O największej rybie Europy marzy prawie każdy wędkarz. Regularne łowienie sumów nie jest jednak łatwe, a łowienie ryb z dwójką z przodu - to już prawdziwy wyczyn. Do tego zadania trzeba się odpowiednio przygotować sprzętowo. Jakie akcesoria wybrać na początek do łowienia stacjonarnego?
Pierwszy krok
Jednym z największych błędów, który popełniają początkujący wędkarze, w tym początkujący sumiarze, jest zaczynanie przygody od wizyty w sklepie wędkarskim. Nie mając doświadczenia, łatwo dać się omamić błyszczącym blankom wędzisk i krzykliwym designom kołowrotków. W takiej sytuacji łatwo wydać pieniądze na sprzęt, który później okaże się dla nas nieodpowiedni. Można wtedy stracić duże sumy, ale pieniędzy…
Zamiast tego lepiej pojechać na suma z kimś, kto ma doświadczenie, nawet jeśli nie będziesz mógł sam łowić. Dzięki temu poznasz sam siebie i sprawdzisz, czy wielogodzinne, często bezrybne zasiadki są dla Ciebie. Nie każdy jest gotów przesiedzieć setki godzin nad wodą, by w sezonie złowić kilka ryb (a na początku można mieć takie wyniki lub słabsze). Poza tym sezon na suma trwa raptem 4 dobre miesiące, więc zapytaj sam siebie czy znajdziesz czas, żeby sensownie połowić w tym okresie i czy warto wydawać od razu wielkie pieniądze. Na początek może wystarczy sprzęt, którego używasz np. na karpie lub dorsze. Przecież na taki sprzęt łowi się ryby po 30-40 kg. Szansa, że szybko weźmie sum większy od Ciebie, jest na prawdę mała, chyba że np. jeździsz ze znajomymi sumiarzami na Odrę.
Jeżeli już wciągnąłeś się w łowienie sumów i masz do wydania trochę kasy na sprzęt, powinieneś zaopatrzyć się w kilka akcesoriów.
Wędka na suma
Porządny kij można kupić już za 100-200 zł. Z pewnością wytrzyma on potyczki z wieloma sumami. Zwróć uwagę na to, czy przelotki ułożone są równo, czy mocowanie kołowrotka jest pewne i czy na blanku nie ma widocznych uszkodzeń. Wędki z tej samej półki cenowej zwykle mają podobną jakość. Sumiarze stacjonarni zwykle preferuję wędki długości 2,7-3,0 m. Mają one w nazwie Cat (ang. sum) więc łatwo znaleźć, które to. Tu jedna uwaga – inny kij będzie do łowienia na żywe przynęty a inny do spinningu.
Kołowrotek sumowy
Multiplikator powinien być mocniejszy od kołowrotka ze stałą szpulą, ale nie jest to dobry wybór na początek, jeżeli nigdy nie łowiłeś multiplikatorem. Tradycyjne kołowrotki też dają radę. Również da się je kupić w przedziale 100-200 zł. Wielkość kołowrotka to minimum 4000. Im większy, tym więcej linki pomieści. Powinien być masywny, z grubym kabłąkiem i solidną rączką. Zwróć uwagę, czy płynnie pracuje. Nadadzą się modele oznaczone jak Cat, Carp, Sea.
Plecionka na suma
Jako linkę główną można zastosować żyłkę lub plecionkę, ale większość wędkarzy wybiera plecionkę, która jest bardziej wytrzymała. Średnica 0,30-0,50 mm. Odcinek plecionki przy przyponie dobrze jest zabezpieczyć rurką silikonową, która uchroni suma przed otariami od plecionki w czasie holu.
Przypony również wykonuje się z plecionki ale grubszej, a czasem sztywniejszej, która jest bardziej odporna na przecieranie przez zęby suma. Można kupić gotowe przypony do żywca lub rosówek, a nawet całe zestawy. Tu trzeba jednak uważać, bo w Polsce obowiązują nieco inne przepisy niż w innych krajach Europy – można stosować tylko jeden hak lub jedną kotwicę do żywca. Dlatego proponuję przypony polskiej firmy Jaxon.
Drobne akcesoria sumowe
Haczyki, kotwice, krętliki, kółka łącznikowe – tu nie ma co oszczędzać. Zestaw jest tak mocny, jak jego najsłabsze ogniwo. Rzadko zdarza się, żeby w trakcie holu pękła wędka, częściej rozgina się hak lub zawodzi krętlik. Wybieramy sprawdzonych producentów jak Owner, VMC czy Gamakatsu.
Inny sprzęt na połów suma
Bardzo przyda się rękawica do podbierania, mata z miarą, masywne szczypce do odhaczania, odpowiednia waga, spławiki żywcowe, spławiki podwodne, podpórki sumowe lub plażowe, ciężarki gruntowe, siatka na żywce, dzwoneczki lub sygnalizatory elektroniczne, czołówka, duże stopery na plecionkę i na haki (żeby żywiec nie spadał). Lista mogłaby być dłuższa, ale na początek to i tak sporo.
Rafał Pokusiński