Skocz do zawartości
tokarex pontony

Nysa Kłodzka


p.majzel

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

lajder1, jak jesteś strażnikiem to baaaaardzo bym chciał, żeby ktoś Ścinawkę doglądał bo kłusoli co nie miara z czerwonym biegają a kontroli nigdy nie widziałem. A pstrągi trafiają się całkiem ładne takie do 40, wiekszego nie miałem, ale trzeba połazić wiadomo :) Mam nadzieje, że Twojego postu nie przeczyta żaden miesiarz pstrągowy szykujący się na te "zawody" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczygu ! Bo w Krosnowicach jest w pytę kłusoli ! W Kłodzku mamy już dziewięciu Strażników SSR i cały czas rozwijamy ten temat razem z Policją, Strażą Miejską, PSRem i Starostwem ! A może byś pomógł ! Każde ręce się przydadzą ! Powoli robimy porządek z kłusolami w Kłodzku ! W roku 2012 uwaliliśmy kilkudziesięciu kłusoli. Niektórzy dostali zawiasy za ryby ! Ale jest nas za mało abyśmy mogli objąć i ogarnąć tak duży teren ! Facet z Krosnowic na pewno by się przydał ! Pomyśl o tym stary !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erin ! Nie jestem internautą więc wyjaśnij mi co to jest nowy wątek ! :shock: Nasze działania są ogólnodostępne ! Wejdź na stronę PZW Kłodzko tam jest opisane kilka fajnych rzeczy, które robimy. Klub FARIO to nasze dzieło, fajnie działająca straż SSR to także nasze dzieło,odcinek ZŁÓW I WYPUŚĆ na Nysie Kłodzkiej wychodziliśmy przez cztery lata !, pracujemy także z młodzieżą i dziećmi bo to od nich zależeć będzie przyszłość wędkarstwa, jeśli dzisiaj powiemy im co jest cacy a co be to może coś z tego będzie. W Legnicy mam paru fajnych przyjaciół muszkarzy, przyjeżdżają także do Kłodzka na zawody i wici idą od jednych do drugich ! Wydaje mi się, że jak się chce i jest się odpowiednio upartym to można zrobić wszystko ! Sorry chłopaki ale w tym całym narzekaniu ja jestem jednak optymistą ! Powoli ale jednak udaje się kruszyć beton ! Im więcej się nas do tego przyłoży tym szybciej będziemy mieli fajne i rybne wody !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich sympatycznych kolegów ! Całe zamieszanie zrobiło się od Pana suhhar , nie ukrywając jak zwykle potrafi zamieszać na każdym forum a na dodatek ob smarować tych co mu nie pasują . Pierwsi wędkarze suhharka to byli karpiarze , nazywając ich mięsiarzami , trwało to dość długo bo widocznie nie potrafił się przyczepić do kogoś innego lecz nie rozumie co mu tak wspaniali wędkarze przeszkadzali , to że mieli kije za rzucone i potrafili się przy tym cudownie bawić na łonie natury ? Nie trwało to długo gdzie znów odezwał się suhhar i było głośno , jak Klub Fario w Kłodzku postarał się o odcinek rzeki No Kill na Nysie Kłodzkiej , na początek padło pytanie kiedy będzie więcej zarybień i dlaczego nie zarybiamy górskiej wody jaziem hmmm może Pan suhhar chce jeszcze Bolenia :lol:

Gdy przyszedł czas na Walne zebranie sprawozdawczo - wyborcze Koła Kłodzko suhhara nie było ale zaś na forum miał dużo do powiedzenia i narzekania , więc pozwolę sobie wkleić link http://www.pzw.org.pl/klodzko/wiadomosci/72107/60/walne_zebranie_sprawozdawczowyborcze_kola_klodzko aby mogli wszyscy poznać tego wędkarza suhhara . Co do zawodów na Nysie Kłodzkiej organizowane przez Zarządu Klubu Potok potwierdzam słowa laider1 że strażnicy PSR i SSR w raz z Policją pojawią się na tych zawodach a tych łamiących przepisy Regulaminu Zawodów będą surowo ukarani . Wielka prośba do wspaniałych wędkarzy , gdyby coś się działo nie po kojącego nad wodą w Kłodzku , zagrożenia dla innego wędkarza proszę dzwonić o każdej porze pod nr 724508175 strażnicy nie zostawią was w takiej potrzebie :smile: Pozdrawiam Wszystkich Wędkarzy :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erin ! Nie jestem internautą więc wyjaśnij mi co to jest nowy wątek ! :shock: Nasze działania są ogólnodostępne ! Wejdź na stronę PZW Kłodzko tam jest opisane kilka fajnych rzeczy, które robimy. Klub FARIO to nasze dzieło, fajnie działająca straż SSR to także nasze dzieło,odcinek ZŁÓW I WYPUŚĆ na Nysie Kłodzkiej wychodziliśmy przez cztery lata !, pracujemy także z młodzieżą i dziećmi bo to od nich zależeć będzie przyszłość wędkarstwa, jeśli dzisiaj powiemy im co jest cacy a co be to może coś z tego będzie. W Legnicy mam paru fajnych przyjaciół muszkarzy, przyjeżdżają także do Kłodzka na zawody i wici idą od jednych do drugich ! Wydaje mi się, że jak się chce i jest się odpowiednio upartym to można zrobić wszystko ! Sorry chłopaki ale w tym całym narzekaniu ja jestem jednak optymistą ! Powoli ale jednak udaje się kruszyć beton ! Im więcej się nas do tego przyłoży tym szybciej będziemy mieli fajne i rybne wody !

To wszystko się zgadza, jednak jest z pewnością jeszcze sporo osób, które nie wiedzą z różnych przyczyn o Waszej działalności a chętnie by się przyłączyli. Także każda forma "reklamy" jest jak najbardziej na miejscu. Pozdrawiam serdecznie !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ! panie doktor niech pan dokładnie przeczyta moje posty i co maja na celu ! zacznijmy od karpiarzy sam mam kolegów prawdziwych karpiarzy ale nie każdy kto łowi karpie wyznaje zasadę C&R i do tego piłem na Topoli i koniec tematu, nie wiesz nie widziałes to sie nie wypowiadaj ! Co do nysy kłodzkiej to mam prawo się ZAPYTAĆ dlaczego nie zarybiacie innymi rybami ! czy pisałem o boleniu ? Mieszkam w kłodzku od urodzenia i co roku opłacam kartę nawet jak kiedys była dopłata za wodę górką to dopłacałem mimo to iz moze ze 2-3 razy byłem nad rzeką nie mówiąc o złowieniu jakiejkolwiek ryby. Ciesze się ze zarybiliscie rzekę nawet byłem przy tym i widziałem ale...dlaczego nie zrobiono okresu ochronnego ? do korytowa potrafia karpia wpuscic i jakis okres ochronny jest ale po nim widać odrazu co sie dzieje, tutaj odrazu wyłowiono ryby które wpuszczono. Na zebraniu nie byłem bo byłem w pracy tak tak w niedziele sie tez pracuje. Co do zawodów koła "POTOK" jak juz wczesniej pisałem znalazłem ten wpis na jakims innym forum wędkarskim i wkleiłem a gdybym tego nie zrobił to byscie nie wiedzieli nawet o takich zawodach. Zamiaru nie miałem udziału brac bo jestem w robocie. Nie opłaciłem jeszcze karty tak w ogole. Zamin walniesz pieścią w stół pomyśl w jakim kierunku to wszystko robie. Nie mam zamiaru nikogo obrażac poprostu zadaje pytanie na które oczekuję odpowiedzi a ze są to pytania niewygodne to sie oburzasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Technops ! Wiemy o tym co dzieje się na Ścinawce. Już w tym roku był fajny nalot na tę rzekę, chłopaki z SSR z Bystrzycy Kłodzkiej, chłopaki z SSR z Kłodzka i PSR wjechali tam niedalej jak trzy tygodnie temu. Wiem, że to za mało ale PSR ma limit paliwa, który kończy się już w maju i jest ich tylko dwóch na cztery powiaty ! Wiesz ile to wody ?! Nie możemy być o każdej porze i wszędzie ! Dlatego jeśli sami wędkarze nam (i sobie) nie pomogą to będzie to walka z wiatrakami. Jeśli chodzi o Ścinawkę to wystarczy, że widząc kłusola dyskretnie zadzwonisz na SSR lub Policję. Telefony na SSR Kłodzko i Nowa Ruda masz na stronach tych kół. Tak robimy w Kłodzku ! Wszystkim wędkarzom, których kontrolujemy dajemy telefony i prosimy o taką formę pomocy i uwierz mi, że to zaczyna działać. W zeszłym roku rąbneliśmy kilkudziesięciu amatorów białka i nie prawdą jest, że Sąd nic im nie robi ! Dostali karę pieniężną i po kilka miesięcy w zawiasach ! Wiesz co to oznacza ? W razie recydywy pójdą siedzieć za ryby !!! Wywalczyliśmy w tym roku także noktowizor i będziemy robić patrole w nocy ! To nie jest tak, że nikt niczego nie robi ! My się naprawdę staramy a każda pierdoła kosztuje nas wiele godzin pracy i wysiłku ale jak widzimy efekt to wiemy, że warto to robić. Pomóżcie nam to efekt będzie jeszcze lepszy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ..... Panie suhhar co do karpiarzy proszę uwierzyć że nie jeden chciał Pana poznać w jakim celu hmmm chyba nie muszę pisać pomijając to , to że Pan opłaca kartę co roku nikt do tego nie zmusza a dopłatę do wód górskich każdy robił z własnej nie przymuszanej woli więc proszę nie pisać ile razy Pan był nad wodą , a że ryb Pan nie złowił to może jest tylko Pana wina , źle dobrana przynęta ? ja łowiąc tam nie ukrywam zawsze złowię pięknego lipienia czy potokowca , barzany a nawet świnkę . Pisał Pan że był przy zarybieniu proszę określić się przy jakich bo jakoś Pana nie widziałem . Co do Korytowa , zmieni się już pracujemy nad tym aby wędkarze łowiąc rano co zabierają ryby po południu wracają z powrotem aby zaopatrzyć swoją zamrażarkę białkiem tak nie będzie ! Do ochrony ryb na Korytowie proszę pisać do Pana Prezesa Marka Terleckiego e-mal Pan dostał więc nie będzie większego kłopotu z zapytaniem a obiecuje że przy następnym zebraniu wspomnę o tym :smile: Ogólnie ja do Pana nic nie mam każdy może mieć swoje wypowiedzi lub pytania , dostał Pan propozycję wstąpienia w nasze szeregi do Klubu Fario może zechce nam Pan pomóc w przyuczaniu młodzieży a dobry spinningista na prawdę nam się przyda na dodatek który sam struga woblerki . Ja sam jestem instruktorem muchowym do pracy z młodzieżą , na spining kiedyś łowiłem ale to jakoś odeszło o dem mnie nie ma to jak sam zrobisz muszkę i złowisz pięknego okaza . Życzę połamania kija na pewno spotkamy się nad wodą ... Pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Panowie, weźcie głęboki oddech i zastanówcie sie nieco nad tym co piszecie, nad tym pastwieniem się nad organizatorami zawodów. Zdecydowana większość zawodów spiningowych w naszym kraju jest na bitej rybie. Więc gdzie jest Wasza aktywność i sprzeciw wobec wszelkich mistrzostw koła czy okręgu???? Ja wielokrotnie brałem udział w takowych i zawsze były na bitej rybie. I jakoś nikt nie sprzeciwiał się temu... Co więcej, chodzi mi również o mistrzostwa okręgu wałbrzyskiego, które również zawsze były (nie wiem jak obecnie) rozgrywane na bitej rybie. A to przecież Wasz teren i Wasz okręg - więc może najpierw rozwiążcie tą sprawę u siebie...

Zorganizowanie zawodów na żywej rybie jest bardzo trudne organizacyjnie i kosztowałoby nie 40 ale pewnie 240 zł.

Znam te zawody, brałem w nich udział, wiem jak wyglądają. I pisanie że

zbiera się zgraja mięsiarzy i walą w łeb ryby a potem chwalą się jeden przed drugim zakrwawionymi zwłokami a ten co ma więcej rybiej krwi na rękach dostaje jeszcze za to puchar

jest po prostu śmieszne, a forma takich wpisów jest czysto populistyczna. No to ile padnie i zostanie "zamordowanych" pstrągów na tych zawodach???? Z doświadczenia wiem, że może to być 5- 10, no może będzie jakiś rekord i padnie kilka więcej. Choć na wcześniejszych imprezach padało zazwyczaj w tych granicach, a zdarzyło się raz, że padły chyba 3 ryby tylko. I co, nawet te 10 czy 15 pstrągów tak strasznie zuboży wodę??? Kłusole potrafią wyjąć tyle na jednym posiedzeniu... A z Waszych wypowiedzi wynika, jakby miała się tam dokonać jakaś rzeź...

To są zawody towarzyskie, taki przynajmniej kiedyś był ich charakter, a jak są osoby spoza klubu tez mogą wziąć w nich udział.

I przy okazji dwa pytania, bo przyznaję, że nie znam szczegółowo regulacji PZW dotyczących rozgrywania zawodów:

Jeśli będzie wpisowe
- to proszę podaj mi jeszcze definicję wpisowego, gdzie jest ona zawarta i czym różni się np. od dobrowolnej składki na bigos i colę na zakończenie towarzyskiego spotkania.
wszyscy uczestnicy dostaną po dwa tysia do zapłaty
- a w tym przypadku poproszę o podstawę prawną do nałożenia takowej kary.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Doktor Karpiarze chodzili pytali i straszyli wiem to, w jakim celu nie wiem moze chcieli sie umowic na wspolna zasiadke ? :) widac dobrze pan ich zna. Nie interesują juz mnie swoje widziałem to opisałem czy podałem nazwiska ? rejestracje ? ich zdjecia ? nie bo nie o to tutaj chodzi jak pisałem są karpiarze i karpiarze. Nie mam czasu zajmowac sie sprawami koła tym bardziej młodzieża. Nie odbiegajmy od tematu w ktorym piszemy i wywlekanie starych brudow chyba nie tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lajder1, widzę, że robicie fajną robotę w Kłodzku, jesteście otwarci na zmiany, które nasze wody potrzebują. Jednak nie podoba mi się twój język jakiego używasz, wyzywanie kogoś od mięsiarzy kto łowi zgodnie z regulaminem na pewno nie jest zbyt taktowne i raczej Ci zwolenników nie przyniesie. Myślę, że od strażników, którzy reprezentują prawo powinno się wymagać trochę więcej szacunku. Osobiście dla mnie nie wiem , kto jest gorszy ten, który zabiera rybę z łowiska czy ten, który ją wypuszcza po pięciu minutach po złowieniu, bo potrzebuje dobrą fotkę z rybką aby pochwalić się przed kolegami. Z tego co wiem to po zawodach ryby się wypuszcza lub jeżeli są martwe to się je spożywa lub przekazuje do jakiegoś domu dziecka lub coś w tym stylu. Ostatnio oglądałem zawody podlodowe z cyklu GP Polski, gdzie złowiono blisko pół tony ryb a raczej rybek, średnia długość to około 10 cm. Chyba wszyscy wiedzą, że zawody podlodowe odbywają się na bitej rybie a raczej na bitej rybce, której nie można spożytkować, bo na patelnie za mała, dla kota za dużo, może jedynie na paszę dla świń. Jakoś po tych zawodach gdzie tysiące rybek straciło życie nie widziałem świętego oburzenia a tu z powodu kilku ryb jeszcze nie z łowionych tyle krzyku. Jak dla mnie jest to cedzenie komara a połykanie wielbłąda.Patrzmy na sprawę trochę szerzej, bo jest wiele bardziej istotnych spraw jeszcze do zrobienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lajder1, widzę, że robicie fajną robotę w Kłodzku.... Jakoś po tych zawodach gdzie tysiące rybek straciło życie nie widziałem świętego oburzenia a tu z powodu kilku ryb jeszcze nie z łowionych tyle krzyku. Jak dla mnie jest to cedzenie komara a połykanie wielbłąda.

To, że ktoś tam robi w naszym kochanym kraju zawody np. podlodowe i przy okazji uśmierca pół tony ryb nie powinno być przeszkodą by ktoś całkiem inny na swoim terenie zacząć dbać o wodę. :mrgreen: No może sie mylę. :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskutujecie o ulubionej wodzie- ok. Są różnice poglądów- ok. Jedno jest pewne- forum nie może być miejscem gdzie rzuca się bezpodstawne oskarżenia i z drugiej strony wymiana poglądów nie może być źródłem pogróżek czy innych nieprzyjemnych sytuacji.

Jedne i drugie działania będę stanowczo zwalczał. Namawiam wszystkich do zachowania właściwego dystansu wobec naszego HOBBY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać dla ratowania nawet niewielkiej populacji pstrąga znajda się fanatycy. Popieram takie działania w całej rozciągłości. Po za tym zawsze od czegoś trzeba zacząć. Prawie zawsze od rzeczy prozaicznych. Ode mnie wielki SZACUN dla KLUBU FARIO Kłodzko !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

technops odnośnie kłusowników na ścinawce i krosnowicach to ci napisze ze kiedys jakies 2 lata temu schodzilem rzeke od połowy krosnowic do mostu kolejowego. Co zauwazylem jesli jakis dom stoi w poblizu rzeki to jest tam przewaznie ławeczka przy rzece i ładnie obkoszone w około ;) no i pudełka od robaczków obowiązkowo raz nawet sobie usiadłem zeby odpocząc nie minelo 5 min już leciał jakis kundel do mnie chcial mnie ujeb...Wybroniłem się wędką i uciekłem. Raz jeden koles podszedł do mnie i mowi ze to jego teren i nie zyczy sobie zebym tedy chodził wiec wlazłem do rzeki 5 cm i mu mowie ze juz nie jest jego teren to ten do mnie z kijem ze zaraz bede pływał ale peszek złapałem jego kija i w niego. Dostał w reke wkurzył sie i powiedział ze zaraz wroci z synem i szwagrem. Reakcja ? dawno sie tak nie zmachałem bieganiem ;) moja rada jak masz chodzic po takich rzekach to zabieraj ze soba kolege ;) albo jakąs pałke ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O !!! Widzę, że tak ! :twisted: Dwa razy dzisiaj się wynurzałem i szlag trafił wpisy ! Spróbuję po kawałku bo jak ma znowu nie wypalić to się mocno wkurzę ! Zacznę od Kolegi który zarzucił mi za ostre traktowanie wędkarzy, którzy łowią zgodnie z przepisami. Kolego wiesz kiedy przestałem bić ryby ?! Nie wtedy, gdy było ich mało lecz wtedy, gdy było ich mnóstwo ! Kilka lat temu na Białej Lądeckie było tyle lipieni, że złowienie w dwie czy trzy godziny kilkunastu czy kilkudziesięciu miarowych ryb nie było żadnym wyczynem ! Wtedy mnie olśniło ! Łowiąc tylko dwa razy w tygodniu zgodnie z regulaminem mogę uśmiercić 6 szt. W miesiącu to 24 szt . Jeśli ktoś potrafi liczyć to w roku daje to wynik 288 szt. Co cyfra robi wrażenie ?! A przecież nie jestem sam ! A inni wędkarze łowiący zgodnie z regulaminem a kłusole dbający o swoje domostwa a ptactwo a wydry i inni amatorzy białka ? Uśmiercając 288 szt rocznie zgodnie z regulaminem jestem mięsiarzem czy nie ?! No jasne, że nie !!!! Zresztą zostawiam Wam to do dyskusji i wg własnego sumienia !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ! Irytuje mnie u niektórych brak elementarnej wiedzy ! Wiem, że w dobie internetu można incognito wyrażać swoje zdanie ale proszę zanim coś napiszecie to dowiedzcie się czegoś na ten temat ! Któryś z Kolegów napisał o biciu ryb na zawodach ! Odpowiadam : od kilku lat w okręgu wałbrzyskim nie ma czegoś takiego jak zawody na bitej rybie !!! Nie ma i nie będzie !!! Mówisz chłopie, że mamy zrobić porządek w Okręgu ! A kiedy byłeś ostatni raz na zawodach ?! Chyba 10 lat temu !!! Po co piszesz jak nie wiesz jak jest ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Next ! Organizacja zawodów ! Na zorganizowanie zawodów wymagane jest zezwolenie z okręgu PZW na którego wodach takie zawody mają się odbyć oraz zezwolenie z RZGW czyli właściciela wody ! W zezwoleniu określone ma być miejsce zawodów, data i godzina oraz formuła rozgrywania ! Kolo pisze, że to nie jest wpisowe tylko dobrowolna ściepa na bigos !!! Wiesz co ?! Masz nas wszystkich chyba za [...] !!! Większej kiły i ściemy dawno nie czytałem !!! Nawet mnie to nieco ubawiło !!!! :grin: Albo są to zawody albo spotkanie towarzyskie !!! Nie mylcie Panowie pojęć !!! Jeśli w ogłoszeniach publicznych widnieje nazwa ZAWODY !!!! to są to zawody !!! Jeśli mnie zaprasza ktoś na spotkanie towarzyskie to tak to nazywa !!! Nie róbmy ściemy !!! Żąda Pan paragrafów ?! Za organizację zawodów bez w/w stosownych zezwoleń należy się 2 tyś złotych !!! To jest trochę jak z Policją ! Funkcjonariusz PSR może walnąć 500, 1.000. albo 2.000 zł a jak będzie wredny to organizatora pociągnie do Sądu !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suhhar w Krosnowicach faktycznie kiedyś był w co drugim domu kłusownik.

Koło mostu gdzie jest droga przez niego w Krosnowicach wciąż jest ławeczka ale nie pamiętam czy wykoszone było :D Pamiętam jak w okresie tarła klenia czyli jego największych brań przechodziłem kładką przez rzeke była może 7 rano jest to również miejsce gdzie jest najwiecej klenia i tam są najładniejsze. Było wtedy po 4 kłusoli na jedną stronę rzeki

grunt czereśnia i jazda . Teraz w ciągu ostatniego sezonu spotkałem góra pięciu

w tym dziecko 7/10 lat. Więc napewno jest lepiej z kłusolami większość twierdzi że w rzece nie ma ryb nawet jeśli ciekawe dlaczego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.