Wiosna, to wdzięczny czas na sprawdzanie starych lub poznawanie nowych stanowisk kleni. Przemarsz kilku kilometrów wzdłuż rzeki nie sprawia jeszcze tyle problemów, co w lecie. Nie trzeba przedzierać się przez pokrzywy po pas i użerać z natrętnymi komarami. Takie rozpoznanie daje na dalszą część sezonu obraz, gdzie w przyszłości warto się zatrzymać i które odcinki bez żalu pomijać.