyknie..." U mnie mówi się "studnia" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
feederalny Napisano 26 Marca 2014 Share Napisano 26 Marca 2014 Gdzieś w kujawsko-pomorskim....mady=białe robaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.